Tunezja

Witam !

Za kilka dni lecę na wczasy do Tunezji do miejscowości Monastir i w związku z tym moja prośba może któraś z Was była już w Tunezji i udzieli mi jakichś porad, np. co warto zobaczyć, co warto przywieźć, co ze sobą zabrać – chodzi mi jakieś leki. Lecę tam z prawie 4 latkiem. Jest to oferta last minute więc nie bardzo mam czas żeby przeszukiwać neta w poszukiwaniu informacji. Za wszystkie informację będę wdzięczna.

Pozdrawiam
moniah24

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Tunezja

  1. Zamieszczone przez zonia30
    ja kupiłam w Lidlu takie chusteczki z chlorem do mycia wc- 10 szt w opakowaniu chyba za 4 zeta. Domestosa nie wiozłam 😉

    Ja się zwykle z Miltonem nie rozstaję ale przyznam się że takiego domestosika to bym do kibelka wlała..

    • Zamieszczone przez smoki
      Radzicie do Tunezji zabrać domestosa i mówiąc szczerze chętnie bym zabrała ale mam wizję jak to mi się wyleje mimo worka i zaleje całą walizkę…

      Jak to wieziecie? A może na miejscu kupujecie?

      ja bym marzyla zabrac domaeteos ale tez boje sie wylania

      w lidlu sa chusteczki odkazajace -ale ja tam zakopow nie robie -nie lubie
      zobacze w biedrace albo w rossmanie

      • Zamieszczone przez agazyla
        ja bym marzyla zabrac domaeteos ale tez boje sie wylania

        w lidlu sa chusteczki odkazajace -ale ja tam zakopow nie robie -nie lubie
        zobacze w biedrace albo w rossmanie

        ani w rossmanie ani w biedroni nie mają takich chusteczek z chlorem 🙁

        • Zamieszczone przez zonia30
          ani w rossmanie ani w biedroni nie mają takich chusteczek z chlorem 🙁

          kupilam w rossmanie presto clean -antybakteryjne sciereczki czyszczace.
          nie wiem co maja ale pewnie sie przydadza

          • Jak bylam w Tunezji, poniewaz czesto wyjezdzam w rejony arabskie i nie tylko, przestalam sie pilnowac. Wlalam sobie wode prosto z kranu, zagotowalam i wypilam caly kubek herbaty.
            Nic mi nie bylo !! 🙂

            • Potwierdzam to co napisala szpilka.
              Od lat pracuje w tropikach (ostatni rok w Nigerii i Egipcie).
              Najwazniejsza rzecz wyjezdzajac na wakacje (nie tylko do Tunezji )- to przywiesc fajne prezenty i ladna opalenizne a nie chorobe i niemile wspomnienia.

              Jak przetrwac? (w pieciogwiazdkowym hotelu nie powinno byc klopotu)

              Wazne pytania na ktore powinnas znac odpowiedz zanim opuscisz kraj:
              – Czy nie trzeba sie zaszczepic (np. choroby tropikalne)?
              – Czy nie potrzebujesz wizy, zezwolenia (np. na prace ), zaproszenia etc.?
              – Czy znasz adres hotelu, agenta (zostaw te namiary rodzinie)?
              ( Po przylocie dostaniesz SMS-a od operatora roamingu, zwykle podaja tez numer do ambasady, konsulatu –nie kasuj tego czasem moze sie przydac. )
              – Czy nie ma w tym kraju szczegolnych przepisow celnych, sanitarnych? (Czesto nie wolno przywozic zywnosci. Ile alkoholu i papierosow wolno miec itp? na lotnisku kontrola przez kamere termowizyjna-bo “swinska grypa”)
              – Czy znasz ta kulture, religie, zwyczaje? (Tunezja to kraj arabski –poczytaj zanim pojedziesz…moze pomoze Ci to ominac klopoty… haram, bakszysz itp. )

