Jak w temacie.
Mój starszak odkąd poszedł do przedszkola czyli od września ciągle choruje.
Zaczęło sie w listopadzie- niewyleczony kaszel- 2 tyg siedział w domu
Grudzień —kaszel,gorączka, podejrzenie jednostronnego zapalenia płuc:( (antybiotyk 6 dni, potem drugi anty 4 dni)znowu dwa tyg siedział w domu
8 lutego byłam z nim u lekarza bo bolało go gardło- —angina ropna i znowu antybiotyk 6 dni:(
15 byłam z nim na kontroli- gardełko ładne wyleczone….
Od wczoraj w nocy znowu ma gorączkę 39 i wyższą,ból głowy innych objawów brak
Teraz śpi po podaniu Ibufenu.
Czy któraś z Was miała z dzieckiem taki problem?? bo ja juz nie mam siły, nie mam pojecia czy on wogóle nie jest odporny czy o co chodzi??nie mam pojęcia 🙁
Ryczeć już mi sie chce…
Wybieram się do lekarza ale podpowiedzcie mi –czy są takie dawki uderzeniowe jak kiedyś? czy istnieje moze jakies szczepienie zeby go uodpornic bo leki dają krotką poprawę 🙁
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ja już nie mam siły……………!!
[QUOTE=kaktus…;2472231]nie iwem… Nigdy nie miałysmy domięśniowo… Ale jak dla mnie jeden syf:(
Zazulec poszedł do przedszkola od września…zapalenie oskrzeli miałysmy we wrześniu, listopadzie, grudniu i w sylewestra w gratisie angina;) Mlody oczywiscie łapał wiekszość również… Antybityki 3 zaliczone….Grudzien siedziała w domu cały, po tej anginie juz miałam pomysł co by się poddać z tym przedszkolem…
Stwierdziłam jednak, ze bez sensu..skoro już tyle wytrzymałysmy, tomoze najgorsze za nami.. A tak co w przyszłym roku powtórka…wiedzialam, że zacznie chorowac, bo wczesniej była chora raz…
Teraz już od połowy stycznia cicho… Ale cicho bo jak pochwale to się sypnie;)
Bioaron podawałam..raz w sierpniu i potem we wrześniu..pażdziernik byla zdrowa. Teraz znowu….[/QUOTE]
No własnie ja ostatnio do teściowej mówiłam ze nasz Michał tak ładnie przytył po tych chorobach bo on taki chudzina i jak jest chory to nic nie je, zapeszyłam niestety:( bo powiedziałam ze teraz ładnie przybrał, niedługo znowu cos go dopadnie i apiać— minął tydzien…….
mój we wrzesniu do przedszkola poszedl…. i od wrzesnia wszystkiego łącznie byl moze misiąc… zaliczylismy juz 3 zapalenia oskrzeli, zapalenie gardla, angine, ospe, grypke zoladkowa…. katar od wrzesnia nas praktycznie nie puszcza…
Olin do domu przynosi, mlodszy lapie, ja od mlodszego i maz ode mnie….
ja juz sie zastanawialam czy nie zrezygnowac z przedszkola…. ale stwierdzilam ze jesli mi sie od wrzesnia nie dostanie to bedzie lipa…. jutro maly idzie pierwszy raz od prawie dwoch tygodni…. ostatnio byl dwa dni i wrocil z goraczka… moze teraz chociaz z tydzien wytrzyma
makary poszedl do przedszkola jako czterolatek. do tego momentu chorowal sporadycznie: raz – dwa razy do roku. od momentu rozpoczecia przedszkola praktycznie non stop byl na antybiotykach. kilka dni w przedszkolu, 2 tygodnie w domu, powrot do przedszkola i za kilka dni z powrotem chory. ja bylam wowczas w ciazy i natychmiast lapalam wszystko od niego. w czasie ciazy przyjelam wiecej antybiotykow niz podczas ostatnich 5 lat lacznie.
makary tak chorowal, ze lekarka rodzinna wrecz zakazala puszczania go do przedszkola. prawie cala zime przesiedzial ze mna w domu, wiosna chodzil do przedszkola na 3 godziny dziennie przez 3-4 dniw tygodniu. chorowal wtedy znacznie rzadziej.
w tym roku jest lepiej, ale tez nie idealnie. makary codziennie od wakacji dostaje tran, multiwitaminy, bioaron c /z przerwami/, mielismy tez 2 pelne kuracje broncho vaxom. od wrzesnia do dzis mial 3 albo 4 razy antybiotyk / u nas kazda, nawet najdrobniejsza infekcja jest bakteryjna. wszelkie proby leczenia syropkami koncza sie w ciagu doby goraczka powyzej 41 stopni i takim nawalem ropy, ze wyplywa nawet z oczu/.
milosza posle do przedszkola /o ile w ogole si ena to zdecydujemy/ w wieku 5 lat.
