cystografia

Mój synek będzie miał robioną w czerwcu cystografię, czy któraś z was już to przechodziła? Co to wogóle jest? Długo trwa taki zabieg? I czy jet to bolesne?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: cystografia

  1. Zamieszczone przez PAULINKA-26
    Jak wychodziliśmy ze szpitala po tym ZUM lekarz kazała mi tylko przyjechać 18 czerwca o 8 rano za skierowaniem i to wszystko. Moze po prostu u was w szpitalu łapią okazję na pieniądz, chyba po trzech dniach pobytu pacjenta w szpitalu dostają pieniądze za niego.Zamotany

    ja dziekuje – polozyc dziecko do szpitala zeby zrobic mu badanie i zalapalo 10 innych chorob…..wczoraj mnie ta lekarka zabila tym stwierdzeniem i normalnie mnie zatkalo dlatego sie nie dopytalam o szczegoly.
    moze wypowie sie jeszcze ktos kto juz jest po?

    • Masz rację w szpitalu właśnie można złapać najwięcej choróbsk. Koleżanka poszła do szpitala z ZUM a Wychodziła po ostrym rota wirusie.:)

      • ja juz melduję jak to było u nas…
        nam pani nefrolog z IMiDz na Kasprzaka powiedziała, że Zuzia musi mieć cystografię, ale u nich nie wykonuja jej ambulatoryjnie bo to za drogie badanie i musze sie z nia połozyć do szpitala…
        miałam takie same odczucia jak wy: nie dość,że samo badanie nieprzyjemne to jeszcze może się w tym szpitalu rozchorować… czyli bez sensu..
        zrobilismy badanie prywatnie w szpitalu na działdowskiej…. koszt 210 zł..
        acha: nawet na prywatne badanie trzeba miec skierowanie…

        • Zamieszczone przez borzeska
          ja juz melduję jak to było u nas…
          nam pani nefrolog z IMiDz na Kasprzaka powiedziała, że Zuzia musi mieć cystografię, ale u nich nie wykonuja jej ambulatoryjnie bo to za drogie badanie i musze sie z nia połozyć do szpitala…
          miałam takie same odczucia jak wy: nie dość,że samo badanie nieprzyjemne to jeszcze może się w tym szpitalu rozchorować… czyli bez sensu..
          zrobilismy badanie prywatnie w szpitalu na działdowskiej…. koszt 210 zł..
          acha: nawet na prywatne badanie trzeba miec skierowanie…

          acha czyli wszystko jasne…. Nie wazne zdrowie dziecka wazne ze szpital musi sobie “odbic”?? rece mi opoadaja 🙁 ale przeciez to jest chore!!!! dlaczego nfz nic z tym nie robi i zamiast placic tylko za badanie to dodatkowo placi za pobyt w szpitalu???? wogole ja nie rozumiem po co placic skladki jak i tak wszystko zalatwiam z wlasnego portfela???? gin, pediatra, nefrolog (bo terminy na nfz mnie zabily wiec musialam konsultowac sie prywatnie….), dentysta….dobrze ze laryngologa i chirurga mam w rodzinie, ale w innym miescie 🙁 to w razie czego chociaz troche przyoszczedze.
          a ze skierowanie trzeba miec to sie akurat nie dziwie bo badanie bardzo inwazyjne 🙁

          jesli ktos wie to poprosze o informacje gdzie we wroclawiu mozna zrobic cystografie komercyjnie.

          p.s. zreszta nawet by mnie nikt z mackiem do szpitala nie polozyl bo ja matka niekarmiaca wiec mi nawet lozko w szpitalu nie przysluguje – przeszlam to juz jak mlody mial zum – to tak zeby jeszcze dowalic kobiecie z chorym dzieckiem i porazka laktacyjna – zeby wiedziala gdzie jej miejsce – KUR..mac !!!!!!!!!!!

