dziewczyny po porodzie jestem zupelnie wykonczona,akcja porodowa totalnie mnie wykonczyla, zaraz po urodzeniu oliwii odjechalam tzn kiedy sie ocknelam bylam podlaczona do kroplowek,w nosie mialam jakies zielone rurki,stalo nade mna dwoch lekarzy,a pielegniarka nie mogla znalezc cisnienia… bylo ciezko ale mam juz moja slicznitka przy sobie:)
Do siebie nie moge dojsc do dzisiaj jestem blada jak sciana lykam witaminy i zelazo,nie moge jednak na siebie patrzec:)
powiedzcie czy jezeli przykryje cycusie np recznikiem albo nawet dwoma moge korzystac z solarium???
czy ktoras z niego korzystala podczas karmienia????
dziekuje za kazde info i zycze pomyslnego nowego roku
grudniowa pchełka
5 odpowiedzi na pytanie: solarium a karmienie
Re: solarium a karmienie
Ja sobie niedawno byłam, ale w staniku. W sumie to nie wiem czemu ale na wszelki wypadek. Nie sadze zeby solarium mogło miec jakis wpływ na mleko.A nawet jestem pewna ze nie ma. Bardziej sie boje samoopalacza. Kupiłam sobie ale nie uzywam, bo w sumie moze sie wchłaniac jak każdy krem.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: solarium a karmienie
ja sie wybieram, ale wlasnie zamkneli mi moj ulubiony salon fryzjerski, gdzie bylo takie fajne lozko (oczywiscie w osobnym pomieszczeniu) z tych starych jeszcze, jakos mi te nowy wygibusy nie odpowiadaja. ale jak tylko znajde podobne to ide jak nic. slyszalam ze nie szkodzi na karmienie 🙂
Tata i JA (Dawid 22.10.04)
Re: solarium a karmienie
jeżeli ma ci to poprawić samopoczucie to idź medycznych przeciwskazań nie ma…
pozdrawiam Zuzia
Michał (11.08.2004)
Re: solarium a karmienie, chyba jednak nie
cześc, a mnie lekarz kategorycznie odradził solarium przy karmieniu, i kobiety w solarium też (a im przecież powinno zależeć na klientkach), ale poradziłam sobie w inny sposób, zaczełam poczatkowo pomału wprowadzac sok marchwiowy (ja pije Vitaminkę Hortexu) i juz po 2 tygodniach znajomi zaczeli pytac czy chodze na solarium). teraz mała ma 3,5 miesiąca a ja sie od tego soku po prostu uzalezniłam codziennie wypijam litr. Ja,,opalona” maleńka też. Naprawde polecam.
ps. niegdy nie przypuszczałam że regularne picie soku marchwiowego daje aż takie efekty. Aha i raz na jakis czas po kapieli samruje sie balsamem brązującym SOPOT (omijam oczywiście brodawki szerokim łukiem)
pozdrawiam magda
Re: solarium a karmienie
ja tez sie wybieram do solarium, martwie sie tylko o moje rozstepy…wyskoczyly po porodzie i boje sie, ze przez opalanie beda bardziej widoczne!!!!
no i musze Cie okrzyczec: co to za obijanie sie na listopadowkach. ja tu czekam, czekam na wiadomosci o coruni a Ty sie nie pojawiasz.
co do porodu, u mnie tez bylo kiepsko ale jakos sie zbieram, moze dlatego, ze mama mi pomaga w opiecie nad Mia i mam troche czasu dla siebie. w kazdym razie glowa do gory!!!!
Dagi i Mia
Znasz odpowiedź na pytanie: solarium a karmienie