wszystko zaczęło się jakiś czas temu, robią się coraz bardziej wnikliwe. Dla mnie nie są trudne, kiedyś sobie obiecałam że od samego początku prawda bez wstydliwego ściemniania dziecka. I dotrzymuję sobie słowa, tak jest mi łatwiej
– Mamusiu skad ja się wzięłam?
– Z brzuszka
– Tak wiem, ale jak jak wyszłam z tego brzuszka?
-….
————————-
– Tatusiu a dlaczego masz siusiaka, a ja nie mam, a mamusia ma, a po co ci ten siusiak?
-….
————————-
– Mamusiuuuuuu!!!!! Woła mnie Zuzanka do łazienki podczas kąpieli
– Mamusiu a dlaczego ja mam w cipuleńce taka dużą dziurke, po co???
-…. oraz sprawdziłam czy odliczyły sie wszystkie zabawki w wannie 😉
————————-
I niekończące się opowieści jak była u mnie w brzuszku, ostatnio już z poduszką pod bluzką chodziłam, bo musiałam pokazać jak brzuszek mi skakał gdy miała czkawkę 😉
Czekam na Wasze „trudne” pytania :), macie, jakie pytania?
ps. ja specjalnie nie podałam swoich odpowiedzi 😉
Izka i Zuzia 3latka10m :)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
u nas też to trudne rozmowy….
szczególnie że pamieta moją babcie która umarła jak miał ponad 2,5 roku…ostatnio zmarła B ciocia – którą kuba bardzo lubił 🙁
pamieta mojego psa – którego moi rodzice musieli uspić…i tez pytał czy poszedł do nieba
dzis sie zapytał czy małe zwierzątka tez idą do nieba – mrówki – pszczoły itp – bo przeciez sie je zabija….
i kiedys zadał mi pytanie – dlaczego babcia gienia [moja babcia – jego prabacia] nie moze wrócić z nieba …. A jak lecielismy samolotem – to pytał czy jesteśmy blisko niej…. Az sie wtedy popłakałam….
kiedy sie mnie pytał czy ja umre i tata…to tez było mi to trudno opowiedzieć…..szczególnie ze czesto sie pyta dlaczego ludzie i ziwerzeta ide do nieba…dlaczego sa starzy – chorzy itp….
ILONA,KUBEK
+lipcowa córcia
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
własnie dlatego wolę rozmowy o seksie, przychodzeniu na świat, itd. bo jest mi łatwiej, trudno mi Zuzi wytłumaczyć dlaczego ludzie umierają, dlaczego chorują. na razie zakodowała sobie że umiera sie jak jest sie starym, i jak jej kiedys babcia powiedziała ze jest stara to się rozpłakała.
Unikam tematu jak ognia, Zuzanka jest na dzień dzisiejszy za mała, jeszcze nie dojrzała. Od czasu do czasu jak sama zacznie próbuję delikatnie wyjasnić, ale… reakcje są takie same. Paniczny strach…
Izka i Zuzia 3latka10m 🙂
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
To Lolek woła teraz na głos do wszystkich znajomych napotkanych na osiedlu, smiejąc się przy tym od ucha do ocha:” powiem Wam tajemnicę – moja mama ma CYCUCHY !!!!”.
Ostatnio, jak wyszliśmy ze sklepu powiedział :” ale ta pani miała CYCE !
Nie wiem, co on tak z tymi cycuchami…….
Kiedy zapytał mnie, którędy wyszedł z brzuszka, powiedziałam, że przez siuśkową dziurkę. Nic innego mi do głowy nie przyszło.
Julka i mój trzylatek
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
następny 100 procentowy facet na forum
widac zainteresowania ma już od małego
bomba 🙂
Izka i Zuzia 3latka10m 🙂
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Wiele się nie pomylił, zakładając, że jak większość facetów może w przyszłości myśleć przyrodzeniem 😉
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Moja o wychodzeniu przez dziurke jeszcze nie wie 😉 ale jak zapyta to jej powiem 🙂
dociekliwa ta Twoja Zu, hihi 🙂
co do tatusia i jego siusiaka 😉 to raz sie u nas zdarzylo ze Domi leciala za tatusiem do lazienki i wolala: “TATA, POKAŻ SIUSIAKA !”… Ale nie pokazal 😉
Dominika 4-latka
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
nic dziwnego 🙂
Dominika 4-latka
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
musiały go nieźle te Twoje cycuchy zaintrygować 🙂
Kasia, Kuba (24.01.03) i
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Dokładnie, rozmowy o dzieciach, ciążach i siusiakach to pestka.
Na temat śmierci (w takim bezpośrednim wydaniu) weszliśmy po raz pierwszy i naprawdę byłam w kropce. Też sądzę, że to za wcześnie… będę unikać tematu.
Kaśka
Łukasz (3l. 3m-ce), Karolina (rok)
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Chyba tak, hih,hi……….
Julka i mój trzylatek
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Nie napisalas jeszcze, po co tata ma sisiorka? 😉
Czytam Was i mysle, ze mam dziwne dziecko… jego te rzeczy nie interesuja… nie pytal ani razu, czemu nie mam siusiaka, nadal smieszy go co najwyzej pępek, nie dziwi sie piersiom. Kurcze, cos jest nie tak?