          • Zamieszczone przez garcia
            no wiec juz wiem, ze na pewno czeka nas cystografia 🙁 we wroclawiu mozna ja zrobic w dwoch szpitalach i od nefrologa wiem, ze aby ja zrobic to sie trzeba (znaczy dziecko) polozyc do szpitala Zamotany mozecie mi wyjasnic dlaczego tak jest i czemu to ma sluzyc bo w zadnym z opisow cystografii nie natknelam sie na wzmianke o tym.
            oczywiscie jestem tym faktem zalamana 🙁 i jesli to mozliwe bede kombinowac tak, aby uniknac pobytu w szpitalu ew. skrocic go do minimum.

            My się leczymy w Siedlcach i w tamtejszym szpitalu robimy cystografię. Ale…. udając się na badanie przyjmujemy się na jednodniowy pobyt. Robią badanie i jedziemy do domu, a wraz z opisem cystografii odbieramy wypis ze szpitala. Być może właśnie o to chodziło Twojemu lekarzowi. Tego Wam z całego serducha życzę. 🙂

            • Zamieszczone przez szkocik
              My się leczymy w Siedlcach i w tamtejszym szpitalu robimy cystografię. Ale…. udając się na badanie przyjmujemy się na jednodniowy pobyt. Robią badanie i jedziemy do domu, a wraz z opisem cystografii odbieramy wypis ze szpitala. Być może właśnie o to chodziło Twojemu lekarzowi. Tego Wam z całego serducha życzę. 🙂

              dzieki Ci kobieto – dalas mi nadzieje, ale z drugiej strony ta Pani wyraznie mowila o 2-3 dniowym pobycie w szpitalu – tak czy inaczej sprobuje wlasnie tak pokombinowac 😀

              • Zamieszczone przez garcia
                no wiec juz wiem, ze na pewno czeka nas cystografia 🙁 we wroclawiu mozna ja zrobic w dwoch szpitalach i od nefrologa wiem, ze aby ja zrobic to sie trzeba (znaczy dziecko) polozyc do szpitala Zamotany mozecie mi wyjasnic dlaczego tak jest i czemu to ma sluzyc bo w zadnym z opisow cystografii nie natknelam sie na wzmianke o tym.
                oczywiscie jestem tym faktem zalamana 🙁 i jesli to mozliwe bede kombinowac tak, aby uniknac pobytu w szpitalu ew. skrocic go do minimum.

                szkoda, że nie wypytałaś lekarki dokładnie co i jak będzie… nas też na badanie przyjmowali do szpitala, dziecko miało robioną cystografię, posiew i USG, czasem badania z krwi, jeśli była taka potrzeba, po badaniach dostawaliśmy przepustkę i wracalismy do domu, a na drugi czy trzeci dzień mąż odbierał w szpitalu wypis już z opisem zdjęc po cystografii
                przy pierwszej cystografii pediatra w ośrodku poinformowała mnie, że skierowanie do szpitala może wypisac, ale skierowania na cystografię by mi nie wypisała, bo nie ma zamiaru płacić :/

                • Zamieszczone przez mamaala
                  szkoda, że nie wypytałaś lekarki dokładnie co i jak będzie… nas też na badanie przyjmowali do szpitala, dziecko miało robioną cystografię, posiew i USG, czasem badania z krwi, jeśli była taka potrzeba, po badaniach dostawaliśmy przepustkę i wracalismy do domu, a na drugi czy trzeci dzień mąż odbierał w szpitalu wypis już z opisem zdjęc po cystografii
                  przy pierwszej cystografii pediatra w ośrodku poinformowała mnie, że skierowanie do szpitala może wypisac, ale skierowania na cystografię by mi nie wypisała, bo nie ma zamiaru płacić :/

                  dziekuje Ci bardzo 🙂 bardzo zaluje ze sie nie dopytalam, ale strasznie mnie to zaskoczylo, gdyz z zadnego z opisow cystografii nie wynikalo ze trzeba byc przyjetyn do szpitala. no i nie pomyslalam o opcji jednodniowego przyjecia lub jak piszesz wyjscia na przepustke. a pozniej to juz mnie tylko troche ponioslo….;)
                  nic – moze telefonicznie sie cos dowiem.
                  pozdrawiam!

