In vitro nadzieja po raz pierwszy

witam serdecznie
jestem nowa na tym forum, obecnie przygolowujemy sie do pierszedo in vitra. Strasznie sie boje i obawiam tego choc jednoczesnie ciesze sie gdyz wiem ze dla nas jest to jedyna nadziej na wlasne malenstwo.
Leczymy sie w Uk juz ponad 3 lata, ciesze sie, ze juz jestesmy blizej niz dalej.
Nasz problem dotyczy bardzo niskiej jakosci nasienia mojego meza i bez in vitro nie ma szans na naturalne poczecie… chetnie podziel sie swoimi doswiadczeniami i prosze o informacje dotyczace stymulacji, gdyz tu w UK pozostaj sama i strasznie sie boje tego co mnie czeka
pozdrawiam

Strona 280 odpowiedzi na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy

  1. Zamieszczone przez szalotka
    Ja wszystkie rzeczy dostalam od swojej 1 siostry…
    Od koleżanki z kolei ubrania ciazowe ( pożyczyła mi cala sterte spodnie, sukienki, bluzki, tuninki, spodenki) nawet nie zdarze tego założyć…

    Ja do rzeczy uzywanychnie mam jakoś oporów, wiem ze niektorzy muszą mieć wszystko nowe ale nie ja. Co do zabawek mamy chrzesniaka u mojej siostry ma roczek obecnie i pewnie będzie nam przekazywac siostra jakieś zabawki jak się jej mię zniszcz?.

    Ale nam sie posty rozmijajaNa polowkowym maluch juz jest spory i w 4d super widac. Potem juz jest za duzy i nie mozna go ogladac w calosci. Sorki za vhaotycznosc postow ale przegrywam z córka walke o tableta

    • Na razie większość rzeczy kupilam dość sporych nie na maluszka takich 74, 80 cm jeśli chodzi o male rzeczy to mam ich sporo i muszę je przejrzeć i dokupić tylko brakujące. Ja jestem przerażona faktem ubierania małego dziecka bo boje się ze mu zrobnie krzywdę… Nie wyobrazam sobie przez głowę przełożyć ubrania ani ręce ;( wiem brzmi to fatalnie ktoś kto chce zostać mama a ma takie dylematy… No ale tak tego się boje najbardziej…

      My po genetycznych i wszystkie pomiary dobre Antek wazy 487 gram i cale badanie się wstydził zasłonił się dwoma rączkami choć raz się pokazał twarzyczka boska piękny nosek, usta jest idealny :Kocham: nawet jak to pisze łzy mi lecą ze szczęścia ze on jest i na dodatek jest zdrowy i piękny.

      • Zamieszczone przez szalotka
        Na razie większość rzeczy kupilam dość sporych nie na malusz

        a takich 74, 80 cm jeśli chodzi o male rzeczy to mam ich sporo i muszę je przejrzeć i dokupić tylko brakujące. Ja jestem przerażona faktem ubierania małego dziecka bo boje się ze mu zrobnie krzywdę… Nie wyobrazam sobie przez głowę przełożyć ubrania ani ręce ;( wiem brzmi to fatalnie ktoś kto chce zostać mama a ma takie dylematy… No ale tak tego się boje najbardziej…

        My po genetycznych i wszystkie pomiary dobre Antek wazy 487 gram i cale badanie się wstydził zasłonił się dwoma rączkami choć raz się pokazał twarzyczka boska piękny nosek, usta jest idealny :Kocham: nawet jak to pisze łzy mi lecą ze szczęścia ze on jest i na dodatek jest zdrowy i piękny.

        Przede wszystkim kolejne mega gratulacje. Cieszę się twoim szczęściem. A to dla was
        Wczoraj z Ala sluchalysmy kolysanek i przy tej jakos ty mi przyszlas na mysl
        Co do ubierania to tak jak ci pisalam ja przez dobry miesiąc nic Ali przez glowe nie wciagnelam i chyba taki strach jest zupelnie normalny. Dlatego wlasnie napisalam ci, ze na poczatek praktyczniejsze rozpinane po calosci Ubranek w rozmiarz3 56-62 nie ma co za duzo miec bo maluch szybko z tego rozmiaru wyrasta. Oj jak ja ci zazdroszcze tego ferworu przygotowań, normalnie polecialabym do ciebie i poprzegladala z toba te cudenka

