Od kilku dni przy próbie wejścia w jakikolwiek folder na jakimkolwiek dysku pojawia mi sie takie ostrzeżenie : (System error!!Attention, some dangerous trojan virus detected in your system. Download protection softwere now! bla bla bla )
Dziwne jest to, że gdzie bym nie kliknęła (Tak, Nie czy w obrębie ramki) to otwiera mi zie taka strona:
Tu robi niby skan systemu i wynajduje jakieś cuda niewidy… i oczywiście pyta czy ściągnąć program do usunięcia tego syfu. Nie ściągam bo po co, mam Ad-Aware Se, Ad-Watch’a, Avire, Kerio…
Skanowałam wszystkie dyski i nic.
Ten widok dysków nie ma nic wspólnego z moim kompem, ba ja mam 5 partycji + napędy (2) +telefon +aparat + drukarka…
Może spotkałyście sie z czymś takim? Bo coś mi sie wydaje że to jakaś złośliwa reklama programu antywirusowego jest 😡
A może wiecie jak sie tego pozbyć bez formatu:o?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wirus czy reklama?
Ojojoj…
Ghost to raczej stosuje sie do zdrowego systemu, a nie do zainfekowanego! Jak zrobisz ghostem kopie systemu zainfekowanego to bedziesz miec to samo po odtworzeniu dysku z ghosta. Czyli daremna praca i czas. Ghostem polecam utworzyc kopie zaraz po reinstalacji systemu i po updatach systemu. Update nalezy robic z antywirusem, poniewaz w momencie podlaczenia do internetu do komputera jest wprowadzany WIN32/boot. W pierwszej kolejnosci polecam zainstalowac wysokie priorytety a na samym koncu opcjonalne updaty.
GHOST nie pracuje w trybie kopiuj/wklej tylko tworzy obraz dysku(Hosta) z ktorego mozna odtworzyc pliki lub caly system. W razie watpliwosci moje gg 12376065
pisałam o tym że Ghosta użyc po zainstalowaniu systemu i programów użytkowych wiec po “wyczyszczeniu” dysku… i dzieki za gg
Wredna reklama
Hej,
tu Bep’owy mąż
To co masz to wredny koń trojański-reklama programu, który sam raczej (po takiej formie marketingu) doinstaluje coś nowego niż usunie “istniejące” trojany. Ja bym nie wierzył w szczere intencje tak reklamowanego programu.
Wredne Ci toto strasznie. Walczyłem z podobnym u szwagra. Bez formatowania się da, ale walka będzie ostra.
Po pierwsze spróbuj spisać jak się nazywa program, który chce się zareklamować i poszukaj czy Symantec ma programik usuwający to pieruństwo. Szukaczkę znajdziesz na stronie:
Jeśli znajdziesz – Przeczytaj dokładnie instrukcję użycia. Często potrzebne jest uruchamianie windowsa w trybie awaryjnym na czas wypleniania.
Jeśli nie znajdziesz nic to bez pomocy kogoś komputerowego na miejscu się nie obędzie. Te wredoty to często kilka programów działających jednocześnie. Jak usuniesz jeden to inny go spowrotem instaluje.
Rzecz więc w tym, by dowiedzieć się które programy to ten trojan i potem w trybie awaryjnym wyciąć je w pień. To sprawdzania który program skąd został uruchomiony polecam tak na marginesie Microsoftowy Process Explorer ().
Co do ghosta to fajna rzecz, ale żeby w pełni się nim cieszyć musisz pamiętać, żeby oddzielić (trzymać na innych dyskach) zainstalowane programy od:
– dokumentów
– konfiguracji tychże programów
– poczty
– etc.
To taki mały tip od kogoś, kto przez nieuwagę zaorał kiedyś jedyną kopię dość istotnych danych 😉
Tomek
😐
Zachowanie takiej struktury dysku nie zabezpiecza przed zainfekowaniem systemu. Wirusy zarazaja system jak i programy i ich pliki. Jesli system zostanie zainfekowany np. WIN32/msword. Asm to twoje pliki niezaleznie na jakim dysky sie znajduja, zostana wyczyszczone i wypelnione kodem wirusa. Polecam robic kopie potrzebnych plikow na nosnikach zewnetrznych, gdzie dostep do nich jest zdecydowanie ograniczony. Tak naprawde kazde oprogramowanie zlosliwe najpierw instaluje sie w programach wykonywalnych (procesach) a dopiero pozniej przenosi sie na czesc dysku ktora jest wczytywana podczas rozruchu sytemu. Tak wiec struktura nie ma znaczenia, tylko aktywna ochrona.
instalki tez trzymam na ktoryms tam dysku i jak cos tam sie dzieje, to nie ma problemu z ponownym instal.
to prawda, aczkolwiek nie jestem w stanie codzien nagrywac swoje dokumenty na plycie itd.:)
wiec na plytach mam tylko to co jakby sie z tym cos stalo i bym sie zaryczala:)czyli zdjecia;)no i moja praca mgr:)
ups, teraz dojrzalam jak napisalam:(ze “nie ma obawy o system”-chcialam napisac ze system mam w nosie, wazne ze dane zostaja:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Wirus czy reklama?