też tak macie?

czy macie wyrzuty sumienia kiedy zostawiacie dziecko z kims innym zeby porobic cos tylko dla siebie, nie cos dla Was niezbednego ale cos co robicie tylko i wylacznie dla przyjemnosci? I czy Wam sie to czesto zdarza?
Ja powiem szczerze – zawsze sie z tego powodu gryze, niezaleznie od tego co to jest, z jednej strony szkoda mi tego czasu ktory odbieram dziecku a z drugiej….czasem tez chce sie na chwile urwac….i to bardzo chce.

Jak jest u Was?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: też tak macie?

  1. Re: też tak macie?

    No mam ogromne nawet jak zostawiam Olę w żłobku (a wtedy nie idę robić coś dla własnej przyjemności tylko do pracy ). Wtedy nie wiem czy zje ładnie, czy nie głodna, czy nie stoi sama w kącie i nie płacze, czy… ech, dużo możnaby wymieniać. No i kiedy o 7:30 się z Olą rozstajemy a ponownie widzimy około 16:30, a czasem później to nie mam odwagi na żadne myśli o jakimś wolnym tylko dla siebie, a to źle

    Ola (06.01.2003)

    • Re: też tak macie?

      Mnie raczej nie gryzie sumienie, jak zostawiam z kimś malutką. Zawsze to kochający dziadkowie. Poza tym, uważam, że to dobrze dla dziecka, trochę pobyć z kimś innym, bardzo serdecznym,ale kto inaczej się z nią pobawi, wniesie coś nowego. Za to zawsze strasznie za nią tęsknię i zastanawiam się, co teraz robi.

      Minka z Oliwią (19.11.03)

      • Re: też tak macie?

        Nikt nie powiedział, że Twoje dziecko nie może bez Ciebie żyć. Bez przesady. Nie przeceniajmy się, bo zwariujemy. Wiadomo, że my najlepiej znamy jego potrzeby i zwyczaje. Ale może przez tą godzinkę czy dwie w tygodniu babcia nauczy go zupełnie nowej rzeczy, na którą Ty byś nawet nie wpadła? Może pokaże mu inny punkt widzenia? To naprawdę rozwija. Nie mówiąc już o tym, że maluch uczy się współżycia z innnymi i tego, że każdy jest inny. Nie mówię tu o sytuacji, gdy dziecko płacze, kiedy mama je zostawia. Sama nie wiem, co wtedy bym robiła.

        Minka z Oliwią (19.11.03)

        • Re: tez˙ tak macie?

          hehe, a moja ciocia, która ma piątkę też opowiadała o dentyście;-)). A już najlepiej jak była długa kolejka:-))))).

          Minka z Oliwią (19.11.03)

          • Re: też tak macie?

            Wiesz Mnka, fajnie to napisałaś… Niestety większość mam myśli,że nikt i nic nie jest w stanie ich zastąpić, nawet przez godzinkę.A to nie prawda. Moja Nina np. chętnie bawi się z moją mamą, czy swoim tatą i wcale nie zwraca wtedy na mnie uwagi.I tez tak sobie kiedyś myślałam,że nie mogę dziecka nie odstępowac na krok, bo potem, kiedy faktycznie zajdzie potrzeba zostawienia go na chwilę z babcią, to nie bedzie chciało i zrobię w ten sposób krzywdę i dziecku i sobie.
            A po za tym to przeciez nie chcę, zeby Nina była “mami-cycem”, no, ale na razie jest jak jest…moze kiedyś nauczę się ją zostawiać i prosić o popilnowanie jej…

            buziaki

            • Re: też tak macie?

              Ja też się gryzę i to bardzo.

              • Re: też tak macie?

                Ja nie mam z kim zostawic Jagodzi. Jesli jestem u mamy to sie czasami gdzies wyrwe na miasto z przyjaciolka. Przyznam sie, ze moze nie gryze sie z tego powodu ale zawsze tesknie za tym moim urwiskiem.

                • Re: też tak macie?

