Mam nadzieję, że nie będzie to zbytnia prywata, ale cel ważny, więc piszę:
Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców (którego jestem członkiem) zbiera podpisy pod protestem przeciwko projektowi nowelizacji ustawy przeciwko przemocy w rodzinie. Projekt ten jest bublem ustawowym, niezgodnym z konstytucją, nieprzynoszącym wymiernych korzyści osobom pokrzywdzonym, za to zezwalającym na odbieranie dzieci rodzicom na podstawie np. donosu, odbierającym rodzicom możliwość komentowania negatywnych zachowań dziecka (poprzez bardzo szeroką interpretację przemocy w rodzinie) oraz naruszającym zasady ochrony danych osobowych (dotyczy to również ofiar przemocy).
Projekt ten rodzi wiele wątpliwości i nie chcemy dopuścić do jego przyjęcia przez Sejm.
Przemoc w rodzinie jest bardzo poważnym problemem i wymaga poważnych rozwiązań, a nie tylko milicyjnych metod.
Jeśli chcecie zapoznać się ze szczegółami, zapraszam na naszą stronę: [Zobacz stronę], gdzie możecie złożyć także swój podpis pod protestem.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji,
Kasia
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Protest przeciwko projektowi nowelizacji ustawy przemocowej
Ja z doniesieniami prasowymi dyskutować nie będę
bo oględnie mówiąc traktuję je z dużym dystansem.
Są zwykle tendencyjne, ważne fakty przemilczane.
Ale świetnie służą budowaniu atmosfery lęku i niepewności.
Jak lęk przed świńską grypą, teraz lęk przed “kimś kto będzie zabierał dzieci”
Każdy wybiera sam, czy temu ulega czy nie.
Gdzie przeczytałaś o tych anonimowych donosach?
Chętnie poczytam, kto i gdzie napisał, że na podstawie anonimów opieka społeczna będzie odbierać dzieci rodzinom…
no tak – prasa klamie. telewizja tez 🙂
nigdzie nie napisalam, ze dzieci beda zabierane na podstawie anonimow.
prosze, przeczytaj raz jeszcze, ok?
napisalam, ze na podstawie chocby anonimu ops ma prawo zalozyc rodzinie niebieska karte i uznac taka rodzine za potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia i zycia dziecka.
co do samego anonimu:
”
4. Wszczęcie procedury?Niebieskie Karty? następuje przez wypełnienie formularza?Niebieska Karta? w przypadku powzięcia, w toku prowadzonych czynności służbowych lub zawodowych, podejrzenia stosowania przemocy wobec członków rodziny lub w wyniku zgłoszenia dokonanego przez członka rodziny lub przez osobę będącą świadkiem przemocy w rodzinie.”
osoba bedaca swiadkiem moze zlozyc zawiadomienie anonimowo. nikt nie wymaga, by swiadek podawal jakiekolwiek swoje dane – wyjasniali to chocby w telewizyjnych i radiowych wiadomosciach.
ale jesli i w tym przypadku telewizja klamie ;), to mam dowod w postaci moich sasiadow. nie jest to historia naglosniona przez media, nie uslyszalam tego na plotkach u fryzjera – cala sprawa toczy sie doslownie tuz za moimi drzwiami.
tylko i wylacznie na podstawie anonimow i anonimowych telefonow rodzine moich sasiadow nachodzi ops i dzielnicowy. co wiecej – pomimo licznych kontroli ops za bardzo do niczego sie nie przyczepil. nie mogl jednak zaniechac ponownych kontroli, gdyz wciaz byly anonimowe telefony i pisma zarowno do gminy, jak i urzedu wojewodzkiego.
gwoli scislosci – rodzina ta jest calkowicie przecietna, absolutnie nie ma mowy o jakimkolwiek znecaniu sie nad dziecmi. we wszystkich donosach pojawialy sie zarzuty: – alkoholizm rodzicow /kompletna ia absolutna bzdura/, – brak opieki nad dziecmi /tu problem, do ktorego ops podobno uczepil sie jak tonacy brzytwy: ojciec rzadko bywa w domu [pracuje w terenie], matka nie pracuje i teoretycznie w domu jest,ale zdarza jej sie np. wyjechac z domu na godzine i zostawic dzieciaki same w domu /10 i 5 lat/, puszcza tez dzieci na dwor bez zadnego nadzoru, a one w tym czasie lataja po okolicznych budowach, kolo stawu, rzeki, etc. zdarzalo sie, ze szukala ktoregos z chlopakow po calej okolicy, bo wyszedl rano i do wieczora sie nie pokazal, – brud i balagan w domu /ludzie maja nowy dom, wykonczyli na pol gwizdka a w srodku rzeczywiscie porzadku nie uswiadczysz.
