"przecież schudnę do tych ubrań"….

Jak rozstać się z ubraniami, w których już nie chodzę, a do których “przecież schudnę”
Sterta ciuchów, leży przede mną, aby je spakować i wynieść i co? I nic…właśnie leży, bo może ten akurat sweter założę na grilla…
Kurcze, trudne decyzje przede mną
Ja się pozbywacie takich fatałaszków??

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: "przecież schudnę do tych ubrań"….

  1. aktualnie mam 3 kartony takowych ciuchów, ale…
    ja naprawde schudne! wierze w to:)

    • Zamieszczone przez viccy
      jA jeśli można w jakim zawodzie twoja teściowa się obraca – jesli nie chcesz to nie mów, albo na priva.

      I naprawdę GRATULACJE teściowej, waw, mało rzeczy mnie zaskakuje, ale to…..:o

      jest cenioną malarką, ma bogaty dorobek artystyczny
      nazwisko do poczytania wrzucam Ci na priva

      • Zamieszczone przez ewasilek
        Jak rozstać się z ubraniami, w których już nie chodzę, a do których “przecież schudnę”
        Sterta ciuchów, leży przede mną, aby je spakować i wynieść i co? I nic…właśnie leży, bo może ten akurat sweter założę na grilla…
        Kurcze, trudne decyzje przede mną
        Ja się pozbywacie takich fatałaszków??

        Regularnie oprozniam szafe-problem mi obcy nie mam sentymentow.

        • Zamieszczone przez efik
          jest cenioną malarką, ma bogaty dorobek artystyczny
          nazwisko do poczytania wrzucam Ci na priva

          waw….. resztę napisałam na priv 🙂

          • Zamieszczone przez ewasilek
            Jak rozstać się z ubraniami, w których już nie chodzę, a do których “przecież schudnę”
            Sterta ciuchów, leży przede mną, aby je spakować i wynieść i co? I nic…właśnie leży, bo może ten akurat sweter założę na grilla…
            Kurcze, trudne decyzje przede mną
            Ja się pozbywacie takich fatałaszków??

            Oj, mnie było trudno… ale któregoś dnia zaczęłam sobie uświadamiać ile lat mają te moje ubrania i doszłam do wniosku, że ich termin przydatności do użycia minął i tyle…
            a efekt był taki, ze zostały mi 2 pary spodni i kilka bluzek :(…
            No i jak już się obkupiłam w materiały, żeby sobie uszyć nową garderobę, to zaszłam w ciążę…
            I tak, śmigam teraz w jednych spodniach, bo mi szkoda na kilka miesięcy wydawać pieniędzy na ubrania… ech…
            A teraz to już się jak słonica czuję… i przestałam wierzyć, że nawet rozmiar 40 będzie na mnie dobry…

            • Mój mąż znalazł na mnie sposób- kupujesz coś nowego, coś starego musisz wyrzucić. Od tego momentu nie mam problemu- rzadziej kupuję

              • Zamieszczone przez efik
                jest cenioną malarką, ma bogaty dorobek artystyczny
                nazwisko do poczytania wrzucam Ci na priva

                ma jakąś galerię na necie? bo nazwisko znam,ale nic znaleźć nie mogę

                • Zamieszczone przez Vala
                  ma jakąś galerię na necie? bo nazwisko znam,ale nic znaleźć nie mogę

                  stronę naszej galerii skasowaliśmy ze dwa tygodnie temu – budujemy mamie (tacie też) nową stronkę – ta poprzednia była jeszcze w połączeniu z galerią autorską zmarłego artysty – łatwiej było na nowo wszystko zaczynać niż poprawiać i usuwac częściowo to co było – zmieniamy stylistyke by było w klimacie prac rodziców. Tylko z tej racji, że to obrabiam sama z mężem to jakoś powoli nam idzie…..

                  jak wrzucisz na wikipedię to będzie notka a w grafice googla pojawią się prace niestety teraz szczątkowo bo na wtórnym rynku sprzedaży jest mało prac mamy – ludzie nie chcą się z tymi obrazami rozstawać:)) a i mama broniła się przed sprzedażą swoich prac w galeriach ogólnopolskich – zawsze sprzedaż była tylko przez naszą galerię.

