In vitro nadzieja po raz pierwszy

witam serdecznie
jestem nowa na tym forum, obecnie przygolowujemy sie do pierszedo in vitra. Strasznie sie boje i obawiam tego choc jednoczesnie ciesze sie gdyz wiem ze dla nas jest to jedyna nadziej na wlasne malenstwo.
Leczymy sie w Uk juz ponad 3 lata, ciesze sie, ze juz jestesmy blizej niz dalej.
Nasz problem dotyczy bardzo niskiej jakosci nasienia mojego meza i bez in vitro nie ma szans na naturalne poczecie… chetnie podziel sie swoimi doswiadczeniami i prosze o informacje dotyczace stymulacji, gdyz tu w UK pozostaj sama i strasznie sie boje tego co mnie czeka
pozdrawiam

Strona 279 odpowiedzi na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy

  1. Zamieszczone przez szalotka
    Dziękujemy!
    Na p?łmetku jestem ale Antek cos wcale nie fika ;( byłam na wizycie i wszystko ok lekarz kazał mi się nie martwić ale jak tu się nie martwić? Myslalam ze będę sama chodzić w ciąży a tu się okazuje ze co jakaś i pteza u kogoś to nowe osoby w ciąży 😉 brzuch juz mam ale nie jest piłeczka bardziej taki owalny się zrobił i w zależności w co ‘się ubiorze raz jest większy raz mniejszy 😉
    No ja nie odczuwamy jakbym w ciąży była wcale nic mi nie dolega nic nie boli… Wyszło mi w moczu ostatnio złe i lekarz się dziwil ze mnie nerki nie bola bo mam piasek na nerkach i aby się nie przerodził w kamienie muszę dużo pic wody. Jakoś nic,nie boli nic nie Dołęga i to tez na swój sposób mnie martwi a przede wszystkim to ze Antek fikal do świat i w święta a potem przestał, wizyte miałam juz po tym jak gminie czuje i lekarz zapewniał mnie ze jest zdrowa moja rybka. Zapisalam się na genetyczne 23 kwiecień

    Antos to jeszcze kruszynka i w zależność od ułoźenia czujesz mniej lub bardziej jego koziołki.?Jeszcze trochę i bedziesz dostawać porzadne kopniaki po wszystkich narządach. Pamietam, że ja też mniej więcej na półmetku miałam jakieś schizy z odczuwaniem ruchów i czasami jak zjadłam coś slodkiego i położyłam sie na lewym boku to Ala pukneła ale potem wykryli mi cukrzyce i d… A z patentem. Miałam nawet w planach kupno detektora tętna ale położna mi odradzila bo stwierdzila, ze czasem maluch tak się ułoży ze tylko wprawna reka potrafi odnalezc tętno. A to, że czujesz się super to tylko dziekuj Bozi, ciąża to nie choroba i nie musi boleć Co do piasku na nerkach to ze 3 litry wody z cytryną dziennie i powinny nerki się wypłukać. Kochana glowa do góry, pierś do przodu i zero stresu. Jeszcze zdazysz sie nadenerwowac. Moja Ala np ma fazę buntu i przewiduje ze wakacje spędzę w psychiatryku Trzymam za 23 bo wiem jaki to stres

    • Margosia no niby wiem ale u mnie nie pomaga nawet to ze ziem cos słodkiego, leże i czekam i w sumie nic… Czasem jak chodze lub siedze to cos czuje bardziej niż jak leże, i mam wrażenie ( może mylne) ze czuje cos więcej jak mam pełny pecherz.
      Tak pije wodę ale mówisz ze z cytryna powinnam Pic?

      Niebawem IDE na pomiar glukozy z obciążeniem i w czerwcu mogę się zapisać do szkoły rodzenia, jakoś nie mogę uwierzyć w to co się dzieje, kiedy będę w stanie pojąć ze to wszystko nie jest jakimś snem z którego się obudze?