na podstawie licznych anonimow, bajzlu w domu i umorusanych dzieciakow ludzie ci uslyszeli, ze byc moze ich dzieci beda musialy byc umieszczone w placowce do czasu wyjasnienia sprawy.
odkad wiadomo kto pisal anonimy, mocno sie uspokoilo. pozostal tylko nadzor ops-u i dzielnicowego.
Przekolorwuje, niedopowiada.
Jaki się chce efekt osiągnąc, tak sie dobiera i przemilcza fakty.
Nic nowego.
Powiem ci w tajemnicy, że spotykam dziennikarzy, którzy w zamian za coś napiszą co sobie zażyczysz
Ze nie wspomnę, że partie, organizacje i inne byty mają swoich dyżurnych zachwalaczy,
którzy jednocześnie piętnują przeciwników.
Samo życie…
Są oczywiście rzetelni dziennikarze, ale i tak opinia na temat wiarygodności dziennikarskiej upada dzięki takim piszącym, co ani źródeł nie sprawdzą, ani rzetelność im nie w głowie.
Ta niebieska linia to już z ponad dziesięć lat chyba działa…
Wszędzie zdarzają się niekompetentni ludzie – policjanci., lekarze, nauczyciele, urzędnicy, ministrowie, premierzy, kierowcy, sprzątacze, salowi – są wszędzie.
Ale póki co, nikt nie drży przed skutkami ich czynności, bo w końcu swiat sobie radzi pomimo ich istnienia.
Zdarza się, że czasem kogoś niewinnego zapudłują za morderstwo – czy trzeba od razu znieść kary za zabójstwa, żeby ktos niewinny nie ucoierpiał?
Bo prawo było, jest i będzie niedoskonałe przecież.
Uważam, że twoje argumenty są podobnego rodzaju, mnie nie przekonują.
Dla mnie stworzenie takiego sposóbu na natychmiastowy ratunek przed pijanym szalejącym rodzicem jest ważniejszy niż strach przed wrednym sąsiadem czy niekompetentnym urzędnikiem.
Dziękuję za wymiane opinii,
ale nie będe juz kontynuować 🙂
Pozostaję przy swoim zdaniu.
Figa, znając pobieżnie, ale jednak, Twoją sytuację, to byłby skandal na całe miasto, gdyby akurat Tobie zabrano dziecko. Poza tym, już są odbierane dzieci “z powodu biedy” – a co to za argument, jeśli dziecko jest kochane, dobrze się uczy i wystarczyłoby wspomóc rodziców (i nie chodzi tu tylko o pomoc finansową).
No i to już jest co najmniej infantylna wypowiedź… To może teraz powinno się tak konstruować prawo, żeby było w nim jak najwięcej możliwości manipulacji? Bo zawsze się znajdzie taki ktoś, kto chce albo potrafi ominąć przepisy?
I dlatego kosztem wielkich pieniędzy (przede wszystkim samorządowych, bo to ma być reforma “bezkosztowa” dla państwa) powstanie prężny organ, który będzie miał możliwości popełniania błędnych decyzji w szerokim zakresie interpretacji przemocy. O tempora…
Aniu, don’t worry, Figa chyba się nie wczytywała w przepisy i komentarze do nich, bo by w takiej słodkiej pewności siebie nie żyła. Każda z nas stosuje przemoc (no może 99,9% społeczeństwa) – zgodnie z jej nową definicją.
Bo bez komentarzy i nakazów to można roślinkę hodować, a nie wychowywać dziecko.
Kocham tę kobietę, jesteś cudna! Bardzo poprawiła mi humor z rana… dawka zdrowego podejścia do sprawy.
Wiesz, moja babcia też nie wierzy w pedofilię wśród księży i w posiadanie przez niektórych z nich dzieci. Co nie znaczy, że takie przypadki się nie zdarzają, prawda? I nie trzeba tu wierzyć prasie czy telewizji, bo tak jest i już.
Znasz odpowiedź na pytanie: Protest przeciwko projektowi nowelizacji ustawy przemocowej