mam nie lada dylemat. Jestem w 10 tygodniu ciązy, w 6 tygodniu mialam pierwsze USG. USG nie robil ginekolog, tylko radiolog. wszystko bylo OK, maluch mial 13 mm, niepokoil jedynie maly krwiak. Gina kazala lezec plackiem i przyjsc ponownie na USG za 2 tyg. Przyszlam, tylko do innej kliniki (chcialam zeby USG robil ginekolog, zeby od razu skonsultowac sprawe krwiaka–moja gina strasznie spanikowala, ze grozi poronienie itp.) Pan doktor zrobil na nas bardzo dobre wrazenie, a przede wszystkim mial o wiele lepszy sprzet do USG–z kolorami (widac bylo przeplyw krwi w serduszku i mozgu), slyszelismy tetno, obraz byl o wiele wyrazniejszy i pan o wiele bardziej szczegolowo wyjasnil co widzimy, zmierzyl fald karkowy (0.9 mm–norma w 1 trym. 3 mm), Malenstwo mialo juz 2,5 cm, gin trafnie okreslil z ktorego jajnika byla owulacja, przewidywal gdzie bedzie tworzyc sie lozysko (tam gdzie powinno:-) CO najwazniejsze nie zobaczyl ani sladu poprzednio obserwowanego krwiaka, jedynie pulsujace naczynko krwionosne tam gdzie wg poprzedniej diagnozy byl krwiak. Zastanawialam sie czy pierwsz diagnoza byla bledna, ale przede wszystkim ucieszylam ze krwiaka nie ma. A wczoraj, zdenerwowana bardzo smutnymi wiadmosciami od ex-grudnióweczek, oraz tym ze od paru dni mnie nie mdli, poszlam dla uspokojenia nerwow na USG do pierwszej kliniki (jest tam 2x taniej a mi zalezalo na zobaczeniu tylko czy serduszko bije) Bilo, Maluch ma juz 4 cm i strasznie wierzgal, ruszal nozkami i raczkami. Ale… USG tym razem robil ginekolog i stwierdzil ze krwiak nadal jest, czesciowo zorganizowany, ale jest!!! Nie chcial komentowac diagnozy poprzedniego lekarza, nie wiem, moze sie obrazil bo powiedzialam ze w tamtej klinice byl lepszy sprzet. I teraz juz zupelnie nie wiem, mam krwiaka czy nie mam, nie chce meczyc Malucha kolejnym USG. W sobote ide do swojej giny, ciekawe co ona na to wszystko powie. BOje sie ze znowu kaze lezec plackiem, a ja naprawde nie wiem czy to bedzie potrzebne. Komu tu wierzyc???
Pozdr
Gosia i Maleństwo (9.12)
4 odpowiedzi na pytanie: Przygody z USG-dlugie
Re: Przygody z USG-dlugie
Gosiu,
nie wiem, gdzie robilas swoje wszystkie USG, ale moge Ci polecic mojego speca od USG. Chodze do dr Osobki-Morawskiego. Wiele osob twierdzi, ze to jeden z najlepszych lekarzy w tej dziedzinie. O ile wiem, to USG nie szkodzi dzidziusiowi, bo nie wydziela zadnego promieniowania. Jesli chcesz poszukam telefonu do tego gabinetu. Wszystko bedzie ok!
Magda i Wojtus 05.07
Re: Przygody z USG-dlugie
To, czy często wykonywane USG może szkodzić nie zostało tak na prawdę sprawdzone. Na pewno nie powinno być wykonywane bez wskazań medycznych! Przede wszystkim fale ultradżwiękowe są NIEPRZYJEMNE dla dziecka! Często z tego powodu maluszek tak się kręci podczas badania.
Jeśli lekarz będzie chciał byś powtórzyła badanie to co innego.
Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)
Re: Przygody z USG-dlugie
Ja miałam swoją przygodę z krwiakiem. Na pierwszym USG (sprzęt wyższej klasy) go nie było, a moja obecna ginka dojrzała go 2 tyg. później. Może go nie było, a może lekarz nie dojrzał, bo sprzęt to jedno, a umiejętności interpretacji tego co się widzi to drugie. W każdym razie z krwiakami lepiej nie ryzykować, bo rzeczywiście grozi poronieniem. Też leżałam przez 6 tygodni prawie plackiem, ale lepsze to niż utrata maluszka. A 2 tygodnie to chyba za mało aby krwiak zniknął (tak twierdziła moja ginka) więc może lepiej sobie odpuść i się połóż na wszelki wypadek. Miłego leżenia 😉
Renata i..22.10
Re: Przygody z USG-dlugie
Na gorszym sprzecie USG bylo robione w Multi-Medzie, druga wizyta byla w klinice NewMed u dr. Zająca (czy ktoras z forumowiczek do niego chodzi?). Bylabym wdzieczna za namiary do Osobki-Morawskiego, myslalam o Roszkowskim ale tam wizyta 200 zl i straszne kolejki. Ile kosztuje Osóbka-Morawski? Pewno bym chciala do niego pojsc na USG polowkowe.
pozdr
Gosia i Maleństwo (9.12)
Znasz odpowiedź na pytanie: Przygody z USG-dlugie