Chory sposób na przyjaźń

[Zobacz stronę]

ot, tak mi się skojarzyło

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Chory sposób na przyjaźń

  1. Zamieszczone przez Redyna
    Co do samego wątku, chyba któraś z Was wyrażała chęć uczestniczenia w pogrzebie lub przesłania kwiatów, ale otwarcie nie podano, wręcz unikano konkretów (data, godzina). Może jednak ktoś się odezwał na priv. Tego nie wiemy.

    Nikt. To ja chciałam jechać bo to blisko mnie.
    Zawsze tłumaczyłam sobie to tym,że mąż Ani miał takie wyrzuty sumienia, że nie chciał się ujawniać.

    • Zamieszczone przez Valutek
      Nikt. To ja chciałam jechać bo to blisko mnie.
      Zawsze tłumaczyłam sobie to tym,że mąż Ani miał takie wyrzuty sumienia, że nie chciał się ujawniać.

      a ja myślę, że nie miał wyrzutów sumienia tylko pod wpływem chwili, “tej” chwili napisał posta i to było całe “człowieczeństwo” które okazał względem Ani.
      Nie bez powodu nie układało im się delikatnie mówiąc……

      Za Anię sie pomodliłam, choć mało “modlitewna” jestem.
      A nawet jeśli to był “żart” to i tak nie żałuję swoich uczuć, jestem wrażliwa i współczująca, a to ma swoje plusy ale też i minusy. A ktoś kto takich uczuć nie ma kiedyś, może nawet nie teraz, ale kiedyś pozostanie SAM i tylko pustka będzie go otaczać.

      • Zamieszczone przez Meva
        …tylko poraz pierwszy tu w tym watku uslyszalam o czyms takim jak pogrzeb rodzinny…bez przyjaciol, znajomych, nieznajomych itp.

        W Czechach to dość popularne;)
        No ale u nas -ewenement, fakt!

        • ktoś jednak był

          • Myślałam, że wątek został odgrzebany bo rocznica 🙁

            • Zamieszczone przez ewike
              Myślałam, że wątek został odgrzebany bo rocznica 🙁

              Ja też 🙁

              To strasznie przykre i niepotrzebne wywleczenie sprawy

              • Podpiszę się pod ciapą… Poczułam niesmak…

                [*] – dla Ani

                • Niesmak, owszem…
                  Ale dopóki w Internecie będą oszuści i ludzie żerujący na innych we wszelaki sposób,
                  to trudno się dziwić, że ta druga strona jest nieufna, ma wątpliwości.
                  Szczególnie, że Ania była z nami krótko.
                  No nic. Mleko się wylało, ale ja się nie dziwię wątpliwościom.

                  • Zamieszczone przez bruni
                    Niesmak, owszem…
                    Ale dopóki w Internecie będą oszuści i ludzie żerujący na innych we wszelaki sposób,
                    to trudno się dziwić, że ta druga strona jest nieufna, ma wątpliwości.
                    Szczególnie, że Ania była z nami krótko.
                    No nic. Mleko się wylało, ale ja się nie dziwię wątpliwościom.

                    Watpliwosci to za malo w tym wypadku. Dla mnie jest tak, ze jak mam watpliwosci, to sie nie angazuje w akcje, ewentualnie gdybym miala extra cisnienie, pozaforumowo staralabym sie je wyjasnic. Bez nagonki.

                    • Zamieszczone przez tora
                      Watpliwosci to za malo w tym wypadku. Dla mnie jest tak, ze jak mam watpliwosci, to sie nie angazuje w akcje, ewentualnie je wyjasniam (ale nie w taki sposob)

                      Mysle, ze nikt o zdrowych zmyslach nie wpadlby nawet na taki pomysl, ze ktos moze wyrezyserowac swoja chorobe, a nastepnie smierc…wiec pewnie na tamta chwile nikt z nas watpliwosci nie mial…

                      Z drugiej strony, w czasach gdy nawet o wyjsciu do WC oznajmia sie wszystkim na FB, NK itp. to takie powiadomienie o smierci pol godziny po niej moze nie powinno wydawac sie czyms dziwnym…

                      • Zamieszczone przez tora
                        Watpliwosci to za malo w tym wypadku. Dla mnie jest tak, ze jak mam watpliwosci, to sie nie angazuje w akcje, ewentualnie gdybym miala extra cisnienie, pozaforumowo staralabym sie je wyjasnic. Bez nagonki.

                        Dla Ciebie za mało.
                        Dla Ciebie jest siak, a dla innych wspak.
                        Nic nie poradzisz.
                        Nagonka? No proszę Cię.

