Święta w tym roku…

Sobota, niedziela….

Urlopu brak
Nie pracuje 8h więc mi się wolny dzień nie należy
Niby jestem nauczycielem ale mam wolnego

Cudownie….

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Święta w tym roku…

  1. Jak pracowałam w hotelu też nie było czegoś takiego jak wolne święta. lubiłam te Wigilijno – świąteczne zmiany – ludzie wtedy milsi byli niż w zwykły dzień.

    • u nas tez vbyla inna atmosfera, i jedzenie inne,chociaz nie takie pyszne jak na polskich stolach wigilijnych…u nich swiateczna kapusta i indyk byl,tzn u babciow.
      ale mozna bylo winka sie napic do obiadu;-) i drobne upominki od rodzin pensjonariuszek;-) ktore byly rozdawane potem w losowy sposob;-)

      • Zamieszczone przez ciapa
        Sobota, niedziela….

        Urlopu brak
        Nie pracuje 8h więc mi się wolny dzień nie należy
        Niby jestem nauczycielem ale mam wolnego

        Cudownie….

        Ale przecież mamy wolne od 23.12- 2.01. Niektórzy idą do pracy po Świętach. Ja się cieszę, że mamy jeszcze to wolne, bo pewno i to nam odbiorą.

        • Zamieszczone przez PKS
          a ja bym mogla pracowac w wigilie,,,tylko ze nie mam pracy i to jest chyba gorsze,niz martwienie sie brakiem wolnego w ten dzien.pracujac w domu opieki,nie bylo u nas czegos takiego jak wolne sieta…babcie byly tam stale wiec ktos musial pracowac i tyle,taka słuzba;-)

          ot i tyle:(
          jako wolontariuszka mialam kiedys dyzur wigilijny w domu dziecka – masakra to dla mnie byla emocjonalna
          bylo tylko kilkoro podopiecznych – wiekszosc wyjechala na swieta gdzies do rodzin, znajomych, przypadkowych osob
          zostaly te “mniej interesujace” – agresywne, z historia wielkiej niesubordybacji, zbyt duze, zeby byc interesujace
          pieklismy pierniki
          jedlismy je przez caly wieczor
          gralismy w karty
          zwierzalismy sie sobie z roznych glupot

          a ja potem przez cale swieta ryczalam

          choc inni wolontariusze opowiadali, ze najgorzej bylo w drugi dzien swiat, kiedy dzieciaki zaczely wracac ze swiat

          troche mi wstyd, ze narzekam na moje zycie w takich chwilach

          • Zamieszczone przez kantalupa
            ot i tyle:(
            jako wolontariuszka mialam kiedys dyzur wigilijny w domu dziecka – masakra to dla mnie byla emocjonalna
            bylo tylko kilkoro podopiecznych – wiekszosc wyjechala na swieta gdzies do rodzin, znajomych, przypadkowych osob
            zostaly te “mniej interesujace” – agresywne, z historia wielkiej niesubordybacji, zbyt duze, zeby byc interesujace
            pieklismy pierniki
            jedlismy je przez caly wieczor
            gralismy w karty
            zwierzalismy sie sobie z roznych glupot

            a ja potem przez cale swieta ryczalam

            choc inni wolontariusze opowiadali, ze najgorzej bylo w drugi dzien swiat, kiedy dzieciaki zaczely wracac ze swiat

            troche mi wstyd, ze narzekam na moje zycie w takich chwilach

            3 lata z rzędu pracowałam w domu dziecka w każde święta
            Ale miło wspominam…
            W tym roku chyba weźmiemy kogoś do siebie:)

            • Zamieszczone przez aoh
              Sylwester niestety nie lepiej wypada.
              wzięłam dwa dni urlopu przed wigilią i po świętach.

              Ciapa odpoczynku zycze.

              Ale zostaje jeszcze sobota i niedziela na dojście do siebie:)

              • ja się cieszę z wolnej soboty i niedzieli
                bo rzadko mi się zdarzają ostatnimi czasy

                mąż też zwykle weekendy ma pracujące, jedną niedzielę w miesiącu wolną
                więc cieszymy się na normalny weekend w święta 😉

                • Zamieszczone przez PKS
                  a ja bym mogla pracowac w wigilie,,,tylko ze nie mam pracy i to jest chyba gorsze,niz martwienie sie brakiem wolnego w ten dzien.pracujac w domu opieki,nie bylo u nas czegos takiego jak wolne sieta…babcie byly tam stale wiec ktos musial pracowac i tyle,taka słuzba;-)

                  No dokładnie, jak u mnie – praca możliwa o każdej porze dnia i nocy, święta nie święta – masz rację – to służba 🙂

                  • no w tym roku to dla mnie bez znaczenia bo i tak będę w domu ale zawsze w pracy nawet jak wigilia przypadała w zwykły dzień to było jakoś tak fajnie, kolędy leciały, życzenia wszyscy sobie składali – i to tez taka była praca na pół gwizdka – i nawet jak faceci siedzieli do 15 w pracy (ale zazwyczaj tez kończyli trochę wcześniej) to baby o 12 zawsze już były puszczane do domu.