      • Z w akacjami w psychatryku mnie rozbawilas

        • Szalotko Popieram Margosię Antoś jeszcze mały, miejsca do pływania dużo, ciąża pierwsza, cierpliwości, jeszcze się kopniakami z półobrotu nacieszysz tak samo jak stepowaniem po pęcherzu;)

          • Zamieszczone przez szalotka
            Margosia no niby wiem ale u mnie nie pomaga nawet to ze ziem cos słodkiego, leże i czekam i w sumie nic… Czasem jak chodze lub siedze to cos czuje bardziej niż jak leże, i mam wrażenie ( może mylne) ze czuje cos więcej jak mam pełny pecherz.
            Tak pije wodę ale mówisz ze z cytryna powinnam Pic?

            Niebawem IDE na pomiar glukozy z obciążeniem i w czerwcu mogę się zapisać do szkoły rodzenia, jakoś nie mogę uwierzyć w to co się dzieje, kiedy będę w stanie pojąć ze to wszystko nie jest jakimś snem z którego się obudze?

            Szalotko przeczytaj ponizszy artykuły i zobacz ze nie masz powodow do strachu.

            Co do wody to picie samej wody obciąża serce bo musi ja przepompowac, dodanie do niej czegokolwiek powoduje ze mózg dostaje sygnal”jedzonko” i jest trawiona przez żołądek i dopiero rozprowadzana po organizmie. No a cytryna zakwasza organizm i bakterie ładnie sie wypłukuja bo nie lubią kwasnego środowiska a wiadomo brak bakteri=brak stanów zapalnych Zamotałam, wiem ale jakość mam ostatnio problemy z ubraniem w słowa swoich myśli
            Jeszcze slówko odnośnie obciążenia glukozą. Po jej wypiciu siedź na tylku i nawet nogą nie machaj. Cukier podczas ruchu szybko się spala i łatwo test zafałszowac. Podobno jest też taka zależności, ze jak będziesz pila glukoze i bedzie Ci smakowała to pewnie masz cukrzycę. Chybsa cos w tym jest bo jak ja robilam obciążenie to wypilabym ze 3 taki kubeczki nie 1 a dziewczyny co ze mną robily ten test krzywily się, marszczyly, jakieś odruchy wymiotne miały.
            Szalotko moja Ala zaraz bedzie miala 2 latka a ja czasem myślę, ze to sen i mocno zaciskam powieki zeby sie z niego nie obudzic.

            • Wiem wiem dziewczyny… Wywolalysmy go chyba bo się trochę poporuszal właśnie jak lezalam na lewym boku po obiedzie;)

              Przyszła do mnie siostra cioteczną na 5 min weszła spojrzala na mnie powiedziała ze wygladam brzydki i żebym się dziewczynki spodziewała nie dala sobie przetłumaczyć ze 3 rożnych lekarzy mi powiedziało ze chłopak ona wie lepiej po czym poszła do domu…
              Usmialam się bo nic mi innego do głowy nie przychodzi przecież nie bede płakać ze brzydka jestem…

              • Zamieszczone przez szalotka
                Wiem wiem dziewczyny… Wywolalysmy go chyba bo się trochę poporuszal właśnie jak lezalam na lewym boku po obiedzie;)

                Przyszła do mnie siostra cioteczną na 5 min weszła spojrzala na mnie powiedziała ze wygladam brzydki i żebym się dziewczynki spodziewała nie dala sobie przetłumaczyć ze 3 rożnych lekarzy mi powiedziało ze chłopak ona wie lepiej po czym poszła do domu…
                Usmialam się bo nic mi innego do głowy nie przychodzi przecież nie bede płakać ze brzydka jestem…

                Ha, ha, ha czyli sprawny wzrok bierze górę nad zdobyczami techniki. Może siostra i genetyczne ci pyknie, zawsze pare zloty ci w kieszeni zostanie
                Super, ze junior się odezwał, obiadzik pewnie mu posmakowal i energi nabrał:D

                • Zamieszczone przez Margosia
                  Ha, ha, ha czyli sprawny wzrok bierze górę nad zdobyczami techniki. Może siostra i genetyczne ci pyknie, zawsze pare zloty ci w kieszeni zostanie
                  Super, ze junior się odezwał, obiadzik pewnie mu posmakowal i energi nabrał:D

