Musze Wam sie wyzalic moje kochane, bo wlasnie sie potluklam i odchodze od zmyslów, czy wszystko z moja dzidzia jest ok. Kurcze, jaka ze mnie pokraka. We wlasnym domu sie potluc! Runelam tak z szesciu – siedmiu stopni. Schody sa drewniane i w calosci pokryte wykladzina. Obilam sobie porzadnie kosc ogonowa. Ten ból to jeszcze nic! Zaczelam ryczec ze strachu! Jak dotad (na szczescie!) nic sie nie dzieje, nie krwawie, itp. Jutro mam wolne, to chyba caly dzien przeleze, w czwartek nie pójde do pracy, no a w piatek mam wizyte u poloznej, to wszystko jej opowiem. Oj, jeszcze dluuugo nie usne… Boje sie o dzidzie.
Pozdrawiam,
Ewcia + 15 tyg. dzidzia
26 odpowiedzi na pytanie: Spadlam ze schodów
Re: Spadlam ze schodów
A może warto udac się do lekarza………
Choćby dla uspokojenia samej siebie.
Nie martw się. Z całą pewnością wszystko skończy się dobrze
Beata i mała Ela co pojawi się 02.01.2003
Re: Spadlam ze schodów
napisz koniecznie co z toba po wizycie….
trzymam kciuki i mam nadzieje ze nic zlego…
ja tez ostatnio sie przewrocilam – jak glupek jakis lazilam na bosaka a ze u mnie burdel przedobronny to nie zauwazylam wtyczki na ktora nadepnelam…pewno jak by ktos to ogladal to by sie usmial bo podskoczylam do gory i upadlam na kolana jak jakis rokowy idol… Ale mi wcale nie bylo do smiechu az sie poryczalam – na szczescie pozostaly tylko siniaki na kolanach… wody plodowe to jednak swietny wynalazek….
zycze wszystkiego dobrego
pozdrawiamy serdecznie
kasia i 27-tyg chlopaczek
Re: Spadlam ze schodów
I ja moge cos dodac na pocieszenie. Tydzień temu przytrafiło mi sie dokładnie to samo!!!!! A jestem w bardziej zaawansowanej ciązy. Wtedy to był 37 tydzień i… nic się dzidzi nie stało. Kopie, jak kopała, serducho bije. Nastepnego dnia miałam wizyte u lekarza i powiedział, że upadek na pupe jest jedynie dla nas bolesny – dzidzię chronia wody płodowe.
Do dzisiaj noszę potęznego krwiaka na pupie. Na szczęście kość ogonowa jest nie tknięta – bolałoby bardziej.
Następnego dnia po upadku osiagnęłam apogeum bólu a kolejny dzień przyniósł totalne wyzwolenie. Boł, jak ręka odjął.
Przestraszyłam się tak samo, jak Ty…..
Nie martw się – będzie dobrze!
Pozdrawiam
Honorata i córcia
termin: 14 grudzień 2002.
Re: Spadlam ze schodów
Rozumiem Twoje obawy.
Ale pamietaj jedna rzecz, ze organizm kobiety w ciazy to organizm matki, ktora troszczy sie o swoje dziecko. Ty sie uderzyslas, ale organizm Twoj na pewno ochronil dzieciatko tak dobrze jak mogl.
Lalka
termin 03.04.2003
Re: Spadlam ze schodów
Zobacz mojego posta chyba z niedzieli albo z poniedziałku pt. “Mam stracha”. Wywaliłam się na schodach, na szczęście na kolana.
Na pewno wszystko jest w porządku. Jeśli dzidzia się rusza a ty nie krwawisz to jest OK.
Pozdrawiam ; ))
Buziaki Anka i Basia {37 tydzień}
Re: Spadlam ze schodów
Glowa do gory!Przytrafilo mi sie to samo co tobie!Ja polecialam do lekarza, bo dziecko zaczelo mnie bardzo gwaltownie kopac i sie przestraszylam.Wogole bylam cala przerazona po upadku i jak sie okazalo na wizycie gwaltowniesze ruchy spowodowane byly stresem zwiazanym z wypadkiem. Tak to z dzidzia wszystko ok.I zobaczysz ze i u Ciebie bedzie dobrze:)A jak sie bardzo martwisz to idz do lekarza-uspokoisz sie!
