Dom czy mieszkanie

Mam kilka pytań do Was:

– macie dom czy mieszkanie?
– jesteście zadowolone czy wolałybyście to, czego nie macie?
– jakie widzicie plusy i minusy każdego z tych rozwiązań?

Zacznę ja:
– mamy mieszkanie (kawalerkę – wynajęliśmy jakimś ludziom,a sami dla siebie więsze mieszkanie),
– dlatego pytam, bo my ciągle się zastanawiamy co chcemy mieć: nasze dylematy:
+ jeśli mieszkanie to czy deweloperskie czy z rynku wtórnego
+ jeśli dom to czy gotowy czy lepiej budować samemu
+ w której części miasta (czy bliżej centrum czy dalej od centrum, przy czym dotyczy to mieszkania, bo na dom w centrum, ba-na działkę w centrum chyba nigdy nie będzie nas stać)
– mieszkanie:
+ plusy: mam wspólnotę mieszkaniową, więc jakiekolwiek awarie budynku są załatwiane bez mojego czynnego udziału,
mieszkanie zawsze będę miała bliżej centrum niż dom, a wszystkie rozrywki mam w centrum
+ minusy: mniejsza powierzchnia
mało miejsca do przechowywania (aktualnie raczej nie buduje się piwnic czy komórek lokatorskich)
brak własnego kawałka ziemi, choć można kupić mieszkanie z małym ogródkiem
cena odpowiednio dużego mieszkania jest w zasadzie równa cenie dużego domu

Oczywiście to, co plusem w mieszkaniu jest tym, czego brakowałoby mi w domu. tak samo z minusami.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Dom czy mieszkanie

  1. Zamieszczone przez zuzelka83
    Właśnie – moje koleżanki z pracy koszą 2 razy w tygodniu, poza tym, podlewają, nawożą i wertykulują. Syzyfowa praca.

    U nas z ogrodem by nie było problemów
    Przyjaciel K. ma firmę zajmującą się ogrodami 😉
    zawsze by mógł po kosztach jakiegoś pracownika podesłać 😉

    • Zamieszczone przez Asik.
      U nas z ogrodem by nie było problemów
      Przyjaciel K. ma firmę zajmującą się ogrodami 😉
      zawsze by mógł po kosztach jakiegoś pracownika podesłać 😉

      Takiego jak z “Gotowych na wszystko?” 😉

      • Zamieszczone przez tala
        Aborko podeślij do mnie teścia, albo znajomych z bloku 😉
        Noooo widziałam Twój ogród ! Lubisz grzebać oj lubisz 🙂

        Ja mieszczuch, przeprowadziłam się 5 km za miasto i myślałam,że jak posadzę w ziemię, to mi będzie rosło i kuniec, wiesz zero roboty, a tu zmyła
        Lubię czasem skubnąć gdzieniegdzie, ale bliżej mi do tej trampoliny 😉
        Aborko, mieszkasz z teściami?
        A ! Duża jest Twoja działka?
        Oj tak, w chwili obecnej też nie !

        nie mieszkam z tesciami…. brrr..:)

        teściowie mieli działkę pracownicza ale sprzedali bo bedą budowac dom w mojej okolicy. stąd więcej wolnego w weekendy. tesciowa tescia goni do roboty. jak do nas wpadna to on tak nie moze sobie siedzieć bez ruchy. jak nie zdązy uciec do lasy “na grzyby” to jest zatrudniany do jakiejś roboty.

        W ogródku robie wiosna. sporo i z pasją. potem długo nic. Pod koniec wrzesnia roboty z przesadzaniem bylim – ze 2 dni ostro sie urobiłam. teraz znowu nic. trawa słabo rosnie, kosimy teraz co 3 tyg chyba. no musze pograbić. Jak juz ten ogód jest i jest mądrze posadzony to nie ma duzo pracy. A ile daje radości..

