Ciąża znowu obumarła?

Witam!
Jestem w 8 tyg ciąży. Pierwsza obumarła w 10 tyg. Czekam jeszcze tydzień na ostateczną diagnozę ( w 7 tyg nie było widać serduszka ). Lekarz daje małe szanse, że wszystko będzie dobrze :(. Jeśli okaże się najgorsze, znów czeka mnie zabieg i znowu wielka pustka i rozpacz. Czuję najgorsze i obawiam się czy wogóle kiedyś będę cieszyć się upragnionym dzieciątkiem 🙁

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Ciąża znowu obumarła?

  1. Zamieszczone przez Kamila77
    No a ja załapałam doła dzisiaj 🙁 Latam po forum i wszędzie to piszę. Dostałam sms ” kiedy wracasz do pracy, określ się ” i jest mi przykro i źle i nie chce tam wracać jeszcze za żadne skarby świata 🙁 Określ się chamstwo jakieś przecież ja naprawde psychicznie wysiadam 🙁

    Kamila, z drugiej strony, pracodawca też ma średnią sytuację. Może sms nie jest za grzeczną formą, ale wiem jak to jest po drugiej stronie. Może potrzebują kogoś na twoim stanowisku i albo mogą kogoś tymczasowo zatrudnić, albo poczekać jeszcze tydzień, dwa, więc próbują się dowiedzieć co i jak.

    Jeśli masz tam z kim pogadać, to najlepiej zadzwoń, i wyjaśnij sytuację. Jeśli nie, poinformuj ich, że masz tyle i tyle zwolnienia, i wrócisz po tym czasie.

    • Kamilo, a ja zupelnie odwrotnie, aby odciagnac mysli szybko zajelam sie praca … im wiecej tym lepiej… i tak do dzis. Wole cos robic niz siedziec w domu sama i plakac. Mam wlasna dzialalnosc wiec sama tez sobie ustalam kiedy i jak dlugo pracuje…
      Wracaj szybko do “zywych” ludzi. Kup sobie cos na pocieszenie – bedzie ono malutkie ale zawsze cos… Posylam buziaki

      • Przy działalności to wiem trzeba pracować, ale też właśnie możesz sobie dyrygować pracą, a ja??? Już to widze wpadnę od rana do wieczora i tak codziennie bez żadnych skrupułów. Nie wiem ja czuje że jeszcze naprawde nie jestem gotowa 🙁

        • Dziewczyny właśnie jestem w trakcie oczekiwania na poronienie – to już moje drugie w ciągu prawie 3 lat starań.

          Poprzednia ciąża 1,5 roku temu skonczyła się w 8tyg., choć nie rozwijała się już chyba od polowy 5. Nie robiłam wtedy bety, ale byłam na usg w 5 tyg. Wtedy jeszcze lekarz stwierdził, że jest ok. Potem były lekkie plamienia, duphaston, wizyta pod koniec 6 tygodnia i lekarz stwierdził puste jajo płodowe. Poroniłam w domu na początku 8tygodnia.

          O tamtą ciążę staraliśmy się rok – była to dla nas cała wieczność.
          Na tą obecną czekaliśmy dłużej – 1,5 roku. Byłam stymulowana Clo. W 31dc zrobiłam betę – wyszła 86. Niemal umarliśmy z mężem ze szczęścia. Po 3 dniach powtórzyłam betę dla upewnienia się – wyszła 83.
          Po raz drugi świat nam się załamał.
          Gin stwierdziła, że kolejny raz były to wady genetyczne. Wykluczyła poronienie nawykowe, bo to dopiero etap biochemii. Powiedziała, że mogę zrobić badania w kierunku krzepnięcia, przeciwciała i immunologię, ale to i tak niczego nie zmieni ani niczego nie ułatwi. Wspominała też o kariotypie, ale podobno w naszym przypadku to nie ma najmniejszego znaczenia.

          Mam obniżoną rezerwę jajnikową, FSH około 10. Gin trzyma się tego i wyklucza jakiekolwiek inne przyczyny tak długich starań.

          Teraz czekam na krwawienie – nie chcę szpitala i mam nadzieję, że tak jak za pierwszym razem dam radę w domu.

          Tylko zastanawiam się nad dalszym planem jak już będzie po wszystkim. Będę Was czytać dziewczyny, szczególnie Twoje działania, Kamila77, bo widzę, że jesteśmy chyba w bardzo podobnej sytuacji.

          • Zamieszczone przez karinka1979
            Dziewczyny właśnie jestem w trakcie oczekiwania na poronienie – to już moje drugie w ciągu prawie 3 lat starań.

