WYMARZONY CIUCHOLAND

Kochane jestem ze Świętochłowic z początkiem nowego roku chciałabym otworzyć jakiś fajny ciucholand… ze szczególnym uwzględnieniem ciuszków dla dzieci oraz używanych zabawek znanych zachodnich firm. Oczywiście ciuszków dla “Mam i Tatusiów” też nie może zabraknąć.
Wiem, że dużo takich sklepów powstało, ale chciałabym żeby ten był inny niż wszystkie… jakiś taki… żeby chciało się do niego wracać 🙂
Chciałabym żebyście podzieliły swoimi uwagami, czy kupujecie w takich sklepach, co wam w nich przeszkadza i jak wyobrażacie sobie taki butik-ciucholand marzeń???

Za każdą wskazówkę i radę będę bardzo wdzięczna.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WYMARZONY CIUCHOLAND

  1. Zamieszczone przez Mamrotka
    Nienawidzę rzeczy w koszach.
    Lubie jak ubrania wiszą w miarę luźno na wieszakach.
    NIENAWIDZĘ jak przychodzi do mnie ekspedientka i od progu pyta CZEGO SZUKAM?
    A skąd to ja mogę wiedzieć czego szukam w ciucholandzie? Jak coś mi wpadnie w oko – to jest to własnie to coś czego szukałam.
    Brak mi wygodnych, przestronnych przymierzalni – bo lubię najpierw coś przymierzyć nim kupię.
    W niektorych szmateksach brak koszyków na ubrania i trzeba nosić to w ręku.
    Brak kącików dla dzieci.
    Wkurzają sfochowane sprzedawczynie ktorym przeszkadza biegający po sklepie 5 latek.
    Przeszkadza smród w niektorych jest taki, ze nie da się wejść….znam takie gdzie jest drożej ciut a nie śmierdzi.
    Wpieniaja mnie plastikowe koszyki stojące na ziemi np. z krotkimi spodenkami dla chlopców i na muszę kucac zeby to przejrzec a wszyscy co za mna przechodza tracaja mnie kolanami po plecach (przeciez mozna te spodenki tez powiesic na wieszaku).
    Wkurza mnie tłum bab ktore biora jak leci i w sumie nie wiem po co? Maja tyle wnukow od 0 do 10 lat obu płci????
    Lubie dostac kartę rabatowa na kolejne zakupy.

    …Karta rabatowa…ODNOTOWANE, ZAŁATWIONE HIHI 🙂 DZIĘKI

    • Zamieszczone przez agaa29
      …Karta rabatowa…ODNOTOWANE, ZAŁATWIONE HIHI 🙂 DZIĘKI

      To nie musi być bog wie co….
      W jednym trakim moim ulubionym jesli kupie jednorazowo na kwote powyzej 40 zł, dostaje wtedy taka kartę.
      Jest to zwykla kartka papieru wydrukowana, pocieta na mniejsze. Na jednej stronie adrs sklepu, mapka dojazdowa, na drugiej rabat na kolejne zakupy 10% bez daty ważnosci.

      • Jeszcze jedno – w wiekszych lokalach lazace za klientem sprzedawczynie (czy aby nie kradnie0 – zenada. lepiej kupic lustra i zamontowac niz tak lazic za klientem i gapic mu sie na rece.

        • Zamieszczone przez Mamrotka
          Jeszcze jedno – w wiekszych lokalach lazace za klientem sprzedawczynie (czy aby nie kradnie0 – zenada. lepiej kupic lustra i zamontowac niz tak lazic za klientem i gapic mu sie na rece.

          znam to… te łażące kobieciny są straszne – tez nie lubię jak ktoś za mną się szwęda
          a poza tym na początek mój lokalik bedzie w granicach 30 – 40 m2…. póki co na wynajem większego mnie nie stac…więc nikt nie bedzie chodził za klientem… No chyba że drugi klient hihi

          • Zamieszczone przez Mamrotka
            Jeszcze jedno – w wiekszych lokalach lazace za klientem sprzedawczynie (czy aby nie kradnie0 – zenada. lepiej kupic lustra i zamontowac niz tak lazic za klientem i gapic mu sie na rece.

            uch, też tego nie znoszę
            w jednym spożywczaku podeszłam do pana i grzecznie mu powiedziałam, że przy wyjściu będzie mógł mi sprawdzić torebkę, TYLKO NIECH JUŻ ZA MNĄ NIE CHODZI!