                        • Zamieszczone przez Meva
                          Mysle, ze nikt o zdrowych zmyslach nie wpadlby nawet na taki pomysl, ze ktos moze wyrezyserowac swoja chorobe, a nastepnie smierc…wiec pewnie na tamta chwile nikt z nas watpliwosci nie mial…

                          Z drugiej strony, w czasach gdy nawet o wyjsciu do WC oznajmia sie wszystkim na FB, NK itp. to takie powiadomienie o smierci pol godziny po niej moze nie powinno wydawac sie czyms dziwnym…

                          Zupelnie sie nie zgadzam, nieufnosc w internecie wcale nie oznacza ze komus brak zdrowych zmyslow.
                          Ale juz rozgrzebywanie tych watpliwosci publiczne, bez pewnosci, moze narobic sporo krzywdy. Chociazby jezeli chodzi o zwykla pamiec o kims kto byl I odszedl.

                          • Zamieszczone przez Meva
                            Mysle, ze nikt o zdrowych zmyslach nie wpadlby nawet na taki pomysl, ze ktos moze wyrezyserowac swoja chorobe, a nastepnie smierc…wiec pewnie na tamta chwile nikt z nas watpliwosci nie mial…

                            Z drugiej strony, w czasach gdy nawet o wyjsciu do WC oznajmia sie wszystkim na FB, NK itp. to takie powiadomienie o smierci pol godziny po niej moze nie powinno wydawac sie czyms dziwnym…

                            brawo, oczywiście masz rację

                            • Zamieszczone przez ewkam
                              brawo, oczywiście masz rację

                              nie rozumiem…

                              • Zamieszczone przez tora
                                Zupelnie sie nie zgadzam, nieufnosc w internecie wcale nie oznacza ze komus brak zdrowych zmyslow.
                                Ale juz rozgrzebywanie tych watpliwosci publiczne, bez pewnosci, moze narobic sporo krzywdy. Chociazby jezeli chodzi o zwykla pamiec o kims kto byl I odszedl.

                                ale mi nie chodzi o nieufnosc lecz o sam pomysl!

                                • Zamieszczone przez Meva
                                  ale mi nie chodzi o nieufnosc lecz o sam pomysl!

                                  no to doprwcyzyjmy, bo ja twoja wypowiedz

                                  Mysle, ze nikt o zdrowych zmyslach nie wpadlby nawet na taki pomysl, ze ktos moze wyrezyserowac swoja chorobe, a nastepnie smierc…wiec pewnie na tamta chwile nikt z nas watpliwosci nie mial…

                                  odbieram tak, ze chodzi ci o to, ze nikomu o zdrowych zmyslach nie przyszoby do glowy ze ktos moglby to zrobic….

                                  • Zamieszczone przez tora
                                    no to doprwcyzyjmy, bo ja twoja wypowiedz

                                    odbieram tak, ze chodzi ci o to, ze nikomu o zdrowych zmyslach nie przyszoby do glowy ze ktos moglby to zrobic….

                                    Chodzi mi o to ze nikt o zdrowych zmyslach NIE WPADLBY NA TO ze ktos moze udawac na forum swoja chorobe lub smierc.
                                    Nie ma tu wiec mowy o nieufnosci- gdyz w ogole takiej ewentualnosci, ze ktos moglby udawac nie bralam pod uwage. No ale widac zdarzaja sie takie przypadki…

                                    Chyba teraz sie nieco jasniej wyrazilam;)

                                    • Zamieszczone przez Meva
                                      Chodzi mi o to ze nikt o zdrowych zmyslach NIE WPADLBY NA TO ze ktos moze udawac na forum swoja chorobe lub smierc.
                                      Nie ma tu wiec mowy o nieufnosci- gdyz w ogole takiej ewentualnosci, ze ktos moglby udawac nie bralam pod uwage. No ale widac zdarzaja sie takie przypadki…

                                      Chyba teraz sie nieco jasniej wyrazilam;)

                                      czyli jednak dobrze zrozumialam..

                                      no to prosz..

                                      Zamieszczone przez Avocado
                                      Nie… i przyznam się, że też wtedy miałam mieszane uczucia…

                                      Zamieszczone przez Brenda
                                      Ja tez mialam.
                                      Pamietasz Su nasza rozmowe?
                                      Cieszylabym sie, gdyby ta cała historia byłaby nieprawdą, mimo, ze okropne byłoby granie na naszych uczuciach.