            Poprzednia ciąża 1,5 roku temu skonczyła się w 8tyg., choć nie rozwijała się już chyba od polowy 5. Nie robiłam wtedy bety, ale byłam na usg w 5 tyg. Wtedy jeszcze lekarz stwierdził, że jest ok. Potem były lekkie plamienia, duphaston, wizyta pod koniec 6 tygodnia i lekarz stwierdził puste jajo płodowe. Poroniłam w domu na początku 8tygodnia.

            O tamtą ciążę staraliśmy się rok – była to dla nas cała wieczność.
            Na tą obecną czekaliśmy dłużej – 1,5 roku. Byłam stymulowana Clo. W 31dc zrobiłam betę – wyszła 86. Niemal umarliśmy z mężem ze szczęścia. Po 3 dniach powtórzyłam betę dla upewnienia się – wyszła 83.
            Po raz drugi świat nam się załamał.
            Gin stwierdziła, że kolejny raz były to wady genetyczne. Wykluczyła poronienie nawykowe, bo to dopiero etap biochemii. Powiedziała, że mogę zrobić badania w kierunku krzepnięcia, przeciwciała i immunologię, ale to i tak niczego nie zmieni ani niczego nie ułatwi. Wspominała też o kariotypie, ale podobno w naszym przypadku to nie ma najmniejszego znaczenia.

            Mam obniżoną rezerwę jajnikową, FSH około 10. Gin trzyma się tego i wyklucza jakiekolwiek inne przyczyny tak długich starań.

            Teraz czekam na krwawienie – nie chcę szpitala i mam nadzieję, że tak jak za pierwszym razem dam radę w domu.

            Tylko zastanawiam się nad dalszym planem jak już będzie po wszystkim. Będę Was czytać dziewczyny, szczególnie Twoje działania, Kamila77, bo widzę, że jesteśmy chyba w bardzo podobnej sytuacji.

            Karinko
            Ja robiłam pc antykardiolipinowe (im szybciej tym lepiej), po jakimś czasie tarczycę (TSH, FT4 i aTPO), 2 poronienia to nie przypadek. Być może, żeby utrzymać ciążę, wystarczy (jak w niektórych przypadkach) brać acard lub claxene.

            • Zamieszczone przez karinka1979
              Dziewczyny właśnie jestem w trakcie oczekiwania na poronienie – to już moje drugie w ciągu prawie 3 lat starań.

              Poprzednia ciąża 1,5 roku temu skonczyła się w 8tyg., choć nie rozwijała się już chyba od polowy 5. Nie robiłam wtedy bety, ale byłam na usg w 5 tyg. Wtedy jeszcze lekarz stwierdził, że jest ok. Potem były lekkie plamienia, duphaston, wizyta pod koniec 6 tygodnia i lekarz stwierdził puste jajo płodowe. Poroniłam w domu na początku 8tygodnia.

              O tamtą ciążę staraliśmy się rok – była to dla nas cała wieczność.
              Na tą obecną czekaliśmy dłużej – 1,5 roku. Byłam stymulowana Clo. W 31dc zrobiłam betę – wyszła 86. Niemal umarliśmy z mężem ze szczęścia. Po 3 dniach powtórzyłam betę dla upewnienia się – wyszła 83.
              Po raz drugi świat nam się załamał.
              Gin stwierdziła, że kolejny raz były to wady genetyczne. Wykluczyła poronienie nawykowe, bo to dopiero etap biochemii. Powiedziała, że mogę zrobić badania w kierunku krzepnięcia, przeciwciała i immunologię, ale to i tak niczego nie zmieni ani niczego nie ułatwi. Wspominała też o kariotypie, ale podobno w naszym przypadku to nie ma najmniejszego znaczenia.

              Mam obniżoną rezerwę jajnikową, FSH około 10. Gin trzyma się tego i wyklucza jakiekolwiek inne przyczyny tak długich starań.

              Teraz czekam na krwawienie – nie chcę szpitala i mam nadzieję, że tak jak za pierwszym razem dam radę w domu.

              Tylko zastanawiam się nad dalszym planem jak już będzie po wszystkim. Będę Was czytać dziewczyny, szczególnie Twoje działania, Kamila77, bo widzę, że jesteśmy chyba w bardzo podobnej sytuacji.

              przykro mi,,co do badan to nie ma co przesadzac znam dziewczyny ktore wydaly majatek na badania a wyszly ok,ale wiadomo my sie lepiej bedziemy czuli ze szukamy przyczyny…ja bym ci radzila napewno tarczyce i prolaktyne ale organizm musi sie uspokoic po poronieniu,,no i p/c kardiol,toxolpasmoze.

