Byłam dziś u okulisty, miałam w planach dobranie soczewek kontaktowych. Wada wzroku dosyć duża: -6 na jednym oku, na drugim astygmatyzm. Jednym słowem kicha. Gdy przyszła pora na założenie soczewek lekarka nie mogła tego zrobić…po wielu próbach, zmarnowanych szkiełkach, udało się…mam bardzo silny odruch zaciskania powieki…odruch bezwarunkowy, w żaden sposób przeze mnie nie kontrolowany. Okulistka powiedziała, że będę miała problemy z samodzielnym zakładnaniem, sama tej próby się nie podjęłam…takie to było nieprzyjemne.
I w związku z tym nie wiem co zrobić…czy uda mi się pokonac ten odruch?? Może któraś z Was też tak miała??
A drugie pytanie odtyczy laserowej korekcji wzroku…czyli operacji. Myślałam o niej juz kiedyś. Pieniądze to nie problem…udałoby mi się zdobyć te 4 tys. Kwestia czy dużo ryzykuję?? Czy znacie kogoś komu operacja się nie powiodła i jakie są tego skutki.
Do zyskania mam na pewno wiele..chociażby lepsze widzenie, pozbycie się okularów. Ale wiadomo, to jest ingerencja w rogówkę więc ryzyko chyba jakieś istnieje…
Długie wyszło ale mam nadzieję, że napiszecie coś
Co Wy o tym myślicie??
Beata i
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Fajnie, że traktujesz swoje okularki jak część Ciebie…ja do swoich sie przyzwyczaiłam…toleruję je… Ale z drugiej strony nie lubię ich i z chęcią się ich pozbędę. Tym bardziej, że nie widzę w nich dobrze…mam o połowę słabsze szkła (-3) niz wadę (-6)…większe nie są możliwe ze względu na zbyt dużą różnice cylindrów pomiędzy oczami (jakoś tak)…
Nie traktuję tej korekcji jako kaprysu. Aby widzieć lepiej, na soczewki musiałabym rocznie wydać minimum 600 zł (wykonywane na zamówienie)
Tu wydam o wiele więcej ale i jest szansa że na kilkanaście lat będę miała dobry wzrok…komfort psychiczny…moim zdaniem to jest warte tylu pieniędzy.
A Tobie życzę by marzenie kiedys się spełniło…mimo sympatii do okularów
Beata i
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Wade mam troszke mniejsza ale rowniez astygmatyzm. Nie nosze szkiel, poniewaz cylindry robia tylko do ilus tam (nie pamietam dokladnie wiec nie bede wprowadzac w blad). Oczywiscie moge nosic szkla ale beda one zanizone.
Lekarz odradzil mi korekcje laserowa wlasnie ze wzgledu na astygmatyzm.
Moja mama miala 3 razy operacje (odklejala sie jej siatkowka) i mowi ze to jest straszne, gorsze niz porod…wiec sie nie pisze. Czesto moja mame bola oczy (bol tzw po urazowy, czesto powstajacy na zmiane pogody).
Znajomy nosil szkla nocne (czyli tylko w nocy). Mial jakis problem i lekarz kazal odstawic i znow w okularkach chodzi. Nie wiem czy slyszalas o tych nocnych szklach? Kiedys pytalam w Polsce u optyka ale babka mnie wysmiala . Szkla te maja takie wlasciwosci, ze przez noc prostuja Ci rogowke i nastepnego dnia widzisz dobrze do wieczora i znowu zakladasz szkla na noc. U niego sprawdzalo sie to do godziny 16 ale on jest komputerowcem i ciagle siedzi przed kompem.
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Anastazjo wadę masz za pewno o wiele mniejszą skoro obywasz się bez szkieł i okularów. Ja bym nie mogła bez nich normalnie funkcjonować.
Ale dlaczego z powodu astygmatyzmu lekarz odradzil operację?? Moja okulistka nic na ten temat nie wspomniała…hm, astygmatyzm kwalifikuje sie do korekcji laserowej.
Nie słyszałam jeszcze by korekcja metodą LASIK była bolesna… Twoja mama raczej przechodziła inna operację?? Więc chyba nie ma to większego związku z tą którą ja planuję. A ból porodowy nie był dla mnie straszny, szybko poszło
O nocnych szkłach nie słyszałam nigdy…chyba nie ma ich u nas…zresztą nie sądzę by w moim przypadku miały jakikolwiek sens…w nocy zazwyczaj śpię… A w necie najwyżej do 1 urzęduję
Beata i
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Kochanie nie wiem dokladnie dlaczego, nie chce Ci kitow wciskac Wiem ze bylam u kilku lekarzy i mi odradzili. Jeden to ten w Polsce (nie uwierzylam ) poniewaz inna lekarka znowu zalecala. Tu w Rotterdamie bylam na badaniach i znowu odradzili. Co do operacji oczu to moje doswiadczenie i wiedza siega tylko mojej mamy, dlatego tu podalam jej przyklad. Wade mam spora, bez okularow sie obywam z wlasnej glupoty (ale forum czytam w okularach )…. Jesli cos bys chciala wiedziec o tych szklach na noc to moge zadzwonic do tego kolegi i spytac dokladnie o co w tym wszystkim chodzi.
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
wiem czytalam dlatego jestem coraz bardziej przekonana do tej operacji…chociaz korci mnie zeby te piuenaizdze wydac na cos innego (mam pewne potrzeby:)…bo soczewki lubie, przyzwyczailam sie do nich, czasem zmieniam sobie kolor oczu i ogolnie dobrze sie w nich czuje.musze to przemyslec po raz 1000.
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
mnie też okuliśc i to odradzali! Że niby metoda świeża, nie wiadomo jakie za kilkadziesiąt lat będą skutki uboczne… Jakoś ich argumentacja do mnie nie przemawiała – i CHWAŁA BOGU, bo dzisiaj to już pewnie miałabym z minus 15!!!
Kaśka z Natusią
Re: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??
Ja operowałam oczy w Warszawie trzy lata temu, prezd ciążą. W klinice Mavit, zajrzyj na ich strone internetową. W zasadzie oni nie nazywają tego operacją, tylko zabiegiem, trwa to max 15 minut, niestety w pełnej świadomości, tylko ze znieczuleniem. Miałam -10 ! i duzy astygmatyzm. Pomyslałam, że jesli mam wstawać w nocy do dziecka to muszę cos zrobić z oczami, okularów nienawidziłam, przy mojej wadzie nawet super ultracienkie szkła były ciężkie i dość grube ( okularowe, bo ciężko zakładać w nocy kontaktowe co chwila ). Ja baaardzo dawno nie byłam na forum, nie wiem kiedy znowu zajrzę, przejżyj moje dawne posty z Oczekiwania, pisałm duzo na ten temat do CIKU. Pozdrawiam
Monia i Olgutek 14m-cy
Znasz odpowiedź na pytanie: soczewki kontaktowe, laserowa korekcja wzroku??