Jak to z nami jest???????

No wlasnie tak sie od dawna zastanawiam……mysle i widze, ze dziewczyny znane na naszym forum maja odpowiedzi prawie natychmiastowe po umieszczeniu swojego posta…. a dziewczyny mniej znane spotykaja sie z zerowa odpowiedzia na zadane pytanie czy prosbe bo nikt albo prawie nikt sie ich postami nie interesuje…..jak myslicie czy jest w tym troszke prawdy???? Przepraszam za takie wywody ale od pewnego czasu nie daje mi to spokoju…..i tak sie zastanawiam czy dziala tu brak wiedzy na dany temat czy raczej mniej znany albo wogole nieznany podpis pod danym tematem????Pozdrawiam wszystkie furmowiczki te “znane” i te “nieznane”

Malgosia i Maksio (27.03.2003)

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jak to z nami jest???????

  1. Re: Jak to z nami jest???????

    No wlasnie Agniesiu!!!!! po czesci napisalam ten post po tym jak zobaczylam, ze mialas i masz duzy problem- dziecko nie chce Ci jesc a odpowiedzi przynajmniej wczoraj mialas prawie zerowe… A przeciez tyle osob zagladalo do Twojego posta i dlaczego nikt nie napisal Ci czegokolwiek aby Cie pocieszyc????? to mi sie wydalo bardzo smutne….oczywiscie nie dlatego udzielilam Ci odpowiedzi aby udzielic ale ja tez mialam kiedys podobny problem i wiem jak sie martwisz. Pozdrawiam i sciskam Cie bardzo mocno!!!!pa pa!!!!

    Malgosia i Maksio (27.03.2003)

    • Re: Jak to z nami jest???????

      …zgadzam się w 100 %….chyba każdy ma swoje forumowe sympatie, ja również:)…z drugiej strony jakoś mi łyso jak widzę, ze ktoś czeka a tu cisza – wiec staram sie pomóc, z resztą takimi samymi zasadami kieruję się w życiu…zawsze swtawiam sie na miejscu osoby, ktora pomocy oczekuje… No a jak się u mnie włączy empatia to wyłącza sie asertywność…w niektórych sytuacjach wybitnie tego nienawidzę:))… Ale to już temat na oddzielny wątek:)

      Ola i Igorek 25.03.2003

      • Re: Jak to z nami jest???????

        w związku z moim problemem mam do Ciebie kilka pytań ale to chyba na priva wyślę 🙂

        • Re: Jak to z nami jest???????

          Przesadzam???
          zobacz sobie, ile jest na zdjęciowym podforum wątków, gdzie jest 150 spojrzen i 1-2 odpowiedzi…. najwięcej odpowiedzi maja niektóre osoby.
          a na tym forum zdjęciowym oczywiście chciałabym widzieć same zachwyty i pochwały, nie tylko nad swoim dzieckiem:), bo sporadycznie umieszczam na forum, ale chodziło mi o to, ze dopisujemy się, mimo, ze juz 15 osób wcześniej wyraziło same pozytywne opinie, ale MY TEZ MUSIMY. Ja nie widze w tym nic złego, ale widać, jak bardzo dana osoba jest..chyba nazwę”popularna” na naszym forum, a inne, mimo, ze też chciałyby pochwalić się swoim skarbem mają jedną- dwie odpowiedzi. Jest to takie trochę przykre, bo pewnie każdy chciaiłby usłyszeć kilka miłych słów, komplementów o swoim CUDOWNYM DZIECKU. Bo chyba dla każdej mammy jest jej własne dziecko /i chyba nie tylko własne/ – cudem.

          Oczywiście w wątku malosi chodzi o informacyjne tematy, ale “takie zjawisko” przewija się nie tylko na “informacyjnych tematach”.

          Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]

          • Re: Jak to z nami jest???????

            zgadzam się z tobą.
            Chociaż jak umieszczam zdjęcia córki też cieszę się z ilości spojrzeń

            Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

            • Re: Jak to z nami jest???????

              W pełni się z Tobą zgadzam. Zauważyłam to o czym wspomina “malosia” ale wolałam się nie wychylać. Zanim się zarejestrowałam już widać było kto dominuje na forum. Dlatego miałam pewne obawy. Z tego też powodu nie pokazywałam mojego synka na poforum zdjęć. Nie wytrzymałam i mogę napisać, że niezbyt miło zostałam zaskoczona. Na podforum zdjęciowym dzieje się dokładnie to co opisujesz. Nawet postanowiłam ( swego czasu ) tam już KONRADA nie umieszczać.
              Po prostu myśle dokładnie tak jak Ty i aż nie wiem jak to wyrazić.
              Z powodu tego zjawiska postanowiłam odpowiadac osobom, które mają mało odpowiedzi lub wcale.
              Pozdrawiam WSZYSTKIE mamy i pociechy.