              • ania79 jola1978
                W ciągu starań robiłam wszystkie hormony, łącznie z tarczycą. Wszystko mam ok, poza FSH o którym pisałam.
                Nie robiłam tylko nic specjalistycznego, tzn. przeciwciał, immunologii, kariotypu, krzepnięcia…itp. Dlatego zastanawiam się, czy warto się za to zabierać…

                • Zamieszczone przez karinka1979
                  ania79 jola1978
                  W ciągu starań robiłam wszystkie hormony, łącznie z tarczycą. Wszystko mam ok, poza FSH o którym pisałam.
                  Nie robiłam tylko nic specjalistycznego, tzn. przeciwciał, immunologii, kariotypu, krzepnięcia…itp. Dlatego zastanawiam się, czy warto się za to zabierać…

                  Karinko ja myślę, że warto.
                  Życzę ci powodzenia

                  • Zamieszczone przez karinka1979
                    Dziewczyny właśnie jestem w trakcie oczekiwania na poronienie – to już moje drugie w ciągu prawie 3 lat starań.

                    Poprzednia ciąża 1,5 roku temu skonczyła się w 8tyg., choć nie rozwijała się już chyba od polowy 5. Nie robiłam wtedy bety, ale byłam na usg w 5 tyg. Wtedy jeszcze lekarz stwierdził, że jest ok. Potem były lekkie plamienia, duphaston, wizyta pod koniec 6 tygodnia i lekarz stwierdził puste jajo płodowe. Poroniłam w domu na początku 8tygodnia.

                    O tamtą ciążę staraliśmy się rok – była to dla nas cała wieczność.
                    Na tą obecną czekaliśmy dłużej – 1,5 roku. Byłam stymulowana Clo. W 31dc zrobiłam betę – wyszła 86. Niemal umarliśmy z mężem ze szczęścia. Po 3 dniach powtórzyłam betę dla upewnienia się – wyszła 83.
                    Po raz drugi świat nam się załamał.
                    Gin stwierdziła, że kolejny raz były to wady genetyczne. Wykluczyła poronienie nawykowe, bo to dopiero etap biochemii. Powiedziała, że mogę zrobić badania w kierunku krzepnięcia, przeciwciała i immunologię, ale to i tak niczego nie zmieni ani niczego nie ułatwi. Wspominała też o kariotypie, ale podobno w naszym przypadku to nie ma najmniejszego znaczenia.

                    Mam obniżoną rezerwę jajnikową, FSH około 10. Gin trzyma się tego i wyklucza jakiekolwiek inne przyczyny tak długich starań.

                    Teraz czekam na krwawienie – nie chcę szpitala i mam nadzieję, że tak jak za pierwszym razem dam radę w domu.

                    Tylko zastanawiam się nad dalszym planem jak już będzie po wszystkim. Będę Was czytać dziewczyny, szczególnie Twoje działania, Kamila77, bo widzę, że jesteśmy chyba w bardzo podobnej sytuacji.

                    Karinka 1979
                    Co u Ciebie słychać, strasznie dawno tu nie zaglądałam. Czekam na histeroskopię i ciągle nie mam wyniku kariotypu. A pozatym jakoś leci. Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny

                    • Zamieszczone przez Kamila77
                      Karinka 1979
                      Co u Ciebie słychać, strasznie dawno tu nie zaglądałam. Czekam na histeroskopię i ciągle nie mam wyniku kariotypu. A pozatym jakoś leci. Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny

                      Nie zaglądam tu często, mam tak słabą psychikę, że nie moge czytać o kolejnych dziewczynach zachodzących w ciążę – wolę wypierać ten temat.
                      Poronienie trochę mi się przedłużyło – długo plamiłam i obawiałam się, że skończy się to zabiegiem. Na szczęście nie. Ale prawie miesiąc dochodziłam do normalnego cyklu. Teraz jestem po pierwszej prawidłowej @. Chyba wszystko wraca do dawnego stanu. Niestety, nie udało mi się dostać skierowania na żadne dodatkowe badania ani na kariotyp, więc chyba zrobię tylko przeciwciała, a resztę na razie odpuszczam. Chcę się skonsultować z innym ginem. Może mój podchodzi do mnie po 3 latach zbyt rutynowo…
                      W przyszłym miesiącu wrócę chyba do stymulacji i do IUI. Już nie mam siły na nic. Chciałabym wypierać ten temat, ale jak przypomnę sobie ile mam lat i że nie mam ani jednego dziecka, to koło się zamyka.
                      Pozdrawiam!