                  To po co ja robilam to in vitro mogłam od razu do niej się udać
                  Troszkę mnie uspokoił tymi bulgotaniami 😉

                  • Zamieszczone przez szalotka
                    To po co ja robilam to in vitro mogłam od razu do niej się udać
                    Troszkę mnie uspokoił tymi bulgotaniami 😉

                    No i super. Spokojna mama to szczęśliwe dzieciatko;);)

                    • Dzięki za podpowiedzi z ta cytryna zaczelam pic z cytyna pomaranczem i natka pietruszki choć z natki rezygnuje nie smakuje mi ;(
                      Antek dziś fika i to mi się podoba 😉
                      A powiem ci ze jedyne czym się zdenerwowalam w ciąży to chyba brak tych ruchów( nie lidze stres?w i nerwow typowo życiowych), nie wiem czemu ale od stymulacji jest taki spokój we mnie ze nieumiem tego wytlumaczyc towarzyszy mi na wizytach, badaniach, nawet genetycznych się AZ tak nie balam i AZ takiego stresu nie miałam jak powinnam mieć… Chyba moja głowa przed stymulacja doszła do wniosku ze nie mam wpływu na duzą ilość rzeczy choć bym chciała i chyba się z tym pogodzilam na tyle ze wiem ze co ma być to będzie a ja mogę tylko wspomóc cos ale nie mam na niektóre rzeczy wpływu. I powiem szczerze ze bez tych nerwo i stresow jest mi całkiem dobrze!;)

                      • Zamieszczone przez szalotka
                        Dzięki za podpowiedzi z ta cytryna zaczelam pic z cytyna pomaranczem i natka pietruszki choć z natki rezygnuje nie smakuje mi ;(
                        Antek dziś fika i to mi się podoba 😉
                        A powiem ci ze jedyne czym się zdenerwowalam w ciąży to chyba brak tych ruchów( nie lidze stres?w i nerwow typowo życiowych), nie wiem czemu ale od stymulacji jest taki spokój we mnie ze nieumiem tego wytlumaczyc towarzyszy mi na wizytach, badaniach, nawet genetycznych się AZ tak nie balam i AZ takiego stresu nie miałam jak powinnam mieć… Chyba moja głowa przed stymulacja doszła do wniosku ze nie mam wpływu na duzą ilość rzeczy choć bym chciała i chyba się z tym pogodzilam na tyle ze wiem ze co ma być to będzie a ja mogę tylko wspomóc cos ale nie mam na niektóre rzeczy wpływu. I powiem szczerze ze bez tych nerwo i stresow jest mi całkiem dobrze!;)

                        Oj Szalotko zazdroszczę ci tego spokoju ducha. Możesz z radością przezywac kazdy dzien tego pieknego stanu w jakim jesteś. Moja ciąża to bylo pasmo stresu i nie wracam z radoscia do tamtego czasu.

                        • Zamieszczone przez Margosia
                          Oj Szalotko zazdroszczę ci tego spokoju ducha. Możesz z radością przezywac kazdy dzien tego pieknego stanu w jakim jesteś. Moja ciąża to bylo pasmo stresu i nie wracam z radoscia do tamtego czasu.

