czy zostawiacie…..

czy zostawiacie spiace 5 m-czne dziecko w domu jesli akurat macie gdzies wyjsc? chodzi mi o te mamy ktore mieszkaja oddzielnie i dosyc daleko od jednych i drugich tesciow?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: czy zostawiacie…..

  1. Re: czy zostawiacie…..

    Zostawiam wynosząc śmieci przed blok, lub idąc do pobliskiego sklepu.Wychowuje Jasia sama i nie mam innej możliwości.Zawsze odczekuję na moment gdy śpi lub jest zajęty zabawą.Zamykam okna,usuwam wszystko co groźne i idę. Teoretycznie mogłabym go brać wszędzie ze sobą, jednak taszczenie zakupów i rozwrzeszczanego półtoroczniaka (bo on chce akurat iść w inną stronę itp) jest ponad siły pozatym chyba bardziej stresujące dla malucha.

    • Re: czy zostawiacie…..

      nie, chyba ze ze smieciami na podworko ide

      Jane, Malgosia i Martinka

      Edited by Jane on 2005/07/09 17:10.

      • Re: czy zostawiacie…..

        to tak jak ja, czasami lece po pranie na strych albo biegiem znosze wozek na dol zeby pozniej nie targac z drugiego pietra z Dawidem w srodku…koszmarnie ciezkie… Ale zeby isc do sklepu czy cos…oj nie, raczej nie wchodzi w gre

        Doti & Dawid (22.10.04)

        • Re: czy zostawiacie…..

          Nie kuszę losu !

          • Re: czy zostawiacie…..

            nigdy nie zostawilam Gosi samej i narazie nie mam zamiaru. Czasem tylko w trakcie drzemki znosze wozek na parter (z pierwszego pietra wiec trwa to pol minuty) coby pozniej nie taszczyc dziecka i wozka rownoczesnie.

            • Re: czy zostawiacie…..

              nie zostawilam i nigdy bym nie zostawila

              Aga i Dominika ( 5.XII 2001 )

              • Re: czy zostawiacie…..

                W życiu!!!!
                Moja córka pierwszy i jedyny raz została sama w domu jakieś 3 miesiące temu, kiedy wyszłam na spacer z małym a jej się nie chciało, ale dzwoniłam do niej 3 razy upewnić się, że wszystko jest w porządku.
                A niemowlaka nie zostawiłabym w życiu!!!!!
                Nawet jakbym miała zejść tylko do skrzynki po listy!!!

                • Re: czy zostawiacie…..

                  Kiedy Szymon był malutki i spal w zamknietym łóżeczku zdarzało mi się skoczyć szybko po coś do samochodu z pierwszego piętra pod drzwi kamienicy, albo znieść wózek. Ale to były “wypady” na 30 sekund. Teraz już bym czegoś takiego nie zrobiła, bo w nawet kilka sekund moje dziecko umiałoby zrobić zbyt wiele rzeczy 😉 Nawet jak idę do toalety zostawiam uchylone drzwi, żeby słyszeć co robi…

                  Szymon 8/12/2003

                  • Re: czy zostawiacie…..

                    mieszkam w domku i NIGDY nie zostawiam na dłużej niz kilka sekund. Pomaga mi tez w tym elektroniczna niania. Dzięki niej dziecko spi na piętrze a ja jestem w kuchni lub w łazience i słysze jak sie budzi, bo jak juz się obudzi, to nigdy nie wiadomo co mu strzeli do głowy. dzieci są nieobliczalne.

                    • Re: czy zostawiacie…..

                      Nigdy nie przyszłoby mi to do głowy!!!

                      Koralka i Dominika (05.03.2005)

                      • Re: czy zostawiacie…..

                        nie zostawiłambym 5 miesięcznego dziecka ani dziecka w jakimkolwiek innym wieku.
                        Jeżeli ktoś tak robi to jest to dla mnie szczyt nieodpowiedzialności!!!!!

                        Marta 2 latka

                        • Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!!!

                          Nigdy nawet mi taka myśl nie przemknęła!!!
                          Elza nie rób tego, pomyśl – wychodzisz na chwilkę a w tym czasie dzieciątko się przebudza i rozpaczliwie płacze.. Nawet jeśli od płaczu się jesze nie umiera, a taki mały brzdąc sam nie wstanie, nie wyjdzie z łóżeczka, to uwierz – nie warto. Pomyśl o tej spłakanej istotce, do której nikt nie podchodzi, skazanej tylko na siebie, pomyśl o nagłym porzaże w domu, albo o gazie który się ulatnia, albo o tym że wymiotuje, ulewa mleko i…krztusi się..
                          Och, lepiej sobie nawet nie wyobrażać co jeszcze może sie stać podczas takiej krókiej nieobecności rodzica, który ufa za bardzo że nieszczęścia się go nie tykają..Załatw co masz do załatwienia z maluszkiem. I przygotuj się – trudno – przez najbliższe miesiące będziesz z nim nierozlączna. Ale to minie;))