                      • Zamieszczone przez karinka1979
                        Nie zaglądam tu często, mam tak słabą psychikę, że nie moge czytać o kolejnych dziewczynach zachodzących w ciążę – wolę wypierać ten temat.
                        Poronienie trochę mi się przedłużyło – długo plamiłam i obawiałam się, że skończy się to zabiegiem. Na szczęście nie. Ale prawie miesiąc dochodziłam do normalnego cyklu. Teraz jestem po pierwszej prawidłowej @. Chyba wszystko wraca do dawnego stanu. Niestety, nie udało mi się dostać skierowania na żadne dodatkowe badania ani na kariotyp, więc chyba zrobię tylko przeciwciała, a resztę na razie odpuszczam. Chcę się skonsultować z innym ginem. Może mój podchodzi do mnie po 3 latach zbyt rutynowo…
                        W przyszłym miesiącu wrócę chyba do stymulacji i do IUI. Już nie mam siły na nic. Chciałabym wypierać ten temat, ale jak przypomnę sobie ile mam lat i że nie mam ani jednego dziecka, to koło się zamyka.
                        Pozdrawiam!

                        Nie musisz mieć skierowania na kariotyp od gin, porozmawiaj z lek rodzinnym i Wam wypisze Tobie i Partnerowi, bo skier może być z POZ, ja tak miałam. Ja mam teraz dopiero 2 @, a po 3@ mam mieć histeroskopię i jak będzie wszystko ok, to zamierzam odrazu zachodzić w ciąże jak Bóg da oczywiście. Nie odpuszczej Kochana tematu, ja mam 33 lata i też nie mam upragnionego Dziecka. Jak sie zdecydujesz na kariotyp podam Ci wszystkie namiary, ja mam mieć ten wynik dziś lub jutro, będe dopiero dzwonić. Ściskam Cie mocno Karinka i Wszystkie Dziewczyny. Pamiętaj mama nigdy sie nie poddaje

                        • Zamieszczone przez Kamila77
                          Nie musisz mieć skierowania na kariotyp od gin, porozmawiaj z lek rodzinnym i Wam wypisze Tobie i Partnerowi, bo skier może być z POZ, ja tak miałam.

                          Byłam u rodzinnego – powiedział, że może mi dać skierowanie na podstawowe badania, nie dostałam ani na kariotyp ani na przeciwciała. Chyba za jakiś czas pójdę jeszcze raz, jak będzie inny lekarz.
                          Gdzie się robi to badanie kariotypu? Czy rodzinny wypisuje skierowanie do jakiejś konkretnej poradni? Jestem z Górnego Śląska.

                          • Zamieszczone przez karinka1979
                            Byłam u rodzinnego – powiedział, że może mi dać skierowanie na podstawowe badania, nie dostałam ani na kariotyp ani na przeciwciała. Chyba za jakiś czas pójdę jeszcze raz, jak będzie inny lekarz.
                            Gdzie się robi to badanie kariotypu? Czy rodzinny wypisuje skierowanie do jakiejś konkretnej poradni? Jestem z Górnego Śląska.

                            Skierowanie przepraszam na podstawie jakiego badania???Karta informacyjna ze szpitala o dwukrotnym obumarciu wystarczy. Rodzinny wypisuje skierowanie do poradni specjalistycznej genetycznej. Cel -badanie kariotypu i pisze, że występują poronienia nawykowe czy problemy z zajściem w ciążę i już. Skierowanie oddzielnie dla Ciebie i Partnera takie samo o takiej samej treści. My pojechaliśmy do Łodzi, mają tam umowe z NFZ.
                            NZOZ “Genos”
                            Łódź, ul Piotrowska 204/210
                            tel. (42)6116311
                            tylko ja na wyniki czekam już około 8 tyg, dziś miały być i znowu nie ma mam dzwonić w piątek.
                            Zadzwoń tam i poprostu popytaj kto może wystawić skierowanie oprócz POZ, wydaje mi sie, że specjalista, który ma umowę z NFZ też może.

                            • Zamieszczone przez Kamila77
                              Skierowanie przepraszam na podstawie jakiego badania???Karta informacyjna ze szpitala o dwukrotnym obumarciu wystarczy. Rodzinny wypisuje skierowanie do poradni specjalistycznej genetycznej. Cel -badanie kariotypu i pisze, że występują poronienia nawykowe czy problemy z zajściem w ciążę i już. Skierowanie oddzielnie dla Ciebie i Partnera takie samo o takiej samej treści. My pojechaliśmy do Łodzi, mają tam umowe z NFZ.
                              NZOZ “Genos”
                              Łódź, ul Piotrowska 204/210
                              tel. (42)6116311
                              tylko ja na wyniki czekam już około 8 tyg, dziś miały być i znowu nie ma mam dzwonić w piątek.
                              Zadzwoń tam i poprostu popytaj kto może wystawić skierowanie oprócz POZ, wydaje mi sie, że specjalista, który ma umowę z NFZ też może.