              Na miejscu tak jak radzi szpilka:
              -Woda i higiena –tylko woda butelkowana. Wiekszosc chorob tropikalnych jest od wody i..komarow, ale panie zalatwia sprawe domestosem
              -Zywnosc jemy w hotelu lub… najlepiej gotowana, smazona zaraz po przyrzadzeniu.. Nawet tam gdzie jedza tubylcy…. no problem. Nie kupuj nic co lezy na bazarze, na sloncu caly dzien. Tu gdzie jestem wczoraj bylo 42 stopnie a dzis 36…miejscowym moze nic nie bedzie jak zjedza… A nas czeka rewolucja…. zoladka
              -Owoc najbardziej higieniczny to….? banan –obierasz skorke, nie dotykasz rekami, tego co jesz i wyrzucasz… Reszta owocow…trudno, trzeba umyc bezposrednio przed jedzeniem..
              -Alkohol….pic!!! koniecznie.. Najlepiej gin+ tonik lub sprite (dzieki temu armia brytyjska wytrzymala w Indiach , rum, wodke… A dzieci cole (najlepszy odrdzewiacz i czysciciel jelit Nie namawiam do upijania sie, ale dwa drinki dziennie utrzymaja zoladek w porzadku.
              – Bezpieczenstwo…zawsze trzymajmy sie grupy, wycieczki, przewodnika… Nie zapuszczaj sie w ubogie dzielnice…dla Ciebie zegarek lub lancuszek do tylko ozdoba, dla biedaka sposob zarobienia na chleb…zostaniesz napadnieta..oddaj … Nie ryzykuj !
              Zycie jest tu tanie!! Uwazaj na swoje rzeczy, dokumenty…byc okradzionym to nic milego. 😡
              – Odziez a zwlaszcza bielizna –bawelna… Nic sztucznego!! Otarcia i odparzenia uprzykrza nam wakacje (wez alantan ). Nie wychodzimy na slonce bez okularow i czapki + kremy…szczegolnie dzieci…

              Tylko facet potrafi zapakowac caly dobytek w kieszenie spodni. Podziel rzeczy przed pakowaniem. Bagaz podreczny: dokumenty, karty, telefon, pieniadze (dobrze miec troche w kieszeni drobnych banknotow…dla celnikow, waznych urzednikow itp.), jedna zmiane odziezy.
              Bagaz glowny : reszta potrzebnych rzeczy, ale nie bierz nic cennego, ulubionego…w razie utraty, zeby nie zalowac…. O lekarstwach nie mowie, bo kobiety lepiej wiedza co potrzebne.

              Pozdrawiam z Afryki…i szczesliwych powrotow z wakacji…

              • Zamieszczone przez FacetToŚwinia
                Potwierdzam to co napisala szpilka.
                Od lat pracuje w tropikach (ostatni rok w Nigerii i Egipcie).
                Najwazniejsza rzecz wyjezdzajac na wakacje (nie tylko do Tunezji )- to przywiesc fajne prezenty i ladna opalenizne a nie chorobe i niemile wspomnienia.

                Jak przetrwac? (w pieciogwiazdkowym hotelu nie powinno byc klopotu)

                Wazne pytania na ktore powinnas znac odpowiedz zanim opuscisz kraj:
                – Czy nie trzeba sie zaszczepic (np. choroby tropikalne)?
                – Czy nie potrzebujesz wizy, zezwolenia (np. na prace ), zaproszenia etc.?
                – Czy znasz adres hotelu, agenta (zostaw te namiary rodzinie)?
                ( Po przylocie dostaniesz SMS-a od operatora roamingu, zwykle podaja tez numer do ambasady, konsulatu –nie kasuj tego czasem moze sie przydac. )
                – Czy nie ma w tym kraju szczegolnych przepisow celnych, sanitarnych? (Czesto nie wolno przywozic zywnosci. Ile alkoholu i papierosow wolno miec itp? na lotnisku kontrola przez kamere termowizyjna-bo “swinska grypa”)
                – Czy znasz ta kulture, religie, zwyczaje? (Tunezja to kraj arabski –poczytaj zanim pojedziesz…moze pomoze Ci to ominac klopoty… haram, bakszysz itp. )