        Ja wspominam słowa kolezanki któa narzekała ze miszka w bloku i jej dzieci mao wychodzą. bo ona po pracy robi obiad a męzowi nie chce sie wyjsc na plac zabaw. i dzieic sie kiszą. Dla nas abstrakcja. w sezonie my prawie do domy nie wchodzimy… Ja wstawie pranie, gotuje, oni latają po podwórku.
        My to z mezem jestesmy troche walnięci… kiedyś do 1 w nocy karczowalismy drzewo… albo kopalismy przy swietle księzyca…
        jak sa imprezki latem siadamy na hustawce, pod zadaszonym tarasem i patrzymy na ogródek. NIe jest duzy. cala działka 800 m a na niej dom. ale jakos dobrze to jest rozplanowane bo wraznie jest ze ogóród jest spory

        W domu mieszka sie porami roku – sezonowo. inaczej wygląda zycie latem a inaczej zimą. W bloku tego sie tak nie odczuwa. Od stycznia szukam czy mi wychodzą tulipany. mam przed domem taką kaline co kwitnie od grudnia a rozkwita na maxa w ciepłym lutym marcu (jak jej mróz – 20 nie zmrozi paczków). Jak opadną liscie to ona jest moja nadzieją na wiosne…
        Od sierpnia juz czuje ze idzie jesień, w ogrodzie nie robie duzo – raczej wyrywam, pale lisciem patyki. czasem robimy całkiem nie planowane ognisko i na kolacje jemy kiełbaski…. to są rzeczy w bloku nie znane….
        Zimą jest gorzej. ciemno i nudno, krótkie dnie. trzeba przeczekać. Ale ja sie przyzwyczaiłam. wiosna i lato daje mi energie.
        O kosztach nie ma co gadać. ktoś moze Nie da sie porównac. fakt ze do domu trzeba więcej rzeczy – sa np dwie łazienki więc my mamy po dwie szczotki, po 2 pasty itd. Robi sie większe zapasy bo sklep jest dalej. Trzeba kupić łopate, grabi i kosiarke… ale nie trzeba sie martwic gdzie trzymać rowery, opony itd.

        • Zamieszczone przez zuzelka83
          Właśnie – moje koleżanki z pracy koszą 2 razy w tygodniu, poza tym, podlewają, nawożą i wertykulują. Syzyfowa praca.

          no jak ktoś ma *ca na punkcie trawy… i nie ma innego hobby..

          ja nawoze wiosną. wtedy fakt, trzeba kosic. A potem olewam. nie podlewam chyab ze wielka susza. reszta ogrodu podlewa sie sama – tata zrobił rozpowadzenia z automatyką. trawnik tz mozna zautomatyzować. Monsz lubi wyrywac chwasty, czasem poleje jakimś pestycydem. nie wertykulowalismy bo sie sąsiadowi sprzet popsuł… teśc pograbił :). robilismy to raz w tym roku. jedyne co to koszenie.

          • Zamieszczone przez zuzelka83
            Właśnie – moje koleżanki z pracy koszą 2 razy w tygodniu, poza tym, podlewają, nawożą i wertykulują. Syzyfowa praca.

            Jak mają specjalne gatunki trawy, to pewnie tak robią….., ale zakładam, że lubią to robić 🙂

            • A co do pór roku – Aborka ma racje – dom zmienia się i swoimi barwami i zapachami…
              Uwielbiam koniec lata i jesień, mam piec kaflowy (kuchnia nieco rustykalna, z elementami wzorów z całej Polski), nad piecem suszymy grzyby i owoce, w piekarniku suszymy wcześniej uwędzone śliwki,

              na święta wędzimy mięsa, zapach jest niesamowity w całej okolicy.

              • Zamieszczone przez Redyna
                A co do pór roku – Aborka ma racje – dom zmienia się i swoimi barwami i zapachami…
                Uwielbiam koniec lata i jesień, mam piec kaflowy (kuchnia nieco rustykalna, z elementami wzorów z całej Polski), nad piecem suszymy grzyby i owoce, w piekarniku suszymy wcześniej uwędzone śliwki,

                na święta wędzimy mięsa, zapach jest niesamowity w całej okolicy.

                O matko ! Nic mi nie mów
                jestem na Dukanie
                Też wędzimy boczusie, schaby i szyneczki.