                              No widzisz, jakoś mój rodzinny niewiele sobie zrobił z tego, że jestem już po 2 poronieniu i do por. genet. nie chciał mi dać skierowania.
                              Zmienilam gina, dziś byłam na pierwszej wizycie. Zrobiłam od razu zlecone badania i jestem uboższa o 250zł (przeciwciała, cytomegalia, wymaz, chlamydia, urea, myko…) Masakra. Do tego jeszcze męża czeka to samo. A z tym kariotypem jeszcze poczekam – zobaczę, co ustali mój nowy gin.
                              Napisz jak będziesz miała wynik. Jestem bardzo ciekawa, jak ci wyjdzie. Pozdawiam!

                              • Witam:)
                                jeśli chodzi o to gdzie robić kariotyp na Górnym Śląsku, to polecam Genom w Rudzie Śląskiej. My z mężem robilismy badania w związku z śmiercią naszego synka z powodu zespołu Pottera zaraz po porodzie. Dzisiaj odebralismy wynik kariotypu i jest ok.
                                Tam trzeba miec skierowanie od lekarza, ktory ma umowe z nfz. Obojętnie czy ginekolog czy rodzinny. Najpierw jest wywiad, a potem za ok 3 miesiace pobranie krwi i wyniki po 4-6 tygodniach.

                                • Zamieszczone przez ai00
                                  Witam:)
                                  jeśli chodzi o to gdzie robić kariotyp na Górnym Śląsku, to polecam Genom w Rudzie Śląskiej. My z mężem robilismy badania w związku z śmiercią naszego synka z powodu zespołu Pottera zaraz po porodzie. Dzisiaj odebralismy wynik kariotypu i jest ok.
                                  Tam trzeba miec skierowanie od lekarza, ktory ma umowe z nfz. Obojętnie czy ginekolog czy rodzinny. Najpierw jest wywiad, a potem za ok 3 miesiace pobranie krwi i wyniki po 4-6 tygodniach.

                                  Bardzo dziękuję za informację. A Ty skąd miałaś skierowanie? I jak ono wyglądało? Lekarz rodzinny kieruje do poradni genetycznej czy pisze, że kieruje na badanie kariotypu? Byliście na wizycie u genetyka czy prosto ze skierowaniem na badanie?

                                  • My mielismy skierowanie od ginekologa. Tylko bylo napisane ze do poradni genetycznej z powodu zespołu Pottera u dziecka. Jeszcze zanim mielismy podanie to sie umówiliśmy na wizytę w genomie, bo kolo miesiąca się czeka. Najpierw zawsze jest wizyta u genetyka i dopiero on stwierdza czy jest potrzebne badanie kariotypu. Jeśli stwierdzi, ze tak, to juz nie trzeba zadnego skierowania i pare miesiecy po tej wizycie jest pobranie krwi

                                    • Zamieszczone przez ai00
                                      My mielismy skierowanie od ginekologa. Tylko bylo napisane ze do poradni genetycznej z powodu zespołu Pottera u dziecka. Jeszcze zanim mielismy podanie to sie umówiliśmy na wizytę w genomie, bo kolo miesiąca się czeka. Najpierw zawsze jest wizyta u genetyka i dopiero on stwierdza czy jest potrzebne badanie kariotypu. Jeśli stwierdzi, ze tak, to juz nie trzeba zadnego skierowania i pare miesiecy po tej wizycie jest pobranie krwi

                                      Dziękuję za odpowiedź. Rozumiem, że poszliście nie do prywatnego gina ale z nfz – mój dawny gin (prywatny) powiedział, że nie może dawać skierowania do poradni genetycznej.

                                      • Ja tez chodziłam prywatnie, ale moj gin miał tez gabinet z nfz i tam mnie wcisnął i wypisał skierowanie. Nie może być z prywatnego gabinetu

                                        • Zamieszczone przez ai00
                                          Ja tez chodziłam prywatnie, ale moj gin miał tez gabinet z nfz i tam mnie wcisnął i wypisał skierowanie. Nie może być z prywatnego gabinetu

                                          No właśnie tak myślałam…ja niestety, nie chodzę do gina na nfz…ech, strasznie to skomplikowane!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ciąża znowu obumarła?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general