                  • Zamieszczone przez garcia
                    nic – moze telefonicznie sie cos dowiem.
                    pozdrawiam!

                    dopytaj, dopytaj, bo szkoda tracic termin i przeciągać sprawę, trzymamy kciuki za dobre wyniki 🙂

                    • No ja się właśnie pytałam koleżanki,że przyjęli ja na oddział tylko dla formalności żeby dostać kasę:p, po badaniu poszła na przepustkę a po dwóch dniach dostała wypis z wynikiem;);)

                      • Zamieszczone przez garcia
                        dzieki Ci kobieto – dalas mi nadzieje, ale z drugiej strony ta Pani wyraznie mowila o 2-3 dniowym pobycie w szpitalu – tak czy inaczej sprobuje wlasnie tak pokombinowac 😀

                        Pierwsze słysze, żeby 3 doby leżeć w szpitalu po cystografii.
                        To chyba jakas pomyłka albo źle zrozumiałaś lekarza.

                        • Już po… Ufffffff

                          Cześć dziewczyny.
                          My już po cystografii. Niezmiernie się z tego powodu cieszę i mam nadzieję,że długo powtórki nie będzie. Tragicznie wprawdzie nie było, ale…emocje duże. Zgodnie z obietnicą, zdaję relację. Ostrzegam…dość rozwlekle piszę 🙂
                          Wczoraj o 7.20 rano wyjechałyśmy z domu, kierując się do szpitala. Po drodze musiałam zachaczyć o KRUS, ponieważ miałam nieważną książeczkę ubezpieczeniową(mieszkam troszkęza granicą i nie korzystam z niej na bieżąco) i trza było pieczątkę przystawić 🙂 W okienku siedziała znajoma, więc szybko poszło. Na Izbie Przyjęć Planowych już było ciut gorzej. Panie rejestratorki chyba niewyspane i jakoś wolno im szło. No ale nie czepiam się, bo ja też nie byłam wyspana. Lekarz dyżurny bardzo młody (czytaj: przystojny ) i bardzo miły. Stażysta zresztą. Zbadał M., zważył, przeprowadził wywiad. Podejście do dzieci ma, gdyż jako jedynemu udało się zajrzeć M. do gardła “nie na siłę”. Ustka otworzyła dobrowolnie 🙂 Miałyśmy na skierowaniu zlecone badanie krwi, więc spytałam czy ono będzie po cystografii czy przed, na co lekarz odparł że po. Ucieszyłam się, bo po co dziecinkę stresować igłą przed badaniem. Poszliśmy na oddział. Pielęgniarka obejrzała skierowanie i mówi : “Zapraszam do zabiegowego na pobranie krwi”. Patrzę na lekarza, On spojrzał na mnie i… wzruszył ramionami”. Już miałam oponować, ale doszłam do wniosku że do cystografii jeszcze trochę czasu(ponad godzina), to Niunia się uspokoi. A tu niespodzianka !!!!!! M. nawet nie pisnęła podczas pobierania krwi !!!!!!! Rozmawiała z pielęgniarkami, a potem wtuliła się we mnie. A tak jej ściskali tą malutką rączkę 🙁 A Ona była taka dzielna.Ale Ją wycałowałam i schwaliłam ! 🙂 Kochany Skarb Mój. 😀 Następnie poszłyśmy na świetlicę i spędziłyśmy tam 1,5 godziny,czekając na wezwanie na bad. Gdy weszłyśmy do gabinetu z RTG, M. mina zrzedła i nie chciała położyć się na stół. Udało się, ale nie było słodko. Panie i Pan byli bardzo mili, uśmiechnięci, pomocni. Zatem, ku mojej OGROMNEJ RADOŚCI, nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego naszego badania, kiedy to Panie były OKROPNIE NIESYMPATYCZNE i krzykliwe.
                          Podczas samego badania nie było tak strasznie. M. wprawdzie płakała, ale nie wyrywała się, nie krzyczała. Ale i mi i mojej Mamie łza też poleciała, bo szkoda nam M. było. Najgorzej było jak musiała zrobić siusiu na leżąco. Za nic w świecie nie chciała. Ja sama bym nie potrafiła, a co mówić dziecko? Ja pytam,czy nie da się jakoś na stojąco. No i to było to! Zrobili stół na pionowo, postawili nocnik, M. na nocniku i jak zaczęła siusiać to ja Ją podniosłam. Zrobili szybko 3 zdjęcia i po sprawie. Naprawdę była bardzo dzielna. Tak mi było szkoda Mojej Córeczki, że musiała przez to przejść 🙁 No ale to przecież dla Jej dobra. Potem poszliśmy z powrotem na oddział, bo M. musiała zrobić po cystografii siusiu. Nie chciała bo ją troszkę piekło i tak czekaliśmy( i próbowaliśmy) ponad godzinę,aż w końcu udało się i pojechałyśmy do domu. Wynik jutro, więc jeszcze się odezwę. A nie przepraszam. W nagrodę za odwagę pojechałyśmy kupić M. piaskownicę i zabawki do piasku 😀 Należało Jej się. Załowałam tylko że nie było przy M. Tatusia(mojego męża znaczy- w pracy za granicą), ponieważ Ona przy Nim zawsze spokojniejsza jest.
                          Prawdę mówiąc to mam nadzieję że wynik będzie dobry, chociaż jak kilka dni temu robiliśmu usg j.b. to wszystko wyszło jak najbardziej w porządku, mocz pięknie spływa, ale… miedniczki lekko powiększone. Ja nadzieje mam mimo to.
                          Acha, jeszcze mały incydent ze szpitala. Pare minut przed naszym wyjściem ze szpitala, przywieźli na odzdział dziecięcy PIJANEGO 14-LATKA i położyli go na sali razem z 2,5 LETNIM CHłOPCEM. Według mnie to skandal 🙁 Ze do szpitala ok bo taki stan niebezpieczny dla zdrowia, ale chociaż do izolatki powinni go dać.
                          To by było na tyle. Rozpisałam się trochę, ale ja w skrócie nie potrafię 😀 Wybaczcie. Pozdrawiam.

