Projekt domu dla rodziny 3pokoleniowej – rady, uwagi, krytyka mile widziane :)

edit

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Projekt domu dla rodziny 3pokoleniowej – rady, uwagi, krytyka mile widziane :)

  1. Zamieszczone przez karkolka
    to dobrze, masz większe pole do działania. A ten zapis że tylko dom jednorodzinny może byc to chyba odnosi sie do tego, że nie możesz postawic szeregowca albo bliźniaka.

    No tak właśnie myślę że o to chodzi. Albo że nie mogę bloku wybudować 🙂

    • może pomógłby zapis
      jednorodzinny – wielopokoleniowy lub dwulokalowy

      • Zamieszczone przez karkolka
        o to to to, jak bedziesz zamierzała prać to bedziesz musiała przetrząsnąć pokoje małych, łazienki, gabinet chłopa, zajrzeć pod łóżko itd itp :):)

        Zamieszczone przez zuzelka83
        Właśnie dostałam informację, że warunki zabudowy dają na dom jednorodzinny. I że podobno nie ma tam ani określonej wysokości kalenicy, ani długości linii zabudowy ani innych szczegółów. Nie wiem czy to na 100% prawda, ale jeśli tak jest, to super, tylko że ja chce dom dwurodzinny

        tak na chłopki rozum to chyba nie bedzie znaczenia….w koncu jestescie jedną rodzina…

        reasumujac zagadnienia pralniano garderobiane –
        – zuzelka ma mieć jeden poziom domu dla siebie więc problem góa – dół sie rozowiązuje
        – prasowalnia – przydatna jak ktoś prasuje czesto i nie chce deski chowac. jak sie prasuje sporadycznie i prze tv to zbędna
        – zamiast gadreroby lesze szafy w kazdym pokoju na ciuchy. i jedna wieksza na odzież zimowa, ręczniki, posciel. moze byc połączona z prasowalnią czy pralnia
        – pralka moze stac i w łazience ale SUSZRANIA – musi mieć dobrą wentylacje. jesli lubisz suszyc na dworze to przydaje sie jakis balkonik czy taras.(zeby nie latac na dwór z praniem) ale aby spełniał swoja funkcie powinien nieć daszek zeby nie napadało na pranie jak wyjdziesz i powinien byc osłonięty na tyle aby twoej pranie nie było główna ozdoba domu. ja np. mam tasasik z balustradka do kolan.. jak tam pranie powiesze to jest to pierwsza rzecz która kazdy zobaczy patrząc na mój dom. no i nie mam tu daszka/ pranie wieszam na dole, na tarasie bo pod daszkiem.
        – spizarnia na duze zapasy raczej na dole – koło garazu. wtedy na góre wniosisz tylko to co w danej chwili potrzeba. mozna zrobić wspólne jedno pomieszczenie i np. dwa regały – jeden wasz a drugi teściów.

        • Zamieszczone przez Hogata
          może pomógłby zapis
          jednorodzinny – wielopokoleniowy lub dwulokalowy

          Pewnie tak 🙂
          Z projektu:
          ”Opis:
          Klasyczny dom dwurodzinny o prostej bryle. (…)”

          To by trzeba było zmienić w opisie projektu i pewnie wystarczy.

          • Zamieszczone przez Hogata
            może pomógłby zapis
            jednorodzinny – wielopokoleniowy lub dwulokalowy

            Myślę że to nie jest potrzebne, wz wydaje gmina i jak jest napisane że dom jednorodzinny to nie ma co wnikać czy dwu, czy wielopokoleniowy. Gdyby to miało znaczenie to by od razu to ujęli w zapisie.

