stuku puku, zastukał do moich drzwi mlody czlowiek z opłatkami i kalendarzem firmowym mojej parafii. zapytal grzecznie, czy chce. odpowiedziała, że moge i zapytałam o cenę. “co łaska”. wyjęłam wiec “cołaskę” z portfela i daję mu. a on mi mówi, ze to ofiara na budowe koscioła i podsuwa mi pod nos tabelkę do podpisania. a w tabelce jest: imię, nazwisko, adres, WPŁACONA KWOTA
byłam w szoku. zapytałam, co by było, gdybym nie chciała tego opłatka – coś tam zamamrotał.
czepliwa jestem? czy dla Was to tez dziwne?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: dobrowolne (?) datki na kosciół
Gdyby się wszyscy zbuntowali musieli by zaniechać takich praktyk
W moim odczuciu najgorzej dzieje się na wsiach i w małych miastach. Tłumaczę to sobie tym, że w małych wsiach mieszkają statystycznie rzecz biorąc ludzie starsi, z mniejszą siłą przebicia dla których ksiądz i Kościół to rzecz święta. Niestety obserwując swoją babcię zauważam, że w ludziach w sędziwym wieku niekoniecznie pieniążki na jedzenie muszą być no ale księdzu nie można odmówić – każda kolęda, każda księdzowa inwestycja, roznoszenie opłatków to dla takich ludzi wielki stres. Przykro mi to pisać ale ludzie Ci wychowani w głębokiej wierze, czujący respekt przed osobą reprezentującą Kościół są moim zdaniem zwyczajnie wykorzystywani – ja bym nie miała tupetu po kolędzie powiedzieć starej babuleńce(która zwyczajnie pieniędzy nie ma-żyje z marnej renty), ze wsadziła mi do koperty za mało- a są tacy co potrafią nie zważywszy na to, że osoba ta opłaci to ogromnym stresem przez wiele tygodni – bardzo wysokie ciśnienie, leki na uspokojenie itp.
no wlasnie…
noz mi sie w kieszeni otwiera kiedy czytam takie rzeczy 🙁
zgadzam sie z tym co napisałaś
tak się właśnie u nas dzieje, tak robi starsze pokolenie, wśród młodszych jest juz nieco inaczej, ale to jeszcze zalezy z jakiego domu pochodza, z jakimi “tradycjami”
zgadzaja sie pewnie!
a ci którym to nie pasuje albo nie chodza wogóle do koscioła, albo jeżdża do sasiedniej parafii
powiem tak: wierni powinni płacic oficjalne podatki na kościół i byłoby po sprawie.
na to jest akurat kilka pomyslow zupelnie odmennych 😉
na pewno wierni nie powinni sie zgadzac na okradanie
a tak robia
nie usprawiedliwiam ksiezy
ale tez nie moge usprawiedliwic kogos kto daje i pisoczy ze ksiadz bierze naprawde powinien wg mnie nie dac po prostu i tyle
Oczywiście oficjalnie wierni.
oczywiście…
jakby się statystyka kosciołowi zmniejszyła….. oj by sie zmniejszyła…..
Nie wiem…generalnie powinno się uprzedzic o takiej formie zbierania ” cołaski”;)
I wtedy luz.
Też tak uważam.
Ano, i przypadkiem mogłoby się okazać, że wcale nie jesteśmy państwem wyznaniowym 😉
Otóż to
Tak sobie pomyslałam co było gdyby faktycznie ludzie sie zbuntowali. Nie dawali na tace tak jak to jest teraz. Nie twierdze, że mieliby w ogóle niedawac bo jednak instytucja ta z czegos sie utrzymywac musi. Ale np gdyby ustawic te sprawe w formie stałych płatnosci. Ci co chca nalezec dodanej religii, wspolnoty cokolwiek płaca miesiecznie jakies pieniadze.
Kolezanka, ktora czas jakis mieszkała w Niemczech własnie wspomniała o czyms takim. Ci co naleza do KK płaca miesiecznie cos w rodzaju podaku na Kosciół.
Wówczas podczas mszy, kolend, opłatków nie trzebaby było poruszac tak niereligijnego tematu jak pieniadze.
Tak tylko sobie mysle 🙂
o no własnie
Widzisz te wszystkie babcie “nie dające”?
no i to babci sprawa
ksiadz sie bedzie rozliczal ze swojego
babcie ze swojego a my ze swojego
niech kazdy robi zgodnei z wlasnym sumieniem a nie sugeruje sie tym co inni robia
takie moje zdanie na ten temat
no nie widze 🙂
ale zgadzam sie z Dorota, kazdy powinien sam decyzje podjac czy i w jakim stopniu owe “naciąganie” przeszkadza
Myślę, że takie rozwiązanie ograniczyło by dostęp Kościoła wielu z bardzo biednych rodzin, wcale nie mało jest rodzin z problemami którym wiara pomaga egzystować a taki podatek mógł by im taka możliwośc odebrać
to się napisałas:)…… a ja właśnie chciałam dodac że tak w Niemcach jest…
zawsze mozna wprowadzic jakies odliczenia lub zwolnienie z podatku dla najuboższych….
jak kościół tak sie interesami zajmuje jak teraz… to czemu nie miałby prowadzic alternatywnego Urzędu Skarbowego…. tak sobie myślę
Znasz odpowiedź na pytanie: dobrowolne (?) datki na kosciół