Bulwersująca rozmowa o płci

byłam sobie w sklepie typu- wszystko dla dziecka i niechcący byłm świadkiem takiej oto rozmowy dwóch dziewczyn:
– no wiesz urodził się chłopiec trudno a tak chciałam dziewczynkę bo wiesz dziewczynkę to można ładniej ubrać i w ogóle
– tak ja też strasznie załuję ze mam chłopca….
zatkało mnie
pomyślałam o tych wszystkich mamach starających się..

nigdy nie myślałam – wole dziewczynkę/chłopca – jednakowo bedę kochać niezależnie od płci, najważniejsze by było zdrowe

czy dla Was płeć dziecka ma/miała jakieś znaczenie??
czy poczułyście radość czy rozczarowanie kiedy lekarz oznajmił kto tam siedzi w brzuszku?

pozdrawiam

Ola z Natalią 2.06.2003

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Bulwersująca rozmowa o płci

  1. Re: Bulwersująca rozmowa o płci

    Głupie babska i tyle! Zaprosiłabym je na forum dla starających się, niepłodność albo poronienia…… Ja nie miałam kłopotów z zajściem w ciążę (na całe szczęście), ale tam dopiero widać jakie szczęście nas spotkało niezależnie od płci…. Ja w sumie nie mogłam się zdecydować na chłopca lub dziewczynkę, najważniejsze, by było zdrowiutkie. Moim problemem w ciąży było to czy dzidziuś będzie zdrowy!
    Chociaż pamiętam jedno rozczarowanie… nim zaciążyłam chciałam dziewczykę, na początku ciąży też myślałam, że to będzie dziewczynka, ale potem miałam przeczucie, że to będzie chłopak! I tak się do tej myśli przyzwyczaiłam, że jak na USG wyszła dziewczynka to czułam się jakoś nieswojo….. rozczarowana? a przecież chciałam dziewczynkę! 🙂 no i mam dziewuszkę!!!!

    Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003

    • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

      oj tak to pewnie były od tych księzniczek same były troszke przesadnie zmalowane…..

      Ola z Natalią 2.06.2003

      • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

        Mnie było wszystko jedno (nie chciałam znać płci przed porodem), ale mój mąż bardzo chciał synka. W żartach mówił, że jak będzie dziewczynak “to pokocha jak swoje” ;). No i mamy synka, ale myślę, że jakby była dziewczynka to by był równie szczęśliwy. Ja chciałabym mieć także córeczką, ale zobaczymy jak się uda… Ale tak generalnie to płeć nie ma znaczenia chociaż chyba każda znas ma jakieś oczekiwania i marzenia. Jednak jak ta mała istotka pojawi sie na świecie to już nikt nie pyta o płeć tylko kocha ją z całej siły… Chociaż różne odchylenia sie zdarzaję

        Dorota i Jaś (31.07.2003)

        • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

          Ja tez słyszałm bardzo ciekawą rozmowę.
          Młoda para spodziewająca się dziecka (tak ok.8 miesiąca) w sklepie zagadnięta przez chyba znajomą o płeć dziecka.
          Dziewczyna odpowiad z wielkim oburzeniem : ” Na USG wyszedł chłopiec, ale ja to bym już chyba psa wolała”.
          Byliśmy z mężem i słów nam zabrakło.
          Wtedy też czekaliśmy na dzieciątko, a że u męża rodzą się tylko chłopcy, więc wyboru nie mieliśmy :-))
          Pozdrowienia
          Ewa i Oskar – ukochany chłopak (11.02.2003)

          • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

            przez b. długi czas, kiedy jeszcze nie wiedziałam kto mieszka w moim brzuchu było mi na zmianę żal- kiedy myślałam, że to chłopiec, to było mi żal, że to nie dziewczynka, jak dziewczynka, to, że to nie chłopiec……kiedy się dowiedziałam, że to dziewczynka to przeżyłam kilka sekund zaskoczenia bo zaczynałam myśleć, że to jednak chłopiec, ale zasadniczo to była WIELKA RADOŚĆ, najgorsze dla mnie było niewiedzieć kto to, bo serio na zmianę myślałam, o moim dziecku po męsku i po żeńsku, poza tym ja po prostu jestem bardzo niecierpliwa……..
            teraz natomiast wiem, że jeśli kiedykolwiek jeszcze będę w ciąży będzie mi to totalnie obojętne kto to, jak wygląda – to bez znaczenia najważniejsze, że to moje dziecko!!!! oczywiście chciałabym, aby było zdrowe…….DZIECKO SAMO W SOBIE TO WIELKA WIELKA RADOŚĆ
            zaba i kasiula 22.06.03

            • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

              Jak byłam w ciąży to było mi wszystko jedno, a teraz jak mam Zuzkę to chciałabym mieć następne takie fajne córeczki
              Oczywiście świetnie wiem, że jak będę miała syna to będe się z niego tak samo cieszyć, ale teraz w głowie mam tylko dziewczynki

              Kaśka

              • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                oj, durne te baby były…
                mnie tam było wszystko jedno, kto nas zaszczyci swoimi narodzinami, nawet nie miałam specjalnych przeczuć…tylko mój mąż nie ukrywał,że w pierwszej kolejności chciałby być Tatą córeczki. Wiem jednak,że gdyby był chłopak, też by się cieszył i kochał go równie mocno-nawet jadąc do szpitala z galopującymi skurczami na chybcika wybraliśmy imię Filip “jakby co”, choć usg od poczatku 7 miesiaca wskazywało Basiunię. No i jest Basiunia, ukochana córeczka tatusia! I mamusi też oczywiście…

                Monika i Basia (22.09)

                • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                  Cala ciaze bylismy przekonani, ze urodzi sie nam chlopiec. Mowilam do swojego wielkiego brzucha “Kubusiu”:) Ladnie wygladalam w ciazy i wszyscy zapewniali mnie, ze napewno urodze syna. Bardzo przyzwyczailam sie do tej mysli i nie moglam uwierzyc, jak pielegniarka mi powiedziala, ze mam corke:) Bylam baaaaardzo szczesliwa i nie wiem jak mozna czuc cos innego…. Wazne by dziecko bylo zdrowe, a ples?… jakie to ma znaczenie?…..

                  Pozdrowienia
                  Marta i Gabrysia (27.03.2003)

                  • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                    Ja chciałam chłopca kiedy byłam w ciąży. Po którymś USG raczej miał być chłopiec, więc się nastawiłam i marzyłam o mom kochanym, małym chłopczyku. Potem, w ósmym miesiącu okazało się, że na 100 procent dziewczynka. Było zdziwienie i wielkie emocje, w głębi duszy na przemian – to rozczarowanie, to radość. A teraz mam moją najdroższą dziewczynkę i nie chciałabym, żeby była chłopcem, nawet gdyby miała być najzdolniejszym i najpiękniejszym chłopcem na świecie. Rozumiem, że można różnie myśleć w ciąży, ale kiedy dziecko się urodzi to już się w ogóle nie myśli o płci. Nie wiem, jak można żałować, że się ma dziewczynkę, a nie chłopca, albo odwrotnie. Dla mnie to niepojęte. Na spacerze słyszałam też i taką rozmowę: “Ostatni raz dałam jej cyca! Ugryzła mnie, piz.. A jedna!” No, po prostu myślałam, że skonam. O własnym dziecku…

                    Anka i Amelka 03.08.03.

                    • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                      Nie ukrywam, że zawsze chciałam mieć dziewczynkę. Chociaż chyba od początku czułam że urodzę synka. Na USG nie pytalismy o płeć, woleliśmy nie wiedzieć. Kiedy sie urodził byłam najszczęśliwsza na świecie, że jest zdrowy. BArdzo sie o niego bałam, bo poród był trudny i dziecku groziła zamartwica. Całe szczęście dostał 10 punktuw, a teraz jest najsłodszym urwisem jakiego znam

                      Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)

                      • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                        Mam dwójkę dzieci: dziewczynkę i chłopca. Gdy byłam z pierwszym dzieckiem w ciąży nie zastanawiałam się nad tym czy wolałabym chłopca czy dziewczynkę. Urodziłam córkę i poprostu się w niej zakochałam. Z drugim dzieckiem staraliśmy się tak aby był chłopiec (kochanie się w dniu owulacji) ale wcale nie nastawiałliśmy się, że musi to być chłopiec i koniec i że jak będzie dziewczynka to beee. Wybieraliśmy nawet imię dla dziewczynki i chłopca (mimo iż na usg w 5-tym m-cu, pani dr powiedziała że raczej będzie to chłopak) . I powiem Wam, że trochę dziwne dla mnie jest to, że wciąż spotykam się z hasłami typu: macie komplet w domu, no to już nie musicie myśleć o trzecim!
                        A ja chcę myśleć o trzecim, bo chcę mieć trzecie i tak jak w poprzednich dwóch ciążach nie będę “stawiać” na konkretną płeć, chcę tylko by udało mi się zajść w ciążę i by dziecko urodziło się zdrowe!!! Pozdrawiam serdecznie!