            • Zamieszczone przez aborka
              tak na chłopki rozum to chyba nie bedzie znaczenia….w koncu jestescie jedną rodzina… oby tak było

              reasumujac zagadnienia pralniano garderobiane –
              – zuzelka ma mieć jeden poziom domu dla siebie więc problem góa – dół sie rozowiązuje dokładnie
              – prasowalnia – przydatna jak ktoś prasuje czesto i nie chce deski chowac. jak sie prasuje sporadycznie i prze tv to zbędna to u mnie zbędna
              – zamiast gadreroby lesze szafy w kazdym pokoju na ciuchy. i jedna wieksza na odzież zimowa, ręczniki, posciel. moze byc połączona z prasowalnią czy pralnia nie wyobrażam sobie wspólnej garderoby dla wszystkich. Teraz każdy tez ma swoją szafę i w niej swój balagan czy porządek. Do tego wspólna szafa (w projekcie np ta na korytarzu) na ręczniki, pościel obrusy i mało używane okrycia wierzchnie.
              – pralka moze stac i w łazience ale SUSZRANIA – musi mieć dobrą wentylacje. jesli lubisz suszyc na dworze to przydaje sie jakis balkonik czy taras.(zeby nie latac na dwór z praniem) ale aby spełniał swoja funkcie powinien nieć daszek zeby nie napadało na pranie jak wyjdziesz i powinien byc osłonięty na tyle aby twoej pranie nie było główna ozdoba domu. ja np. mam tasasik z balustradka do kolan.. jak tam pranie powiesze to jest to pierwsza rzecz która kazdy zobaczy patrząc na mój dom. no i nie mam tu daszka/ pranie wieszam na dole, na tarasie bo pod daszkiem. przemyślałam – pralka zdecydowanie w łazience, suszarka elektryczna też, kombinuję z tym suszeniem jeszcze
              – spizarnia na duze zapasy raczej na dole – koło garazu. wtedy na góre wniosisz tylko to co w danej chwili potrzeba. mozna zrobić wspólne jedno pomieszczenie i np. dwa regały – jeden wasz a drugi teściów. o, tak na pewno będzie z przetworami, ziemniakami, napojami – na górę będę zabierać to co akurat potrzebne

              .

              • Zuzelko chcecie mieć na pięterku swoją kuchnię, łazienki? Jedną albo dwie?

                • Zamieszczone przez karkolka
                  Zuzelko chcecie mieć na pięterku swoją kuchnię, łazienki? Jedną albo dwie?

                  Pisalam w pierwszym poście.
                  Dwa osobne mieszkanie. Każde ze swoją kuchnia i przynajmniej jedną łazienką. Schody na gorę najlepiej zaraz z sieni, bez włażenia do mieszkania na dole.

                  • i jeszcze co do garazu -to czy oni tam dłubia bo taka fanabieria i hobby czy zarobkowo. jak zarobkowo to warto zainwestować, zbudowac i powiększyć. tylko pamiętaj ze to potem trzeba ogrzać. jak hobbystycznie to niech sobie wiatke dobudują… albo znajda inne hobby ;). ja osobiscie polecam wiate na auto w bryle budynku – taki przedłuzony dach. my tak may i rodzice. wygodnie

                    no a teraz jeszcze jedna wazna kwestia…

                    dom=ogród i zycie w ogrodzie. obiady w ogrodzie, grlie i imprezy. trudno to połączyc mając kuchnie na piętrze. mozesz niby kozystac z kuchni teściowej. Albo latać po piętrach z własnymi garami… no a to juz dośc uciazliwe. dla mnie to istotne bo takich okazji w roku to ja mam mase i nie wyobrazam sobe ciągłego latania po schodach do kuchni z dworu.

                    moze sa jakieś projekty w których na dole jest częsc tesciów i twoja część dzienna a na górze sypialnie. tylko wtedy razem z garazem całosć byłaby bardzo rozległa. mozna wtedy zrobic dom parterowy, z piętrem tylko nad kawałkiem. rzucam jako materiał do przemyslen…