              • Re: Jak to z nami jest???????

                Cały dzień się zastanawiałam czy się do tego wątku dopisać, bo pewnie Ameryki nie odkryję ale w końcu to robie, bo mam parę przemyśleń:
                1. Jak nie wiem nic na dany temat to oczywiste, że nie piszę
                2. Jak wiem i widzę, że ktos juz właśnie udzielił takiej odpowiedzi to nie widzę sensu dopisywać “tak, tak ktośtam ma rację”, chyba, że mogę dodać cos więcej (nie dotyczy pytań natury moralnej itp.).
                3. czasem mnie drażni, gdy ten sam wątek pojawia się tu i na mam z dzieckiem taki problem
                4. Albo gdy w niewielkim odstępie czasu pojawia sie dokładnie taki sam wątek, często nawet podobnie zatytułowany.
                5. Zdjęcia często oglądam, ale rzadko piszę – to prawda. jak sama je umieszczam to cieszą mnie odpowiedzi, ale chyba głównie “oglądalność”. W sumie zdjęcia są takie fajne i dzieći śliczne, tylko ile można wymyślić wariacji na temat “śliczna kruszynka”, a nie chciałabym, żeby moje wszystkie komentarze były takie same.
                6. Oglądalność najbardziej cieszy mnie w pamiętnikach, bo wtedy wiem, że ktoś te moje wypociny czyta, choć głównie piszę (jak pewnie wszystkie pamiętnikary) z potrzeby ducha i obawy, że coś póxniej umknie z pamięci, a tak zostanie w pamiętniku.
                7. Staram sie witać nowe mamy, choć zawsze kilka nowych postów umyka przez weekend, kiedy nie mam dostepu do sieci.

                Uuuu ciut się rozpisałam, może to wyrzuty sumienia…

                Pozdrawiam wszystkie stare i nowe

                Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)

                • Re: Jak to z nami jest???????

                  No właśnie, zginęłaś jakoś. I na forum i na gg Ciebie brak Często zastanawiam się jak sobie radzisz…

                  GOHA i Dareczek 5 m-cy (02.04.03)

                  • Re: Jak to z nami jest???????

                    Mnie tez sie wydaje, ze nieznane mamy nie otrzymuja tylu odpowiedzi co inne. Nie wiem czym to idzie, moze faktycznie te znane a tym samym “stare” forumowiczki juz tyle razy odpowiadaly na dane pytanie, ze po prostu sie im nie chce. Z drugiej jednak strony przeciez co dzien dochodza tu nowe mamy ktore po kilku miesiacach sa juz na tyle doswiadczone ze same moga udzielac rad, przynajmniej tym mlodszym stazem.
                    Nie pisze tutaj za czesto bo nie mam duzo czasu- pisze jedynie w pracy gdy akurat nie mam nic do roboty a nikt nie siedzi na kompie, ale jesli moge cos poradzic to radze. Czasami trzeba odpisac na posta chocby po to zeby pokazac ze nie ma sie takiego problemu o jaki dana osoba pyta. Np. ja dalam wczoraj (chyba) posta o problemy w czasie okresu, nie dostalam ani jednej odpowiedzi. No i teraz zastanawiam sie czy nikt mnie nie lubi, czy pytanie bylo zbyt osobiste, czy raczej moj problem jest tak nienormalny ze nikt nic podobnego nie doswiadczyl. Mysle ze wiele mam czuje sie tu podobnie. A moze jak wreszcie przedstawie wam mojego maluszka to dostane wiecej odpowiedzi???

                    Iwona-mama Karolinki (01.26.02)

                    • Re: Jak to z nami jest???????

                      ??? naprawde tak jest? Nie zwrocilam uwagi……Ja w kazdym badz razie czytam prawie wszystkie nowe posty, nie zwracam uwagi na autora, a jak cos mam do powiedzenia to pisze… Pzdr!
                      ps. ale napisalam:-)) – zwracam uwage na autora, ale nie w sencie, ze : O! ta pania znam, to jej odpisze, a tej nie znam, to sie nie mieszam……;-)) Pzdr! Ps. a Ciebie znam, ale tylko nicka kojarze:-)
                      guciak i Ninka ur. 27.04.2003<img src=”/upload/32/43/_139821_s.jpg”>

                      Edited by gucia on 2003/09/10 18:01.

                      • Re: Jak to z nami jest???????

                        Beatko ja tez sie z Toba zgadzam!!!!!I Ciebie tez kojarze bo mamy chlopcow z tego samego miesiaca!!! :)Pozdrawiam.

                        Malgosia i Maksio (27.03.2003)

                        • Re: Jak to z nami jest???????

                          A ja kojarzę Cie niestety z problemów twojego synka. Może pamiętasz, że połączyły nas kłopoty z ukł. moczowym a właściwie nereczką. Bardzo się cieszę, że u Was wszystko jest dobrze. Trzymajcie sie zdrowo.