                          Ja sama nie wiem jak to jest i skąd to się wzieło, pamiętam wyszlam z novum jak lekarz powiedzial ze być może przerwie stymulację załamana poplakaakałam jadąc samochodem i wtedy jakieś dziwne coś mnie przeszło taki spokój… Pomuslalam sobie ze mi się życie wali a zamiast jakiś zamęt i chaos mnie ogarnia spokój jakby cos mi mówiło ze będzie dobrze i mam się nie marwic… Pomimo złych wieści to we mnie było ciągle, wtedy sobiepomhslalam ze i tak się nie uda tonie będę się denerwowac bo po co, jak szlam na bete nawet do głowy byki nie przyszło ze będzie dodatnia, szlam bo wiedziałam ze trzeba zakończyć co się zaczęło i balam się znów tych świat… Po tym jak beta rosła pomyslalam sobie ze teraz juz wszystko będzie ok i nie będę o tym myśleć i powiem szczerze ze to bardzo tajne uczucie wierzyć ze się wszystko uda i powiedzie… Choć zawsze myslalam ze jak się juz uda to nie będę nic kupować nie będę się tym cieszyć skoro wszystko jest ulotne… A tu jestem spokojna, wierze ze będzie dobrze a może chce w to wierzyć… Tak mi chyba łatwiej bo mogę się cieszyć być może to moja jedyna ci?za, jedyne dziecko chce ten okres wspominać dobrze cieszyć się każdym dniem bo ona trwa tylko 9 miesięcy i to wszystko może mnie juz nie spotkać po raz drugi…
                          Wiem ze to nienormalne bo każdy się martwi, boi, myśli i tak w sumie powinno być, ogólnie jestem panikara, boidudkiem strasznym a teraz zachowuje się jakby ciąża = szczęśliwym zakończeniem w 100%.

                          • Zamieszczone przez szalotka
                            Ja sama nie wiem jak to jest i skąd to się wzieło, pamiętam wyszlam z novum jak lekarz powiedzial ze być może przerwie stymulację załamana poplakaakałam jadąc samochodem i wtedy jakieś dziwne coś mnie przeszło taki spokój… Pomuslalam sobie ze mi się życie wali a zamiast jakiś zamęt i chaos mnie ogarnia spokój jakby cos mi mówiło ze będzie dobrze i mam się nie marwic… Pomimo złych wieści to we mnie było ciągle, wtedy sobiepomhslalam ze i tak się nie uda tonie będę się denerwowac bo po co, jak szlam na bete nawet do głowy byki nie przyszło ze będzie dodatnia, szlam bo wiedziałam ze trzeba zakończyć co się zaczęło i balam się znów tych świat… Po tym jak beta rosła pomyslalam sobie ze teraz juz wszystko będzie ok i nie będę o tym myśleć i powiem szczerze ze to bardzo tajne uczucie weewierzyć ze się wszystko uda i powiedzie… Choć zawsze myslalam ze jak się juz uda to nie będę nic kupować nie będę się tym cieszyć skoro wszystko jest ulotne… A tu jestem spokojna, wierze ze będzie dobrze a może chce w to wierzyć… Tak mi chyba łatwiej bo mogę się cieszyć być może to moja jedyna ci?za, jedyne dziecko chce ten okres wspominać dobrze cieszyć się każdym dniem bo ona trwa tylko 9 miesięcy i to wszystko może mnie juz nie spotkać po raz drugi…
                            Wiem ze to nienormalne bo każdy się martwi, boi, myśli i tak w sumie powinno być, ogólnie jestem panikara, boidudkiem strasznym a teraz zachowuje się jakby ciąża = szczęśliwym zakończeniem w 100%.

                            Czyli masz super Anioła Stróża który nad Tobą czuwa. Pamietasz jak kiedyś napisalam ci, ze aby wyplynac na powierzchnie trzeba odbic się od dna? Wtedy brzmialo to pewnie dla ciebie jak jakis absurd, glupia pocieszanka no nie?.Kurde a zobaczysz jak przytulisz Antosia to dopiero poczujesz co naprawde znaczy byc szczęśliwą. Pamietam jak po cięciu polozna pokazał mi Ale a ona wyciągnęła do mnie rączkę taką maleńką, pomarszczoną, bezbronna to ryczalam jak syrena. Ajj piekne wspomienia…. Przed Tobą tez Szalotko cudne przeżycia i nowy rozdzial zycia…A tak schodzac na ziemię to masz już jakies cudenka kupione dla synka?

                            • Zamieszczone przez Margosia
                              Czyli masz super Anioła Stróża który nad Tobą czuwa. Pamietasz jak kiedyś napisalam ci, ze aby wyplynac na powierzchnie trzeba odbic się od dna? Wtedy brzmialo to pewnie dla ciebie jak jakis absurd, glupia pocieszanka no nie?.Kurde a zobaczysz jak przytulisz Antosia to dopiero poczujesz co naprawde znaczy byc szczęśliwą. Pamietam jak po cięciu polozna pokazał mi Ale a ona wyciągnęła do mnie rączkę taką maleńką, pomarszczoną, bezbronna to ryczalam jak syrena. Ajj piekne wspomienia…. Przed Tobą tez Szalotko cudne przeżycia i nowy rozdzial zycia…A tak schodzac na ziemię to masz już jakies cudenka kupione dla synka?