                  • a ja za małych nie mam. oddałąm ale i tak stare były…. za to mam calą mase dobrych ale nieco znoszonych…. w stylu – spodnie do ogródka, bluza do malowania….. Pewnie ze 2 wory bym uzbierała…. tylko mi sie nie chce za to zabrac. nastroju szukam

                    • a jak macie z ciuchami po dzieciach?? trzymacie składacie na “wypadek” kolejnego malucha czy pozbywacie się tych za małych już rzeczy??

                      Ja jakoś nie potrafię sie z ciuszkami młodego rozstać – choć dzieci już nie planujemy to nie umiem nic wydać….. mam już taką pakę że szok!!!
                      jak się rozstać??? to też tyle wspomnień

                      • Zamieszczone przez efik
                        a jak macie z ciuchami po dzieciach?? trzymacie składacie na “wypadek” kolejnego malucha czy pozbywacie się tych za małych już rzeczy??

                        Ja jakoś nie potrafię sie z ciuszkami młodego rozstać – choć dzieci już nie planujemy to nie umiem nic wydać….. mam już taką pakę że szok!!!
                        jak się rozstać??? to też tyle wspomnień

                        Ja ubranka w najmniejszym rozmiarze rok temu spakowałam i oddałam potrzebującej dziewczynie…
                        Teraz sama jestem potrzebująca… dostałam od innych 3 razy tyle co oddałam…
                        Za to już wszystkie większe trzymam, problem jedynie w tym, że moje mieszkanie nie ogarnia takiej ilości rzeczy…

                        • Zamieszczone przez Vinga
                          Ja ubranka w najmniejszym rozmiarze rok temu spakowałam i oddałam potrzebującej dziewczynie…
                          Teraz sama jestem potrzebująca…

                          ja się właśnie obawiam, że jak tylko oddam te ciuszki innym to zaraz zaciążę:) a tego raczej już nie powinnam….. za dużo było kłopotów przy porodzie Stefana – boję sie kolejnej ciąży a niestety pigułowej antykoncepcji brac nie mogę – strasznie źle się czuję po pigułach (zmieniałam kilka razy ale po każdej najbardziej cierpi moje lidbido – najprościej mówiąc zanika)
                          dla mnie te ciuszki to chyba rodzaj antykoncepcji hahaha

                          • Jest taka zasada, że jak coś leży 2 lata, to już tego nie założysz! Tak mówią styliści. Chodzi o styl, materiał, rozmiar.
                            Ja miałam też problem ze zbiorami “małej” odzieży. Kupowałam na zapas mniejsze ciuchy, bo przecież schudnę.
                            Kiedyś chodziłam w 44. Wzięłam się za siebie ostro i schudłam do 38. Musiałam zmienić całą garderobę. Kupiłam też spodnie na 36, bo przecież jeszcze schudnę.
                            Było ok. Później z roku na rok troszkę przybywało, znowu Zmiana pracy, zmiana trybu życia. I znowu rosłam. Znowu chudłam.
                            Znowu rozmiar 40-42. Starania o ciążę, hormony, sterydy. Udało się przy drugiej próbie. Teraz rozwój dzieci jest najważniejszy. Nie obżeram się, ale też pogodziłam się z moim nowym rozmiarem.
                            Ostatnio powydawałam moje nie zniszczone, nowe, firmowe spodnie, bluzki. Wyszłam z założenia, że po ciąży bliźniaczej pewnie długo będę dochodzić do formy. Trudno. Najwyżej kupię coś nowego. Pod tym względem fajne są zakupy w ciucholandach. Niewiele kosztują i nie jest szkoda, jak już coś na nas nie pasuje.

