starajace sie:))…po przejsciach

Czesc dziewczyny! Tak sobie pomyslalam, ze moze wypada zalozyc nowy watek na temat staran. Do tej pory naliczylam malo: ja, Kiska i MagdaMal(owu w jednym tyg. hi,hi). No ale to dopiero poczatek. Kto jeszcze przystepuje do naszego klubu? Mowie Wam jak nas sie troche nazbiera to zaczniemy sie wykruszac. Przeciez nikt nie lubi tloku:))

Po kolejnych zgloszeniach wyglada to tak:
od zaraz:
Magda Mal
Kiska
Ninka
Breskva

od maja:
Violes

od lipca:
z Kasia1
ikkunia

kto jeszcze?

Ninka

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: starajace sie:))…po przejsciach

  1. Re: starajace sie:))…po przejsciach

    Cześć Kasiu
    Ja zaczynam się coraz bardziej denerwować przed czwartkową wizytą u ginekologa. Z jednej strony nie mogę się jej doczekać a z drugiej strony okropnie się boję. Czuję się jakbym szła do niego po wyrok – okropność!!!!!!!. Kasiu jak sobie radzisz z tym czekaniem – bo ja czasami to już chyba zaczynam świrować. Może wizyta mnie trochę uspokoi.

    Pozdrawiam

    Danutka

    • Re: starajace sie:))…po przejsciach

      Danutko dobrze wiem co czujesz. Ja właściwie dopiero teraz zabieram się za gruntowne badanie a zabieg miałam we wrześniu. Dziś dopiero byłam u swojej lekarki po dłuugiej przerwie spowodowanej remontem szpitala. Dziś dopiero zaczełyśmy ustalać całą strategię działań. Uff co za ulga, że wszystko już ruszyło. Też za każdym razem gdy idę do lekarza czasem zupełnie irracjonnalnie opanowuje mnie lęk. Wiem, ze wciełam się w pytanie do Kasi, ale mam nadzieję, że się nie pogniewasz. Staram się po prostu nie myśleć o tym czego się lękam. Staram się tak zorganizować sobie dzień, bym nie miała na to czasu.
      Pozdrawiam serdecznie
      Ika

      • Re: starajace sie:))…po przejsciach

        Czesc dziewczyny, pierwszy raz do was piszę, chociaz jestem z wami od dawna i swietnie was znam. Poronilam 5 grudnia i od tego czasu uzależnilam sie od waszych listow, jest tu tak milo, że postanowiłam sie do was odezwac. Podtrzymujecie mnie na duchu. A, jeszcze chciałam sie dopisac do listy starajacych sie od zaraz, moja pani doktor powiedziala, ze juz moge. wiem, że niektórym mówili co innego, ale ja jednak będę próbować, zdam się na los

        • Re: starajace sie:))…po przejsciach

          Cześć Ikunia
          Świetnie, że jest takie miejsce gdzie można się wygadać no może wypisać o tym co nas gnębi. Trzymam za Ciebie kciuki aby badania były ok no i żeby starania w lipcu nie trwały zbyt długo – byśmy jak najszybciej znalazły się w oczekujących. Mam prośbę jakbyś mogła to napisz jakie badania będziesz robiła.

          Danutka

          • Re: starajace sie:))…po przejsciach

            Mnie właśnie Danka pomogła ta przypadkowa rozmowa z lekarzem, do którego mam zamiar teraz chodzić (poczytaj mój wątek o “znalazłam swojego lekarza”). Czasami mam dość czekania – teraz na okres, na wizyty, na wyniki – to jak koszmar, który ciągnie się i ciągnie. Nie mam jednak innego wyjścia choć nie przeczę, że mnie to czasem przerasta i wariuję. Boje się także tego czasu gdy powiedzą mi: mogą Państwo zaczynać starania. Boję się także tego, że nie będę przekonana o tym, iż starałam się robić wszystko by tym razem było ok. Wiem, to głupota ale ja się tego boję.
            W tym wszystkim pomagają mi rozmowy, mój mąż, moja rodzina…Wy dziewczyny…także moja kicia (ona słucha mnie zawsze i o każdej porze ). Pozdrawiam,
            P. S. Danuta odezwij się po wizycie. Trzymam za Ciebie kciuki

            Kasia

            • Re: starajace sie:))…po przejsciach

              Ika, ja mam nadzieję, że szybciutko załatwisz te badania, wizyty… A w lipcu (a może wcześniej?) zaczniesz starania razem ze mną. Pozdrawiam,

              Kasia

              • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                Monka, jeśli lekarz powiedział Ci, że już można to nie masz się nad czym zastanawiać i przejmować czyimś myśleniem (że ktoś czeka tyle a ktoś zaczyna od razu). Na to kiedy każda z nas może zacząć starania składa się kilka czynników – nasz ciąże, badania i ich wyniki, stan psychiczny…i pewnie wiele innych. Pozdrawiam Cię gorąco i mam nadzieję, że szybciutko przeniesiesz się na “oczekujące..”