                              Mam pewnie nie jednego anioła stróża 😉
                              Poplakalam się po twoim poscie. tak wtedy każde słowa wydawały mi się pocieszeniem a nie czymś realnym co może się wydarzyć(sprostuje tylko ze nigdy nie pomyslalam głupia).
                              Jeszcze kilka miesięcy przed nami ja staram się nie wybiegach w przyszłość tylko żyje taka mała chwila,teraz np żyje USG polowkowym i czekam na nie po nim pewnie kolejna wizyt;), dziele czas na takie etapy jakbym grała w gre planszowa sama z sobą. Jak się widzi maleństwo które się nosiło pod sercem to na pewno jestmega przeżycie z tum ze ja mogę sobie tylko je na razie wyobrażać bo nie wiem jakie to może być uczucie…
                              Co do rzeczy nie kupuje zbyt dużo bo w maju robimy remont 2 pokoi, dużego w którym będzie tylko łóżko dla nas i stolik, a tak planujemy wstawić 3 komody dla Antkai łozeczko, z czasem może wejdzie jakaś szafka na zabawki. W 2 małym pokoiku wyrzucony wszystko co stoi i wrzucimy nasze meble zamieszcza się tam tylko one bo on malutki. Ale ten mały pokój jest pokojem przechodnim do naszego wiec mały będzie z nami w pokoju a właściwie my z nim;)
                              Kupilam mu tylko kocyk, kilka bodziaków jak znajdę chwile pokaże ci zdjęcia. Kupkę wszystko co potrzebne po remoncie w okolicy czerwca. Powiem ci ze dostalam od siostry fotelik do auta 2 szt. Ale jeden oddam jej kuzynce bo tez się dziecka spodziewa, pełno ubranek po naszych chrzesniaku, hustawke taka fajna, nianię i monitor oddechu, mam dostać lozeczko drewniane i turystyczne( tylko turystyczne zniszczone i bedzie tylko używane jako kojec). Mój szwagier pracuje w centrum gdzie maja szkole rodzenia i przyniósł mi butelkę agent, myjke, pieluszki 1. dostaje tez spacerowke. Muszę zakupić tylko kosmetyki, materac, pościel, przewijak, wanienke, wozek i milion innych pieedulek, ale jak sama widzisz dostalam dużo dość droghich rzeczy.

                              • Pojazd ci co kilam ale jest tego nie wiele bo zajmą się kupowaniem później bliżej końca 😉

                                • Z tym ze to sa nieplanowane rzeczy glownie wesslwm zobaczyc i wyszlam a czyms w reku. Pozatym nie umiem kupowac nic poza bodziakami nie wiem czemu;)

