żona zużyta

z najnowszej “Polityki”:

i cytat:

Trzeba dokonać ochronnych inwestycji. Na wzór Arabek noszących na sobie swój bank – złotą biżuterię. Trzeba założyć taki, w którym będą własne zasoby. Finansowe też. Mieć podpisaną intercyzę. Zainteresowania, znajomych, książki, płyty, pasje. Ścieżki i dróżki oddzielne od męża. Prócz wspólnych. Bo chronionego Pan Bóg chroni.”

Myślicie o sobie w ten sposób? Uważacie, że jesteście przygotowane na to, by w razie czego poradzić sobie bez męża? Zakładacie w ogóle taką możliwość czy wierzycie, że Was coś takiego nie spotka?

Dla mnie taką “inwestycją ochronną” (niezamierzoną) była roczna rozłąka z mężem z powodów zawodowych – poradziłam sobie wtedy, poradzę sobie w każdej sytuacji…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: żona zużyta

  1. Zamieszczone przez AniaOS
    j……….

    Ania!!!
    Gratulacje!!!

    • Zamieszczone przez morena
      na pewno jest, ale wszystko się da 🙂
      jak w zeszłym roku zostałam sama z dziećmi, starsza miała 2 lata i zaczęła żłobek, młodszy miał 6 miesięcy i szukałam mu niani…
      Było bardzo ciężko! Ale pomagali rodzice, a ja szybko nauczyłam się po prostu wszystko robić z dziećmi – zakupy, lekarze, urzędy… Najgorzej było, gdy któreś chore było – wtedy, gdy ktoś nie przyszedł do mnie, nie miałam nawet jak po leki wyjść.
      A po roku takiego życia nawet sama z nimi na wakacje pojechałam 😉 Tak się zahartowałam

      Zakupy, lekarze, urzędy – zawsze z dziećmi (chociaż mąż jest – ale w pracy), na wakacjach byłam z 4 letnią U. i 6miesięcznym W., no ale rok wcześniej byłam tylko z Ulą, a Wojtkiem w brzuchu (6 miesiąc) – 10 godzin za kółkiem, dałam radę.
      Myślę, że jestem dość zaradna, ale nie chciałabym się przekonywac jak bardzo.

      • Mysle, ze bym sobie poradzila. Ja naleze do tych, co jak nie musza to nie robia, ale jak sytuacja znajdzie sie na ostrzu noza to nastepuje 100% mobilizacji 🙂

        • Zamieszczone przez morena
          na pewno jest, ale wszystko się da 🙂
          jak w zeszłym roku zostałam sama z dziećmi, starsza miała 2 lata i zaczęła żłobek, młodszy miał 6 miesięcy i szukałam mu niani…
          Było bardzo ciężko! Ale pomagali rodzice, a ja szybko nauczyłam się po prostu wszystko robić z dziećmi

          super, ze sobie tak poradzilas, brawo! 🙂

          ja wychodze z zalozenia, ze cokolwiek by sie nie dzialo w moim zyciu, to sobie poradze
          moze z wylaczeniem teo, jakby cos sie stalo mojemu dziecku
          tak czy inaczej mam nadzieje, ze nie bede musiala nigdy sie przekonac tak na powaznie

          • Zamieszczone przez morena
            z najnowszej “Polityki”:

            i cytat:

            Trzeba dokonać ochronnych inwestycji. Na wzór Arabek noszących na sobie swój bank – złotą biżuterię. Trzeba założyć taki, w którym będą własne zasoby. Finansowe też. Mieć podpisaną intercyzę. Zainteresowania, znajomych, książki, płyty, pasje. Ścieżki i dróżki oddzielne od męża. Prócz wspólnych. Bo chronionego Pan Bóg chroni.”

            Mam własne zasoby finansowe, mam własnych znajomych, częściowo zainetresowania. Intercyzy nie mam.
            Nawet nie “na wypadek porzucenia”, ale znając mojego meża, to gdybym była taką winoroślą jego uczepioną, to by się szybko w związku udusił i jeszcze mną znudził… A tak – musi się starać, żebym to ja się nim nie znudziła ;)…

            • Zamieszczone przez krzemianka
              Szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie siebie uzaleznionej od meza i to nie tylko z obawy przed zostaniem sama, ale przede wszystkim z tego powodu, ze musze mieć swiadomosc samowystarczalnosci sama przed sobą.
              nie wiem, czy napisalam zrozumiale 😉

              bardzo, ja czasem myślę co zrobię jak męża zabraknie i to raczej nie w kwestii rozwodu…, chyba dam sobie radę – bedzie trudno ale mam zawód, gdzie mieszkać

              • Zamieszczone przez majowka
                super, ze sobie tak poradzilas, brawo! 🙂

                ja wychodze z zalozenia, ze cokolwiek by sie nie dzialo w moim zyciu, to sobie poradze
                moze z wylaczeniem teo, jakby cos sie stalo mojemu dziecku
                tak czy inaczej mam nadzieje, ze nie bede musiala nigdy sie przekonac tak na powaznie

                też wychodze z takiego założenia

                • Zamieszczone przez AniaOS
                  a co gdyby jednak ? mam swoje / i tylko moje/mieszkanie, mam zawod, prace – mysle, ze dalabym sobie rade – nawet z dwojka dzieci.
                  i mam nadzieje, ze nigdy jednak tej rady nie bede musiala sobie dawac…

                  a ja nie mam swojego mieszkania, obecnie rowniez pracy, a co za tym idzie swoich pieniedzy, jestem doslownie “przy mezu” i bardzo, bardzo, bardzo zle sie z tego powodu czuje 🙁
                  przy “zyciu” trzyma mnie jedynie swiadomosc, ze nie bede miala problemu ze znalezieniem pracy i wiem ze jak juz bede mogla zaczac pracowac to bedzie ze mna i moim malzenstwem lepiej 🙂
                  gdybym teraz zostala sama, a dodatkowo okazaloby sie sie ze maciek jednak bedzie mial operacje to bylby dla mnie dramat, nie wiem czy przyjelabym to wszystko na “klate”….

                  • Zamieszczone przez olencja
                    Zakupy, lekarze, urzędy – zawsze z dziećmi (chociaż mąż jest – ale w pracy), na wakacjach byłam z 4 letnią U. i 6miesięcznym W., no ale rok wcześniej byłam tylko z Ulą, a Wojtkiem w brzuchu (6 miesiąc) – 10 godzin za kółkiem, dałam radę.
                    Myślę, że jestem dość zaradna, ale nie chciałabym się przekonywac jak bardzo.

                    O to tak jak ja:)

                    Znasz odpowiedź na pytanie: żona zużyta

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general