Mam doła 🙁 Podobno w czasie ciązy pojawiają się kłopoty z zębami, postanowiłam jak najszybciej o nie zadbać, aby potem nie było problemów. Zaczęłam dłutowanie niewyrośniętych ósemek, no i poszłam do stomatologa. ZAŁAMKA! osiem miesięcy temu miałam wyleczone wszystkie zęby! A teraz – połowa znów do roboty! Ponieważ chodzę prywatnie, pomyślałam, że chcą mnie naciągnąć i jak w szpitalu (państwowo) pozbywałam się kolejnej ósemki poprosiłam, aby lekarka spojrzała na te moje zęby. Niestety – są w fatalnym stanie. Jak to możliwe, żeby przez pare miesięcy tak się stało?! Tysiaka wydam jak nic. Do tego muszę to zrobić jak najszybciej! W tym miesiącu odpuszczam starania… Może się uda wszystko wyleczyć. Przepraszam, że zanudzam Was głupimi zębami, są większe problemy, ale strasznie mnie to dobiło…
4 odpowiedzi na pytanie: zęby – wielki problem
Re: zęby – wielki problem
Nie wiem jak to jest z tymi zębami. Ja też jestem w trakcie leczenia, ale dentystka powiedziała mi, że w ciąży też można je leczyć, a nawet trzeba.
Re: zęby – wielki problem
Można leczyć w drugim trymestrze. Tyle, że ja mam wątpliwości co do znieczulenia 🙁
Re: zęby – wielki problem
ja leczylam zeby w 2 i 3 trymestrze – w znieczuleniu. teraz karmie piersia i juz bylam 2 razy u dentysty – za kazdym razem w znieczuleniu. i naczej dotknac sie nie dam. teraz sa bardzo male znieczulenia, szybko puszczajace i nie ma sie co bac. ja jedynie odpuscilam sobie 1 trymestr – zadnego dentysty – zebym sobie nie miala jakby cos do zarzucenia. pierwsza ciaze poronilam i wolalam byc ostrozna.
Maja i Adaś (19.05.2004)
Re: zęby – wielki problem
hmm, czyli jak co, to nie muszę sobie odpuszczać… tego przytulania. to dobra wiadomość! dzięki!
Znasz odpowiedź na pytanie: zęby – wielki problem