                Aborko , masz może problem z kretami, albo znasz skuteczny sposób pozbycia się ich?
                Mam w tej chwili chyba ze 30 kopców
                Pieski mi te kopce rozkopują , meksyk mam

                • Zamieszczone przez aborka
                  no jak ktoś ma *ca na punkcie trawy… i nie ma innego hobby..

                  ja nawoze wiosną. wtedy fakt, trzeba kosic. A potem olewam. nie podlewam chyab ze wielka susza. reszta ogrodu podlewa sie sama – tata zrobił rozpowadzenia z automatyką. trawnik tz mozna zautomatyzować. Monsz lubi wyrywac chwasty, czasem poleje jakimś pestycydem. nie wertykulowalismy bo sie sąsiadowi sprzet popsuł… teśc pograbił :). robilismy to raz w tym roku. jedyne co to koszenie.

                  Zamieszczone przez Redyna
                  Jak mają specjalne gatunki trawy, to pewnie tak robią….., ale zakładam, że lubią to robić 🙂

                  Nie wiem czy to lubią. Raczej nie. Ale mają specjalne gatunki traw – takie które są najbardziej zielone. Bo ich trawa musi być zieleńsza i ładniejsza od trawy sąsiadki.

                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                    Nie wiem czy to lubią. Raczej nie. Ale mają specjalne gatunki traw – takie które są najbardziej zielone. Bo ich trawa musi być zieleńsza i ładniejsza od trawy sąsiadki.

                    :)… no własnie. jak ktos buduje dom dla sąsiadó to pewnei ma duzo roboty. ja mam dom dla siebie i robie tyle ile dla mnie jest wazne :)… czyli chorobliwie ambitnym odradzam 🙂

                    • Zamieszczone przez zuzelka83
                      Nie wiem czy to lubią. Raczej nie. Ale mają specjalne gatunki traw – takie które są najbardziej zielone. Bo ich trawa musi być zieleńsza i ładniejsza od trawy sąsiadki.

                      Zamieszczone przez tala
                      O matko ! Nic mi nie mów
                      jestem na Dukanie
                      Też wędzimy boczusie, schaby i szyneczki.

                      Aborko, masz może problem z kretami, albo znasz skuteczny sposób pozbycia się ich?
                      Mam w tej chwili chyba ze 30 kopców
                      Pieski mi te kopce rozkopują, meksyk mam

                      nie mam kretów. mam grunt wyzej nic sąsiedzi i chyba gleboka podmórówke ogrodzenia.

                      wczoraj na imprezie jeden koleś opowiadałą ze zamówił firme która zwineła trawnik w rolke i pod połozyła sopecjalna siatke :).. na całym trawniku…

                      • Zamieszczone przez aborka

                        wczoraj na imprezie jeden koleś opowiadałą ze zamówił firme która zwineła trawnik w rolke i pod połozyła sopecjalna siatke :).. na całym trawniku…

                        Słyszałam o tej siatce….
                        Muszę zgłębić temat….
                        Dzięki

                        • Zamieszczone przez tala
                          O matko ! Nic mi nie mów
                          jestem na Dukanie
                          Też wędzimy boczusie, schaby i szyneczki.

                          Aborko , masz może problem z kretami, albo znasz skuteczny sposób pozbycia się ich?
                          Mam w tej chwili chyba ze 30 kopców
                          Pieski mi te kopce rozkopują , meksyk mam

                          Dukan ponoć niezdrowy, tak ostatnio pisano w wyborczej i na onecie 🙂

                          Co do kretów polecam

                          nienajtańszy to środek, ale działa.

                          • Zamieszczone przez zuzelka83
                            Takiego jak z “Gotowych na wszystko?” 😉

                            Fajnie by było 😀
                            choć pewnie K. by raczej nie był zachwycony 😉

                            • u mnie buduja nowe osiedle…fajnie byloby miec taki domek…

                              niekoniecznie ladny jest,ale blisko wszedzie…tyle pokoi ile mi potrzeba…
                              jedyna przeszkoda 400.000 ktorych nie posiadam, zatem musze zagrac w totka,a jakbym wygrala nawet 500.000 to bylabym bardzo zadowolona;-)

                              • Zamieszczone przez Asik.
                                Fajnie by było 😀
                                choć pewnie K. by raczej nie był zachwycony 😉

                                😉

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Dom czy mieszkanie

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general