                            • Zamieszczone przez efik
                              ja się właśnie obawiam, że jak tylko oddam te ciuszki innym to zaraz zaciążę:) a tego raczej już nie powinnam….. za dużo było kłopotów przy porodzie Stefana – boję sie kolejnej ciąży a niestety pigułowej antykoncepcji brac nie mogę – strasznie źle się czuję po pigułach (zmieniałam kilka razy ale po każdej najbardziej cierpi moje lidbido – najprościej mówiąc zanika)
                              dla mnie te ciuszki to chyba rodzaj antykoncepcji hahaha

                              Mojej koleżance nie służyły żadne pigułki. Stosuje plastry i jest ok.

                              • Zamieszczone przez ewasilek
                                Jak rozstać się z ubraniami, w których już nie chodzę, a do których “przecież schudnę”
                                Sterta ciuchów, leży przede mną, aby je spakować i wynieść i co? I nic…właśnie leży, bo może ten akurat sweter założę na grilla…
                                Kurcze, trudne decyzje przede mną
                                Ja się pozbywacie takich fatałaszków??

                                Zobaczylam tytul watku i pomyslalam, ze to pewnie ja napisalam tylko nie pamietam 😉 Moj odwieczny problem. Musze poczytac co Ci dziewczyny radza

                                • Zamieszczone przez Klucha
                                  jak to jest metoda
                                  to ja też wyrzucę 😀

                                  a mialam po swietach zaczac ducana

                                  • Zamieszczone przez alex77
                                    Jest taka zasada, że jak coś leży 2 lata, to już tego nie założysz! Tak mówią styliści. Chodzi o styl, materiał, rozmiar.

                                    hm, a co z klasyką? Mysle, ze to stwierdzenie jest bardzo spłycone – zalezy po prostu co sie ma w tej szafie. Powiem szczerze, ze mam kilka rzeczy, ktore mają znacznie wiecej niz 2 lata, niektore odleżały nawet wiecej nzi 2 lata (waga 😉 ) i spowrotem wróciły do łask. I widac od razu moje podejscie – sa rzeczy, ktore bez sentymentu wyrzucam, ale sa tez takie, które przechowuje.

                                    • Zamieszczone przez Usianka
                                      hm, a co z klasyką? Mysle, ze to stwierdzenie jest bardzo spłycone – zalezy po prostu co sie ma w tej szafie. Powiem szczerze, ze mam kilka rzeczy, ktore mają znacznie wiecej niz 2 lata, niektore odleżały nawet wiecej nzi 2 lata (waga 😉 ) i spowrotem wróciły do łask. I widac od razu moje podejscie – sa rzeczy, ktore bez sentymentu wyrzucam, ale sa tez takie, które przechowuje.

                                      Niby tak. Garnitury, garsonki są zawsze w modzie. Ale zmieniają się materiały, faktury, kroje spodni czy marynarek.

                                      • Zamieszczone przez alex77
                                        Niby tak. Garnitury, garsonki są zawsze w modzie. Ale zmieniają się materiały, faktury, kroje spodni czy marynarek.

                                        Alez oczywiscie, jednak mam na mysli pewne konkretne rzeczy, ktore – znajac siebie – wiem, ze musze miec zawsze, a zwykle miewam problemy z ich kupnem (z roznych wzgledow – a to mi material nie pasuje, a to fason nie do konca ten…). Przyklad pierwszy z brzegu – klasyczne, proste (na pozór) spodnie z czarnej, cienkiej welny. Mam kilka takich strojow (a kilku jeszcze nie mam, bo ciagle nie moge znalezc tego o co mi chodzi w cenie o jaka mi chodzi 😉 ). I to nie jest kwestia mody (no dobra, byc moze jestem niemodna, chociaz wole powiedziec, ze mam swoj ulubiony styl) – to jest kwestia dopasowania ubioru do sylwetki, doboru konkretnego typu materialu (uniwersalnego) i jakości (nie jest to dla mnie roznoznaczne z wysoka cena). “Modowo” moge sobie poszalec z bluzeczkami za 40zł – baza jest wlasciwie niezmienna. W tym kontekscie odpowiedziałam na pytanie autorki watku.

                                        • Ja kiedyś chomikowałam wszystko jak leci, a teraz wywalam.
                                          I szczerze nie cierpię z tego powodu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: "przecież schudnę do tych ubrań"….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general