                  I ja nalezy to tych mam, ktore mysla, ze nikt tak jak one dobrze nie nakarmia dziecka, nie przewina i nie przypilnuja…
                  Z reguly takze nie mam z kim zostawic Karola, wiec praktycznie wszedzie go zabieram. Raz mial zostac pod opieka dziadkow, a my pojechalismy na firmowa impreze z mezem. Niestety skonczylo sie wielkim dramatem i musielismy po 20 minutach wracac, tak sie darl… Od tamtej pory, jesli gdzies razem wychodzimy, to nigdy nie wiadomo jak szybko trzeba bedzie ‘leciec’ do domu. Dlatego wychodzimy po prostu oddzielnie. Nie mam wyrzutow sumienia, bo kiedy ide np. z kolezanka do kina, Karol jest juz wykapany i nakarmiony. Wiem, ze pobawi sie troche z tatusiem na kanapie i usnie.
                  Brakuje mi naszych wspolnych wyjsc, bo od urodzenia Karola mozemy je naprawde na palcach jednej reki policyc… Zawsze rekompensujemy sobie to, jak jestesmy u mojej mamy w Polsce. I powiem Wam skrycie, ze juz sie nie moge doczekac, a do wyjazdu jeszcze 6 tygodni…
                  Pozdrawiam,

                  Bea i Karol

                  • Re: też tak macie?

                    Powiem ci że wczesniej przy starszych dzieciach jakoś taka nie byłam a teraz na stare lata mi odbija

                    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                    • Re: też tak macie?

                      Nie mam wielkich wyrzutow sumienia kiedy zostawiam malego na jakis czas z kims innym, bo
                      1. zostawiam jedynie z mezem, lub babcia i dziadkiem, ktorych on uwielbia,
                      2. jestem z nim praktycznie non stop, bo nie pracuje, wiec godzinka, dwie bez mamy to i dla niego jakis odpoczynek, powiew nowosci – wlasnie dziadkowie i ojciec ucza go wielu nowych rzeczy,
                      3. wychodne robie sobie dla zdrowia psychicznego i to raczej w sprawach typu dentysta – hihi, zakupy, poczta, msza, fryzjer.
                      Wracam w sumie zadowolona, wypoczeta, ale zawsze zestresowana tym czy maly zjadl, spal, czy nie plakal, czy nie spadl skads, nie dlawil sie, itp odloty. Czasem nachodzi mnie juz 15 minut po wyjsciu i pisze SMS czy wszystko OK?
                      Ale staram sie go przyzwyczajac do innej niz mamina opieki, bo za 3 miesiace rodze, wiec Mateusz bedzie musial 3 dni spedzic bez mamy. Jak ja to przezyje???
                      A on???
                      A ostatnio nasze wspolne malzenskie wypady mamy do gina, w zwiazku z ciaza. Czuje sie wtedy jakbym byla zaraz po slubie – idziemy sobie za raczke, bez wozka, gadamy o glupotach, po wizycie idziemy uczczic dobre wiesci soczkiem do pobliskiego centrum handlowego. Ale i tak gdzies tam caly czas mysli kraza wokol malego zostawionego w domu…..
                      chyba taka juz natura kazdej mamy?

                      Mateusz 6.09.03 i Paweł 10.01.05

                      • Re: też tak macie?

                        Oj nie strasz! To ja chyba nie zdecyduję się na następne. A tak serio to czasem mam dość tego swojego panikarstwa (zresztą jak mój chłop wyjeżdża to tak samo mam straszne wizje i boję się też o niego) – przypadek beznadziejny;) A moja mama ciągle mi powtarza że mi to minie z wiekiem…hmmm zobaczymy…pozdr!

                        Ada 16m.

                        • Re: też tak macie?

                          Masz absolutną rację.
                          Wydaje mi się, że płaczą dzieci, które matka rzadko zostawia pod opieką innych osób. Są nieprzyzwyczajone do rozłąki i kilkugodzinne nawet rozstanie z matką to dla nich tragedia…
                          Są mamy, które uważają, że są dla dziecka bezcenne i tylko i wyłącznie z wyboru nie zostawiają dzieci z kimś innym. Nie rozumiem tego.

