Agata Mróz [*] :(

przed chwilą podali w RMF FM za TVN 24 ze jednak przegrała walkę z chorobą 🙁

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Agata Mróz [*] :(

  1. brak slow [‘] 🙁

    • Strasznie smutne. Tak bardzo pragnęła dziecka, tak bardzo chciała być MAMĄ. Była 🙂 Krótko 🙁
      Zdecydowanie za krótko 🙁
      Szkoda mi Agaty Mróz, Jej Męża i Małej Lilianki 🙁
      26 maja oglądałam w telewizji Życzenia na Dzień Matki Dla Niej od Jej Córeczki. Składał Mąż. Miał łzy w oczach. Pomyślałam sobie wtedy: za rok będziecie Ten Dzień świętować razem. Nie zdążyli 🙁
      Płaczę. Nie umiem inaczej. Tak bardzo wierzyłam że znów wygra.
      [*]

      • życie jest niesprawiedliwe….26 lat i 2 miesięczna córeczka :-((((((

        • Zamieszczone przez EwkaM
          tydzień temu czytałam z nią wywiad, w gali albo vivie
          była taka pogodna i pełna optymizmu…
          ze wzg na ciążę przesunięty był termin przeszczepu – o tym, że A. jest w ciązy dowiedziała się rytynowo wykonując test przed kwalifikacja do przeszczepu;

          Też czytałam ten artykuł i dlatego normalnie nie mogę wyjść z szoku:(:(

          Straszna tragedia:(

          • 🙁 bardzo smutne..
            spieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodza..

            • Ło matko! Szok!

              • O kurczę… ale szok…
                Strasznie przykra wiadomość :(:(:(

                • Zamieszczone przez kruszyna
                  przed chwilą podali w RMF FM za TVN 24 ze jednak przegrała walkę z chorobą 🙁

                  :((

                  • Straszna tragedia;(Chyba nawet nigdy nie przytulila swojej malenkiej coreczki;(Tak wierzylam ze wyzdrowieje i i bedzie miala cale zycie aby sie nia nacieszyc;(Niestety stalo sie inaczej…

                    • Przeczytałam wiadomość i beczę.:(
                      Bardzo jej kibicowałam.

                      • [*]
                        jest mi tak strasznie, strasznie przykro… jak usłyszałam na TVN24 to aż mi się wyć chciało… myślałam że jej się uda…
                        szkoda mi męża Agaty i jej córeńki…
                        aż mi sie w głowie nie mieści

                        • Bardzo mi przykro, kibicuję siatkarkaCH I SIATKARZOM. śLEDZIłAM jej drogę, bardzo dzielna kobieta. Dobrze ktoś napisał, nie ma co gdybać, czy decyzja o pszeszczepie była słuszna. To była jej decyzja, wiedziała doskonale, ze ryzyko jjest.
                          Czytałam wywiad z jej mężem, zacytuję jego:

                          Pomagała nam cała rzesza ludzi z całej Polski, którzy chcieli oddać krew i granulocyty. Dziękuję również lekarzom, którzy zrobili bardzo dużo, jestem im wdzięczny. To on dali nam nadzieję na to, że wszystko będzie dobrze. Nasza córka Liliana ma 2 miesiące – Agata powtarzała, że nigdy by nie zamieniła tego dziecka na swoje zdrowie. Liliana była najwspanialszym, co ją spotkało, zostawiła po sobie coś niesamowitego. Wbrew temu co Agata przechodziła dziecko jest bardzo zdrowe i do końca życia będzie mi przypominało Agatę.” – dodał.

                          “Większość osób uważała, że przeszczep zakończy się sukcesem. Z Agatą poważnie rozmawialiśmy przed podjęciem tej decyzji. Nie każdy przeszczep się udaje, to kwestia czasu, czego mieliśmy pełną świadomość. Ufaliśmy lekarzom bezgranicznie, była to porażka wspólna – nasza i lekarzy. Możemy gdybać co by było, gdyby nie przeszczep, gdyby nie grała, ale ja myślę, że gdyby tak było nigdy by nie porwała tej rzeszy ludzi, nie zwróciłaby ludzkiej uwagi na problem jakim są przeszczepy. To trochę jak na wojnie, trzeba poświęcić jednostkę dla dobra ogółu, swoją śmiercią może Agata zwróci uwagę, że brakuje nam w Polsce dawców szpiku kostnego. Walczyliśmy o to, żeby jak najwięcej osób się zgłaszało – to bardzo słuszna sprawa.” – zakończył Jacek Olszewski.