            agaa29, używane zabawki, czemu nie, myślę, że znajdą nabywców 🙂 czasami naprawdę szkoda wywalić stówkę czy dwie na zabawkę, o której nawet nie wiadomo, czy przypadnie dziecku do gustu…

            • Zamieszczone przez agaa29
              Z doświadczenia wiem, że co człowiek to inne upodobania.Jeden lubi jak wszystko jest ładnie i schludnie porozwieszane na wieszakach, drugi lubi pogrzebać w skrzyni… Mimo wszystko wolałabym postawić zdecydowanie na odzież sortowaną, która byłaby wywieszona ładnie na wieszakach posegregowana kolorystycznie, rozmiarowo.. Nieźle byłoby mieć też coś factory outlet dla bardziej wybrednego klienta. No i w koszach jakiś niesort, dla poszukiwaczy.

              Na wstępie życzę powodzenia i za własny biznes!
              Jak sama mówisz dużo takich miejsc powstało, sporo plajtuje, więc tym bardziej
              Sama chciałam z rok temu się tym zająć, ale po zgłębieniu tematu i zrobieniu biznesplanu zrezygnowałam.

              Niesort w koszach? Na niesorcie możesz zarobić najwięcej. Przecież nie wysypujesz worka niesortu do skrzyni w sklepie! Lepsze rzeczy wyceniasz na wieszaki, gorsze do koszów z odpowiednią ceną za kg, a ileś tam procent wyrzucasz.

              Dobra hurtownia to podstawa. I nie sądzę żeby ktoś dał Ci namiar na swoją (pewnie czytałaś o tym na forach związanych z tym biznesem).
              Jak masz jakąś sprawdzoną w której nawet można ciuchy wybierać to spoko. Tyle że tam też musisz być w dniu dostawy żeby najlepsze kąski złapać.

              Co zrobisz z ciuchami które przez 2tygodnie czy miesiąc Ci nie zejdą?
              W tym wygrywają sieciówki – przerzucają towar z jednego sklepu do drugiego i mają dzięki temu cotygodniową wymianę towaru.

              Robiłam zakupy w takich sklepach jak mieszkałam w Kraku.
              Nie lubię:
              – przykrego zapachu (do takich sklepów nie wchodzę) – czasem ciuchy trzeba przygotować do sprzedaży – przeprać, uprasować, a nie tylko wyciągnąć z worka z hurtowni i na wieszak,
              – zbyt gęsto zawieszonych ubrań,
              – braku przymierzalni,
              – braku możliwości wejścia z wózkiem dziecięcym między kosze czy wieszaki,
              – czuć na plecach oddechu detektywów sklepowych,
              – cen wyższych niż w galeriach handlowych.
              Lubię:
              – przeciwieństwo tego co w “nie lubię”
              – karty rabatowe
              – kiedy cena za kg maleje regularnie i kiedy jasno określony jest dzień dostawy i dzień najniższej ceny.

              • Zamieszczone przez majowamama
                zdecydowanie
                z tym, że ja dopuszczam wygodne stojące dosc wysoko ( u nas w jednym na podwyższonym łóżku ikeowskim ) kosze z gatkami i skarpetami, oraz ciuszkami dla niemowląt, bo ten drobiazg ciężko porozwieszac.

                No tak, taki drobiazg tak…
                Jest w kraku na moim osiedlu (no osiedle obok) taki lumpek ktorym zachwycaja sie moje znajome.
                BYlam z jedna z nich w nim….porażka. wszystko walniete w kosze, dziki tlum ludzi wyrywa sobie to z rąk…moze i ladne rzeczy – ale trzeba miec niezla mase i sile przebiciazeby sie dobic i cos wyszarpać. I nie bylsmy w dniu dostawy.

                To ja juz wole kupic ciut drozej, ale miec to powieszone na wieszaku, nie ma dzikiego tlumu, moge spokojnie sobie obejrzec.

                WIEM! Co jeszcze lubię!
                Gdy znajde ciuszek i ma cene zalozmy 20 zł.
                I znajduje na nim plamke i mysle ze uda mi sie ja wywabic (lub inny defekt) gdy zglaszam do pracujacemu proszac o obnizke i ja dostaję.
                Wtedy nawet ciuszek nadrputy czy z defektem kupię.
                Jesli nie dostanę obniżki tylko focha “ze ona nie moze bo tylko tu pracuje” – odpuszczam.