Nelly i 27tyg. Synek
Re: Spadlam ze schodów
Bez paniki – po wywaleniu musi poboleć, ale się do wesela zagoi… Słusznie dziewczyny napisały, że to co dla nas bolesne, dla Malucha niekoniecznie. Ja też chcę mieć trakie wody płodowe wokół siebie. Dość często wpadam na różne przedmioty (błędnik czasem wariuje) i to by mi baardzo ułatwiło życie 🙂
ściskam-nie-za-mocno!
Re: Spadlam ze schodów
Dziekuje Wam moje kochane, ze mnie uspokoilyscie. To prawda, ze dzis dopiero (nastepnego dnia po upadku) najbardziej boli. Poruszam sie jak mucha w smole. Ale co tam ból! Najwazniejsze, zeby z dzieciatkiem wszystko bylo ok. Zdam relacje z piatkowej (drugiej) wizyty u poloznej.
Pozdrawiam,
Ewcia + 15 tyg. dzidzia
Hej dziewczyny jestem tu pierwszy raz!ale niestety dziś też miałam mały wypadek spadłam ze schodów we własnym domu sama nie wiem jak to się stało:( strasznie się wystraszyłam że dzidzi coś się stało:( poczytałam tutaj wasze posty i się trochę uspokoiłam nie krwawię a dzidzia się rusza:)tylko podbrzusze mnie trochę boli:(: ale mam nadzieję że wszystko jest w porządku.
ja też mniej więcej w tym czasie spadłam ze schodów dokładnie był to ostatni dzień 17 tygodnia a następnego dnia poczułam ruchy! Jak nie krwawisz i nic nie boli oprócz tyłka to nic się nie stresuj dzidzia ma tam pełno amortyzatorów, jest bezpieczna, ale kaskaderką więcej nie zostawaj! Ja miałam atak rwy kulszowej i zablokowało mi nogę poleciałam ze schodów na same kanty bez wykładziny i to nie był zjazd tylko poddkniecie i wprost runięcie! też spanikowałam nie ruszałam się dłuższą chwilę bo się bałam! dziś dzidzia kopie aż za mocno! mam nadzieje ze Cię choć troszkę uspokoiłam!
spokojnej ciaży życze
Zuzia, ale autorka wątku spadła z tych schodów 7,5 roku temu
hihi nie komentuje mojego wyczynu!!!
o czym ja myśłam hyhy
zuzik ale wykopałaś posta
ale ja go nie wykopałam!!!! był na mojej głównej pogrubiony dosłownie na pierwszym miejscu nie patrzyłam na daty, dziwne dla mnie było że suwaczków nie ma, teraz dziwne to nie jest ale rozweseliłam forum!!! hihi podziekować mi proszę!
a no faktycznie to nie Ty, tylko jakaś Lilja184,
ale i tak się uśmiałam
hi hi dziękuję Ci, że się pośmiałam
najważniejsze, że chciałaś pomóc 😀
no juz nie dziekuj hyhy a sama z siebie się uśmiałam! wpada na całe forum jak nic! aż się Paszulki boje prosze mi wyrzucić ten wątek z oczęt hihi!
zuzik, to Cię pocieszę ja też kiedyś jakiegoś starego posta wykopałam, to paszulka skomentowała to tylko…
że mamy na forum ARCHEOLOGA
dlatego boje się jej nadejscia ale ja do końca archeologiem nie byłam bo go miałam na tacy! a i tak Cię pobiłam bo już 2 osoby mnie podkometowały!
Aleście wsiadły na mnie 😀 tutaj kantalupa rządzi :D… a poza tym archeologia nie jest zła pod warunkiem, że się jakiś kontrowersyjnych staroci nie wygrzebuje!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Spadlam ze schodów