                          • Zamieszczone przez szkocik
                            To by było na tyle. Rozpisałam się trochę, ale ja w skrócie nie potrafię 😀 Wybaczcie. Pozdrawiam.

                            ja tam lubie takie opisy – przynajmniej wszystko dla mnie jest jasne 🙂 ciesze sie ze badanie przebieglo bezproblemowo i czekam na dobry wynik!
                            pozdr,

                            • Ja też już po cystografii. Koszmar. U chłopca jest chyba dużo ciężej wprowadzić cewnik niż u dziewczynki. Do tego musieli zrobić to 4 razy bo pierwszy cewnik Kubuś po prostu wysikał, drugi się urwał, trzeci też został wysikany no i dopiero czwarty udało się zatrzymać w środku. Ma przez to podrażnionego siusiaka płacze przy każdym oddawaniu moczu. Samo badanie trwało może 10 min. Wyniki dopiero będą za kilka dni ale już wiem że jest jakaś wada, podobno refluks. Po odbiorze wyników zobaczymy co dalej.:(:(:(:(:(:(

                              • Zamieszczone przez PAULINKA-26
                                Ja też już po cystografii. Koszmar. U chłopca jest chyba dużo ciężej wprowadzić cewnik niż u dziewczynki. Do tego musieli zrobić to 4 razy bo pierwszy cewnik Kubuś po prostu wysikał, drugi się urwał, trzeci też został wysikany no i dopiero czwarty udało się zatrzymać w środku. Ma przez to podrażnionego siusiaka płacze przy każdym oddawaniu moczu. Samo badanie trwało może 10 min. Wyniki dopiero będą za kilka dni ale już wiem że jest jakaś wada, podobno refluks. Po odbiorze wyników zobaczymy co dalej.

