inseminacja / in vitro

1. malgosiab Dodane ponad rok temu,

   .

   Odpowiedz
2. oka Dodane ponad rok temu,

   Elinka78 “dasz radę-jak bedzie codziennie rosla nadzieja na dzidziusia”

   Oby 🙂 u mnie jest trochę inaczej…bo ja się nigdy nie leczyłam…jakoś we wrześniu tego roku poszłam pierwszy raz do lekarza i w połowie listopada po ukończonych badaniach mam werdykt invitro.
   Wiem, ze specjalista się mną zajął i nie mam, żadnych wątpliwości, ze będę miała dziecko – tylko jest to kwestia czasu 🙂 i Nadal tak uważam, nie mam presji, a jedyny strach dotyczy nie niemożliwosci posiadania dziecka – a tych różnych badan (HSG), a teraz tego przygotowania do inv 🙁
   A może tak jest na początku starań sie o dziecko? takie etapy? ze jak zaczną się schodki…to wtedy skończy się ma pewność a zacznie nadzieja – o ktorej wspomniałas
   Może….liczę, ze nie będę musiała tego sprawdzac 🙂 A jesli będzie mi pisane, to wtedy zweryfikuje swoje podejście do tej kwestii 🙂 i pewnie zacznę zauważać, ze jest problem….bo na razie jest to dla mnie chwilowa przeszkoda. Takie mam nastawienie. I myślę, ze ta pewność mi możne pomóc 🙂

   Tylko mnie tu nie straszcie!!! 🙂 Mam tzw. “zdrowe podejście” i jest ono chyba ważne 🙂

   Odpowiedz
3. mala5-mi Dodane ponad rok temu,

   Tego podejścia Kochana Ci zazdroszczę – ja z natury pesymista nazywam siebie “mocno stąpającą po ziemi” wolałabym mieć tak “zdrowe podejście”, w końcu my tez mamy szanse być rodzicami, tylko (może dlatego że to “dopiero” 18 cykli) wierzymy, że uda się poprawić wyniki i zaliczyć wpadę, ewentualnie lekko się wspomóc IUI, rozmowy o in vitro są bo nie spoczniemy puki nie doczekamy się Dziecka… wierzę w to bardzo i kurczowo mój M też się myśli trzyma, o dziwo nas nie ściągnął na ziemię doktorek z nOvum:) jak sam zauważył jest nieciekawie delikatnie mówiąc ale diagnoza paść nie może bo nie mamy wielu badań, a wielu nie robiliśmy nigdy, poza tym u nas dochodzi do poczęcia!!!

   Odpowiedz
4. ewami Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez oka
   Elinka78 “dasz radę-jak bedzie codziennie rosla nadzieja na dzidziusia”

   Oby u mnie jest trochę inaczej…bo ja się nigdy nie leczyłam…jakoś we wrześniu tego roku poszłam pierwszy raz do lekarza i w połowie listopada po ukończonych badaniach mam werdykt invitro.
   Wiem, ze specjalista się mną zajął i nie mam, żadnych wątpliwości, ze będę miała dziecko – tylko jest to kwestia czasu i Nadal tak uważam, nie mam presji, a jedyny strach dotyczy nie niemożliwosci posiadania dziecka – a tych różnych badan (HSG), a teraz tego przygotowania do inv
   A może tak jest na początku starań sie o dziecko? takie etapy? ze jak zaczną się schodki…to wtedy skończy się ma pewność a zacznie nadzieja – o ktorej wspomniałas
   Może….liczę, ze nie będę musiała tego sprawdzac A jesli będzie mi pisane, to wtedy zweryfikuje swoje podejście do tej kwestii i pewnie zacznę zauważać, ze jest problem….bo na razie jest to dla mnie chwilowa przeszkoda. Takie mam nastawienie. I myślę, ze ta pewność mi możne pomóc

   Tylko mnie tu nie straszcie!!! Mam tzw. “zdrowe podejście” i jest ono chyba ważne

   Bardzo dobre podejście. Tak trzymaj, bo to może bardzo pomóc.

   Odpowiedz
5. ola87r Dodane ponad rok temu,

   a invimed nie jest tanszy?

   Odpowiedz
6. olesia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez syla27
   dziewczyny ile kosztuje inseminacja tyle co wizyta u lekarza czy jest jakas podana kwota oczywiscie w zaleznosci chyba w jakiej klinice i w miescie? i rowniez ile kosztuje in vitro?
   pozdrawiam

   PS bo wydaje mi sie ze i mnie to wszystko bedzie czekalo troche sie boje bo wolalabym to naturalnymi sposobami…

   U mnie inseminacja to 600zł+ wizyta u lekarza (1 lub 2) po 120 zł + 70 zł zastrzyk.
   Do tego leki, ale ja biorę taki clostilbegyt za 4 zł 😉

   Odpowiedz
7. Karolina Dodane ponad rok temu,

   Dzewczyny a czy mając tylko jeden jajowód (po ciąży pozamacicznej) warto próbować inseminacji czy od razu podchodzić do in vitro ?

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: inseminacja / in vitro