Kobiety – oświećcie mnie – chodzi o to, że okna mojego domu sąsiadują dość blisko z oknami domu na przeciwko. W związku z upałami często bywam na balkonie, a do tego mam okna pootwierane całą dobę. Od jakiegoś miesiąca praktycznie non stop (z małymi przerwami) słyszę płacza niemowlaka dochodzący z okien sąsiedniego bloku. Mogę powiedzieć, że to dzieciątko płacze stale – od rana do późnych godzin nocnych. Z tego, co się domyślam to dziecko jest małe, bo płacz tak brzmi. Nie jest to taki żałosny płacz, nie ma tam krzyków dorosłych, jest to raczej wciąż taki sam płacz. Wiem, że są różne dzieci, ale z czymś takim spotykam się pierwszy raz i nie wiem czy jest to powodem do niepokoju i powinnam spróbować się zainteresować, czy to dzieciątko niedługo z tego wyrośnie.
Jak sądzicie, bo mam mieszane uczucia.
Gacka i Julka 01.03.2004
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy coś z tym robić?
Re: Czy coś z tym robić?
A ja nie wiem czy jest sens się wtrącać, noworodki często tak mają że non stop płaczą. Mój miał kolki od rana do nocy, NIC nie pomagało, dopiero pod koniec odkryłam zbawienne działanie suszarki do włosów. No chyba że wytropisz ją, żeby właśnie doradzić nieszczęsną suszarkę
Co innego gdyby to np. 8 miesięczne niemowlę tak płakało, wtedy rzeczywiście byłoby to zastanawiające…
Cyprianek (listopad 2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy coś z tym robić?