gimnazjum samo zuo

[Zobacz stronę]

przerysowane czy jednak codziennosc?
przyznac sie jak w tych gimnazjach jest

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: gimnazjum samo zuo

  1. Zamieszczone przez SuperBasiek
    w moim mieście w gimnazjum we wrześniu został pobity przez kolegów jeden w pierwszoklasistów ( wstrząśnienie mózgu, ręka złamana w 3 miejscach)… dzieciak, który połamał mu rękę kopiąc w nią powiedział, że sam sobie winien, bo on celował w głowę i nie trza było się zasłaniać ręką… niedobrze się robi… dyrektor chciał sprawę zatuszować, na szczęście matka pobitego nie dała się urobić… z tego co wiem dzieciaki w tej szkole równie bezpośrednio i bezczelnie odnoszą się do nauczycieli… to ohydne…

    W wątku przeczytałam tylko to i mnie zmroziło, w szoku jestem, świat się kończy aż boję się zgłębiać temat

    • Zamieszczone przez bocian201
      Przecież mówię,że problem jest w rodzicach(tak skrótem poleciałam).
      Kiedyś jak nauczyciel coś powiedział,a ja poskarżyłabym się rodzicą,to oni stanęli murem za nauczycielem,teraz w większości domów podejrzewam,że odwrotnie.
      Mało tego do szału doprowadzają mnie rozmowy przy takich dzieciaczkach z podstawówki o nauczycielach typu
      -kurcze ale z tej x zołza,niesprawiedliwa,uwzięła sie na Ciebie
      a ostatnio w szatni jak czekałam na córkę usłyszałam jak matka mówi do ok 4 klasistki
      -co się Ciebie czepia niech chłopa pilnuje
      I później my jako rodzice,jak mamy wyegzekwować szacunek i jako takie zachowanie????

      My nigdy nie oceniamy / nie komentujemy zachowania nauczycieli, cioć w przedszkolu,… przy dzieciach. Wiadomo, przykład idzie z góry, jak dziecko usłyszy, że rodzić szmatą pojedzie po nauczycielu, to nie będzie miało oporu naśladować dorosłych:(

      Na tą chwilę nasze rejonowe gimnazjum podobno jest podłe – cokolwiek to oznacza, nie zgłębiałam tematu, bo dzieciaki pójdą już do innego. Duże jest, a dyrektor trzyma dyscyplinę. Nie czytałam regulaminów, ale słyszałam, że się nie patyczkuje, nie ma oporów przed wzywaniem policji i to chyba działa, bo nie słyszałam o jakiś ‘akcjach’.
      Pożyjemy zobaczymy… natomiast nie ogarniam sytuacji o jakiej w naszej regionalnej tv mówili jakiś czas temu – jest takie gimnazjum w mieście, gdzie 90% uczniów nie otrzymuje promocji do następnej klasy. I co dalej, dlaczego nikt się nie zajmie tą sytuacją, bo coś tu nie gra

      • dlatego uważam że Gimnazja powinny być zlikwidowane…..
        jednak 8 lat podstawówki, w tym samym gronie dzieci i nauczycieli nie generowało tylu patologii

        w najgłupszym momencie życia (wiek 12-16) dzieciaki są wyrywane ze znanego sobie środowiska
        i głupio musza walczyć o przetrwanie….

        swoją droga jakby moje dziecko z pełną premedytacją zrobiło np. kupę w szkolnej łazience na podłodze nie miałabym nic na przeciw żeby to za karę sprzątało…

        • Usciśle,mój syn nie mył toalet jak w Krollu:)mył w łazience umywalki,lustra i podłogę,jeżeliby miał umyć toaletę i byłoby to uzasadnione jego zachowaniem nie mam nic przeciwko.(napisałam sanitariaty,co mogło być zrozumiane opacznie)
          Żadna praca nie hańbi i nie upokarza jeżeli nie jest zalecona,nakazana złośliwie.
          Wszystkie akcje typu szarpanie,bójki były zgłaszane na policję.
          Jasne,że gimnazja powinny być zlikwidowane ale to nierealne-chyba.

          • no dobra to i ja się włączę do dyskusji i dorzucę swoje trzy grosze.

