Witam. Podobnie jak wiele z was chcę mieć małego dzidziusia. Niestety po wielu staraniach okazało się, że jedyną szansą jest in vitro. Jestem po drugiej próbie. Za pierwszym razem nie udało się nam. 28 lisopada miałam transfer-4 jajeczka. Dzisiaj mija 8 dzień. Chciałam podzielić się moim samopoczuciem i zapytać sie, jak to było z Wami. Przez 3 pierwsze dni miałam jasnobrązowe plamienia(biorę Luteinę). Do wczoraj bardzo bolały mnie piersi i były nabrzmiałe, ciągle byłam zmęczona i osłabiona. Dużo spałam. Do tej pory byłam wulkanem energii. Naprzemian odczuwam napady zimna i gorąca. Wczoraj wieczorem bardzo bolała mnie głowa. Dzisiaj rano obudziłam się prawie bez bólu piersi i tryskająca energią. I to mnie zmartwiło. Po obiedzie jednak znowu poczułam osłabienie i musiałam się położyć. Piersi są wrażliwe, nabrzmiałe, ale nie bolą. Sama nie wiem co o tym mam myśleć. Może któraś z Was miała podobne doświadczenia. Test mogę przeprowadzić dopiero 10 grudnia. A czas płynie tak wolno.
33 odpowiedzi na pytanie: Samopoczucie po in vitro
Zdzisia to post raczej na niepłodność. Tutaj invitrówki zaglądają czasem, ale najbardziej udzielają się piętro niżej.
Jestem w trakcie stymulacji przed in vitro. Punkcja i transfer jakoś w drugiej połowie przyszłego tygodnia.
Mam jednak już córcię i zmęczenie, zmiana nastroju towrzyszą wczesnej ciąży. Co do piersi to też mnie nie bolały…. wypoczywaj i postaraj się nie stresować!!!
10 grudnia już tak blisko!!!! 🙂 Trzymam bardzo mocno kciuki… każde powodzenie to dla mnie więcej wiary, że się uda!!!!
Dzięki za dobre słowo
Dziękuję Ci za dobre słowo i wsparcie. Tak bardzo pragniemy, aby nam się udało. Dzisiaj cały dzień jest mi zimno i jestem słaba. 10 grudzień już niedługo.
Ja jestem w pierwszej fazie cyklu i padam… jestem tak zmęczona i obolała, że aż boję się pomyśleć co będzie po transferze…
Na pewno daj znać co i jak 10tego!! 🙂
??? – a myślałam, ze tu sa wlasnie watki dotyczace nieplodnosci…
i ze in vitorwki zagladaja tu bardzo czesto
Zdzisia trzymamy kciuiki!!!! a dlugo sie staracie? ja w in vitro nie mam doswiadczenia i w ciazy tez nie:) -ale wierze ze juz niedlugo i do mnie ciaza zawita! 🙂
hehehe Paszulko tutaj przecież jest niepłodność 🙂 chociaz mi to bardzo odpowiada – niech zamieni sie w koącik starań
Wątek początkowo pojawił się na staraniach. Wynika, że cudownie przeniósł się po słowach Paszuli we właściwe miejsce :D.
Zdzisia masz moje kciuki mocno zaciśnięte! Ty jak najwięcej wypoczywaj i staraj sie jak najmniej stresować – a my tu zaczniemy czarować aby 10 grudnia był dla Ciebie dniem spełnienia marzenia!
aneczko gdzie ta Twoja kula czarodziejka?
Ale głowę dam sobie uciąć za to, że wątek ten został przeniesiony i był na początku na starających!! 🙂
Na Ciebie zawsze mogę liczyć!!!!
A jakże :D. Mówisz i masz (czasem nawet zanim powiesz ;)).
Napisz coś wiecej o sobie-gdzie się leczycie,co jest przyczyną takiej decyzji. No i oczywiście trzymam kciuki za śliczna betę!
Witajcie. Moje samopoczucie dzisiaj było podobne. Przez cały dzień targały mną fale naprzemian gorąca i zimna. Mam jakby stan podgorączkowy-37,1 oC.
Dziwne uczucie. Oby byłoby to, czego pragnę.
Pozdrawiam
Zdzisia
Ja też trzymam 🙂
I ja .
i co? czekamy z niecierpliwoscia
No właśnie!!! CO tam u Ciebie??!!
Zdzisia
Cześć. Niestety, znowu nie tym razem. Jestem załamana. Szukam przyczyny, dlaczego znowu nie. W tym miesiącu daję sobie spokój. Zaczniemy walczyć w następnym cyklu. Życzę wszystkim więcej szczęścia. Oby Nowy Rok przyniósł wszystkim Nam to, czego najbardziej pragniemy. Powodzenia.
przykro mi
Znasz odpowiedź na pytanie: Samopoczucie po in vitro