                        Kasia i dzieci

                        • Re: nie az tak bulwersujące

                          Wiadomo ze zadna mama nie przyjmuje do wiadomosci ze dziecko bedzie chore, a co za tym idzie ma dalsze wyobrazenia o dziecku czyli jakiej bedzie płci, jak bedzie wyglądało. Wiadomo przy pierwszym dziecku płeć moze nie jest az tak istotna, ale jak ktos ma 3 córki w domu to pewnie wolałby miec wreszcie synia.
                          Ja musze sie przyznac ze nastawiona byłam przy pierwszym dziecku na dziewczynke i jak w 8 m-cu ciazy dowiedzialam sie ze to chłopak to troche byłam zawiedziona, bo musiałam zaczac myslec o niej jako o nim. Ale to nie znaczy ze przestałam nagle kochac swoje dziecko, to bzdura.
                          Stwierdzenie jednak ze lepiej miec dziewczynke, bo mozna ją ładnie ubierac swiadczy o niedojrzałości osoby, ktora te słowa wypowiada. Bo traktuje dziecko raczej jako zabawke a nie osobe.

                          Ewa, Sandra, Sebastian

                          • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                            ja przy pierwszej ciąży chciałam bardzo dziewczynke i tak sie stało.Za drugim razem tez myślałam o dziewczynce bo chciałam taka druga ślicznotke jak pierwsza a kiedy na usg okazało sie że będzie chłopak byłam zawiedziona.
                            Dziś świata poza nim nie widze i nie wyobrażam sobie żeby był dziewczynką.

                            A teraz nie myślałam o płci ważne żeby było zdrowe i urodziła sie dziewczynka.
                            Bardzo mnie wkurzało jak ktoś mówił po co wam trzecie przecież macie juz wszystkie dzieci.
                            Niektórzy myślą że dzieci sie ma po to bo tak wypada.

                            LESZCZYNKA I EMILKA (23.09.03)

                            • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                              Zanim zaszlam w ciaze chcialam miec coreczke. Tak jakos sobie wymyslilam… Kiedy dowiedzielismy sie, ze urodzi sie Maciek, przez ulamek sekundy poczulam… nawet nie umiem tego nazwac, jakbym pomyslala “No, niestety”. Przez reszte ciazy cieszylam sie jak glupia z synka i modlilam, zeby tylko byl zdrowy, zeby tylko byl, Boze, zdrowy… Teraz sobie nie wyobrazam, zebym mogla miec zamiast niego coreczke, bo synek to synek, “dogadujemy” sie jak kumple i wole chlopaka niz dziewczyne, chociaz na jednym sie nie skonczy (mam nadzieje, ze Bog da) i corenka tez do nas zawita

                              • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                mi było wszystko jedno, byleby bobas był zdrowy. natomiast widziałam, że mój facet bardzo ucieszył się kiedy dowiedział się, że będzie chłopiec. wydaje mi się, że wiadomośc o dziewczynce tak bardzo by go nie uradowała :((

                                Paula i Borysek 07.07.2003

                                • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                  córka – mniej problemów wychowawczych? oj Ewa… bo zaczne opisywac Ci moje uczennice… 🙁 wg mnie dorastanie u chłopców jest jakos łatwiej ogarnąc, racjonalnie pojąć.. dziewczyny natomiast.. ech i ten cały strach o nie…
                                  o chłopców tez, ale przyznasz, ze juz nieco inny…
                                  nie chce udowadniac, ze to chłopcom jest łatwiej, ale zdecydowanie nie wszystkie dziewczynki sa łatwe w wychowaniu… wg mnie znaczna mniejszosc….

                                  • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                    ja czułam ogromną radość że ciąża się utrzymała i dziecko zdrowe

                                    Ania i Alicja(26.02.03)

                                    • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                      …rzeczywiscie wkurzajaca rozmowa, to chyba jedne z takich panienek ktore moglyby porzucic swoje dzieci:(((((( a tyle jest babek ktore nie moga miec bobachow……
                                      Ja do konca ciazy nie wiedzialam czy bedzie dziewuszka czy chlopaczek:) i jest chlopaczek i jestem najszczesliwsza mama na swiecie 🙂

                                      Basia i Wojtuś (27.X.2003)

                                      • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                        Tak, zgadzam się z Leą, nie dlatego, że mam dwóch chłopców, faktycznie nie jest prawdą, że dziewczynki sprawiają mniej problemów wychowawczych. Nie powinno się mówić -wolałabym np. chłopca, czy dziewczynkę, przecież dziecko jest dzieckiem i będzie co Bóg da, aby było tylko zdrowe !! To jest najważniejsze, a nie słowo WOLAŁABYM !! Ja mam dwóch synów i jestem szczęśliwa, bo kocham ich nadżycie !!!!! A jeżeli jeszcze kiedyś, zdecyduję się na trzecie dziecko i będzie to trzeci synek, to napewno nie będę ubolewać, że to nie dziewczynka !!!

                                        Moje dzieci

                                        • Re: Bulwersująca rozmowa o płci

                                          Oj Lea nie strasz! Nie strasz!!!

                                          Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Bulwersująca rozmowa o płci

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general