miewam od czasu do czasu
jako generacja pomiedzy epokami (rocznik 1975)
kiedy wiekszosc sluchala papa dance, ja biegalam na kncerty lokalnej cela nr 3 (no dobra, jeden koncert, bo to nie bya popularna kapela)
kochalam sie w tomku lipinskim
z trojkowej listy przebojow nagrywalam sztywny pal azji, roze europy, brygade kryzys (jeny, i z telewizora sie nagrywalo, tzw. krajowa scena mlodziezowa)
wczesny kult (arahia i takie tam) ksztaltowalo swiadomosc
w siodmej klasie szkoly podstawowej, po koncercie punk-rockowym wrocilam do domu z roztrzaskanym nosem (czarna czapka dziergana na drutach wlasnorecznie plus buty typu “pionierki” (odkupine od kolezaki) sprawily, ze wygladalam jak bezplciowe stworzenie, wiec dostalam po twarzy)
republika (bo lakalna) czarowala obcym astronomem
oszzzzz, to byly czasy
miewacie takie sentymentalne napady?
cy tez obracaja sie wokol muzyki???
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: sentymentalne napady wspomnien;)
Ja jestem wrośnięta w lata 80-te-uważam,że to najcudowniejszy okres w muzyce:)Trójkowa lista to obowiązkowy element tamtych czasów-nagrywanie piosenek na Grundigu,potem Kasprzaku:)
Celę nr 3 kojarzę-namiętnie słuchała ich moja siostra.
Na koncerty nie chodziłam wprawdzie,na dyskoteki też nie-lubiłam za to nasze klasowe prywatki:)
Jeden z moich ulubionych utworów z tamtego okresu;
kokunia – aya rl;) (ale wczesniejsza, dla mnie super!!!)
dzisiaj wykopalam ksu
i jakies stare perfekty (w okolicach czasowych autobiografii, ale mnie znane)
i rejestracja (lokalna???)
bikini
i pare innych staroci, ktorych chyba juz nit nie pamieta
jenyyyy
Pamięta pamięta…
a The Bill słuchałaś? Piosenka o Wiśle, Kibel… ech…
… i garażowe, punkowe granie…
“Kultura tu podobno jest,
świadczy o tym nasz wspaniały dom kultury…”
i stary T Love z Warszawą i Wychowaniem…
i Lipińskiego “Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…”
Nie do mnie to pytanie, ale do dziś uważam, że kibel to bardzo życiowa piosenka 😉
fakt…
Obmyślam nowy plan wtedy kiedy… 😉
Lech Janerka.
Płyta “Piosenki” (nota bene nigdy nie wydana w wersji CD) kojarzy mi się mocno z czasem kiedy się po raz pierwszy solidnie zakochałam.
O tak z wiekiem coraz bardziej sentymentalna sie robie… Poza muzyka, zapachy (perfumy przede wszystkim) przywoluja wspomnienia..
wygrzebalam sobie dzisiaj the bill z kiblem o obmyslaniu nowego planu i usmialam sie sczerze z glebokiej szczerej radosci
osobiscie ciagle szukam lokalnej kapeli torunskiej od *nietych swiat i karaluchow z kuchenki gazowej, ale nigdize ich nie moge znalezc:/
a to pamiętacie?
Przy tym sie zakochiwałam w swoim ślubym hmmmm….. Cudne wspomnienia 🙂
Ja tez 75 rocznik. Ale jakos tak z muzyki to tylko kawalki nie cale zesoly mnie interesowaly. Na jednym koncercie bylam-Dżemu i jakos malo fajnie sie bawilam:)
Natomiast marze zeby choc na chwilke czas wrocic i przejsc sie ulicami mojego miasta. Nic nie jest dzis takie jak bylo:(
prosze
w temacie sentymentalnym
w szostej albo siodmej klasie napisalam opowiadanie o tej piosence na konkurs
i dostalam wyroznienie
Kanta zdolna bestia z Ciebie 🙂
A w temacie wspomnień:
Znasz odpowiedź na pytanie: sentymentalne napady wspomnien;)