        • Margosia dziękujemy za piosenki 😉
          Powiem ci zw puscilam sobie kolysanke dedykowana przez ciebie i jest piękna a potem puscilam cala listę i zasnelam tak mnie uspala 😉
          Ale to kilka dni temu było 😉
          Ty jestem z Warszawy wiec nic straconego ja do Warszawy mam ok 45 km 😉

          • A ja byłam na obciążeniu glukoza i powiem wam żyje i nie było strasznie wcale… Trochę jak czytalam opisy os?b po myslalam ze to straszniejsze jest i balam się ze zwymiotuje tymczasem o 8 pobrali mi krew ( niestety pobierała mi z miejsca obok palców u reki i bol okropny!) potem piciu słodki klepek ale jak się nic nie jadło i nie polo to to było ok a z cytrynka smakowalo jak słodki Soczek;) potem o 9 znów krew z drugiej reki tez tu z kolo palców i o 10 znów krew tym razem w normalnym miejscu.
            Było spoko co do bólu krwi jestem odporna bo wiem ze muszę 😉 a smak glukozy nie ma co mówić ze nie da się tego wypić, pewnie to mała rzecz w ciąży i nie jedna gorsza rzecz juz robilam wiec na mnie glukoza nie zrobiła jednak wrażenia…;)

            • Zamieszczone przez szalotka
              Margosia dziękujemy za piosenki 😉
              Powiem ci zw puscilam sobie kolysanke dedykowana przez ciebie i jest piękna a potem puscilam cala listę i zasnelam tak mnie uspala 😉
              Ale to kilka dni temu było 😉
              Ty jestem z Warszawy wiec nic straconego ja do Warszawy mam ok 45 km 😉

              No to rzut beretem Tylko, ze musialabym jechać rowerem bo w kazdym innym pojeździe moja Ala wymiotuje po 5 minutach.
              No a kiedy masz wyniki glukozy? I czemu ci z palca brali krew?

              • Zamieszczone przez Margosia
                No to rzut beretem Tylko, ze musialabym jechać rowerem bo w kazdym innym pojeździe moja Ala wymiotuje po 5 minutach.
                No a kiedy masz wyniki glukozy? I czemu ci z palca brali krew?

                Rzut beretem 😉
                Nie z palca z teki 5 cm od obrączki uznała ze mi nie poleci normalnie i tu miejsce wybrała boli bardziej bo jest bardziej unerwiona ręka…
                A wyniki odebralam dziś

                Mam cukrzycę !

                • W jednostkach mg/DL. W jednostkach SI
                  Glukoza na czczo 90 ( zakres 60-99). 5,01 zakres od 3,33 do 5,49
                  Glukoza po 1 h po 75 g- 207 11,49
                  Glukoza po 2 h po 75 – 172 zakres do 140 9,55 zakres do 9,55

                  • szalotkA No to diabetolog, dietka i glukometr;) Miałam w obu ciążach, troje zdrowych dzieci urodzonych, ale trzeba się pilnować:)

                    • Zamieszczone przez szalotka
                      Rzut beretem 😉
                      Nie z palca z teki 5 cm od obrączki uznała ze mi nie poleci normalnie i tu miejsce wybrała boli bardziej bo jest bardziej unerwiona ręka…
                      A wyniki odebralam dziś

                      Mam cukrzycę !

                      Szalotko będzie dobrze tylko dietka cię czeka. Jest tu pare slodkich mamusiek wiec jakos wspólnymi siłami damy radę. No i przytycie w ciąży ci nie grozi Kiedy masz wizytę u gina? Pewnie da ci skierowanie do diabetologa chociaz ja nie chodzilam, bylam tylko na przeszkoleniu z obsługi glukometru i pogadance o diecie na Karowej a potem recepty na paski rodzinny mi wypisywał. Nic sie nie martw Troche samodyscypliny z twoj3j strony i Antosiowi nic nie grozi. Służę pomocą oczywiscie. No i do czasu wizyty mozesz juz stosowac dietę a jakbys miała dostęp do glukometru to juz naprawdę byłoby super.

