Jestem szczęsliwą posiadaczką niezliczonej ilości korali, koralików, pierscionkow i kolczyków.
Wkrętki i pierścionki upycham w pudełkach, ale reszta biżutu jest chaotycznie porozwieszana po calym domu, co wkurza męża, yhyh.. Gdzie schować długie kolczyki, koraliki, lańcuszki, zeby się toto nie platało? Macie jakieś wieszaczki, czy coś? 😉
28 odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób przechowujecie biżuterię?
ja dostałam od męża bardzo praktyczny kuferek- a raczej KUFER na biżuterię
wcześniej sama go wybrałam w APARCIE
też zależalo mi aby byl pojemny bo duzo mam tych drobiazgów
i bardzo go sobie chwalę
ma dużo przegródek, specjalny “rulonik” na branzoletki, schowki na kolczyki i wiele innych
ma też pudelko transportowe- jak gdzieś jedziesz i chcesz parę rzeczy zabrać to nie ma problemu….
W wiklinowym pudle z przykrywką. Straszny mam tam bałagan, ale jest przynajmniej przykryty. Kolczyki i srebrne łańcuszki w oddzielnym pudełeczku. Taki kuferek mysle, ze to świetna rzecz.
kuferek jak najbardziej, wykorzystuje też metalowe pudełka po czekoladkach 🙂
nie mogłam się powstrzymać:
Ale uszyc samemu nie problem cos takiego:
Ja sobie cos takiego w Lidlu kupilam tylko czarna a w srodku szare pokryte zamszem, wiec nic sie nie placze nie sciera:
wiesz, ale mi sie tam nie zmiesci… musialabym rozerwać korale – mam duzo dlugich, drewnianych lub z duzymi kamieniami – zeby upchac w takiej przegródce:)
to kup większe 😀 albo porozrywaj, wiesz ile potem zabawy będzie z nawlekaniem? :D:D:D
w szufladzie w łazience mam koszyki takie z supermarketu plastikowe 😉 tam upycham
A to ja tak przy okazji spytam – macie jakieś sprawdzone preparaty/sposoby na czyszczenie biżuterii? Chodzi mi głównie o srebro, które po pewnym czasie pokrywa się nalotem i czernieje. Jak sobie z tym radzicie? Wiem, że sposób przechowywania biżuterii może mieć wpływ na tempo zmieniania się ozdób, ale jakby się go nie przechowywało i tak prędzej, czy później nie wyglądają już one, tak, jak po zakupie.
tez upycham w pudelkach, np. po rafaello 😉
i tak chyba zostanie;)
Ja srebro czyszczę zwykłą pasta do zębów. Po wyczyszczeniu wygląda jak nowe.
ja mam wszedzie doslownie
mam kilka miejsc typu kosmetyczka z przeznaczneim na bizuterie 😉 papierowe pudeleczko po serku plesniowym z pierwszego wypadu do paryza z przeznaczeniem na bizuterie 😉 to takie bardziej zwykle
bo poza tym mam wszedzie
bo ja jestem mega balaganiara
ale zazwyczaj szybciutko znajduje wszystko
za to jak tylko podejme heroiczna probe posprzatania niczego znależć nie potrafie 😉
Zwykłą pastą to ja czyściłam, jak kiedyś była zwykła 😉 Teraz zwykłej pasty do zębów, to już chyba nie uświadczysz. Poza tym, pasta nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie wszędzie da się nią dotrzeć, a potem dobrze wypolerować i usunąć. Do zakamarków przydałoby się coś innego. Może jakiś płyn?
Ja czyściłam szczoteczką i jest ok.
To może cos takiego:
Jest trochę takich płynów np. na allegro. Sa też jakieś specjalne chusteczki.
Moja szwagierka używała płynu i sobie chwali.Ja wlaśnie przymierzam się do takiego zakupu bo nie mogę od dłuższego już czasu założyć mojego ulubionego łańcuszka tak strasznie zrobił się ciemny.
o znalazłam coś takiego
Brzmi ciekawie. A może któraś z mam ma już jakiś płyn wypróbowany?
gotowanie w kwasku cytrynowym – roztwor nasycony
albo juz bardziej fachowo – pasta polerska
no i najlepiej bizuterie posrebrzana/srebrna trzymac w woreczkach strunowych – zeby powietrze nie mialo dostepu
Właśnie też na to liczyłam:),że może któraś z mam już ma spawdzone:)
Ja po prostu w szkatułce :), nie mam żadnych patentów.
Znasz odpowiedź na pytanie: w jaki sposób przechowujecie biżuterię?