…szlag mnie trafia….zgrzypi mi deska na środku pokoju…tak się cholera rozzgrzypiała ze az do mózgu idzie jak się na niej stanie.rozumiem ze 100letnie deski mogą byc juz wysuszone, ze wykruszyły sie te “fugi” ale żeby az tak….. macie jakis pomysł jak sie zgrzypienia pozbyc??odpada zrywanie podłogi.kupe kasy kosztowało cyklinowanie i doprowadzenie jej do takiego stanu w jakim jest.podoba mi się,ma swój styl -taka stara-nowa podłoga…tylko te zgrzypienie mój mąz kombinuje czy nie wpuścic jakos pianki montażowej pod ta deske….zeby nie mogła się uginac i zgrzypieć….podpowiedźcie coś bo zwariuje z powodu głupiej deski…..
12 odpowiedzi na pytanie: fatalnie zgrzypiąca deska…
boszz, nie mogłam się domyślić o co kaman po tytule
i wymyśliłam, że deska ma grzyba
mi się wydaje, ze to chodzi o skrzypienie
ale mogę się mylić
też to obstawiam
Ja też
A duża ta deska?
Może by dało radę nie stawac na niej
tylko ją omijać 😉
chciałabym mieć taaaakie nogi jak Ty 😀
No dłuuugie są
Do samej du.y 😉
zazdroszczę 😀
U nas w domu jest cała masa takich desek… i nauczyłam sie jej juz omijać, bo sposobów to nie znam. Mój mąż wbijał w nie nawet 20 cm gwoździe i skrzypią sobie tak już długi czas. W ciagu dnia mam to skrzypienie gdzieś, w nocy wiem, gdize stawać, by nie stanąć :):)
dla wyjasnienia chodzi o SKRZYPIENIE:)
chyba niedokładnie napisałam….
deska jest na długosc pokoju czyli ma 5 metrów a szerokosc – ok 15 cm….
staramy się ja omijac ale ze idzie akurat środkiem pokoju to nie zawsze to jest łatwe…
dlatego musimy z nia cos zrobic….
myslałam ze ktos moze cos takiego robił,w wielu starszych budynkach deski z czasem zaczynają wydawac dziwne -niezawsze miłe dla ucha dźwieki…
Aaaa to ciężko by było ją omijać
myślałam, ze to taka deseczka wielkości klepki parkietowej 😉
i co jak tam deska?
na to wygląda ze nie znajde sposobu…będe musiała poeksperymentowac z pianką montażowa wpuszczona cienką rureczką pod deske… Nie wiem co to da,ale musze spróbowac …
Znasz odpowiedź na pytanie: fatalnie zgrzypiąca deska…