tekst kopiuje z pudelka 😀
Na pierwszej stronie numeru poświęconego zagadnieniu bliskości miedzy dziećmi a rodzicami pojawiło się zdjęcie kobiety, której pierś ssie całkiem już wyrośnięty chłopiec. Fotografia ma ilustrować problem oddalania się zapracowanych mam oraz ojców od swoich pociech. Lekarze wypowiadają się w kilku artykułach zamieszczonych w gazecie na temat spania z dziećmi i możliwie jak najdłuższego karmienia ich piersią.
Na okładce tygodnika zamieszczono zdjęcie 26-letniej Jamie Lynne Grumet, która karmi swojego 3-letniego synka. Kobieta jest zwolenniczką “bliskiego rodzicielstwa” i twierdzi, że sama piła mleko mamy aż do ukończenia sześciu lat. W gazecie znalazła się także fotografia innych matek – w tym jednej która nie odstawiła od piersi swojego 4-letniego synka, a jednocześnie ma już drugie dziecko.
Artykuły, a także oczywiście zdjęcia karmiących wzbudziły ogromną falę zainteresowania i krytyki w USA. Niektóre media skrytykowały gazetę za propagowanie “nierealnego modelu rodzicielstwa”, w czasach gdy kobiety są równoprawnymi żywicielami rodziny. Fotografie uznano natomiast za “szokujące”, “prowokacyjne”, a nawet “odpychające”.
artykul ilutruja jeszcze inne zdjecia matek karmiacych
tekst oryginalny [Zobacz stronę]
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: TIME – okladka lekko dyskusyjna
niezupełnie…. moja J. (21 miesięcy na cycku) rzeczywiście była niejadkiem chciała tylko cycka (ale to nie było z mojej strony tak że nieodstawię bo co wtedy biedne dziecko zje, dostawała cycka bo chciała a mi to nie przeszkadzało jak miałam iść na kurs grafiki odsatwiłam ją bo już to nie było dla mnie wygodne), za to Dagna (na cycku 26 miesięcy) do niejadków zdecydowanie nienależała :)…
…. z innej strony patrząc (już z perspektywy matki 3 dzieci) nie było co się denerować tym że dzieć był niejadkiem. było to to chude, w centylach waga 25 przy wzroście 175 centyli… ale anemi nie miało (Kamila mimo że jdała pięknie i była szybko na miesznace mlecznej miała anemię)…
No fakt zagalopowałam się 😀
dla mnie to jest chore i bleeee 😉
Wiem, ze może być różnie
Ale to nie ilość wypijanego mleka jest miarą zdrowia (często przy anemi wogle zalecają dietę bezmleczną)
Bardziej chodzi o to, że matki ubolewają, że młode nie je, zamiast “przegłodzić” pakują mleko, dziecko się zapcha i nic dziwnego, że znowu nic innego nie chce, mama znowu da mleczko, bo może na pół śpiace popije. Do tego wymyślne diaty karmiących, znajoma która pracuje w przedszkolu twierdzi, że do placówki coraz częściej przychodzą dzieci które gryźć nie potrafią, nie wiedzą jak się zabrać za kotleta, o całym jabłku nie wspominając
Chyba jestem pierwszą mamą w tym wątku – nie karmiącą – ale dla mnie karmienia w wieku przedszkolnym to obrzydlistwo.
Jakaś chora obsesja kobiet.
Po co to – po co?????
Mam jakieś tekie skojarzenia seksulane….blee…..
no dokładnie
moja M. jak skończyła rok to jadła z nami normalny obiad, żadnego mielenia itd, pokrojone na drobno mięso, ziemniaki itd, zupa normalna, zadnych mikserów itd
no ale ja z tych karmiacych 4 mce tylko
a program na TVN style widzialam – Pani która adoptowała dziecko i chciała je do cyca przystawiać……………., drugi cyc był dla dziecka takiego z 3 latka…
generalnie chodzące dziecko ciągające cyca to masakra dla mnie – a już jak podchodzi do matki i w kazdej chwili jej bluzke zadziera to
Mam to samo
Zadzieranie bluzki co kilka chwil tak samo mnie razi jak wieczne wkładanie dziecku do łapki czegoś do memlania – chrupeczka, biszkopcik, herbatniczek, a jeszcze gorzej wkładanie mu jedzenia między posiłkami bezpośrednio do ust – bardzo często babcie mają takie tendencje – bo słabiutki dziubasek tak mało zjadł, pewnie głodniutki
Tak samo mną rzuca jak widzę siedzącego niemowlaka ze smokiem w buzi wrr
moja D tak samo – od około roku dostawała to co my w pokrojonej formie…..
