znajoma ma zaklad fryzjerski w sredniej wielkosci miescie, takim normalnie miescie od a do z przecietnym (przecietne zarobki mieszkancow, przecietne zainteresowania, przecietne bezrobocie itp.)
zatem i jej zaklad przedzie przecietnie
zainwestowala w siebie ostatnio i zrobila dwuletnia szkole kosmetyczna i od kilku miesiecy prowadzi tez gabinet kosmetyczny, plus solarium
niby ma sie rozwijac a jednak opornie to idzie
wpadla na pomysl
chce do oferty dorzucic fryzjerstwo intymne
ale to duzy naklad finansowy (potrzebuje dodatkowych uprawnien i jakiegos wyjatkowego wyposazenia)
kalkuluje sobie, ze jesli taka wyjatkowa oferta przyciagnie klientki, to zrobia sobie rowniez u niej tipsy, u niej sie uczesza, oczyszcza cere czy costam…
poszlybyscie do takiego miejsca?
czy ma dziewczyna szanse na sukces z taka oferta?
bede wdzieczna za opinie
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: pytanie z gatunku… fryzjerskich
Ja bym nie poszła.
chyba nie….
nie, na pewno niehmmm
Myślę, ze dobrym pomysłem byłoby mieć fryzjerstwo meskie. Czy strój mniej czy bardziej skapy?
Nie wiem ale na pewno takie powinno byc.
Cena umiarkowana bądź niska.
I drzwi sie nie zamykaja 🙂
😮
ja też bym nie poszła.wolę sama się tym zająć,no może czasem męża dopuszczę 😀
a tak w ogóle,to mieszkam w małym miasteczku,a zakładów fryzjerskich jest około 12 i każdy ma wzięcie.pozdrawiam
DOKŁADNIE TAK. Nie chciałabym też aby mój dentysta stał się ginekologiem 😉
hej, wyciagam tego starocia, bo musze wam cos powiedziec:)
kilka dni temu dostalam mejla od kolezanki
wystartowala ze swoim pomyslem w koncu marca
z dusza na ramieniu
najbardziej bala sie, ze straci niektore z dotychczasowych klientek, ze sie zniecheca do kogos kto oferuje takie nietypowe uslugi (jak sama to ladnie ujela: z pogranicza perwersyjnych dla niektorych:))
do maja zainteresowanie bylo znikome (jak pisze: bardzo dobrze, bo udalo jej sie w tym czasie rozbudowac gabinet do fryzur intymnych i dopiescic jego urzadzenie)
ale potem stopniowo zaczely pojawiac sie klientki
glownie zainteresowane woskiem argentynskim, potem pierwsza, druga, trzecia na intymne strzyzenie…
pisze, ze do teraz ma juz ze 30 babek, ktore obsluguje regularnie
glownie rekrutujace sie ze starych klientek (poczta pantoflowa, ze fryzura intymna nie oznacza farbowania sobie wlosow “tam” na zielono, czy wystrzygania wmizerne wzory owlosienia lonowego), ktoras zapytala, inna podchwycila
jednym slowem chyba sie udalo
do tego stopnia, ze dziewczyna wlasnie zatrudnila czwartego juz pracownika (wizazyste i kosmetyka – chyba tak nazywa sie kosmetyczka rodzaju meskiego???), znalazla duzo wiekszy lokal i rozszerza swoja dzialalnosc o masaz klasyczny
wow! a sama bylam tak sceptycznia nastawiona
Wbrew opiniom na forum udało się Brawo!
A co to jest wosk argentyński???
Nie jestem jakaś pruderyjna zbytnio ale nie poszłabym do takiego zakladu tylko z tego powodu, że nie chcialabym być strzyżona przez paną fryzjerkę, która przede mną strzygla cipki. Niesmaczne to dla mnie
he he, zona ginekologa nie moglabys zostac;)
wosk argentynski to po prostu calkowita depilacja
podobno ma niezle wziecie:)
ale jak pomysle jak to boli…
:Szok:
kantalupo – jestem w szoku widząc dziś ten wątek, bo akurat wczoraj podczas…ekhm…kąpieli 😉 właśnie sobie o nim przypomniałam i zastanawiałam się czy Twoja znajoma zdecydowała się na te usługi
cieszę się że się udało
u nas sie nazywa brazylijski – nie jest az tak bolesny taz mozna sie przyzwyczaic…
Bbbbbbbbaaaaardzo fajnie ze sie jej udalo!!!
Superrrrrrrr!!!!
Pamietam to dyskusje 😉
wiesz, ze ja tez myslalam, ze to sie nazywa brazylijski?
gdzies mi sie taka nazwa o uszy obila, pewnie maja na to rozne okreslenia
no i pewnie skala bolu tez jest sprawa “osobnicza”
sama mam wyjatkowo wysoki prog bolu, tak na powaznie, niestety jak rasowa czarnula z calym dobrodziejstwem inwentarza – nawet sobie nie wyobrazam, co musialoby mnie zaciagnac;)
no i sama ogromnie sie ciesze, ze jej sie t rozkrecilo
uwielbiam ludzi, ktorzy wbrew zdrowemu rozsadkowi odnosza sukces!
u nas tez:)
hehe usmiałam się
No masz 100% rację, że żoną gina nie mogłabym być
Ale wyrwanie wszyskich włosów łonowych, to jakiś hardcore Czułabym się jak jakaś 10 letnia dziewczynka
Ale skoro klientki dopisują, to tylko się cieszyć
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie z gatunku… fryzjerskich