            Jest wiele szkół w których wygląda to podobnie jak w opisanym artykule. Owszem, są szkoły elitarne gdzie te zachowania rzadko występują. Większość szkół niestety zamiata trudne sprawy pod dywan, udają że wszystko jest ok, ale na szczęście są szkoły, w których te zachowania są mocno napiętnowane. Mam szczęście uczyć w takiej gdzie nie zamiata się pod dywan. Dlatego też mamy wśród uczniów opinię szkoły, w której “z byle powodu policję wzywają”.

            Dwa lata temu był emitowany program w Ekspresie Reporterów na temat przemocy w szkole na poziomie uczeń-nauczyciel.
            Byliśmy jedyną z kilkunastu szkół, która przyznała się, że ten problem istnieje. Była tv, wypowiadała się Dyr, nauczyciele, uczniowie.
            Jeśli komuś się będzie chciało poszukać w necie to polecam.

            Byłam wielokrotnie świadkiem różnego rodzaju zachowań agresywnych (fizycznych i słownych). Jeden jedyny raz w stosunku to mojej osoby ale to było w pierwszym miesiącu mojej pracy jeszcze za kadencji poprzedniego dyr. Męczyłam się z tą klasą 2 miesiące ale udało mi się wygrać to starcie. Do końca roku miałam spokój.

            Często przytaczacie argumenty, że “za naszych czasów”… niestety czasy się zmieniły. My, jak tylko nauczyciel ochrzanił nas w szkole to najczęściej się baliśmy w domu przyznać bo byłaby poprawka od rodziców.
            Ale wtedy uczeń miał obowiązki, a nauczyciel prawa. Dziś jest dokładnie na odwrót. Uczniowie mają prawa, nauczyciel jedynie obowiązki. I żeby nie było niedomówień, nie jestem za karami cielesnymi w szkole. Nie mniej tak jak piszą dziewczyny mamy za mało narzędzi do wyegzekwowania obowiązków czy posłuszeństwa.
            Zdarzają się sytuacje gdzie uczeń powie “nie” i nie ma na niego mocnego. Nie pomoże wychowawca, pedagog, dyrektor
            Miałam w tym roku taką sytuację w mojej klasie. Dzieciaki były na zajęciach z doradcą zawodowym i zaczęli się wygłupiać nie pozwalając pani prowadzić zajęć. Zostałam wezwana do pomocy. Bardzo szybko doszłam do tego kto zawinił, chciałam go zabrać z klasy i porozmawiać z nim. Niestety bez rezultatu, nie chciał wyjść, postraszyłam pedagogiem. Dopiero jak zagroziłam telefonem do mamy i tym, że zaraz osobiście go z tej klasy wyniosę to wyszedł ze mną. Na korytarzu zaczął do mnie krzyczeć. Jak jestem osobą opanowaną (w szkole jedynie ) tak wtedy mnie poniosło. Była gadka umoralniająca, telefon do mamy i powrót do sali na zajęcia.

            Co do kar to niestety teraz już nic na dzieciaki nie działa. Nieodpowiednie, naganne? No i co z tego?
            I tu pojawia się kwestia podejścia do sprawy rodziców. To ich, niestety, w pierwszej kolejności należałoby wychować 🙁

            Ja daję dzieciakom kary i bardzo skrupulatnie egzekwuję ich wykonanie. W zeszłym roku kilka dzieciaków z mojej klasy za palenie papierosów w szkole grabiło liście na boisku. Wszyscy rodzice wyrazili pisemnie zgodę na wykonywanie drobnych prac na rzecz szkoły za różnego rodzaju wykroczenia. Dzieci też wycierają ławki na korytarzu (gdy siedzą na parapetach a buty trzymają na ławkach).
            Jedna z największych afer, które w szkole wywołałam to ta kiedy uczeń naśmiecił na korytarzu i nie chciał pozbierać tych śmieci i wyrzucić do kosza. Powiedział bezczelnie, że od tego to jest w szkole sprzątaczka i za to jej płacą! Był telefon do mamy, która stwierdziła, że generalnie to syn ma rację
            Pogratulowałam podejścia do sprawy i sposobu wychowania dziecka. Było jeszcze parę niemiłych słów z obydwu stron. W efekcie końcowym jednak uczeń dostał miotłę i zamiatał cały korytarz bo stwierdziłam, że jej zasady są wprowadzane w jej domu i nie interesuję mnie, syn może jej nawet na środku pokoju narobić, a w naszej szkole są inne zasady i On na terenie szkoły MUSI PRZESTRZEGAĆ NASZYCH ZASAD!
            Odpowiednio napiętnowałam sytuację na najbliższym zebraniu klasowym (bez nazwisk ofkors), reszta rodziców mnie poparła. Padło tu kilka fajnych argumentów od innych rodziców, mama tego chłopaka czuła się co najmniej mało komfortowo.
            Bo jestem w stanie zrozumieć różne błędy wychowawcze ale wpajanie dziecku wyższości i poniżania drugiego człowieka jest niedopuszczalne! My mamy uczyć szacunku do człowieka, bez względu na stanowisko, zawód który wykonuje.