                    • Zamieszczone przez aborka
                      i jeszcze co do garazu -to czy oni tam dłubia bo taka fanabieria i hobby czy zarobkowo. jak zarobkowo to warto zainwestować, zbudowac i powiększyć. tylko pamiętaj ze to potem trzeba ogrzać. jak hobbystycznie to niech sobie wiatke dobudują… albo znajda inne hobby ;). ja osobiscie polecam wiate na auto w bryle budynku – taki przedłuzony dach. my tak may i rodzice. wygodnie

                      no a teraz jeszcze jedna wazna kwestia…

                      dom=ogród i zycie w ogrodzie. obiady w ogrodzie, grlie i imprezy. trudno to połączyc mając kuchnie na piętrze. mozesz niby kozystac z kuchni teściowej. Albo latać po piętrach z własnymi garami… no a to juz dośc uciazliwe. dla mnie to istotne bo takich okazji w roku to ja mam mase i nie wyobrazam sobe ciągłego latania po schodach do kuchni z dworu.

                      moze sa jakieś projekty w których na dole jest częsc tesciów i twoja część dzienna a na górze sypialnie. tylko wtedy razem z garazem całosć byłaby bardzo rozległa. mozna wtedy zrobic dom parterowy, z piętrem tylko nad kawałkiem. rzucam jako materiał do przemyslen…

                      własnie też mi sie wydaje że całkiem odrębna część mieszkalna na piętrze nie jest do końca dobrym rozwiązaniem, dlatego ten projekt który wkleiłam gdzieś tam był fajny bo część mieszkalna teściów byłaby tak jakby odgrodzona a na ciut niższym poziomie Zuzelka miałaby kuchnie i chyba pokój a reszta sypialni na poddaszu. W momencie gdy masz kuchnie na górze to w lecie dzieci bedą biegać po schodach po szklanke soku, ty z każdą pierdołą także. Po jakiś pracach ogrodowych lecisz umyć ręce na górę,, no ew. do zlewu roboczego, ale dziecko po koszulke czy spodenki też musi biec po schodach.

                      Edytuję bo mi sie przypomniało że moja koleżanka tak ma, bardzo narzeka i gdyby miała możliwość to szybko by to przerabiała.

                      • jeszcze jedno – mieszkając na góze w pewnien sposób izolujecie sie od ogrodu. akurat ja maniaczki i fanatyczka ogródkowa. my latem z zasadzie mieszkamy na dworze. dom cały dzień otwarty my na tarasie i na hustawce. mam znajomych co miszkaja nad teściami, mają oddielne domy. ogród jest tesciowej a wychodzą do niego jak na spacer, nie organizuja tu imprez. ja w ogrodzie latem mieszkam. dla mnei to oni rózni dobrze mogliby miszkac w bloku. Pomysl tez o tym ze nie posiedzisz we własnym salonie z widokiem na ogródek, nie wyjdziesz prze taras w pizamie do ogódka…. MOze to jest szukanie dzury w całym ale dla mnie to jest wazne.. ba wzniejsze od tego gdzie mam prasowac…

                        • Zamieszczone przez aborka
                          i jeszcze co do garazu -to czy oni tam dłubia bo taka fanabieria i hobby czy zarobkowo. jak zarobkowo to warto zainwestować, zbudowac i powiększyć. tylko pamiętaj ze to potem trzeba ogrzać. jak hobbystycznie to niech sobie wiatke dobudują… albo znajda inne hobby ;). ja osobiscie polecam wiate na auto w bryle budynku – taki przedłuzony dach. my tak may i rodzice. wygodnie

                          Hobbistycznie jak na razie, ale już coś mi się obiło o uszy że jak będą mieć warunki to zarobkowo
                          Wiaty nie chcą, bo szyby będą musieli zimą drapać.
                          Inne hobby – bez szans – to jest rodzinne hobby (pozostali bracia tez dłubią). Młody też. Zaraz 3stanowiskowy garaż będzie potrzebny

                          Zamieszczone przez aborka

                          no a teraz jeszcze jedna wazna kwestia…

                          dom=ogród i zycie w ogrodzie. obiady w ogrodzie, grlie i imprezy. trudno to połączyc mając kuchnie na piętrze. mozesz niby kozystac z kuchni teściowej. Albo latać po piętrach z własnymi garami… no a to juz dośc uciazliwe. dla mnie to istotne bo takich okazji w roku to ja mam mase i nie wyobrazam sobe ciągłego latania po schodach do kuchni z dworu.