Przyjscie na swiat sam sobie wytlumaczyl, choc niezbyt fachowo, uwaza, ze jest posklejany 😉 (kiedy chce sie go “ugryzc”, mowi ze nie wolno, bo to jest przyklejone).
Nawet nie pytal, skad wzial sie Macius (kuzyn), choc ma roczek, wiec Mati mial wtedy 2 latka i cos pamietac powinien (choc wtedy jeszcze nie mowil).
Wiec ja sobie czytam, zapamietuje i szykuje sie na decydujace starcie hihi
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
nie od razu zdradzę odpowiedzi na wszystkie pytania Zuzanki 😉
a tam od razu dziwne, swoim tempem idzie także nie wychodź przed szereg matka 😉
notuj sobie na pierwsze pytania 🙂
Izka i Zuzia 3latka10m 🙂
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Akurat wychodzenie przed szereg srednio by do nas pasowalo 😛
My jestesmy po prostu cala gebą do przodu
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
“Chłopcy i panowie mają siusiaki, dziewczynki i panie – nie” – tak twierdzi moje dziecko 🙂 Te pytanie już mamy dawno za sobą.
Teraz pyta o to jak znalazła się w brzuszku (o wchodzeniu z niego narazie nie ma mowy 🙂
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
u nas tez te pytanie się zdarzają
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Mamy takie rozmowy za sobą (i przed sobą) bo one wracają z różną dociekliwością. Ja też nie ‘ściemnam’! Było już o wychodzeniu z brzucha, było o siusiaku taty i innych chłopców (widziała w książce o niemowlętach). Było jak weszła do brzucha… Było o podpaskach i o okresie (u nas nie było płaczu przy temacie śmierci ale przy okresie:
– Mamo czy jak urosnę i będę KOBIETĄ to też będę miała okres?
_ Tak! odpowiedziałam z radosną miną…. na co moje dziecko w płacz: JA NIE CHCĘ!!!!!) 😉
O śierci było zupełnie na spokojnie – opowiadałam o tym że tam z pewnością będzie fajnie i wszyscy się tam spotkamy…. i maskotki (ale tego nie byłam pewna) 😉
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Nadzieja
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
jak umarła moja babcia, to Tymek był ze mną na pogrzebie, to było rok temu,… poszliśmy zobaczyć jak wyglada wykopany grób, widział babcię w trumnie i wytłumaczyłam mu że serduszko przestało jej bić, bo tak sie czasem dzieje i że zostanie zakopana…. przyjął do wiadomości i nie dopytawał się o nic… wszystkie ciotki robiły wielkie oczy, a kuzynka swojemu rok starszemu to nawet nie pokazała trumny…. ja uważam że śmierć jest nieodzowną częścią życia niezależnie od tego ile ma się lat… i nie powinno się nawet dziecka od tego izolować…
no ale było też wesoło… wieko od trumny leżało przy scianie, Tymek powykręcał z niego ozdbne śruby i mi przyniósł mówiąc: patrz mamo jelie to ładne “…. moja mama myślała że zaraz wybuchnie śmiechem, a ja wzięłam go i wyszłam bo też się nie mogłam powstrzymać 🙂
teraz wiem że jak nam zejdzie jakiś zwierzak to bedzie mi jemu to łatwiej wytłumaczyć 🙂
Pozdrówki 🙂
baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
No to my już po rozmowach jak to Ola z brzuszka wyszła. Szkoda tylko, ze po raz pierwszy zadała mi to pytanie dosyć głośno w tramwaju i wzbudziła zainteresowanie kilku osób tzn,. zainteresowani pewnie byli jak ja sie odnajde w tym temacie
Postanowiłam jednak dziecka nieedukować w tramwaju, przeciągnęłam ten moment jakoś i wyjaśnień dokonałam na przystanku.
Ola też w temacie podpasek i tamponów (czyste tylko widziała, tampony nazywa opony 🙂 I ostatnio przyleciała zameldować tacie, że z pupci leci jej krew
Tematów śmierci nie poruszałyśmy, tzn pokrótce moze, że każdy ma swojego aniołka stróża który sie nami opiekuje, a że w niebie jest pięknie, że nasz papież jest w niebie z aniołkami, bo umarł (pamięta wszystko z przed roku, tzn sam fakt pamięta) i troszkę się gubi kiedy nowego papieża pokazują w tv, bo Ola ich nie odróżnia.
Pozdrawiam
Ola (06.01.2003)
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
Ja mam szczescie w nieszczesciu, ze Igor jeszcze nie mowi, bo nie zadaje takich pytan.
Choc od kilku tyg. kiedy chodzi bez pieluch bardzo sie zlosci, kiedy ma wzwod (czy jak to sie u malych chlopcow nazywa), ewidentnie mu to przeszkadza i wtedy bardzo sie zlosci. Nie za bardzo wiem, co mu mowic, wiec mowie, ze to nic zlego i zaraz przejdzie.
Re: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała
pieluchy dla mamy i tampony mamy już za sobąm Zuzia wie że jak mama używa pieluch to nie moze się ze mną kąpać
taaak moja też zawsze bierze sie za poważne rozmowy w autobusie, wracamy nim codziennie z przedszkola.
Izka i Zuzia 3latka10m 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: „Trudne” pytania i odkrywanie własnego ciała