                Na miejscu tak jak radzi szpilka:
                -Woda i higiena –tylko woda butelkowana. Wiekszosc chorob tropikalnych jest od wody i..komarow, ale panie zalatwia sprawe domestosem
                -Zywnosc jemy w hotelu lub… najlepiej gotowana, smazona zaraz po przyrzadzeniu.. Nawet tam gdzie jedza tubylcy…. no problem. Nie kupuj nic co lezy na bazarze, na sloncu caly dzien. Tu gdzie jestem wczoraj bylo 42 stopnie a dzis 36…miejscowym moze nic nie bedzie jak zjedza… A nas czeka rewolucja…. zoladka
                -Owoc najbardziej higieniczny to….? banan –obierasz skorke, nie dotykasz rekami, tego co jesz i wyrzucasz… Reszta owocow…trudno, trzeba umyc bezposrednio przed jedzeniem..
                -Alkohol….pic!!! koniecznie.. Najlepiej gin+ tonik lub sprite (dzieki temu armia brytyjska wytrzymala w Indiach , rum, wodke… A dzieci cole (najlepszy odrdzewiacz i czysciciel jelit Nie namawiam do upijania sie, ale dwa drinki dziennie utrzymaja zoladek w porzadku.
                – Bezpieczenstwo…zawsze trzymajmy sie grupy, wycieczki, przewodnika… Nie zapuszczaj sie w ubogie dzielnice…dla Ciebie zegarek lub lancuszek do tylko ozdoba, dla biedaka sposob zarobienia na chleb…zostaniesz napadnieta..oddaj … Nie ryzykuj !
                Zycie jest tu tanie!! Uwazaj na swoje rzeczy, dokumenty…byc okradzionym to nic milego. 😡
                – Odziez a zwlaszcza bielizna –bawelna… Nic sztucznego!! Otarcia i odparzenia uprzykrza nam wakacje (wez alantan ). Nie wychodzimy na slonce bez okularow i czapki + kremy…szczegolnie dzieci…

                Tylko facet potrafi zapakowac caly dobytek w kieszenie spodni. Podziel rzeczy przed pakowaniem. Bagaz podreczny: dokumenty, karty, telefon, pieniadze (dobrze miec troche w kieszeni drobnych banknotow…dla celnikow, waznych urzednikow itp.), jedna zmiane odziezy.
                Bagaz glowny : reszta potrzebnych rzeczy, ale nie bierz nic cennego, ulubionego…w razie utraty, zeby nie zalowac…. O lekarstwach nie mowie, bo kobiety lepiej wiedza co potrzebne.

                Pozdrawiam z Afryki…i szczesliwych powrotow z wakacji…

                no i rewelacja przyda mi sie juz za tydzien 🙂

                • Zamieszczone przez agazyla
                  no i rewelacja przyda mi sie juz za tydzien 🙂

                  Prosze bardzo… Napisalem to na prosbe basiogroszka… Ale moze komus sie przyda

                  • Zamieszczone przez FacetToŚwinia
                    Potwierdzam to co napisala szpilka.

                    normalnie zwiezla w wypowiedzi jestem w porownaniu do faceta 😀
                    ale dziekuje za uznanie trafnosci wypowiedzi 😀
                    ja raczej z tych odwaznych niestety turystycznie 😉

                    ale jakze to korzystne kulinarnie

                    • Zamieszczone przez szpilki
                      normalnie zwiezla w wypowiedzi jestem w porownaniu do faceta 😀
                      ale dziekuje za uznanie trafnosci wypowiedzi 😀
                      ja raczej z tych odwaznych niestety turystycznie 😉

                      Szpilki… a gdzie masz czador? (zartuje….)