No to u nas było zupełnie inaczej…
Dopóki dzieci siedziały ze mną w domu non stop chorowały, zwłaszcza Antek, nie ma chyba antybiotyku, którego by nie brał. Mieliśmy nawet kiedyś taki miesiąc, że chorowali non stop, przez calutki miesiąc… Poszli do przedszkola i… o dziwo było lepiej, nie, że dobrze, ale lepiej, z tym, że Antek przed przedszkolem wziął długą serię Ribomunylu (podobno ostatnie doniesienia z rynku medycznego mówią, że niestety szczepionki odpornościowe podwyższają u dzieci poziom agresji w późniejszym wieku, no ale u nas mleko już się wylało, bo maluch po szczepionce). W pierwszym roku chorowali, ale sporadycznie, na wiosnę przeszli oboje ospę, potem Klara na wakacjach miała szkarlatynę i od tamtej pory… mamy tylko jakieś katarki, teraz wirusowe zapalenie oskrzeli, ale w porównaniu z tym co było zanim poszli do przedszkola, to jest cudnie…
Dużo dobrego życzę…
bo w imie mądrości babć “Dzieci swoje odchorować muszą;)” Twoje jak piszesz odchorowały przed przedszkolem;)
a swoja drogą to ciekawe
Pierwszy rok w przedszkolu z chorobami to chyba standard,muszą się poprostu wychorować i tyle,po za tym stykają się nagle z ogromem bakteri które wcześniej nie miały miejsca bytu w domku.
U nas pierwszy rok był koszmarem,juz po 2 tyg chodzenia były 2 antybiotyki,,nie przeszło kaszel był dalej,okazało się że to był jakiś wirus RSV który trwał 3 miesiące,między czasie był szpital bo była ospa i szkarlatyna razem.Do lutego siedzieliśmy w domu a w przedzkolu była po kilka razy w miesiącu. Też opadałam z sił,ale jak poszła w lutym po wszystkich chorobach tak chodziła do końca czerwca bez przerwy. Teraz od września opuściła może z 2 tyg przez katarek.Więc głowa do góry,to się niebawem skończy,mnustwo dzieci to przerabia.
pierwsze słysze
My już po domowej wizycie lekarza-
Zapisał Michałowi zastrzyki jakies na B( nie pamietam) 6 dni 2 razy dziennie.
Po tej serii robimy morfologię i OB
Potem może seria Ribomunylem ( lekarz mi zaproponował)
Ale co dziwne: nasz lekarz sam zauważył ze syn za często choruje
Dlatego ja poprosiłam o zastrzyki, bo najgorsze jest ze on przynosi chorobe z przedszkola i małe wszystko łapią
Dla mnie to też niepojęte… Jak ich posyłałam do przedszkola, to byłam koszmarnie przerażona… zastanawiałam się, jak to będzie możliwe, by jeszcze częściej chorowali, a tu taki mały bonus, nie wiadomo dlaczego łapali wszystko na podwórku od dzieci, zwłaszcza syn, a potem zarażał nas wszystkich…
Ja mam wrażenie, że ten Ribomunyl jednak pomógł…
Przeszliśmy to samo
Wojtek poszedł do żłobka w wieku 1,5 roku. Do tego czasu okaz zdrowia (poza alergią)
No i się zaczęło’; oskrzela, oskrzela, oskrzela, anginy i biegunki
Antybiotyk za antybiotykiem. Jak poszedł w marcu tak do wakacji chyba 7 antybiotyków brał. Każda choroba rozwijała się błyskawicznie i była duża gorączka
Napłakałam się prz tym z niemocy
W następnym roku było ciut lepiej. Jak zaczął przedszkole dostał ribomunyl na pół roku i teraz jest super tfu tfu
nawet nie pamiętam kiedy był chory a jak już to przeziębienie. Daaaaaaaawno nie brał antybiotyku
Daję mu profilaktycznie czosnek w kapsułkach
Musisz przetrwać. Większość dzieci tak bardzo choruje
No własnie jestem ciekawa jak długo trwa kuracja ribomunylem bo lekarz tez mi ja zaproponował po antybiotyku
Możesz mi napisać jak to się podaje i wogóle bo czytałam ze jest ribomunyl w zastrzykach i tabletkach
Oj bidulaki, zdrówka życzę
Ja synowi podawałam ribomunyl po pół saszetki(normalnie podaje się całą ale u nas po całej jest mega wysoka gorączka), schemat jest następujący
kuracja podstawowa w pierwszym miesiącu
1 tydzień- 1 saszetka na czczo przez 4 dni 3 dni przerwy
2 tydzień- 1 saszetka na czczo przez 4 dni 3 dni przerwy
3 tydzień- 1 saszetka na czczo przez 4 dni 3 dni przerwy
kolejne miesiące dawki przypominające(zależy jak lekarz wymyśli do 2 do 6 miesięcy)
1 saszetka na czczo przez 4 kolejne dni miesiąca
W kolejnych sezonach już tylko dawki przypominające
Wg tego samego schematu ja brałam tabletki
Ja tez mam wrazenie, ze u nas pomógł. Mielismy w saszetkach, przez 2 lata co 3 – 4 mce seria w sumie cos 6 serii
przez pierwszy rok chodzenia do żłobka Kornel przechorował 5 m-cy, ciągle gardło, oskrzela, angina, nawet zapalenie płuc miał
w kolejnym roku było już lepiej, dużo mniej chorował
antybiotyków się nabrał mnóstwo
od wrześńia chodzi do przedszkola – był chory 2 razy, w tym tylko raz brał antybiotyk
w międzyczasie brał dwa razy taką szczepionkę psikaną do nosa IRS 19
od 3 lat 2 razy w roku jeździliśmy nad morze na minimum 2 tygodnie
dostaje też co jakiś czas Immunaron lub Profilaktin (np przez 2 tygodnie)
nie wiem, czy coś z tych rzeczy przyniosło skutek, czy po prostu się wychorował
Magda, Dorota przez pierwszy rok przedszkola chyba non stop chorowała z roku na rok jest coraz lepiej, ale szału nie ma [aktualnie siedzę z obydwoma chorymi mordkami].
