Moja babcia jest bardzo chora, dostala zoltaczki mechanicznej, po tygodniu w koncu okreslili czemu sie tak stalo, ma prawdopodobnie raka watroby. Maja jej wycinac pecherzyk zolciowy, bo zolc sie wylewa do jamy brzucha. Tylko, ze to droga do nikad. Bo jak nie beda ruszali to ma babcia 2 albo 3 tygodnie zycia. Jak zrobia operacje to moze sie juz nie obudzic z narkozy. Operacje planuja jak najszybciej. Istnieje tez mozliwosc, ze nie ma tam juz co ratowac, ze tylko bedzie jej zadany niepotrzebny bol. Boje sie nadchodzacych dni, nie wiem jak spojrze babci w oczy jutro…
Tyle cierpienia wokolo…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ciężko mi…
7 lat temu przez to samo przeszedl moj dziadek….
Trzymajcie sie
Bib nie okłamujesz, tylko dajesz nadzieję, a to co lekarze mówią to wiesz…..
myślę, że wiara i modlitwa wiele zmienia
trzymaj się kochana
znam to bardzo dobrze, sytuacja dotyczyła mnie i mojej Mamy
bardzo ciężko jest nawet być przy takiej osobie, nie mówiąc już o rozmowach
Nie okłamuj jej. Wierz w to, co mówisz.
Trzy tygodnie temu lekarz nie dawał szans mojej mamie – zwyciężyła. Jest w fatalnym stanie, w pewnym momencie sama zaczęła się poddawać, ale nie pozwoliliśmy jej na to. Walczyliśmy za nią i z nią. Wciąż nie jest dobrze, ale zagrożenie minęło.
Trzeba być dobrej myśli, bo choć to babcia – osoba starsza – to wcale nie znaczy, że nadszedł jej czas.
Sciskam Cie mocno!!!
Babcia jest w doskonalym humorze juz drugi dzien, smiala sie z nami tak od serca. I zdaje sobie sprawe, ze moze sie juz nie obudzic z narkozy, ale stwierdzila, ze najwyzej zasnie i tyle. Twarda z niej sztuka. dzisiaj przenieski ja na chirurgie, w najblizszych dniach bedzie operacja, modle sie tylko, zeby byla udana.
trzymam mocno kciuki za udaną operację
będzie dobrze
Monika, przytulam! Wiem, przez co przechodzisz. Musisz być silna. Myśl pozytywnie, choć wiem, ze to trudne. Będzie dobrze!
Dzielna, mądra kobieta. Wszystko się uda, 3mam mocno kciuki.
Bardzo Ci współczuję, to nie jest łatwe patrzeć jak odchodzą, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że wiek już późny i żyć wiecznie nie będą. Jeśli jest źle, to postaraj się dać babci z siebie to co najlepsze teraz, jeśli są szanse na przyszłość, to zrób to samo. Każda chwila z nimi jest cenna.
W październiku umarła moja babcia ze strony taty, pod koniec stycznia dziadek ze strony mamy ( ten MÓJ dziadek, MÓJ… i znowu płaczę), a dwa tygodnie po nim pogotowie zabrało do szpitala babcię, jego żonę, nieprzytomną, z bezobjawoawym obustronnym zapaleniem płuc i bardzo wysokim cukrem. Na szczęście udało się, babcia jest już w domu, choć forma jeszcze mizerna. Cieszę się bardzo, bo gdyby się nie udało, to w 4 miesiące straciłabym wszystkich żyjących seniorów.
Cait wspolczuje straty.
Cale szczescie, ze babcia wraca do zdrowia. Niech zyje jak najdluzej.
Dziękuję
Na szczęście babcie to przeważnie bardzo mocny materiał. Z resztą, przeżyły wojnę, socjalizm, kryzysy, gdzie nam do nich 😉
cieszę się, że Twoja Babcia wraca już do zdrowia
no to duużo zdrówka jej życzę
Babcia przeszla wczoraj operacje wyciecia woreczka zolciowego, juz jej zolty kolor z twarzy schodzi. jest jeszcze bardzo slaba po narkozie, ale juz dzisiaj wstala i zrobila kilka krokow. na dzien dzisiejszy jest dobrze
wreszcie nerwy opadly i wszystkim troche ulzylo.
maja jeszcze sprawdzic czy wyciete komorki nie sa zaatakowane rakiem zlosliwym, ale z tego co mowila pani chirurg przyczyna zoltaczki zostala juz usunieta, ale to sie okaze za 2 tygodnie
super
nadal trzymam za babcię kciuki
zdrówka
oby tak dalej
duuużo zdrowia dla Babci
Dzisiaj pochowalam babcie…
Jest mi strasznie zle, ale juz nie cierpi…
strasznie mi przykro 🙁
trzymaj się
przykro mi bardzo
bardzo mi przykro
Znasz odpowiedź na pytanie: Ciężko mi…