                      Zazdroszcze odwagi…

                      • Z Tunezji przyjechaliśmy dzisiaj :-)))).
                        1. Zęby myłam często w zwykłej wodzie z kranu, ale nie zachęcam do ignorowania rady o myciu w wodzie butelkowej… Mnie nic nie było, ale może jestem odporna.
                        2. Na wszelki wypadek jednak kiedy maz jechał do apteki poprosiłam go “czarodziejski”, tunezyjski – srodek na biegunkę.
                        Kupił – lek opierał sie na loperamidzie (w normalnej dawce), więc polski laremid lub loperamid mozna wziac i stosować polską wersję. chyba że magia tkwi w jakieś substancji pomocniczej 😉
                        3. dzieci często dostają wysypki od wody basenowej (przynajmniej w naszym hotelu). Warto wziac wapno i coś przeciwświądowego. Stas nie ma skłonnosci do alegii, ale drapał się niemiłosiernie
                        4. dzieci w Tunezji podobno często łapią anginy i zapalenia ucha. Jesli któres ma do tego skłonności, to nie dajcie się zaskoczyć.

                        • Zamieszczone przez basiogroszek
                          Z Tunezji przyjechaliśmy dzisiaj :-)))).
                          1. Zęby myłam często w zwykłej wodzie z kranu, ale nie zachęcam do ignorowania rady o myciu w wodzie butelkowej… Mnie nic nie było, ale może jestem odporna.
                          2. Na wszelki wypadek jednak kiedy maz jechał do apteki poprosiłam go “czarodziejski”, tunezyjski – srodek na biegunkę.
                          Kupił – lek opierał sie na loperamidzie (w normalnej dawce), więc polski laremid lub loperamid mozna wziac i stosować polska wersję.
                          3. dzieci często dostają wysypki od wody basenowej (przynajmniej w naszym hotelu). Warto wziac wapno i coś antyhistaminowego. Stas nie ma skłonnosci do alegii, ale drapał się niemiłosiernie
                          4. dzieci w Tunezji podobno często łapią anginy i zapalenia ucha. Jesli któres ma do tego skłonności, to nie dajcie się zaskoczyć.

                          sraki to raczej w egipcie (w tunezji nie słyszałam o przypadkach -nas tez nie wzięło, za to w egipcie….szkoda gadać:D )

                          co do angin -mnie lekarka mowiła ze tam własnie sie nie choruje….. Ale wszędzie jak przegnie sie z klimatyzacja to sie zdycha 🙂

                          i jak było —-???? pisz !!!

                          • Zamieszczone przez agazyla
                            sraki to raczej w egipcie (w tunezji nie słyszałam o przypadkach -nas tez nie wzięło, za to w egipcie….szkoda gadać:D )

                            co do angin -mnie lekarka mowiła ze tam własnie sie nie choruje….. Ale wszędzie jak przegnie sie z klimatyzacja to sie zdycha 🙂

                            i jak było —-???? pisz !!!

                            Jedna polska rodzina miała kłopot, bo wylądowali z dzieckiem z biegunką (ale to był podobno rota) w szpitalu… więc też się zdarza 🙁
                            Z tymi anginami i uszami, to wiem od rezydentki Scan Holiday – bo nas to nie dotknęło. Poza tym wracaliśmy z dziećmi mocno gorączkującymi…

                            A jak było??? głównie: GORĄCO!!!! ;-). Pokój zmienialiśmy dwa razy (dopiero w trzecim klima dawała radę schłodzić pokój poniżej 30 stopni.
                            Mocno na plaży zniesmaczyły mnie “włochate oliwki” ;-), które okazały się odchodami wielbłądów, które tubylcy przeganiali plażą w nadziei na takiego, kto bedzie sobie chciał zrobic z nimi zdjecie ;-))). Zwierzęta załatwiały się prosto do wody lub na piasek w sąsiedztwie bawiących się na brzegu dzieci . Jeśli chodzi o sprzątanie pokojów, to sama nie jestem pedantką, więc potrafiłam przymknąć oko na wiele spraw 😉

                            Jesli ktoraś chce poczytać wrażenia, ale dotyczące naszego hotelu Bella Vista w Scanes Monastir, to zapraszam:

                            Nasze wrażenia z hotelu są teraz na końcu wątku (z 18.07.). Nick: goscbellavista. Wypowiedź jest dluga, podzielona na dwie czesci.

