Co tu duzo pisac,ja sobie tragicznie nie radze,a wiem o ciązy od dwóch dni. 7 miesiecy temu poronilam. Strasznie sie boje. Moje dziecko nie rozumie ze mama nie może nosić na rączkach,wiec czasem musze… wsłuchuje sie w swój organizm i wariuje….
prosze pomozcie,napiszcie jak sobie mozna pomoc…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jak radzić sobie ze stresem w ciązy po uprzednim poronieniu…
🙂 bedzie lepiej…z dnia na dzien jest lepiej.
Super!!!!!!!
jeżeli miałyście taki przypadek jak ja,jedno poronienia a pozniej ciaza to co w tej ciazy brałyscie za lekarstwa by sie nie powtórzyło??
od razu duphaston bardziej profilaktycznie ponieważ nie miałam żadych palmień, biorę go nadal ale teraz już zmiejszam dawkę i już niedługo skończę
ja biorę luteinę,ma chyba takie samo dziłanie?
Czy bolał Cię może brzuch??
progestron (2×1)biorę od kiedy dowiedziałam się o ciąży, czyli jeszcze przed terminem @ i brzuch mnie prawie nie pobolewał ale jak zaczynałam zmienijszać dawkę (2×1/2) to brzuch zaczął pobolewać, wystraszyłam się i wróciłam do poprzedniej dawki, dopiero od jakiegoś tygodnia biorę znowu mniejszą dawkę
“Z urzędu” progesteron w duzych dawkach. Poza tym od samego początku oszczędzałam się (w miarę możliwosci, co przy małym dziecku jest slabo wykonalne 😉 ).
Jak każda babka w TWojej sytuacji, ja takze szukałam sposobów na pozbycie się strachu o dziecko.
PIersza ciąża – poronienie.
Druga ciąża: bałam się jak cholera, ale wyznaczałam sobie wtedy chwile, na które czekam (bo łatwiej czekac na coś, co ma sie wydarzyc za tydzień, niz za pół roku). I tak czekałam: na serduszko bijące na ekranie monitora, na kolejne usg, na ruchy dziecka. A kiedy już HUbert kopał mnie i czułam, jak się wierci, to strach zrobił się mniejszy.
Ale ogólnie do samego rozwiązanie bałam się, jak diabli i wydaje mi się, ze żadna kobieta, która ma Aniołka nie przestanie się bać do dnia porodu…
Trzecia ciąża także zakończyła się nieszczesliwie.
Jaką miałam metodę na pokonywanie strachu w czwartej ciąży??? W sumie nie bałam się jakos szczegolnie. Wmówiłam sobie, że co druga moja ciąża kończy się źle, ale także co druga dobrze. Teraz przyszła kolej na to, by przywitać Malutkiego Emilka…. i tak było :).
Tylko… więcej w ciąży nie będę, bo przecież teraz byłaby kolej na ten zły scenariusz 🙁
Zadziora, będzie dobrze, trzymaj się tej myśli!!!!!!
A tak wogóle gratuluję dzidziolka pod serduchem 🙂
i jeszcze…. brzuch bolał mnie w obu donoszonych ciążach przez niemal cały pierwszy trymestr.
karolakoj- dziekuje za te słowa…
ja biore dwie luteiny pod języj na dzien…lekarz nie chcial dawac czegokolwiek ale ja wole dmuchać… do wizyty u gina jest jeszcze dwa tygodnie (13 marca).
dziwny lekarz że nie chciał niczego dawać, skoro już raz poroniłaś powinien dmuchać na zimne, moja gin tak właśnie zrobiła. W razie bólu brzucha możesz jeszcze wziąć nospe, wiem że może i nie jest to najlepsze rozwiązanie ale ja też biorę jak mnie brzuch pobolewa (a wczoraj bolał dosyć mocno)
MOJ GIN TWIERDZI ZE JEDNO PORONIENIE TO NIC NIE ZNACZY…. Powiedzial ze mam teraz takie same szanse urodzic dziecko jak kobieta ktora nigdy nie poronila…
Ale w koncu dal mi ta luteine… Mnie dzis na szczescie nic nie boli…
hm… moja gin od razu powiedziała że mam brać (ale tak naprawdę brać zaczełam sama bez konultacji bo to było zaraz po nowym roku i weekend akurat) ale żebym nie przesadziła z dawką i że 2x 1 wystarczy. U mnie jeszcze podstawą brania duphastonu w związku z poronieniem był wiek 35 lat i moja gin stwierdziła że lepiej pobrać
Jesne że szansa taka jest jak najbardziej ale lepiej dmuchać na zimne.
Znasz odpowiedź na pytanie: jak radzić sobie ze stresem w ciązy po uprzednim poronieniu…