żadnego mielenia
tak chciałam z M….. ale sie nie dało…..
jest źle – ale o tym wiecie
różne sa te dzieci i ja bym nie generalizowała
ale ale
program piatkowy widziałam
przeraził mnie tato tej 8-latki co była odstawiana od cyca….
bo on tez pił od tej żony/matkibleeeeeeeee
i z babcia tez cos było na rzeczy… ale już nie pamietam
taa………
no niech zje chociaż batonika albo krakersa…. bo krakers to nie słodycz….:mad: on przecież nic nie je
Też o tym pomyślałam, zwłaszcza jak się syna tak długo karmi to jest to jeszcze bardziej niefajne. Z kompleksem Edypa mi się kojarzy…
E tam- czepiacie się 3- latka!
To jest fajne!
Zgadzam sie. od 3dni nie karmie,choc planowalam ‘wytrwac’ do roku. ale…jak Mlody podraczkowuje do mnie, rozchyla mi bluzke i wyciaga sobie cyca to….mnie to peszy, zle sie kojarzy. czuje, ze traktuje mmnie jakos tak pragmatycznie. i ze…taki wyksztalci sobie model kobiety…
Peszy Cie raczkujące dziecko przy piersi?
Ze wykształci sobie TERAZ model kobiety??? Dzieciak co roku nie ma?
8miesieczniak i kompleks edypa?
Gdyby rowerem podjeżdzał- to może faktycznie peszyć:D
W żadną ze stron nie należy przeginać
Eee no, bez przesady, dla dziecka to jest zupełnie naturalne, to dorosłym się wszystko kojarzy:)
Oglądałam wczoraj wieczorem ten program na tvn style o tym obsesyjnym karmieniu piersią.
Co myślicie o tej matce, która karmiła 4-letniego syna m.in. po to, aby utrzymać laktację dla zaadoptowanej 18-miesięcznej chińskiej dziewczynki? (nie wiem, czy oglądałyście ten fragment?)
powtarzam jeszcze raz-mnie to peszy. mnie i osoby ttrzecie, ktore to widza. dodam, ze Mlody od jakiegos czasu nie byl zainteresowany jedzeniem z piersi (wolal butelke),wiec kwestie estetyczne nie byly decyzyjne.
naturalne karmienie uznaje za wysoce intymne, zawsze staralam sie aby odbywalo sie to w ustronnym miejscu, sami. dlatego rozszychalie bluzki przez dzieciaka w towarzystie-nie!
No ok, tylko wcześniej nie pisałaś nic o towarzystwie tylko że podraczkowuje do Ciebie, dobiera się do biustu i Ciebie to peszy, zabrzmiało, jakby tylko Ciebie osobiście peszyło, dlatego zdziwienie 😉
Zresztą, każdy reaguje inaczej, mnie by to bawiło w wykonaniu 8 miesięczniaka 😉
Sama mam 9-miesięczne dziecko, w życiu bym nie pomyślała, że to seksualne i w ogóle mnie nie peszy. I też staram się nie narzucać innym widoku mnie karmiącej, ale jak małą przypili głód np. na placu zabaw, to podaję jej pierś, przykrywamy się wtedy pieluszką lub kocykiem i nikogo nie gorszę.
Natomiast peszyłoby mnie dziecko 3-4 letnie domagające się cysia w towarzystwie.
i git i luz!
jesli napisalas tego posta w odpowiedzi do mojego wczesniejszego, to zerknij jeszcze raz
mnie zwisa, czy komu dobrze spac z dzieckiem
moze sie zdziwie, bo to wbrew mnie samej
za to dostaje gesiej skorki, kiedy mnie ktos usiluje nachalnie do swojej religii namowic
twoja znajoma – w swietle moich rozwazan – nijak sie nie wpasowuje
Tak analizuje to wszystko- i widząc na żywca coś takiego ( po którymś razie hy hy) już nie jest jakieś szokujące. Zadne okropne teorie rodem z horrorów sie nie sprawadzaja tam:)
ALE- też nie kręci nawaracanie mnie na swoją religie- bo tu w mam pełne spectrum hehe;)
Eko, eko, eko- chusta, cycek do 4-roku albo i dalej-nie wiem, mycie sie jajkiem, wielorazowe podpaski-prane ( swoja droga ciekawe- widziałam je!), Ciesielska, no taka już filozofia życiowa;)
I jak wiele rozumniem itd. I sama z checia bym karmiła, nosiła w chustach i zywila wg C. ( co robie ale nie tak bardzo restrykcyjnie, jak ona), tak wiele elementow wydaje mi sie nie do przyjęcia. M.in karmienie do wieku szkolnego.I JEDNAK takie osoby- mają bardzo hermetyczny ten świat.
I jak może nie od razu- to jednak nawracanie sie zacznie za jakiś czas;) z tym poczuciem- ze to JA mam rację i patent na prawdę itd.
To samo miałam z mym vege-eko kumplem- walczącym. Nie lubie radykalizmów-niestety. No bo świat nie jest taki czarno-biały.
I raczej sie trzymam z dala jednak od takich postaci-alebo nigdy przenigdy nie wchodzę w tematy wiadome:D
Znasz odpowiedź na pytanie: TIME – okladka lekko dyskusyjna