                • do świetochłowic mam rzut beretem wiec daj znac jak juz rozkręcisz interesik:):)
                  chyba wszystkie plusy i minusy szmateksów dziewczyny opisały powyżej.
                  rozumiem ze ciucholand nie musi miec marmurów na podłodze i kryształowych żyrandoli ale minimum estetyczne powinien spełniac….
                  ważne jest tez oświetlenie -czasami jedna lampa wisi na środku i na większosci wieszaków po prostu nic nie widac…(moze to celowo zeby plam nie dojrzec )
                  byłam raz w takim wielkim w katowicach -ligocie i po prostu mnie obrzydził…..syf,kiła i mogiła…. w kątach kocury z kurzu,jakies pospadane z wieszaków rzeczy walające się po podłodze… Na ścianach pajęczyny z pająkami wielkimi jak ruskie czołgi oraz mega zacieki z cieknącego dachu pokryte meszkiem pleśniowym… bleeeeee…. i ten smród…to nie był “lumpeksowy “zapach dezynfekcji tylko stęchlizna,grzyb i brud…..wyszłam po 5 minutach nie kupując nic….żałowałam bardzo bo ciuchów mnóstwo… Ale nie mogłam….

                  powodzenia

                  • Wiem, że będzie ciężko na początku (oby tylko na początku)…
                    Chciałabym, aby u mnie było czyściutko, pachnąco… przytulnie… ! Żeby był fajny towar… rozsądne ceny i stałe klientki 😀

                    Dzięki za wszystkie rady i sugestie… każdą wezmę do serca 🙂

                    • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                      do świetochłowic mam rzut beretem wiec daj znac jak juz rozkręcisz interesik:):)
                      chyba wszystkie plusy i minusy szmateksów dziewczyny opisały powyżej.
                      rozumiem ze ciucholand nie musi miec marmurów na podłodze i kryształowych żyrandoli ale minimum estetyczne powinien spełniac….
                      ważne jest tez oświetlenie -czasami jedna lampa wisi na środku i na większosci wieszaków po prostu nic nie widac…(moze to celowo zeby plam nie dojrzec )
                      byłam raz w takim wielkim w katowicach -ligocie i po prostu mnie obrzydził…..syf,kiła i mogiła…. w kątach kocury z kurzu,jakies pospadane z wieszaków rzeczy walające się po podłodze… Na ścianach pajęczyny z pająkami wielkimi jak ruskie czołgi oraz mega zacieki z cieknącego dachu pokryte meszkiem pleśniowym… bleeeeee…. i ten smród…to nie był “lumpeksowy “zapach dezynfekcji tylko stęchlizna,grzyb i brud…..wyszłam po 5 minutach nie kupując nic….żałowałam bardzo bo ciuchów mnóstwo… Ale nie mogłam….

                      powodzenia

                      oświetlenie – też o tym myślałam… chciałabym aby było jasno i przejrzyście… dlatego mam na oku kilka lokali z dużymi witrynami, bo światło dzienne najlepsze

                      Też nie lubię “ciemnych lumpeksów” w których panuje wieczny półmrok bleee nic nie widać…

                      Dziękuję bardzo…. 🙂

                      • mó ulubiony mam bliziutko

                        co jest atutem:

                        jest kameralny
                        pachnie w nim świerzością
                        ciuszki znarza mi wię ubrać zcasem bez prania (te dalej od ciała co się nosi) bo napradę pachną jakby były prosto z pralki)
                        panie znają moje upodobania jako stałej klientki, znają mój styl

                        brakuje mi w nim przymierzalni (choć jest tak kameralny że między wieszakami nie ma problemu się przebrać)

                        powinno wisieć dużo centymetrów by szybko można było coś wymierzyć (dobry pomysł by na brzegu np. skrzyni był rozrysowany lub naklejony centymetr bo nikt go niezgubi)

                        mogła by stać dodatokowa waga gdzie wyskakiwała by cena po położeniu (choć w moim szmateksie niekrępuję się pytać sprzeadwczyni ile coś tam waży i kosztuje)

                        kącik da dzieci to dobry pomysł (w moim jest kosz z zabawkami i tam się dzieci zajmą sobą)