                    • Zamieszczone przez arkek
                      Ale przecież mamy wolne od 23.12- 2.01. Niektórzy idą do pracy po Świętach. Ja się cieszę, że mamy jeszcze to wolne, bo pewno i to nam odbiorą.

                      Kto ma ten ma 🙂
                      A na uczelniach katolickich mają wolne 23.12 – 06.01 czy nawet do 09.01 🙂

                      Zamieszczone przez kantalupa
                      ot i tyle:(
                      jako wolontariuszka mialam kiedys dyzur wigilijny w domu dziecka – masakra to dla mnie byla emocjonalna
                      bylo tylko kilkoro podopiecznych – wiekszosc wyjechala na swieta gdzies do rodzin, znajomych, przypadkowych osob
                      zostaly te “mniej interesujace” – agresywne, z historia wielkiej niesubordybacji, zbyt duze, zeby byc interesujace
                      pieklismy pierniki
                      jedlismy je przez caly wieczor
                      gralismy w karty
                      zwierzalismy sie sobie z roznych glupot

                      a ja potem przez cale swieta ryczalam

                      choc inni wolontariusze opowiadali, ze najgorzej bylo w drugi dzien swiat, kiedy dzieciaki zaczely wracac ze swiat

                      troche mi wstyd, ze narzekam na moje zycie w takich chwilach

                      Podziwiam. Ryczałabym pewnie całą ta wigilię z bezsilności, że te dzieci mają takie życia chociaż na to nie zasłużyły.

                      Zamieszczone przez ciapa
                      3 lata z rzędu pracowałam w domu dziecka w każde święta
                      Ale miło wspominam…
                      W tym roku chyba weźmiemy kogoś do siebie🙂

                      Spotkałam się z różnymi teoriami na ten temat – m.in. taką, że przez 3 dni dziecko ma szansę pobyć w normalnej rodzinie, a potem wraca do swojego świata i czuje się w nim jeszcze gorzej (bo spróbowało już tej normalności). I że to wcale nie jest dobre dla dziecka, że to CI którzy je zapraszają mają wrażenie, że zrobili dobry uczynek, a dziecko odbiera to inaczej – że ktoś je sobie wypożyczył na święta tak jak wypożycza się kasetę VHS z wypożyczalni…

                      • Zamieszczone przez ciapa

                        No to życzę urlopu

                        No i du… Nie dostałam. Chciałam od 23.12 do końca roku. Ale NIE! Mam się zdecydować, czy chcę pracować w święta, czy w sylwestra i nowy rok.

                        • Zamieszczone przez zuzelka83

                          Spotkałam się z różnymi teoriami na ten temat – m.in. taką, że przez 3 dni dziecko ma szansę pobyć w normalnej rodzinie, a potem wraca do swojego świata i czuje się w nim jeszcze gorzej (bo spróbowało już tej normalności). I że to wcale nie jest dobre dla dziecka, że to CI którzy je zapraszają mają wrażenie, że zrobili dobry uczynek, a dziecko odbiera to inaczej – że ktoś je sobie wypożyczył na święta tak jak wypożycza się kasetę VHS z wypożyczalni…

                          Z tymi dzieciakami spędziłam 3 lata swojego zycia więc znam je od podszewki
                          Wiesz mi – naprawdę lepsze najgorsze święta z rodzina niż w bidulu – to jest dla nich jak danie nadziei na ich własną przyszłość a nadzieja to bardzo dużo by walczyć i żyć

                          • Zamieszczone przez Jaga
                            No i du… Nie dostałam. Chciałam od 23.12 do końca roku. Ale NIE! Mam się zdecydować, czy chcę pracować w święta, czy w sylwestra i nowy rok.

                            • Zamieszczone przez PKS
                              a ja bym mogla pracowac w wigilie,,,tylko ze nie mam pracy i to jest chyba gorsze,niz martwienie sie brakiem wolnego w ten dzien.pracujac w domu opieki,nie bylo u nas czegos takiego jak wolne sieta…babcie byly tam stale wiec ktos musial pracowac i tyle,taka słuzba;-)

                              rozumiem Cię doskonale, w takiej samej sytuacji jestem. też chcę narzekać na pracę, a nie na jej brak:(

                              Zamieszczone przez ciapa
                              Z tymi dzieciakami spędziłam 3 lata swojego zycia więc znam je od podszewki
                              Wiesz mi – naprawdę lepsze najgorsze święta z rodzina niż w bidulu – to jest dla nich jak danie nadziei na ich własną przyszłość a nadzieja to bardzo dużo by walczyć i żyć

                              też tak mnie się wydaje, z moich “malutkich” doświadczeń z młodzieżą z DD

                              • Zamieszczone przez ciapa
                                Z tymi dzieciakami spędziłam 3 lata swojego zycia więc znam je od podszewki
                                Wiesz mi – naprawdę lepsze najgorsze święta z rodzina niż w bidulu – to jest dla nich jak danie nadziei na ich własną przyszłość a nadzieja to bardzo dużo by walczyć i żyć

                                Podziwiam. ja tam spędziłam 1 dzień – w ramach praktyk – i wymiękłam. Do tej pory śnią mi się te dzieciaki.

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Święta w tym roku…

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general