                Kasia

                • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                  ja też, ja też na LIPIEC!!!!! a może uda się chociaż na czerwiec???? Na razie czekam na 1 okres (już 31), potem lekarz mówił coś o antykoncepcji…. byle nie na długo.
                  Trzymam kciuki za wszystkie wcześniejsze planowane fasole, ale nie opuszczajcie nas tak szybko dla oczekujących!! Zalądajcie tu czasem
                  Pozdr. Tusia

                  • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                    Danutko informacje o badaniach jekie będę dokładnie robić będę miała pod koniec przycszłego tygodnia, albo za jakies dwa tgodnie i na pewno podziele się chętnie z Tobą tą wiedzą. Jesli wszystko wyjdzie dobrze zaczynam strania od wakacji ( mój mąż chciałby już dziś }
                    Kasiu tak tak tak chcę by tym razem wszystkim nam się wreszcie udało
                    pozdrawiam
                    Ika

                    • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                      Ikkunia mam małe pytanko, czy lekarz sam zaproponował Ci skierowania na badania czy musiałaś o nie wręcz walczyć. Ja już mam trzeciego gin. ten teraz wydaje mi sie ok ale czas pokaże, dwaj poprzedni powiedzieli mi, że takie rzeczy sie zdarzają i badania nic narazie nie dają. Miałam tylko wynik z badania histopatologicznego, który był ok. W sumie niby mogę się już starać ale śmieje się że pozostawiam wszystko w rękach męża. Efekty zobaczymy po 02.03.2003. Może zrobi mi niezły prezent na Dzień Kobiet.
                      Pozdrowionka

                      Kiska

                      • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                        ale lekarz powiedział mi to przed ostatnia miesiączką, a ona pojawiła sie dopiero po 42 dniach i nie wiem czy nadal wszystko jest w porzadku, trochę się boję

                        • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                          Kiska po pierwszej ciąży zrobiono mi tylko parę podstawowych badań ( nie prosiłam jakoś specjalnie o nie, byłam zupełnie zdezorientowana – nie tak przecież miało być). Wszystko wyszło ok. Ale moja lekarka powiedziała, że przy następnych staraniach kiedy tylko zacznie mi sie spóźniac okres i zrobię sobie test mam się zgłosić i ciąża od razu bedzie prowadzona “specjalnie”. Cóż, przed samą ciążą musiałam zmienić lekarza – do tamtej lekarki bardzo trudno jest obecnie dostać się na kasę chorych ( b. dużo pacjentek) więc skorzstałam z propozycji mojej siostry ciotecznej( jest ginekologiem położnikiem) i to ona “specjalnie ” prowadziła moją drugą ciążę, której i tak nie dało się uratować.
                          Cóż znajduję się więc w dośc komfortowej sytuacji i wiem, że moja kuzynka zrobi co będzie mogła i skieruje mnie na wszystkie badania, które będą wskazane. (ech co za ulga bo obecnie jestem bez pracy i każdy grosz się przyda).
                          Musze Wam powiedzieć, że moja kuzynka była zaskoczona poziomem wiedzy jaki reprezentuje w sprawie poronień ( no i ciąży obumarłej). A to czesto dzieki Wam kochane dziewczyny dzieki Wam za to. No i mój spokój ducha też dzięki Wam został odbudowany wielkie dzieki
                          Pozdrawiam serdecznie
                          Ika

                          • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                            Sorki że sie wcinam ale Kasia ma rację, skoro lekarz powiedział abyś sie starała a ty czujesz sie na siłach aby podjąć próby to nawet się nie zastanawiaj. Ja czytałam na forum jakies 3 m-ce temu wypowiedź dziewczyny (imienia niestety nie pamiętam), która w drugim cyklu po poronieniu zaszła w ciąże i urodziła zdrową córeczkę. Zresztą ponoć moja teściowa też tak miała i urodził się mój mężulek. Ja juz też mam zielone światło ale mnie ogromnie paraliżuje strach. Cóż a może jednak coś sie wydarzy, musimy byc dobrej myśli.
                            Pozdrowionka

                            Kiska

                            • Re: starajace sie:))…po przejsciach

                              My od lipca. Najpierw obowiązkowo badania, żeby porażka się nie powtórzyła, wolimy nie ryzykować

                              Znasz odpowiedź na pytanie: starajace sie:))…po przejsciach

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general