                        powinna być możliwość zwrou ciucha (np. kupuję dla dziecka czy męża i nie wiem czy trafię z rozmiarem, u mniemogę oddać i mogę w tej samej cenie coś sobie wybrać innego i taka wymiana jakby mi odpowiada)

                        • kącik dla dzieci – fajny pomysł, ale jak widzę co się w naszym w poniedziałek dzieje (nowy towar), to nie wiem czy dzieci by nie staranowali
                          podoba mi się z,,naszym” że rzeczy są w miarę posortowane na wieszakach (w jednym kącie ciuszki niemowlęce, 3 wieszaki dla dzieci, osobno ciuchy dla kobiet, facetów, osobno kurtki, płaszcze itp.) Pościel ładnie poukładana na półkach, zabawki w koszach
                          U nas, jak się lump rozkręcał, każdej mamie (co kupowała ciuszki dla dzieci i brała na wagę jakąś zabawkę), to zabawki nie ważyły i była gratis 🙂 – zawsze przy większych zakupach
                          Lokal spory, właściciel wszedł z asotrymentem nowym – paski i biżuteria po 6,99
                          Zawsze sobie panie do stroju coś dobierają 🙂

                          • Lubie, gdy:
                            – rzeczy wiszą na wieszakach
                            – ubrania nie maja cen porównywalnych z tymi galerii handlowych (np. topy za 25 zl)
                            – towar NAPRAWDE jest wymieniany co jakis czas
                            – oprócz ubrań sa akcesoria, np. paski (mam faze na paski 😉 i/lub torebki, chusty, apaszki itp.
                            – nie trzeba przeciskać sie pomiedzy wieszakami
                            – nie trzeba brac koszyka
                            – sa co najmniej dwie przymierzalnie

                            chciałabym:
                            cos do odświeżenia rąk przy wyjściu ze sklepu (mokre chusteczki?)

                            • dzisiaj widziałam, jak po zamknięciu naszego ciuchlandu wszystko z wieszkaów szło do worków
                              znaczy chyba wymiana towaru, co?

                              pytam, bo nigdy nie byłam na otwarciu po nowej dostawie
                              ale jutro mam czas się wybrac 🙂
                              co zabrać ze sobą? parasolka wystarczy? czy mocniejsza bron się przyda? 😉

                              • Zamieszczone przez agaa29
                                oświetlenie – też o tym myślałam… chciałabym aby było jasno i przejrzyście… dlatego mam na oku kilka lokali z dużymi witrynami, bo światło dzienne najlepsze

                                Też nie lubię “ciemnych lumpeksów” w których panuje wieczny półmrok bleee nic nie widać…

                                Dziękuję bardzo…. 🙂

                                he he ale przeciez kiepskie oswietlenie to specjalnie aby potencjalnych plamek nie bylo widac i innych mankamentow…

                                • Zamieszczone przez majowamama
                                  ochraniacze na łokcie ponabijane gwoździami 😉
                                  i mocne stalowe buty

                                  • podoba mi sie pomysl z dostepna waga dla klientek, nie zawsze mam ochote dupe zawracac ekspedientce zeby poszczegolne ciuchy mi wazyla gdy kolejka czeka no i karty rabatowe

                                    • A i jeszcze jedna sugestia przed wystawieniem rzeczy sezonowych tj zimowek, albo ubran karnawalowych itd prosze wywiesic plakat informujacy kiedy zostana wylozone bo nigdy nie moge trafic i po czasie mnie sluchy dochodza ze znajome za grosze suknie ksiezniczkowe nakupowaly, stroje kotow, szczurow itd :Nie nie:

                                      • Zamieszczone przez Elza27
                                        he he ale przeciez kiepskie oswietlenie to specjalnie aby potencjalnych plamek nie bylo widac i innych mankamentow…

                                        wiem, ale nie cierpię kiedy dopiero w domu okazuje się, ze jednak “plamy nie da sie wyprac” czy po prostu ciuszek jest do wyrzucenia….
                                        mimo wszytko wolałabym aby u mnie było jasno i klientki chciały do mnie wracać 🙂

                                        • ja lubie mieć przestrzeń między sznurem wieszaków, zawsze się wkurzam gdy torebką strącam ciuszki wiszące za mną…
                                          i fajnie gdy ciuszki są powieszone rozmiarami
                                          u nas nawet jest jeden co utrzymuje styl Butiku- kolory razem:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: WYMARZONY CIUCHOLAND

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general