                                      Zamieszczone przez nucha
                                      Niestety może…chyba nie raz już się zdarzył taki przypadek Jakiś czas temu czytałam na blogu mamy Laury (mam nadzieję, że to nie będzie problem jeśli podam adres ), o młodej dziewczynie, która udawała chorą na białaczkę…Uśmierciła rodziców, rodzeństwo, a w końcowym etapie babcię…wszystko dlatego by wzbudzić jeszcze większe współczucie… Nie dość, że chora to bez rodziny…
                                      Zawsze w takich momentach myślę sobie, że los czasami jest okrutny i oby kiedyś naprawdę nie musiała się zmierzyć z taką chorobą
                                      Nie mam zielonego pojęcia co kieruje takimi ludźmi…

                                      pare osob mialo jak widac wtedy watpliwosci. nie podejrzewam tych babek o brak zdrowego rozsadku;) glowe daje, ze bylo takich osob wiecej.

                                      ale nie ma dowodow.

                                      a sprawa zbyt delikatna na rozgrzebywanie. tym bardziej po takim czasie, tym bardziej, ze to nie jakis wirtualny znajomy Ani to odgrzebal, ktory do tej pory na forum sie nie udzielal.

                                      a jezeli to prawda i za pare lat dziecko Ani bedzie szukalo “pamiatek” po mamie? jak sie z tym poczuje, jesli tu trafi?

                                      • Zamieszczone przez Meva
                                        Chodzi mi o to ze nikt o zdrowych zmyslach NIE WPADLBY NA TO ze ktos moze udawac na forum swoja chorobe lub smierc.

                                        uważam, że jedno z drugim nie ma związku.
                                        co mają moje zmysły (zdrowe jak mniemam) do tego, że jednak takie rzeczy w sieci, ba! w życiu się dzieją… że otaczają nas różni ludzie, również tacy, którzy żerują na naszych uczuciach.
                                        co tu do rzeczy mają moje zdrowe zmysły, jeśli inni mogą mieć chore.
                                        skoro natykam się na takich ludzi i związane z nimi chore sytuacje raz, drugi, trzeci, to za czwartym razem się zastanawiam czy aby znowu ktoś nie robi mnie w bambuko…
                                        trochę jak z forumowym działem potrzebuję… 10 osób potrzebuje, a 5 oszukuje i zbiera ciuchy do swojego prywatnego lumpexu i nimi handluje… jeszcze jak to są ciuchy, to pal licho, ale jak naciąga na kasę i inne rzeczy…
                                        No i… jakoś cżłowiek jest tak skonstruowany, że ma pewien limit zaufania do nadwyrężenia. Byłoby dobrze, żebyśmy się uczyli na pewnych sytuacjach, nabierali rozumu.
                                        Nie każdy w sieci jest normalny, nie każdy ma ‘zdrowe’ pobudki’…
                                        Przykro, że temat wyszedł w tym wątku, który był o Ani, dla Niej:(
                                        Można by chyba to rozdzielić – prośba do modów.

                                        • Zamieszczone przez bruni
                                          uważam, że jedno z drugim nie ma związku.
                                          co mają moje zmysły (zdrowe jak mniemam) do tego, że jednak takie rzeczy w sieci, ba! w życiu się dzieją… że otaczają nas różni ludzie, również tacy, którzy żerują na naszych uczuciach.
                                          co tu do rzeczy mają moje zdrowe zmysły, jeśli inni mogą mieć chore.
                                          skoro natykam się na takich ludzi i związane z nimi chore sytuacje raz, drugi, trzeci, to za czwartym razem się zastanawiam czy aby znowu ktoś nie robi mnie w bambuko…
                                          trochę jak z forumowym działem potrzebuję… 10 osób potrzebuje, a 5 oszukuje i zbiera ciuchy do swojego prywatnego lumpexu i nimi handluje… jeszcze jak to są ciuchy, to pal licho, ale jak naciąga na kasę i inne rzeczy…
                                          No i… jakoś cżłowiek jest tak skonstruowany, że ma pewien limit zaufania do nadwyrężenia. Byłoby dobrze, żebyśmy się uczyli na pewnych sytuacjach, nabierali rozumu.
                                          Nie każdy w sieci jest normalny, nie każdy ma ‘zdrowe’ pobudki’…
                                          Przykro, że temat wyszedł w tym wątku, który był o Ani, dla Niej:(
                                          Można by chyba to rozdzielić – prośba do modów.

                                          Chyba faktycznie niefortunnie sie wyrazilam…
                                          Dla mnie to po prostu kosmos!!!Nie miewam takich pomyslow i caly czas tkwie w szoku, ze ludzie takie rzeczy naprawde robia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Chory sposób na przyjaźń

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general