Szukałam jakiegos starego podobnego wątku ale nie mogłam znalesc…
Pytanka mam: dostalam wypowiedzenie z powodu likwidacji stanowiska pracy, z winy pracodawcy, okres wypowiedzenie 3 miesiace, odprawa 2-miesieczna (to juz moja dedukcja, bo pracuje w tej firmie prawie 5 lat) itp… i w związku z tym mam takie dylematy:
1. czy moge sobie isc teraz juz na L4 (olac wszystko), czy mogą mi np. zmienic jeszcze w ciągu tych 3 miesiecy powod wypowiedzenia? Nie chce isc na L4 na cale 3 miechy, ale tak teraz 2 tygodnie, w lipcu ze 3 tyg i w sierpniu tez ze 2:)
2. czy musze wykorzystac cały urlop – napisali mi nawet w wypowiedzeniu ze mam do wykorzystania jeszcze tyle i tyle dni urlopu…+3 dni na szukanie pracy – czy moge urlopu nie wykorzystac i dostane wtedy ekwiwalent?
3. jak wylicza sie tą odprawe? Czy 2 miesieczna odprawa=2 pensje netto czy cos więcej, bo to wylicza sie chyba jak ekwiwalent za urlop czyli bedzie co wiecej??
4. Czy jesli znajde sobie nowa prace wczesniej i bede chciala zeby skrócili mi okres wypowiedzenia to strace wtedy ta odprawe?
To chyba wszystko co mi sie nasuwa teraz… Napiszcie jeśli znacie odpowiedzi na moje wątpliwosci:) Będe wdzięczna:)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Prośba o porade do naszych kadrowych:) Ciachola?
Precyzyjni, precyzyjni jak się wie o co pytać 😉
Musisz wykorzystać (art. 167 ze znaczkiem 1). Chyba, że zachorowałabyś i nie miała możliwości wykorzystania (zwolnienie przerywa urlop, pamiętaj, że zwolnienie na dziecko – nie przerywa, tylko na siebie). Wtedy ekwiwalent.
Oooo…dobrze wiedziec. Dzięki Reniu:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Prośba o porade do naszych kadrowych:) Ciachola?