                          Nie krytykuję go (nie mam prawo do tego), ale dziwię się, że potrafi myśleć w tym momencie dobrze ogółu. Ja bym nie potrafiła.
                          Ale to znów gdybanie…
                          Bardzo mi, nparadę żal Agaty, jej rodziny, współczuję im serdecznie.
                          Wierzyłam, że się uda

                          • A jeszcze kilka dni temu słyszałam apele o oddawanie krwi 🙁
                            [*]

                            • Wiecie co, tylko czekalam az ktos zalozy taki wątek…dlugo nie czekalam, jestem zdegustowana tym, jak traktuje sie smierc “znanej” osoby, tak jak powiedzial jej mąż, media (i nie tylko) szukają taniej sensacji, zeby bylo o czym gadac, a co z ludzmi tymi “zwyklymi”, ktorzy codziennie przegrywaja walke o zycie, lub giną w taki czy inny sposob, podobne zdanie wyrazilam przy okazji rozbicia sie tego samolotu z zolnierzami….szkoda dziewczyny, to pewne, ale ile tysiecy ludzi umiera codziennie, i jakos nikt nie zaklada o nich watku,a moze pogadamy o tych co umierają na AIDS, bedzie to dla was ciekawe…?

                              i wiem, wiem, ktos moze napisac, ze to po co tu sie wypowiadasz itp itd, ale to juz nie pierwszy raz, debata na temat zmarlej znanej osoby…

                              • Dobrze ktoś napisał, nie ma co gdybać, czy decyzja o pszeszczepie była słuszna. To była jej decyzja, wiedziała doskonale, ze ryzyko jjest.

                                Chyba decyzja o ciązy…

                                • WIESZ MAM PODOBNE ODCZUCIA KACHA… Ale sledzilam los naszej Reprezentantki – jest mi bardzo przykro ze nie zyje… ale tak jak napisalas tysiace ludzi umiera kazdego dnia na bialaczki…

                                  niedawno mojego meza z pracy kolegi syn zachrowal – dla nie go nie ma apeli w tv o krew i o nim nikt nie powie jakim jest dzielnym czlowiekiem… jesli Bog wybierze mu Zycie wieczne… a mam nadzieje ze bedzie zyl…

                                    • Zamieszczone przez tusiaaa24
                                      WIESZ MAM PODOBNE ODCZUCIA KACHA… Ale sledzilam los naszej Reprezentantki – jest mi bardzo przykro ze nie zyje… ale tak jak napisalas tysiace ludzi umiera kazdego dnia na bialaczki…

                                      niedawno mojego meza z pracy kolegi syn zachrowal – dla nie go nie ma apeli w tv o krew i o nim nikt nie powie jakim jest dzielnym czlowiekiem… jesli Bog wybierze mu Zycie wieczne… a mam nadzieje ze bedzie zyl…

                                      ja nie wierze w takiego Boga w jakiego Wy wierzycie, ze Bog zabiera ludzi, bo tak mu sie podoba, wtracilabym cos na ten temat, ale nie bede obrazala waszych uczuc religijnych, bo kazdy ma prawo wierzyc w to co chce…. ale szczerze zycze zdrowia dla wszystkich, ktorym dzieje sie źle.i nadal uwazam ze to ze jest znana nie usprawiedliwia tej calej ‘pogadanki’….

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        Chyba decyzja o ciązy…

                                        Pewnie masz rację, że tak było.:)
                                        Ale to nie ma znaczenie, i tym i tym przypadku była jej decyzja

                                        • Zamieszczone przez kacha1982
                                          Wiecie co, tylko czekalam az ktos zalozy taki wątek…dlugo nie czekalam, jestem zdegustowana tym, jak traktuje sie smierc “znanej” osoby, tak jak powiedzial jej mąż, media (i nie tylko) szukają taniej sensacji, zeby bylo o czym gadac, a co z ludzmi tymi “zwyklymi”, ktorzy codziennie przegrywaja walke o zycie, lub giną w taki czy inny sposob, podobne zdanie wyrazilam przy okazji rozbicia sie tego samolotu z zolnierzami….szkoda dziewczyny, to pewne, ale ile tysiecy ludzi umiera codziennie, i jakos nikt nie zaklada o nich watku,a moze pogadamy o tych co umierają na AIDS, bedzie to dla was ciekawe…?

                                          i wiem, wiem, ktos moze napisac, ze to po co tu sie wypowiadasz itp itd, ale to juz nie pierwszy raz, debata na temat zmarlej znanej osoby…

                                          Kasiu, mnie każdej osoby żal, która przedwcześnie zmarła.
                                          Ponieważ jestem na forum onkologicznym, tak samo przeżywam śmierć, tam udzielających się ludzi.
                                          wiecie, jak to przykro, gdy ktoś walczy z chorobą, nagla cisza, brak postów z jej strony.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Agata Mróz [*] :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general