                          Moi rodzice mają działkę. No i tam siła rzeczy – domek maciupeńki, więc jak goście, to tylko na zewnątrz. Komary tną, ciągle coś zwiewa. Ja jakoś tego nie czuję, tych imprez z daniami gorącymi. Co innego grill.
                          Tak właśnie widzę, że w ogóle nie ma wyjścia do tyłu, może by z klatki schodowej wybić

                          Zamieszczone przez aborka

                          moze sa jakieś projekty w których na dole jest częsc tesciów i twoja część dzienna a na górze sypialnie. tylko wtedy razem z garazem całosć byłaby bardzo rozległa. mozna wtedy zrobic dom parterowy, z piętrem tylko nad kawałkiem. rzucam jako materiał do przemyslen…

                          Są takie projekty. Na dole 2 salony, dwie kuchnie, a na górze pokoje przynależne tylko do jednej części. Ale wtedy garaż osobny, bo nie ma go gdzie dokleić. No chyba że garaż między częściami mieszkalnymi i schody na górę i z garażu i z salonu

                          A w ogóle to się bardzo cieszę że przez tyle stron i postów nikt mi nie odradza brania sobie na kark chorych teściów 🙂

                          • Zamieszczone przez aborka
                            jeszcze jedno – mieszkając na góze w pewnien sposób izolujecie sie od ogrodu. akurat ja maniaczki i fanatyczka ogródkowa. my latem z zasadzie mieszkamy na dworze. dom cały dzień otwarty my na tarasie i na hustawce. mam znajomych co miszkaja nad teściami, mają oddielne domy. ogród jest tesciowej a wychodzą do niego jak na spacer, nie organizuja tu imprez. ja w ogrodzie latem mieszkam. dla mnei to oni rózni dobrze mogliby miszkac w bloku. Pomysl tez o tym ze nie posiedzisz we własnym salonie z widokiem na ogródek, nie wyjdziesz prze taras w pizamie do ogódka…. MOze to jest szukanie dzury w całym ale dla mnie to jest wazne.. ba wzniejsze od tego gdzie mam prasowac…

                            Dla mnie ogródek=problem. Nie lubię, nie znoszę się brudzić i grzebać w ziemi.
                            Na szczęście grzebanie w ziemi to druga pasja teścia zaraz po autach więc to będę mieć z głowy.
                            Mieszkałam kiedyś i na wsi i w lesie i w piżamie na dwór wychodziło się, żeby do wychodka lecieć. Ja raczej do Twoich znajomych jestem podobna.
                            Ale dałaś mi do myślenia, przegadam temat z małżem czy on chce z salonu wychodzić na taras i tam się kawą delektować.

                            Może faktycznie garaż osobno, na dole 2 salony, a na górze tylko nasze sypialnie. Szukam zatem innego projektu.

                            • Wybór i dostosowanie projektu jest najtrudniejsze, potem już z górki:):)
                              My wybieraliśmy 1,5 roku zanim znaleźliśmy odpowiedni a i tak teraz już szukałabym innego.

                              • Zamieszczone przez karkolka
                                Wybór i dostosowanie projektu jest najtrudniejsze, potem już z górki:):)
                                My wybieraliśmy 1,5 roku zanim znaleźliśmy odpowiedni a i tak teraz już szukałabym innego.

                                😀
                                No właśnie widzę, że co kilka godzin zmienia mi się wizja, potrzeby, a dom ma być na lata. Nim ukończę budowę pewnie będzie mi się już coś innego podobało.

                                • Tak będzie, z kim byś nie rozmawiała to będzie miał inne zdanie na ten temat. Poszukaj na forum muratora, kopalnia wiedzy, pisałam Ci wcześniej nie wiem czy zauważyłaś.
                                  Zobaczysz ile wyjdzie spraw których nawet nie brałaś pod uwagę, ile rzeczy bedzie do przemyslenia.

