Jeremi ma po szpitalu chyba jakąś cofkę- tzn. budzi się z 6 razy w nocy ( i najchętniej by się bawił) tyle razy też żąda butli!
W dzień nie je- za to w nocy budzi się z 4 razy na mleko. Normalnie, jak noworodek- co 2h!
Jest uparty, jak osioł… Nie dało się go przetrzymac- wycie o 3.00 w nocy trwające 1,5h aż się złamałam!to nie płacz tylko WYCIE. Takie ze złości, z rzucaniem wszystkim.
Jak już zaśnie to na 15 min i znów się budzi. Czy go coś boli, kurcze????
Nigdy tak nie miał…czy to może jakiś bunt w tym wieku? ( ma 1,5 roku)
Mam dośc, bo każda noc tak wygląda. Nie sypiamy, ja nie sypiam.
40 odpowiedzi na pytanie: Zwariuje z nim niedługo!
Może odreagowuje pobyt w szpitalu…
ahimsa, ostatnio usłyszałam od znajomej, że jej półtoraroczny synek budzi się koło 3 i chce się bawić przynajmniej przez godzinę. o wyciu nie wspominala, ani o butli, ale zabawa o 3 owszem 🙂 wszystko przede mną 😉
Ale już minęły 2 tygodnie….teraz żąda spania ze mną. Raz go wzięłam i to był błąd! Włosy z głowy wyrywam. Bo jak już go wezmę to cwaniak chce się bawic. Ani mu wgłowie spanie. I pół nocy walka trwa.
Czyli modlic się by minęło?;) ja sie tylko boję, ze coś mu jest. Miał ostatnio sporo przejśc…
nie wiem ile może potrwać odreagowywanie; ale trochę tak to wygląda…
myślę że mu przejdzie tylko ciekawe kiedy…
No właśnie ja mu folguję, bo “biedy dzidziuś” a mąz mówi, że go rozpuszczam. Że to kwestia focha…i że powinniśmy byc bardziej stanowczy.
Mój po chorobach je na okrągło – również w nocy. Trwa to jakiś tydzień – dwa (w zależności ile wcześniej schudł).
Co do zabawy – też próbuje jak się rozbudzi, ale ja robię totalne zaciemnienie i zasypiam. Rano z reguły znajduję go gdzieś w nogach łóżka, albo na mnie – nie wiem co robi w miedzyczasie, ale z sypialni raczej po ciemku nie wychodzi 🙂
Pamiętam, że B po pobycie w szpitalu i przejsciu potem rota jak zaczął wcinac to mu sie buzia przez cały dzień nie zamykała (no ale dzień) chociaż w nocy tez zażądał mleczka (ale może ze dwie noce)
mój noworodek je co 3h
Hmm… a może do wózka wsadzić i pobujać?
Nie zazdroszczę, mnie wkurza, jak Lena się raz w nocy obudzi;), a teraz widzę, że powinnam być szczęśliwa…
Z doświadczenia wiem, że ze stanowczością w nocy bywa zdecydowanie gorzej…
Wspolczuje ci bardzo. Niestety i ja przez to przechodzilam, raz jest gorzej raz lepiej. Moja jest bardzo wrazliwa, jak cos w dzien sie zdarzylo to w nocy mam takie przejscia ale moja toinny przypadek, moja ma juz 3,5 roku i jeszcze potrafi wstawac w nocy i wyc, tez potrafie nie spac cale miesiace 🙂 Ale moja to inny przypadek. Pisze CI bo rozumiem co to znaczy wiec wspolczuje, ale rady nie mam, najwyzej sprobuj jak z niemowlakiem, rumianek, lub melise na noc dac. Moze po rocie wyplukalo go z magnezu, sprobuj dac codzinnie troche magnezu, czesto powodem takich zachowan jest wlsnie brak magnezu w organizmie. Zapytaj lekarza, moze jest magnezowy preparat dla takich malych dzieci. Moja brala MAG2 i pomoglo. ( nie wiem czy w polsce jest ) Trzymaj sie mocno.
Sprawa jakby wyjaśniona…trójki górne!
No to co głowę zawracasz?
Mam nadzieję, że to TO! zobaczymy- dostał czopa w pupę i liczę na spokojną noc…
Z magnezem masz rację, też zauważyłam, że jak w nocy dzieciaczki mi urzadzają cyrki, a podam im przez jakiś okres czasu magnez, to problemy mijają. Podaję im imagnez+wapń dla dzieci NUTRILITE – kupuję w Amway, na Allegro też widziałam.
Kochana ja Bogu dziękuję za to, że Lena ma 20 zębów, ile mnie to wszystko kosztowało… i pomyśleć, że Julka przechodziła ten okres zupełnie bezboleśnie…
Tylko nie zapesz 😉
a moja Lena nie ma żadnęgo zęba i cas kolek przed nami i częste karmienia w nocy i jeszcze wiele wiele innych atrakcji ale i tak ją mocno
W nocy żyganko było….hmmm. Biedny mały.
no widzisz.
A co do odreagowywania pobytu w szpitalu – coż mój Piotrek nieco młodszy, byliśmy w szpitalu we wrześniu ale powró do formy – czyli samodzielnego zasypiania, normalnego trybu życia trwał jakiś miesiąc.
Znasz odpowiedź na pytanie: Zwariuje z nim niedługo!