Pomóżcie mi kobietki w interpretacji wyników mojej koleżanki, która od 2 lat bezskutecznie stara się o dzidzię.
Właśnie odebrała cały plik badań, ale nie umie ich zinterpretować, a wizytę u doktorka ma dopiero na początku września.
W 10 dc robiła + wyniki:
FSH – 5,06 mlu/ml
LH – 4,82 mlu/ml
Testosteron wolny – 3,93 pg/ml
Testosteron całkowity – 0,71 ng/ml
Estradiol – 142,19 pg/ml
TSH – 2,66 ulu/ml
Inhibina b – 6,5 pg/ml
AMH – 1,85 ng/ml
W 21 dc robiła + wyniki:
Progesteron – 6,44 ng/ml
Prolaktyna – 34,60 ng/ml
Nie wiem dlaczego FSH miała robić dopiero w 10 dc, podobno lekarz tak kazał.
Dziewczyna jest załamana, niebawem kończy 30 lat i przejęła się najbardziej wynikami inhibiny i AMH, bo wg norm podanych przy wynikach to jej rezerwa jajnikowa zbliża się do końca, ale może nie można tak jednoznacznie wyników odczytywać, bo może grają tu rolę jakieś korelacje z innymi czynnikami.
Poprzednia lekarka do której chodziła kazała zrobić jej badania progesteronu, wynik nie był satysfakcjonujący dlatego dostała hormonki w tabletach. Po miesiącu od ich zażywania progesteron spadł do wyniku 1 – cyfrowego i tak się utrzymuje, a lekarka podsumowała, że ją satysfakcjonuje wynik 2 – cyfrowy. Dziewczyna zmieniła lekarza, który pokierował ją na szereg różnych badań – stąd te wyniki.
Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc w ich interpretacji.
Z góry wielkie dzięki.
2 odpowiedzi na pytanie: Interpretacja wyników
Moim zdaniem wyniki nie są złe, ale z tym lepiej isc do specjalisty, bo sluchanie rad w internecie w takich sprawach to kiepski pomysl i mozna sobie tylko zaszkodzic.
Niech koleżanka sprawdzi sobie tarczycę (TSH, ft3, ft4 i TPO dzień cyklu nie istotny).
TSH niby w normie ale powyżej poziomu zalecanego dla staraczek. Do tego prolaktyna ciut za wysoka. Może to być powiązane z tarczycą.
FSH ciągle w normie. LH w 10 dc niskie i na bliskość owulacji nie wskazuje.
Progesteron w 21 dc bardzo niski wskazuje na brak owulacji w tym cyklu lub niedomogę co uzasadniałoby suplementowanie progesteronu.
Posprawdzałabym źródło podwyższonej prolaktyny. Niby nie zawsze się ją zbija ale tutaj wyraźnie coś jest nie tak.
Inhinina niska ale AHM ciągle w normie. Myślę, że na załamywanie się jeszcze za wcześnie.
Moją pierwszą córę urodziłam mając 30 lat. A moja kumpelka urodziła nie dawano pierwszego synka w wieku 37 lat. I w sumie po zastanowieniu to kilka innych mam takich znam… Nie stąd a z życia. Głowa do góry!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Interpretacja wyników