No właśne długo nie byliśmy chorzy… Najpierw mycoplasma i 3 dygodnie ciężkiego leczenia a teraz szkarlatyna. Paradoksalnie jak usłyszałam nazwę choroby to sie ucieszyłam, mysleliśmy że to rózyczka, a moja bratowa, jest w 2 miesącu ciąży – myslałam że zwarjuje przez te parę godzin czekając na przyjęcie na pogotowiu, ułozyłam wszystkie najczarniejsze scenariusze 🙁 ech
im więcej czytam o szkarlatynie tym bardziej jestem przezrażona.
Mamy mające doświadczenie z ta chorobą Napiszcie ile schodzi wysypka i jak długo złuszcza sie później skóra?
Dziękuje
3 odpowiedzi na pytanie: buuu… mamy szkarlatyne
Re: buuu… mamy szkarlatyne
Zdrowia dla Was! ech 🙁
Re: buuu… mamy szkarlatyne
Ja przechodziłam szkarlatynę osobiście w styczniu. Wysypka ustąpiła gdzieś po około 1,5 tyg. Po 2 tyg. od ustąpienia wysypki zaczęło się łuszczenie skóry – wszystko suche jak pergamin, nawet skóra warg. Nie jest to nic strasznego, ale z pewnością do przyjemności nie należy.
Wysypkę należy smarować specjalną maścią – jest baaardzo swędząca i naprawdę nieprzyjemna. Mnie pomagało spore nałożenie maści albo zwykłego balsamu do ciała.
Szkarlatyna rozprzestrzenia się drogą kropelkową, należy więc unikać całowania – o ile to możliwe przy chorym maluszku :((
Dużo zdrówka Wam życzę. Trzymajcie się dzielnie!
Natunia (19 m-cy)
Re: buuu… mamy szkarlatyne
My nie dostalismy żadnej maści 🙁 ale dzieci przechodzą podobno łagodniej, Mikołaja to nie swedzi tylko objawy ogólnego rozbicia były bardzo nasilone. My mielismy ść od września do złóbka, teraz sie przeciagnie 🙁 Dzieki za informacje 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: buuu… mamy szkarlatyne