Wszystkie te place zabaw nie muszą spełniać żadnych norm bezpieczeństwa (sprawdziłam).
Każdy może kupić takie zjeżdżalnie, materace, baseny z piłęczkami, sklecić z tego plac zabaw i zarabiać.
Na takim placu zabaw Ptyśka złamała rękę na wakacjach – dla jasności – spadając na miękki materac.
Składano operacyjnie, potem tydzień w szpitalu.
Teraz ma silną traumę po bolesnych zabiegach medycznych.
Panicznie boi się lekarzy, pielęgniarek.
Nie napiszę gdzie złamała tę rękę, bo właściciel bardzo się przejął, przebudował plac zabaw, zatrudnił dobrą i czujną opiekunkę dla dzieci, więc nie będę robić mu złej reklamy.
Przy okazji dowiedziałam się jednak, że nie ma kompletnie żądnych norm bezpieczeństwa dla tego typu obiektów.
Nie ufajcie więc, że tam jest bezpiecznie – bo nie jest.
PS. Chirurgia dziecięca w Wejherowie jest super 🙂 I lekarze i pielęgniarki. Jestem pod wrażeniem 🙂
Figa z Ptylą
[obrazek]dziś mam lenia – foty brak[/obrazek]
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Dzięki 🙂
Figa i
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Ja bojkotuję. Ze strachu :DDD
Figa i
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Bo urlopować to trzeba umieć 😉
My jeszcze musimy potrenować.
Dzięki za życzenia 🙂
Figa i
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Muszę przyznać, że w zestawieniu z odwiedzonymi przez nas szpitalami warszawskimi, te warszawskie wypadają blado – głównie ze względu na ludzi, na ciepło i zrozumienie.
I jeszcze dyżur miał najlepszy (a przynajmniej najbardziej chyba znany) chirurg, i do tego świetny człowiek z mnóstwem cierpliwości i zrozumienia dla strachu małych dzieci.
Normalnie czapki z głów 🙂
PS. Mieszkasz gdzieś niedaleko?
Figa i
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
A własciciel miał chociaż ubezpieczony teren??My choć mamy ubezpieczone to nie chciałabym mieć na posesji placu zabaw.Współczuję przezyć:-(
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
potweirdzam. Moja tam była na obserwacji kilka dni, jak spadła z drabinki (straciłą na 2 sek przytomność) i za żadną cholerę nie dała sobie zrobić rentgena. Lekarze i my przekonywaliśmy ją na zmianę – nadaremno.
A i najśmieszniejsze. W dniu wypisu graliśmy na sali w piłkę z młodą;) Wchodzący ordynator niechcący dostał nią po głowie;) I co? Z uśmiechem na twarzy stwierdził, że pacjętka nad wyraz zdrowa i do domu:)
pozdrawiam – mieszkanka Wejherowa
PS. Następnym razem (tfu, tfu) zapraszam na kawę:)
zupa, Gabi i Niko
Re: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie
Mieszkam jakieś 50 km od Wejherowa, byłam w nim z Kacprem- miał dwie operacje na przepukliny pachwinowe.
Znasz odpowiedź na pytanie: fikolandy i inne place zabaw – ostrzeżenie