                      • Zamieszczone przez monika3r
                        szalotkA No to diabetolog, dietka i glukometr;) Miałam w obu ciążach, troje zdrowych dzieci urodzonych, ale trzeba się pilnować:)

                        Trochę sie jednak boje aby małemu krzywdy nie zrobić…

                        • Zamieszczone przez Margosia
                          Szalotko będzie dobrze tylko dietka cię czeka. Jest tu pare slodkich mamusiek wiec jakos wspólnymi siłami damy radę. No i przytycie w ciąży ci nie grozi Kiedy masz wizytę u gina? Pewnie da ci skierowanie do diabetologa chociaz ja nie chodzilam, bylam tylko na przeszkoleniu z obsługi glukometru i pogadance o diecie na Karowej a potem recepty na paski rodzinny mi wypisywał. Nic sie nie martw Troche samodyscypliny z twoj3j strony i Antosiowi nic nie grozi. Służę pomocą oczywiscie. No i do czasu wizyty mozesz juz stosowac dietę a jakbys miała dostęp do glukometru to juz naprawdę byłoby super.

                          Wizytę przelozylam z czwartku na środę. Jutro IDE do rodzinnego po receptę na paski. W czwartek szwagier mi glukometr zalawti za darmo jeśli będą mieli na stanie. Od dziś jestem na diecie ( bazuje na doświadczeniu innych i z Neta póki nie skontakuje się z lekarzem). Pewnie jutro dostaje skierowanie do szpitala po dietę i glukometr ale nie wiem czy dam rade przed majówka wiec koluje tak by juz działać…
                          Na razie jestem przerażona bo umieram z głodu czuje się jakbym nic nie zjadła cały dzień a zjadlam juz 4 posiłki tylko ze nie najadlam się nimi, mam nadzieje ze z czasem się przyzwyczaje…

                          • Zamieszczone przez szalotka
                            Wizytę przelozylam z czwartku na środę. Jutro IDE do rodzinnego po receptę na paski. W czwartek szwagier mi glukometr zalawti za darmo jeśli będą mieli na stanie. Od dziś jestem na diecie ( bazuje na doświadczeniu innych i z Neta póki nie skontakuje się z lekarzem). Pewnie jutro dostaje skierowanie do szpitala po dietę i glukometr ale nie wiem czy dam rade przed majówka wiec koluje tak by juz działać…
                            Na razie jestem przerażona bo umieram z głodu czuje się jakbym nic nie zjadła cały dzień a zjadlam juz 4 posiłki tylko ze nie najadlam się nimi, mam nadzieje ze z czasem się przyzwyczaje…

                            Szalotko przede wszystkim nie mozesz byc glodna bo wtedy twoj organizm wytwarza ciala ketonowe ktore sa grozniejsze dla maluszka niz wysoki cukier. Wiem, ze jestes w tej chwili przerazona ale uwierz mi to dziadostwo mozna oswoić. Jesli chcesz to dam ci swoj nr tel i jak bys potrzebowala jakiejś porady to chętniej ci w miare swoich możliwości pomogębo na forum nie zawsze mam czas zajrzec. Diabetolodzy mają jakies dziwne schematy, przeliczniki weglowodanów na jeden posilek i najchetniej pakowali by insuline a naprawde czasami wystarczy troche modyfikacji i cukier trzyma sie w ryzach. Uwierz mi, ze ja podjadalam gorzka czekoladę, jadlam sernik bez cukru ba i big milka czasem wciagnelam i bylo ok.

                            • Zamieszczone przez szalotka
                              Trochę sie jednak boje aby małemu krzywdy nie zrobić…

                              Ja jednak wbrew opinii Margosi polecam diabetologa;) Ja w pierwszej ciąży tez go uniknęłam, bo sie uparłam, że sobie poradzę i pod koniec ciązy cukrzyca sie na tyle rozszalała, że jeść mogłam tylko warzywa i miecho i tylko to, że do końca mogłam byc mobilna, chodzić na spacery, nie musiałam z jakiegoś powodu leżeć, spowodowało, że trzymałam cukier w normach, które dla ciężarnych są inne.
                              Żaden diabetolog nie zaproponuje Ci od razu insuliny (a nawet gdyby, ona nie jest tak straszna w porównaniu do zastrzyków w trakcie procedury) za to nauczy Cie podstawowych zasad, da dobry jakościowo glukometr i nauczy Cie systematycznej obserwacji własnego ciała i jego reakcji na dane produkty. Na razie jedz zdrowo, nie częściej niż co 2 max 2,5 godz. Uwierz mi przy takim systemie nie będziesz głodna, a czasem bedziesz też mogła sobie pozwolić nawet na cos słodkiego. Podstawa to glukometr i systematyczne pomiary.
                              Będzie dobrze, wszystko na początku jest przerażające, ale dasz rady, a małemu na pewno nic nie będzie dolegać! Głowa do góry!
                              Buziaki!

