Natchniona watkiem jednej z listopadowek pytam – co macie na mysli piszac, że Wasze dziecko przesypia noc? Czy spi wtedy jak zabite “od…. do….” i nie daje zadnego sygnału że zyje (poza oddychaniem)? Czy oznacza to po prostu, ze nie musicie dawac jesc ani pic, ale czasami musicie wstac, pomoc sie połozyc, pogłaskac.
Emilka nie je i nie pije w nocy od tak dawna, ze nie pamietam nawet kiedy to bylo, ale nie nalezy tez do dzieci, ktore spokojnie przesypiaja noc. Zasypia dosyc ladnie u siebie w lozku okolo 21, spi w nim do 7 rano (a potem jeszcze dosypia u nas), ale kazdego wieczora – w godzinke po zasnieciu slyszymy stekania. Czasami ulozy sie sama, czasami trzeba pomoc. Potem przewaznie miedzy 12 a 1 w nocy tez ma trudniejszy okres – siada, stęka, czasami wstaje – wszysko przez sen. Nie płacze – ale był okres koszmarow i wtedy rzeczywiscie lały sie łzy. Nieraz wystarczy powiedziec “Emilko, poloz sie, spimy” – ale to dla nas i tak pobudka. Czasami trzeba pomoc malej sie polozyc. Czasami trzeba wstac i 6 razy w ciagu tej godziny. Bywają oczywiscie noce, ze steknie o tej 22 i spi do rana jak aniolek – ale zadko. Ja twierdze, ze Emilka nie przesypia jeszcze calej nocy. No wiec jak to jest z tymi przespanymi nocami?
pozdrawiam
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: przesypianie nocek
Re: dla odmiany dziś był płacz
Mysle, ze takie niespodzianki jeszcze troche potrwają. Po prostu musimy sie pogodzic z tym, ze nasze maluchy nie potrafia jeszcze przespac ciurkiem tych 10-11 godzin i tyle. A to zęby, a to zle sny…. zdarza sie. Ja przywyklam i nigdy nie nastawiam sie na calkiem bezproblemowa noc. Jesli Milunia spi ladnie i bez przerw to po prostu budze sie rano z dziwnym uczuciem – moze cos nie tak z dzieckiem hihihi
pozdrawiam
Re: przesypianie nocek
a gdzie spi Natalka?
Znasz odpowiedź na pytanie: przesypianie nocek