                          Igor(14 m.) i Hubert (17.8.04)

                          • Re: też tak macie?

                            no wlasnie, wiem ze to jest chyba troche chore i bez sensu….I dlatego niespecjalnie mi dobrze z tymi wyrzutami….

                            • Re: też tak macie?

                              A może warto się przemóc?
                              Piszesz, ze jestes zgaszona i niezbyt szczesliwa – czy chcesz mieć rowniez nieszczesliwe dziecko? (a propos ostatniego zdania)

                              Igor(14 m.) i Hubert (17.8.04)

                              • Re: też tak macie?

                                ALe ja wiem, naprawde wiem ze Nina niespecjalnie za mna teskni jak wyjde, ze dobrze sie bawi, je, zasypia bez problemow…. Tylko cos we mnie siedzi takiego…..to nawet nie chodzi o nia, bardziej o mnie….ze zostawiam ja z blahego powodu….ech…wiem wiem, marudze…

                                • Re: też tak macie?

                                  No własnie, vieshack…. Nie marudz ;-), tylko czerp z życia też coś dla siebie samej 🙂

                                  • Re: też tak macie?

                                    Ja też nie umiem prosić o pomoc w takich sytuacjach, chociaż wiem że mama na pewno by mi nie odmówiła! Ale czuję się odpowiedzialna za Olę i mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że skoro zdecydowałam się na dziecko to powinnam się teraz nim opiekować, a nie obarczać tym innych. Wiem, że takie myślenie jest trochę “chore”, ale tak właśnie mam i nic na to nie mogę poradzić!


                                    [Zobacz stronę]

                                    • Re: też tak macie?

                                      A chciałabyś, żeby Twoja mama za Tobą tak krok w krok? To jest sztuka, ale trzeba pozwolić dziecku na (na razie odrobinę) samodzielność. Ani się obejrzymy, a przyjdzie do nas z jakimś pryszczatym 15-latkiem i powie, że chcą jechać razem pod namiot;-))). Hihi, mój mąż już się na takich szykuje;-)).

                                      Minka z Oliwią (19.11.03)

                                      • Re: też tak macie?

                                        No własnie Aguś… A my jak zwykle myślimy podobnie :-))))… Tak samo się czuję…uważam, ze skoro się zdecydowałam to powinnam ponieść wszelkie konsekwencje i nie obarczać innych moim dzieckiem…. Może to głupie,ale ja mam właśnie takie uczucia.

                                        • Re: też tak macie?

                                          ja się czuję strasznie!! właśnie dlatego rzadko wychodzę…zresztą mąż mnie chyba podtrzymuje w tym przekonaniu, że jestem niezbędna, bo sam w ogólne nie chce zostać z Julką…..
                                          inna sprawa, ze jak już zdarza mi sie wyjść do fryzjera (raz na 2-3 mies), to zwykle dziecko nie je, bo tata twierdzi, ze od niego nie chce… tak samo nie je od teściowej…i jak mam Julkę z nimi zostawiać? jedynie do moich rodziców mam zaufanie, ale oni mieszkają od nas 120 km, więc o “podrzucaniu” nie ma mowy…
                                          cały czas przygotowuję sie psychicznie do podrzucenia Julki do dziadków np na niedzielę, a my poszlibyśmy do kina….(ostatni raz byłam w ciąży) albo na dobry obiad albo kolację (bo z Julka to wszystko ma…inny wymiar)
                                          ja nie mam wrażenia, że jestem niezastąpiona. tylko żal mi każdej chwili bez dziecka. to nawet nie dlatego, że pracuję. to chyba niestety wina moich rodziców, którzy ze względu na tragiczne warunki zostawiali mnie praktycznie cały czas u babci….. No taki kompleks we mnie tkwi cały czas

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: też tak macie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general