                          Dobromisie, czyli Dobrusia i Michasia — 18.V.2004

                          • zostawianie a zostawianie…

                            Mocne słowa,szczególnie,że niejako godzą we mnie. Nie czuję się nieodpowiedzialna. Moje wyjście do sklepu trwa o wiele krócej niż wieszanie prania na balkonie.A poza tym jest różnica między zostawianiem a zostawianiem…I naprawdę o wiele więcej złych rzeczy może się wydarzyć podczas obecności rodziców np. namiętnie oglądających TV niż podczas trzyminutowej nieobecności w czasie snu dziecka.
                            Pozdrawiam
                            Kasia

                            i Marysia,02.02.2005

                            • Re: czy zostawiacie…..

                              Jejciu-cóż to za pytanie?
                              Nigdy nie wyszłabym z domu i nie zostawiłabym w nim śpiącego maluszka.

                              Pozdrawiam Carmel+Jagoda 05.12.2004

                              • Re: czy zostawiacie…..

                                Raz mąż wyjechał na tydzień służbowo, i Mati miał 5 mies.
                                Zostawiłam go na dosłownie 5 min., bo musiałam psa wyprowadzić. Mieszkamy sami, cała rodzina oddalona o 300, 100km.
                                A tak, to nigdy bym się nie odważyła go zostawić na dłuzej!

                                • Re: zostawianie a zostawianie…

                                  a nie bierzesz pod uwage np. zlamania nogi, wpadniecia pod samochod, zatrzaszniecia sie zamka, windy etc?
                                  niby abstrakcyjne, a jednak mozliwe… Tobie sie nie zdarzy? kazdy tak mysli… tylko co wtedy z dzieckiem???

                                  emalka i Zuza

                                  • Re: czy zostawiacie…..

                                    Zdarzyło mi się zostawić starszego syna (w wieku do kilku miesięcy) kilka razy – myślę, że nie na więcej niż 5-7 minut. Zawsze śpiącego.
                                    Uff, a z tym łamaniem nóg, wpadaniem pod samochód… a jak na łeb zwali mi się regał, a jak kopnie mnie prąd w łazience, a jak zemdleję itp, itd… nie popadajmy w paranoję, bo okaże się, że sztab opiekunek do jednego dziecka potrzebny.
                                    Na pewno nie zostawiłabym dziecka na dłużej. Zresztą – zdarzyło mi się to sporadycznie i nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia.

                                    Ania i Michałek (16.04.04)

                                    • Re: zostawianie a zostawianie…

                                      🙂
                                      W razie złamania nogi lub zatrzaśnięcia zamka powiadomiłabym swojego Tatę, ktory mieszka niedaleko,windy na szczęście w moim bloku nie ma (zresztą mieszkam na parterze). Co do wpadnięcia pod samochód,to pewnie zareagowałyby znajome sprzedawczynie,bo uliczka przebiega dokladnie przy moim bloku i sklepie.One doskonale wiedzą,dlaczego do sklepu wpadam jak wicher i zawsze obsłużą poza kolejnością,czasem nawet z płatnością do 2 dni,kiedy w sklepie jest większy ruch:)
                                      Jeśli chodzi o sytuacje abstrakcyjne i czarne scenariusze,to nie wiem co by było, gdybym dostała w domu zawału;) -odpukać!!!
                                      Pozdrawiam
                                      Kasia

                                      i Marysia,02.02.2005

                                      • Re: czy zostawiacie…..

                                        Gdy Marta była bardzo mała i spała jeszcze w łóżeczku ze szczebelkami zdarzało mi się ją zostawić i biec z psem na siku, wtedy np. gdy padał deszcz i nie mogłam jej zabrać na spacer. Trwało to może ze 3 min. i nie miałam powodu do niepokoju, była w łóżeczku bezpieczna. A argumenty typu można złamać nogę, czy może zepsuć się zamek do mnie nie przemawiają, tak samo mogę złamać nogę w łazience na dole, kiedy Marta śpi na piętrze. Nigdy nie zostawiłabym za to samego chodzącego dziecka.

                                        Iwona,Martusia i Groszek sierpniowy

                                        • Re: zostawianie a zostawianie…

                                          dziewczyno, takie jest moje zdanie i tyle. Ja poprostu NIGDY bym tak nie zrobiła i koniec. Nigdy nie wiadomo co się stanie podczas tej nieobecności. A wole być na balkonie i wieszać pranie, wiedząc, że dziecko jest za ścianą niż w sklepie na zakupach.

                                          Marta 2 latka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy zostawiacie…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general