                            • Słuchajcie a jakimi kremami smarowaliście dzieci i siebie na słońcu?
                              Chodzi mi o filtr.
                              Ja kupiłam dla nas i dziecka krem z filrtem 20 i 30.
                              Ale oczywiście chce się opalić – czy ta 20 nie za mocna będzie?
                              Nigdy wczesniej nie byłam w żadnym kraju afryki wiec jestem ‘zielona’

                              • Zamieszczone przez Edysia
                                Słuchajcie a jakimi kremami smarowaliście dzieci i siebie na słońcu?
                                Chodzi mi o filtr.
                                Ja kupiłam dla nas i dziecka krem z filrtem 20 i 30.
                                Ale oczywiście chce się opalić – czy ta 20 nie za mocna będzie?
                                Nigdy wczesniej nie byłam w żadnym kraju afryki wiec jestem ‘zielona'

                                Dziecko smarowalam 50 siebie 30i była dla mnie za silna -nie opalilo mnie

                                • Zamieszczone przez Edysia
                                  Słuchajcie a jakimi kremami smarowaliście dzieci i siebie na słońcu?
                                  Chodzi mi o filtr.
                                  Ja kupiłam dla nas i dziecka krem z filrtem 20 i 30.
                                  Ale oczywiście chce się opalić – czy ta 20 nie za mocna będzie?
                                  Nigdy wczesniej nie byłam w żadnym kraju afryki wiec jestem ‘zielona’

                                  Ja kupiłam 50, 40, 30. Faktor 20 miałam z poprzedniego roku z wakacji nad polskim morzem.
                                  Zaczęlismy wszyscy od 50 i smarowaliśmy się nią dopóki się nie skończyła.
                                  Potem był czas na 40. W połowie 30 pobyt nam się skończył ;-))))

                                  Mimo że nie szukalismy słońca (rozkładaliśmy się w cieniu i przesuwaliśmy za nim lezaki ;-)), Dużo za siedzielismy w wodzie, więc opalilismy się wszyscy. Ale tak zdrowo. Bez poparzeń, na brązowo. Bez przesady i piekących ramion, ale wyraźnie.

                                  • Zamieszczone przez agazyla

                                    i jak było —-???? pisz !!!

                                    A jak Twoje wrażenia???

                                    • Zamieszczone przez basiogroszek
                                      A jak Twoje wrażenia???

                                      jestem zakochana w Tunezji…mahdia mnie zauroczyła…juz nie wspomne o przystojnych arabach (mam jakis pociąg do ciemnych chlopakow -i pewnie dlatego przekornie mam meza blondyna 😀 )
                                      ale w tym roku byłam w egipcie i tez było cudnie (no i czysciej -miasto i ulice )
                                      no i tu i tu takie kolorowe rośliny…cuuudo

                                      za rok może turcja a moze maroko:)albo nic 😀

                                      • Zamieszczone przez agazyla
                                        jestem zakochana w Tunezji…mahdia mnie zauroczyła…juz nie wspomne o przystojnych arabach (mam jakis pociąg do ciemnych chlopakow -i pewnie dlatego przekornie mam meza blondyna 😀 )
                                        ale w tym roku byłam w egipcie i tez było cudnie (no i czysciej -miasto i ulice )
                                        no i tu i tu takie kolorowe rośliny…cuuudo

                                        za rok może turcja a moze maroko:)albo nic 😀

                                        Ja tez lubialam ciemnych (mam meza blondyna ;-)) i w sumie sie ciesze, bo on kiedy zamieszkalam w Niemczech, ciemnych mam dosyc ;-))

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Tunezja

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general