                                strasznie sie nacierpiec musieliscie 🙁 biedny maluszek 🙁 ale dobrze, ze macie to juz za soba!
                                my wlasnie tez mamy podejrzenie refluksu 🙁 biedne te nasze chlopaki :(:(:(
                                pozdr

                                • oj bardzo bardzo biedne, czekamy teraz na konkretny wynik i potem okaże sie co dalej

                                  • Witam Wszystkie Mamy (i Tatusiów)!
                                    To mój debiut na tym forum i od razu gorąca prośba o info. Też nas czeka cystografia, w najbliższy poniedziałek, 23.06. Nas, czyli Moją 11-miesięczną Córeńkę Polcię. Chciałam dowiedzieć się, czy przy tym badaniu stosuje się rutynowo jakieś znieczulenie (lignokaina czy coś podobnego???). Czy raczej wsadzają ten cewnik na żywca? Można poprosić o znieczulenie, czy może wykupic tę maść samemu? A może nie można jej stosować u tak małych dzieci? Ktoś wie?
                                    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
                                    Podrawiam serdecznie

                                    • Zamieszczone przez PAULINKA-26
                                      Ja też już po cystografii. Koszmar. U chłopca jest chyba dużo ciężej wprowadzić cewnik niż u dziewczynki. Do tego musieli zrobić to 4 razy bo pierwszy cewnik Kubuś po prostu wysikał, drugi się urwał, trzeci też został wysikany no i dopiero czwarty udało się zatrzymać w środku. Ma przez to podrażnionego siusiaka płacze przy każdym oddawaniu moczu. Samo badanie trwało może 10 min. Wyniki dopiero będą za kilka dni ale już wiem że jest jakaś wada, podobno refluks. Po odbiorze wyników zobaczymy co dalej.:(:(:(:(:(:(

                                      Współczuję bardzo mocno:( 🙁 🙁
                                      Przytul od nas Synka.

                                      • Zamieszczone przez pollymamma
                                        Witam Wszystkie Mamy (i Tatusiów)!
                                        To mój debiut na tym forum i od razu gorąca prośba o info. Też nas czeka cystografia, w najbliższy poniedziałek, 23.06. Nas, czyli Moją 11-miesięczną Córeńkę Polcię. Chciałam dowiedzieć się, czy przy tym badaniu stosuje się rutynowo jakieś znieczulenie (lignokaina czy coś podobnego???). Czy raczej wsadzają ten cewnik na żywca? Można poprosić o znieczulenie, czy może wykupic tę maść samemu? A może nie można jej stosować u tak małych dzieci? Ktoś wie?
                                        Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
                                        Podrawiam serdecznie

                                        Witamy cieplutko! Szkoda że w takim mało wesołym wątku, ale… fajnie że jesteś 🙂
                                        Ligokainę do wprowadzenia cewnika się stosuje na pewno. Przynajmniej u nas. Myślę że w każdym szpitalu tak jest. Tylko według mnie ona niewiele daje. Owszem, znieczula, ale sam fakt że ktoś obcy dotyka w tak czułe miejsce, przesłania wszystko. Wiem to z własego doświadczenia. Ja miałam w ciązy zakładany cewnik wewnętrzny DJ (od nerki do pęcherza ) i nie wspominam tego zabiegu miło, mimo iż trwał kilka sekund! Lignokainę miałam zastosowaną.
                                        Jeśli chodzi o to czy Polcia nie jest za mała na takie znieczulenie, to myślę że nie. Moja Córeczka Marysia miała 7 miesięcy gdy pierwszy raz robiono jej cystografię z zastosowaniem lignokainy. Pozdrawiam serdecznie i życzę sprawnego, szybkiego i bezbolesnego badania dla Polci. 🙂

                                        • Zamieszczone przez szkocik
                                          Współczuję bardzo mocno:( 🙁 🙁
                                          Przytul od nas Synka.

                                          Dziękuję:o:o

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: cystografia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general