                              • Byłam u dwóch lekarzy dzis
                                1. Pierwszego kontaktu
                                2. Ginekologa
                                Lekarz pierwszego kontaktu powiedział ze to nie cukrzyca bo wynik na czczo jest w normie…
                                Wynik po 1/2 godzinach jest podwyższony ale uznali ze to stan przed cukrzycowa
                                Zdziwilam się bo nie jestem lekarzem a jednak widząc wynik widzę ze to cukrzyca!

                                Ginekolog mój obejrzał wynik i powiedział ze to cukrzyca dal mi skierowanie do poradni na Karowej mam się zapisać ( trochę się czeka uprzedził) ogólnie wytłumaczył żeby do czasu wizyty tam u diabetologa juz zadbać o dietę i ucieszył się ze mam glukometr juz i zalecił pojechać juz z rozpiska z wynikami mierzenia.
                                Cukrzyca leczona dieta nie zagraża mi ani dziecku co innego nie leczona…
                                Powiedział ze nieleczona może powodować szybkie tycie ze dzieci odsiagaja dużo wyższe wagi lub zaniżone oraz wystepuja rożne powikłania nawet w ich życiu juz dorosłym.

                                Ogolnie mam dobry wynik moczu wiec picie dużej ilości wody jednak pomogło wyniki idealne !
                                Przez 3 tygodnie przytylam 300 gram wiec łącznie 8,300 od poczatku ciąży.
                                Antek wazy 488 g i pomiary SA w porzadku.
                                Trzeba się cieszyć ze wszystko idzie dobrze a i z cukrzyca sobie dam rade musze się wiadomo podszkolic, przyzwyczaić itd.

                                • A wasze rady SA mi oczywiście pomocne każda jedna !

                                  • pokaże wam usg Antka

                                      • Zamieszczone przez monika3r
                                        Ja jednak wbrew opinii Margosi polecam diabetologa;) Ja w pierwszej ciąży tez go uniknęłam, bo sie uparłam, że sobie poradzę i pod koniec ciązy cukrzyca sie na tyle rozszalała, że jeść mogłam tylko warzywa i miecho i tylko to, że do końca mogłam byc mobilna, chodzić na spacery, nie musiałam z jakiegoś powodu leżeć, spowodowało, że trzymałam cukier w normach, które dla ciężarnych są inne.
                                        Żaden diabetolog nie zaproponuje Ci od razu insuliny (a nawet gdyby, ona nie jest tak straszna w porównaniu do zastrzyków w trakcie procedury) za to nauczy Cie podstawowych zasad, da dobry jakościowo glukometr i nauczy Cie systematycznej obserwacji własnego ciała i jego reakcji na dane produkty. Na razie jedz zdrowo, nie częściej niż co 2 max 2,5 godz. Uwierz mi przy takim systemie nie będziesz głodna, a czasem bedziesz też mogła sobie pozwolić nawet na cos słodkiego. Podstawa to glukometr i systematyczne pomiary.
                                        Będzie dobrze, wszystko na początku jest przerażające, ale dasz rady, a małemu na pewno nic nie będzie dolegać! Głowa do góry!
                                        Buziaki!

                                        Moniko ale ja nie odradzam wizyty u diabetologa! Napisalam, że JA poradzilam sobie bez jego pomocy. Na Karowej dostalam rozpiskie z przykladowym jadlospisem i bazujące na nim trzymalam jakos cukier w ryzach. Jedynym moim wymyslem bylo rozbicie 1 sniadania na 2 mniejsze bo nie moglam rano zjeść na raz tylu WW ile bylo ustalone. Gdyby byla koniecznosc to pewnie bym poszla.

                                        • Zamieszczone przez szalotka

                                          super slodziaczek.

                                          Szalotko nie wiem jak to teraz wygląda na Karowej ale 2 lata temu nie bylo tam spotkania z diabetologiem tylko z dietetyczka i pania ktora pokazala jak obsluguje się glukometr. No i przygotuj się na spedzenie tam paru ladnych godzin.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro nadzieja po raz pierwszy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general