No własnie, kiedyś się tu gdzies zapytałam i się w sumie nie dowiedziałam… czyli kolejna seria dopiero po roku od pierwszej tak? Bo braliśmy bodaj przez miesiąc codziennie potem przez ileś miesięcy przez kilka dni…
My mieliśmy dla starszej tabletki, dla młodszej saszetki.
U nas także pierwszy rok w przedszkolu.
Póki co…to jak dla mnie koszmar. Katar nie znika od września.
Mieliśmy już 2 razy antybiotyk albo 3 (czy Bactrim też uznać za antybiotyk?) (październik i listopad), wysiękowe zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli.
Od połowy listopada do konca grudnia wogóle w przedszkolu nie był. To było celowe działanie aby uszy wyleczyć.
Teraz jesteśmy w trakcie kuracji ribomunylem.
Mam wielką nadzieję że KIEDYŚ będzie lepiej a dokładnie w następnym roku, ze teraz się “wychoruje “. No wierzę w to bo cóż mi pozostało.
Zależy jak sobie lekarz obmyśli. U nas skończyliśmy pierwszy sezon w czwercu kolejny rozpoczęłam w sierpniu(z uwaga podac przed przedszkolem)
Zdrówka dziewczyny!
Aniu jak nam się trafił Bactrim nurtowało mnie to samo pytanie, pytałam i usłyszałam, że to chemioterapeutyk przeciwbakteryjny i z punktu widzenia pacjenta rozróżnianie antybiotyków od chemioterapeutyków przeciwbakteryjnych nie ma znaczenia. Nazwa ma znaczenie historyczne, różnica polega na tym, że chemioterapeutyki produkowano drogą syntezy chemicznej, natomiast antybiotyki z hodowli grzybów po odpowiednim oczyszczeniu
Przytulaski dla Was aby to KIEDYŚ już nastało i duuużo zdrówka
Lekarz zalecił zeby po kuracji antybiotykiem zrobić morfologie.
W necie przeczytałam takie coś:a zastanawiałam sie skąd ta morfologia????
Objawy mononukleozy można pomylić z anginą lub zapaleniem gardła, choć i te często towarzyszą dolegliwości. Charakterystyczną cechą wskazującą na chorobę, jest pojawienie się (zwłaszcza u dzieci) małych, fioletowych lub czerwonych plamek na podniebieniu. U osób starszych mononukleoza może pojawić się bez wykazywania objawów. Podczas choroby dochodzi do powiększenia śledziony oraz wątroby, co może prowadzić do groźnych powikłań, np. pęknięcia śledziony lub zapalenia wątroby, a to z kolei, do żółtaczki.
Najwięcej zapadalności na mononukleozę zauważa się w okresach wiosennym i jesiennym. Dzieci są na nią narażone wszędzie, przebywając w szkole, czy internacie, dlatego trudno jest zapobiec potencjalnemu zakażeniu. Ponieważ objawy choroby są podobne do tych, jakie występują przy anginie czy też grypie, rodzice rzadko podejrzewają u swojego malucha mononukleozę. Objawami, które powinny zwrócić uwagę, są np. bóle głowy lub złe samopoczucie. Nieco później może pojawić się gorączka, wynosząca zwykle ok. 39 stopni Celsjusza. Może utrzymywać się przez kilka dni, nawet do miesiąca. Powiększenie węzłów chłonnych może dawać mylne oznaki, wskazujące na świnkę. Czasem mogą wystąpić duszności oraz obrzęk krtani. Charakterystycznym i widocznym dla mononukleozy objawem jest występujący na powiekach dziecka obrzęk, przez co sprawia ono wrażenie jakby było senne i zmęczone. Pojawiająca się ok. 4 dnia trwania choroby wysypka, przypomina tę, która występuje przy odrze lub pokrzywce.
u mnie bylo tak samo, z tym ze zarazal wszystkich, co kosztowalo mnie prawie utrata pracy z powodu chorob.
pierwszy rok jest najgorszy,niezaleznie od pory roku ( moj zaczal chodzic w sierpniu), pozniej bylo lepiej i wieku. nie rozumiem do tej pory dlaczego ludzie posylaja chore dzieci do przedszkola. czy tez mam sie nie przejmowac i wysylac?
Znasz odpowiedź na pytanie: Ja już nie mam siły……………!!