Zmuszeni jesteśmy zakupić nowe autko bo volviaka rozwaliłam. Chcemy kupić kombiaka/mini vana takiego max 5-6 letniego. Wybór jest dość duży. Ale nie mamy pojęcia co warto kupić. Chodzi mi bardziej o koszty eksploatacji – naprawy, części, awaryjność (?) – no wiecie czy często się psują. Bo wiadomo – tankować trzeba 😉
Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Może macie jakieś sugestie?
99 odpowiedzi na pytanie: Auto ekonomiczne w eksploatacji: japoniec, niemiec, francuz
mam bezawaryjną toyotę, więc tę opcją zaznaczyłam
ale też różnica w awaryjnosci aut jest różna w obrębie marki, zalezy od modelu
ople i vv imo awaryjne – wnioskuję po samochodach służbowych (nie zajeżdżonych) męża;
Nic Ci nie zaznaczę….. bo nie wiem…. chyba nie umiem pomóc 🙁
Do tej pory mieliśmy same francuzy i kochaliśmy je miłością wielką.
Teraz kupiliśmy seata alhambrę – miłość się rodzi. 😉
zlezy co kto rozumie pod “nieskie koszty eskploatacji”
bo ja ze wzgledu na koszty serwisu nie kupuje diesli – bo to co przyoszczedze (albo i nie) na paliwie wyrownuje sie na filtrze cząsteczek stałych albo innym g.. Nie (inna sprawa ze w testach top gear wyszlo ze oszczedna skoda scooter palila najwiecej, bo miala slaby silnik) – mamy toyote rav4 w dieslu (na sprzedaz – ktos chetny?) i pali niewiele mniej od benzyniaka a głośniejszy sporo.
francuzów miałąm kilku: 2x clio, megane teraz jezdze peugeotem 407 – i zadne sie nie psulo
i ja mam w benzynie i jest bezawaryjny
a przyjaciel rodziny mial w dieslu i karte stałego klienta w serwisie
ten peugeot to moje najwieksze zaskoczenie motoryzacyjne
trzeci rok nim jezdze – a taka rzecz pierwszy raz ma miejsce – do tej pory rekordzista byl mercedes (BARDZO niskie koszty ekspolatacji!) – 2 lata
edit: wywalilam czujniki cisnienia w kolach jak mi jeden wentyl zaczął puszczać, bo bez tego da sie zyc a jeden kosztuje 400pln 😉
Polecam subaru forestera zagazowanego
jesli napiszę, że na przykład nie polecam rękami i nogami forda oraz skody to pomogłam?
Ja użytkowniczka Toyoty – pali mało, inne koszty utrzymania to narazie przeglądy. Więc nie pomogę.
a ja napiszę rekami i nogami, że polecam forda i skodę 😀
Focusa mam i jedynie benzynę dolewam.
Bezawaryjny. Rocznik 2007.
Skodę ma małżonek i oprócz paliwa, to trzeba oleju dolewać. Rocznik 2010.
Mocno komfortowa na dłuższe trasy.
9 no to poczekaj:)
my mamy forda rocznik 2002 i skodę 2003:)
jak nasze samochody były w wieku Twoich to też tylko dolewaliśmy paliwo:)
Ja mam forda focusa kombiaka diesel i jak dla mnie sporo pali (7-8 litrów/100km).
skoda oktavia męża diesel pali duuuuuuuuuuuuuużo mniej. ale to też zależy od silnika.
tutaj nie wiem dokładnie jaki silnik. ale bardzo dobrze się nią jeździ.
miałam VW Polo 1.9 SDI kombi i ten palił bardzo mało, ale nie miał klimy i go sprzedaliśmy.
Ja teraz kupiłąbym właśnie ze względu na oszczędność SKodę Oktavię w dieslu. Bo to
volkswagenowskie silniki oszczędne.
do czasu
ale wiesz Bruni. nie ma samochodów w których się nic nie psuje jak mają 8-9-10 lat.
taki lajf. się zużywają i trzeba robić.
co do czasu?? do czasu oszczędne :)??
chyba wszystko zależy od konkretnego egzemplarza
miałam peugota – nic się nie działo
mam opla – raz termostat miałam do wymiany; jedyny minus to to, że żre oleju na masę
gdybym teraz miała zmienić auto – kupiłabym hondę albo toyotę
hondę accord w kombi ma mój stary – boskie auto, pojemne, duże, wygodne i co najważniejsze – jedyne koszty to paliwo
Bep, a czemu Volviaka nie rozważasz? nie zadowolona byłaś? też mieliśmy kiedyś i był bezawaryjny
dokładnie tak
serwis diesla drozszy i czestszy
wiec in general wcale nie sa oszczedniejsze
sa pozornie oszczedniejsze
pomijam kwestie emisji – bo juz nawet KE sie tym zajela i ma byc dodatkowy podatek za zwiekszona emisje CO2
duzo bardziej zanieczyszczja srodowisko
po co segregowac smieci skoro jezdzi sie dieslem?
zauważ też fakt, że od 2002 do np. 2007 roku to jest 5 lat
i przez te 5 lat fabryki nie pracują ciągle tak samo na tych samych podzespołach.
Uważam, że ostatnio robione samochody są innej jakości niz te z początku lat 2000.
Ps. inaczej ma to się do volvo 🙂
Volvo nawet jak stare to boskie we wszystkim 🙂
pamietaj ze volvo to ford
a jaguar to bodajze tata
tak, moje mi dostarcza boskich wrażeń, tzn bardzo dba, żebym się z nim nie nudziła 😉 co parę miesięcy coś się w nim psuje, ale i tak je kocham ostatnio rozrząd poszedł ale po jego naprawie pali przy 100km i na 5 2,8 l ropy 🙂 Przed volverem miałam 2 toyoty i musze powiedzieć, że nie psuło się nic 🙂 ojciec też miał dwie i też były bezawaryjne 🙂 Fordów nie polecam, mieliśmy same fordy jako służbowe auta i sypały się na potęgę…
pamiętam, szczególnie jak patrzę na maskę swojego focusa 😀
PRAWIE jak volvo 😉 😀
tylko, że volvo jest inne w dotyku…. prawda? 🙂
No i te detale, które urzekają 🙂
Boszszsz…. volvo…. piękne…..
Wg T volvo jak wino im starsze tym lepsze. To, które rozwaliłam było pełnoletnie Nowego nie chce “bo to już nie to samo”… Skoro tak mówi to muszę 😀 Mu uwierzyć
9, a ja Ci mówię – poczekaj:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Auto ekonomiczne w eksploatacji: japoniec, niemiec, francuz