                                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                                    😀
                                    No właśnie widzę, że co kilka godzin zmienia mi się wizja, potrzeby, a dom ma być na lata. Nim ukończę budowę pewnie będzie mi się już coś innego podobało.

                                    pamiętaj ze tyu nie chodzi o to czy ty lupisz wyjsc w pizamie. jak bedziesz mieć dzieci to zobaczysz zalety. siedząc w kuchni wywalasz ich na dwór, bez schodów, specjalnego ubierania, widzisz ich przez okno i w kazdej chwili mozesz do nich isc. przy dzieciach jest duzo wygodniej. potem te wszelkie wózki, zabawki ogrodowe, laki bedziesz wnosic z dworu po schodach na góre… albo trzymac u tesciowej….Ja to mam bardzo mocno zadaszony taras i to wszystko u mnie stoi pod dachem na dworze.
                                    Do tego latem jemy na dworze bardzo czesto. przychodza znajomi – imprezy sa na dworze bo tak łątwiej upchac 10 dzieci. komary odgonimy :).

                                    U mnie akurat ogród to pasja moja a mąż tez lubi grzebac w ziemi. on bardziej techniczny i trawnikowy. ja artystycznie sadze i przesadzam. ale nawet nei robiąc nic super jest poprostu siedzieć na hustace i kawke pic. w koncu taki sens posiadania domu.

                                    • Zamieszczone przez karkolka
                                      Tak będzie, z kim byś nie rozmawiała to będzie miał inne zdanie na ten temat. Poszukaj na forum muratora, kopalnia wiedzy, pisałam Ci wcześniej nie wiem czy zauważyłaś.
                                      Zobaczysz ile wyjdzie spraw których nawet nie brałaś pod uwagę, ile rzeczy bedzie do przemyslenia.

                                      Widziałam 🙂 byłam tam nie raz 🙂
                                      Sporo można się dowiedzieć ale też i sporo jest śmieci. No i każdy lubi co innego, woli co innego i zachwala swoje rozwiązania.

                                      • Zamieszczone przez zuzelka83
                                        Widziałam 🙂 byłam tam nie raz 🙂
                                        Sporo można się dowiedzieć ale też i sporo jest śmieci. No i każdy lubi co innego, woli co innego i zachwala swoje rozwiązania.

                                        zgadza się, ale czasem można wymienić poglądy z kimś kto buduje podobny dom, nam udało sie wielu błędów uniknąć tylko dlatego że ktoś z fm dobrze doradził, a sami nigdy byśmy na to nie wpadli.

                                        • Zamieszczone przez aborka
                                          pamiętaj ze tyu nie chodzi o to czy ty lupisz wyjsc w pizamie. jak bedziesz mieć dzieci to zobaczysz zalety. siedząc w kuchni wywalasz ich na dwór, bez schodów, specjalnego ubierania, widzisz ich przez okno i w kazdej chwili mozesz do nich isc. przy dzieciach jest duzo wygodniej. potem te wszelkie wózki, zabawki ogrodowe, laki bedziesz wnosic z dworu po schodach na góre… albo trzymac u tesciowej….Ja to mam bardzo mocno zadaszony taras i to wszystko u mnie stoi pod dachem na dworze.
                                          Do tego latem jemy na dworze bardzo czesto. przychodza znajomi – imprezy sa na dworze bo tak łątwiej upchac 10 dzieci. komary odgonimy :).

                                          U mnie akurat ogród to pasja moja a mąż tez lubi grzebac w ziemi. on bardziej techniczny i trawnikowy. ja artystycznie sadze i przesadzam. ale nawet nei robiąc nic super jest poprostu siedzieć na hustace i kawke pic. w koncu taki sens posiadania domu.

                                          Przemyślałam temat dzieci w ogrodzie i już muszę mieć salon na dole 🙂
                                          Widziałam wczoraj fajne projekty takich domków. Idę kopać. Jak coś godnego zawracania Wam głowy znajdę to pokażę 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Projekt domu dla rodziny 3pokoleniowej – rady, uwagi, krytyka mile widziane :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general