Jak kradnie student

1. kotagus Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kotagus

   PS. miałam kumpla w liceum, teraz wybitny specjalista, zresztą nawet doktor nauk przyrodniczych… Na zamówienie “załatwiał” radia samochodowe – jak? nie dojdziesz… 🙁

   Jeszcze mi się przypomniało.
   Za “moich” czasów licealnych 😉 prezentem na topie na 18-stkę była taka metalowa tablica z numerem tramwaju 18. Wtedy ten numer był demontowalny, wkładany w taką ramkę.
   Osobiście nie dostałam, ale widziałam taki prezent.
   I jeszcze mi się przypomniało, jak nawalony kumpel “ukradł” znak drogowy. Tak mu się jakoś o niego dobrze opierało, że zabrał go ze sobą.

   🙂
   No ale to już chyba nie kradzież, a wandalizm, prawda? 🙂

   Odpowiedz
2. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kotagus
   Jeszcze mi się przypomniało.
   Za “moich” czasów licealnych 😉 prezentem na topie na 18-stkę była taka metalowa tablica z numerem tramwaju 18. Wtedy ten numer był demontowalny, wkładany w taką ramkę.
   Osobiście nie dostałam, ale widziałam taki prezent.
   I jeszcze mi się przypomniało, jak nawalony kumpel “ukradł” znak drogowy. Tak mu się jakoś o niego dobrze opierało, że zabrał go ze sobą.

   🙂
   No ale to już chyba nie kradzież, a wandalizm, prawda? 🙂

   U nas też to niestety było.:(

   Odpowiedz
3. figa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez tora
   kolezanka na urodziny znak drogowy dostala. – wandalizm, tak, glupota.. czlowiek dopiero po jakims czasie uswiadamia sobie jej konsekwencje.

   a mnie kiedys przynisli szyld fryzjera.

   Jeden z moich kolegów dostał dekiel od studzienki.
   Matko jakie to ciężkie…

   Odpowiedz
4. kas Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kotagus
   Jeszcze mi się przypomniało.
   Za “moich” czasów licealnych 😉 prezentem na topie na 18-stkę była taka metalowa tablica z numerem tramwaju 18. Wtedy ten numer był demontowalny, wkładany w taką ramkę.
   Osobiście nie dostałam, ale widziałam taki prezent.
   I jeszcze mi się przypomniało, jak nawalony kumpel “ukradł” znak drogowy. Tak mu się jakoś o niego dobrze opierało, że zabrał go ze sobą.

   🙂
   No ale to już chyba nie kradzież, a wandalizm, prawda? 🙂

   Moj maz mial 18, o ile nie pomne. A ja kiedys mialam jakis znak drogowy, ale go nie demontowalam: lezal w jakims rowie z dala od szosy… Po jakims koncercie zabralam dekoracje i jeszcze z nia poszlam po autografy: wpierw zanosilo sie na dym, ze podwedzilysmy dekoracje, ale zwyciezyla opcja: niech sobie fanki maja te tapety i autografy tez dostalysmy :D.

   Odpowiedz
5. chilli Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kas
   Moj maz mial 18, o ile nie pomne.

   ja dostala 19:D

   Odpowiedz
6. lauidz Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez szpilki

   ale ani swiadomosci kradniecia, ani emocji, ani nic..

   bez emocji sie nie liczy:D

   Odpowiedz
7. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kantalupa
   czasami sie jednak zastanawiam… nad ta puszka groszku… o ktorej pisalam wczesniej… 😀

   a najadłaś się chociaż? 😉

   Odpowiedz
8. olinja Dodane ponad rok temu,

   No to ja chyba bedę wyjatkiem 🙂
   Nie pamietam by moi koledzy/koleżanki studenci kradli.
   Jak robilismy impreze to z własnej kasy.
   Zakupy też razem stąd wiem 🙂

   Nie było łatwo studentom ale jakis taki chyba honor człowieka był. Nie przyszło do głowy ludziom by kraść. Było czasem biednie czasem dostanio ale było uczciwie.

   Odpowiedz
9. eunike Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Olinja
   No to ja chyba bedę wyjatkiem 🙂
   Nie pamietam by moi koledzy/koleżanki studenci kradli.
   Jak robilismy impreze to z własnej kasy.
   Zakupy też razem stąd wiem 🙂

   Nie było łatwo studentom ale jakis taki chyba honor człowieka był. Nie przyszło do głowy ludziom by kraść. Było czasem biednie czasem dostanio ale było uczciwie.

   No właśnie jak ja się tak zastanowiłam pod wpływem tego wątku, okazało się, że dane mi było obracać się w środowiskach uczciwych obywateli :), mówię zwłaszcza o klasie w szkole średniej i o kolegach studentach z roku.

   Odpowiedz
10. blue Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez tora
    nie w temacie, ale masz tak sliczna fotke w podpisie, ze musze 🙂

    a dziekuje 😀

    Odpowiedz
11. blue Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kalcz

    A za papierki i puste soczki podzieciowe też płacę 😉

    ja tez place za wszelka konsumcje mojego dziecia…. za zniszczenia rowniez….. czasami wychodzi drogo, ale coz poczac….

    Odpowiedz
12. blue Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki
    a nalogowo krade z super-pharma.
    albo wywoze w wozku, w budce bo odebralam cos mlodemu i wrzucilam zeby odlozyc, albo mlody cos wywiezie w wozku.

    z ikei tez podporowadzilam juz kilka malych elementow hmmm

    ale ani swiadomosci kradniecia, ani emocji, ani nic..

    szpilki uwazaj z takimi wyznaniami… wlasciciel super pharmy to moj znajomy 😉 😀

    Odpowiedz
13. chilli Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez bluesky
    szpilki uwazaj z takimi wyznaniami… wlasciciel super pharmy to moj znajomy 😉 😀

    luz zawsze wracam i place.
    i zawsze na mnie patrza jak na zjawisko.

    a powiedz mi po co im bramki antykradziezowe?

    Odpowiedz
14. gaja Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki

    kurde gdzie ja zyje?

    zatkalo mnie…
    Szok, a najgorsze jest to, ze najwiecej pewnie kradna te bogate dzieci z tzw. dobrych domow. Ja to chyba z innej epoki jestem, pomimo ze jestem jeszcze dosc mloda ;), bo ja bym tak nie umiala…

    Odpowiedz
15. blue Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki
    luz zawsze wracam i place.
    i zawsze na mnie patrza jak na zjawisko.

    a powiedz mi po co im bramki antykradziezowe?

    dla picu 🙂

    Odpowiedz
16. gaja Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki

    a powiedz mi po co im bramki antykradziezowe?

    bramki reaguja tylko na niektore – drozsze produkty. W marketach np. na takie rzeczy jak alkohole, kawa, perfumy, ale na czekoladke np. juz nie 😉

    Odpowiedz
17. lea Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aga__w
    bramki reaguja tylko na niektore – drozsze produkty. W marketach np. na takie rzeczy jak alkohole, kawa, perfumy, ale na czekoladke np. juz nie 😉

    oooooooo
    pewnie studenci maja listy tych produktow 😉

    😀

    Odpowiedz
18. amber Dodane ponad rok temu,

    Też miałam okazję wynieść butelkę wody w budce wózka…zapomniałam że to sklepowa i nieświadomie wrzuciłam ją do budki…

    Przypomniałam sobie dopiero na drugi dzień gdy wychodziliśmy na spacer 😮

    I też płacę za puste opakowania…szczególnie napojów, bo mój dzieć ma ogromne parcie na picie i nie da się inaczej…

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3

Znasz odpowiedź na pytanie: Jak kradnie student