                                  • 7jng

                                    Zamieszczone przez szalotka
                                    Mam pewnie nie jednego anioła stróża 😉
                                    Poplakalam się po twoim poscie. tak wtedy każde słowa wydawały mi się pocieszeniem a nie czymś realnym co może się wydarzyć(sprostuje tylko ze nigdy nie pomyslalam głupia).
                                    Jeszcze kilka miesięcy przed nami ja staram się nie wybiegach w przyszłość tylko żyje taka mała chwila,teraz np żyje USG polowkowym i czekam na nie po nim pewnie kolejna wizyt;), dziele czas na takie etapy jakbym grała w gre planszowa sama z sobą. Jak się widzi maleństwo które się nosiło pod sercem to na pewno jestmega przeżycie z tum ze ja mogę sobie tylko je na razie wyobrażać bo nie wiem jakie to może być uczucie…
                                    Co do rzeczy nie kupuje zbyt dużo bo w maju robimy remont 2 pokoi, dużego w którym będzie tylko łóżko dla nas i stolik, a tak planujemy wstawić 3 komody dla Antkai łozeczko, z czasem może wejdzie jakaś szafka na zabawki. W 2 małym pokoiku wyrzucony wszystko co stoi i wrzucimy nasze meble zamieszcza się tam tylko one bo on malutki. Ale ten mały pokój jest pokojem przechodnim do naszego wiec mały będzie z nami w pokoju a właściwie my z nim;)
                                    Kupilam mu tylko kocyk, kilka bodziaków jak znajdę chwile pokaże ci zdjęcia. Kupkę wszystko co potrzebne po remoncie w okolicy czerwca. Powiem ci ze dostalam od siostry fotelik do auta 2 szt. Ale jeden oddam jej kuzynce bo tez się dziecka spodziewa, pełno ubranek po naszych chrzesniaku, hustawke taka fajna, nianię i monitor oddechu, mam dostać lozeczko drewniane i turystyczne( tylko turystyczne zniszczone i bedzie tylko używane jako kojec). Mój szwagier pracuje w centrum gdzie maja szkole rodzenia i przyniósł mi butelkę agent, myjke, pieluszki 1. dostaje tez spacerowke. Muszę zakupić tylko kosmetyki, materac, pościel, przewijak, wanienke, wozek i milion innych pieedulek, ale jak sama widzisz dostalam dużo dość droghich rzeczy.

                                    Super taka pomoc ze strony bliskich. Dziecinne gadżety kosztują fortunę a czasem praktycznie ich nie używany. Np moja mała nie dała się odłożyć do łóżeczko, w kojcu darla jape, ze szok, monitor oddechu wyrzucilam jak mi zrobil 2 alarmy bez powodu Dzieki Bogu wszystkie te rzeczy kupilam uzywane i bez zalu wynioslam je na strych Szczerze powiedziawszy to ja duzo rzeczy kupowalam i kupuje Ali uzywanych. Dzieci szybko wyrastają z zabawek, jeździkow itp i szkoda na nowe kasy bo mozna za te pieniazki gdzies dziecko zabrac, cos mu pokazac. Jak znajdziesz moment to pokaż swoje zakupione cudenka. Te malusie rzeczy sa takie slodkie:Kocham: Ja caly czas trzymam w szufladzie ubranka w ktore Ala byla ubrana po urodzeniu i tak je sobie raz na jakis czas porozkladam i poupajam sie ich widokiemA powiedz mi jeszcze kusisz się na polówkowe usg w 4D?

                                    • Wstawilam linki ale jest tego malo
                                      IDE do novum na badanie poprzednim razem miałam 3 i 4 d ( przynajmniej zdjecia usg sa podpisane 3 i 4 d)wiec pewnie tez oni nie pytają jakie chcesz i nie wiem czy ja mam wybór jakiś czy 3 czy 4 d.

                                      • Ja wszystkie rzeczy dostalam od swojej 1 siostry…
                                        Od koleżanki z kolei ubrania ciazowe ( pożyczyła mi cala sterte spodnie, sukienki, bluzki, tuninki, spodenki) nawet nie zdarze tego założyć…

                                        Ja do rzeczy uzywanychnie mam jakoś oporów, wiem ze niektorzy muszą mieć wszystko nowe ale nie ja. Co do zabawek mamy chrzesniaka u mojej siostry ma roczek obecnie i pewnie będzie nam przekazywac siostra jakieś zabawki jak się jej mię zniszcz?.

                                        • Zamieszczone przez szalotka

                                          Z tym ze to sa nieplanowane rzeczy glownie wesslwm zobaczyc i wyszlam a czyms w reku. Pozatym nie umiem kupowac nic poza bodziakami nie wiem czemu;)

                                          Super można by rzec ze kubus puchatek rzadzi Moja skromna rada to przygotuj sobie na pierwsze dni bodziaki rozpinane po całości. Malucha trzeba czesto przebierac i taki lepiej sie sprawdzają. No i pajacyki sa super. Ja jakos przez pierwsze tygodnie nie umialam nic ali przez glowe wciagnac

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo