… przypadał mój termin porodu !
oczywiście synkowi do matki się nie spieszyło ( a może celowo chciał zrobic mi wspaniały prezent na Mikołaja??? )
nie wiem czy pamiętacie, ale Krzyś miał się nazywać Mikołaj… no ale ponieważ urodził się 6 grudnia to mu już ”odpuściliśmy”… bo kto by chciał mieć urodziny i imieniny jednego dnia?
tak więc rok temu mniej więcej o tej porze leżałam sobie pod KTG i obserwowałam linię prostą :((
rety, jaka ja byłam wtedy zniecierpliwiona !!!
teraz ze zdumieniem stwierdzam, że ostanie dni przed porodem pamiętam doskonale ! każdy najdrobniejszy szczegół… twarz położnej wykonującej ktg, wielki mróz jaki wtedy panował, pamiętam co jadłam na śniadanie w dniu porodu, o której wstałam, weszłam do wanny, o której mąż wychodził po papierosy (wariat, o 6.30 !!! :), na którą było ktg w dniu poorodu (na 10.30), o której byłam na porodówce (12.00)… a godziny porodu nie zapomnę do końca życia (13.35) !!!
też pamiętacie takie szczegóły?
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: rok temu…
Re: rok temu…
hm… chciało by się jeszcze raz to przezyć… A moze bedzie okazja:)
Aniaaa i Sebastianek- 8,5 (17.03.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: rok temu…