            Figa, dzieciom są potrzebne kary (oczywiście takie które dziecko coś nauczą, nigdy nie powinny dziecka poniżać!)
            Gdyby moje dziecko coś przeskrobało i miało coś do zrobienia za karę (np posprzątanie) to wierz mi, że byłabym w stanie przyjechać do szkoły i osobiście nadzorować karę :Diablik:

            • Zamieszczone przez Vievioorka
              Figa, dzieciom są potrzebne kary (oczywiście takie które dziecko coś nauczą, nigdy nie powinny dziecka poniżać!)
              Gdyby moje dziecko coś przeskrobało i miało coś do zrobienia za karę (np posprzątanie) to wierz mi, że byłabym w stanie przyjechać do szkoły i osobiście nadzorować karę :Diablik:

              No to teraz, jeeeeeeeeszcze raz

              Zamieszczone przez Figa
              Uważam, że absurdalnym upokarzaniem jest karanie poprzez sprzątanie wydalin własnych kolegów i nauczycieli
              pozostawionych na sanitariatach.
              Nikt, absolutnie nikt nie zmusiłby mnie do zgody na taką karę.
              Co innego wycierać kurze, układać w szafach. Bardzo proszę.

              Ciekawam skąd wytrzasnęłaś pomysł, że uważam kary za niepotrzebne?
              Są kary i kary.
              Kara ma byc karą, ale jednocześnie nie narażać dzieciaka na upokorzenia i niebezpieczeństwo.
              Stawiam veto wobec kary mycia sedesów i swoje zdanie podtrzymuję.
              Nie wiem jakim cudem rozszerzyłaś moje veto na kary w ogóle…

              Naprawdę tak trudno zrozumieć to, co piszę? :Zamotany:

              • Zamieszczone przez Figa
                No to teraz, jeeeeeeeeszcze raz

                Ciekawam skąd wytrzasnęłaś pomysł, że uważam kary za niepotrzebne?
                Są kary i kary.
                Kara ma byc karą, ale jednocześnie nie narażać dzieciaka na upokorzenia i niebezpieczeństwo.
                Stawiam veto wobec kary mycia sedesów i swoje zdanie podtrzymuję.
                Nie wiem jakim cudem rozszerzyłaś moje veto na kary w ogóle…

                Naprawdę tak trudno zrozumieć to, co piszę? :Zamotany:

                Ja się zgadzam.
                Wątpię, że w razie gdyby nakazano dziecku sprzątać ubikacje, ktoś zadbałby, aby miało rękawiczki np., albo jakiś fartuch na ubraniu….

                • Zresztą, nawet gdyby zadbał – ciekawe co na to przepisy BHP.

                  • moja szkoła jest monitorowana, wejście, korytarze, szatnie, boisko

                    ale uważam że monitoring powinien być w każdej klasie

                    • Zamieszczone przez Klucha
                      moja szkoła jest monitorowana, wejście, korytarze, szatnie, boisko

                      ale uważam że monitoring powinien być w każdej klasie

                      Klucha, zerknij za alergików please, co myślisz?

                      • Zamieszczone przez beamama
                        Klucha, zerknij za alergików please, co myślisz?

                        to sie nazywa zboczyc z tematu 😀

                        • Zamieszczone przez beamama
                          Zresztą, nawet gdyby zadbał – ciekawe co na to przepisy BHP.

                          Wydaje mi się, że nie stosuje się takich kar
                          Czy innym jest pozbieranie papierków czy zmiecenie rozrzuconego popcornu, grabienie liści…

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            moja szkoła jest monitorowana, wejście, korytarze, szatnie, boisko

                            ale uważam że monitoring powinien być w każdej klasie

                            W mojej też jest monitorowane wejście, korytarze, szatnie, boisko
                            kamery w klasie i tak, i nie- wolałabym przeszklone drzwi

                            Znasz odpowiedź na pytanie: gimnazjum samo zuo

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general