                          • Re: Jak to z nami jest???????

                            Ja również postanowiłam się wypowiedzieć w tej kwestii bo aż mi się smutno zrobiło i nie wiem czy jestem znana, czy lubiana itd ale mniejsza z tym- ja uważam, że z tymi odpowiedziami to trochę racji jest w tym, że znane osoby mają więcej odpowiedzi ( widać po wklejanych zdjęciach). A wkońcu każdej znaz jest miło poczytac posta jak ktoś zachwyca się naszym dzieckiem :)) Co do pytań które się powtarzaja to uważam że archiwum nie jest tu wytłumaczeniem! Ja przychodzę na forum nie tylko jak mam problem ale i też chwile radości. Gdy pojawiają się u mnie kłopoty i nie mam czasu szukać na nie “recepty” wchodzę na forum bo wiem że tu można zawsze liczyc na kogoś życzliwego a jak bym chciała sobie poczytac archiwum to bym otworzyła książkę którą mam o dzieciach na półce i bym poczytała. Czekam zawsze na rady sprawdzone i takie zyciowe i chcę wiedzieć że pomimo cięzkich chwil ktoś jest ze mną i trzyma kciuki- a przy płaczącym dziecku nie zawsze jest czas na siedzienie przy kompie i grzebanie w archiwum! Ja staram się odpisywac w miarę możliwości bo wiem że ktoś tak ja jak czeka na daną odpowiedź i martwi się i jest to dla niego problem! I pomimo tego że czytam w miarę na bierząco forum to nie zapamiętuje rad na przyszłośc, interesują mnie tylko te które aktualnie mnie i mojego synka dotyczą i może z tąd też bieże się te powtarzanie pytań- to chyba tyle. Pozdrawiam wszystkie mamy!

                            • Re: Jak to z nami jest???????

                              nie bierz tego do siebie, ale “nowe” mamy pytają o rzeczy, które pojawiały się na forum 1000 razy. ja też kiedyś byłam “nowa” i pewnie też się często powtarzałam, więc w miarę możliwości staram się odpowiadać również na posty, na które odpowiadałam już kilka razy. ale szczerze mówiąc nie zawsze mam na to ochotę i czas….. i nie ma to nic wspólnego z nickiem autorki, choc przyznaję, że w pierwszej kolejności czytam posty “znajomych”.
                              jest jeden prosty sposób na uniknięcie ignorowania – czasem warto przeszukać archiwum zanim napisze się posta…
                              pozdrawiam serdecznie!

                              • Re: Jak to z nami jest???????

                                Ewa, robię dokładnie tak jak Ty!
                                Buziaki.

                                [i] Asia i Julia (12 m-cy)

                                • Re: Jak to z nami jest???????

                                  jeśli chodzi o zdjecia to oglądam chyba wszystkie, ale piszę tylko wtedy kiedy NAPRAWDE chcę cos o zdjęciu powiedzieć – dziecko mi się podoba, ujęcie fajne, dobry pomysł na zdjęcie, itp. wybacz, ale nie mam zamiaru zmyślać cudów na temat zdjęć, które mi się z takich czy innych wzgledów nie podobają! i nie oczekuję od innych, że będą się dopisywać do mojego wątku, żeby mi sprawić przyjemność!
                                  ale tu rzeczywiscie nie chodzi o forum ze zdjęciami, tylko o posty “informacyjne”. a o tym pisałam kilka postów wyzej.
                                  pozdrawiam serdecznie!

                                  • Re: Jak to z nami jest???????

                                    Ja jak mam tylko chwilę czasu to odpowiadam na pytania niezależnie od tego kto je zadaje. Nawet bardzo często nie czytam podpisów. No a po za tym bardzo się cieszę, że komuś mogę chociaż w taki sposób pomóc. Gdybym miała więcej czasu z pewnością odpowiedziałabym prawie na wszystkie posty 😉

                                    Agus i Kamilek (24.03.2003)

                                    • Re: Jak to z nami jest???????

                                      Fajnie, że poruszyłaś ten temat, bo ja od kilku dni nosiłam się mniej więcej z czymś podobnym. A to dlatego, że ostatnio poczułam się troszkę zdyskryminowana, jak na moje pytanie odpowiedziała “aż” jedna osoba. Fakt, że choć na forum jestem już ponad rok to dość żadko udzielam się aktywnie, ale czytam prawie wszystkie posty. Nie zawsze odpowiadam, bo mam już taki charakter, że odzywam się wtedy, kiedy faktycznie w danej sprawie czuję się ekspertem.
                                      I dlatego zrobiło mi się przykro, bo na posty osób bardziej rozgadanych na forum odpowiada dużo więcej osób, nawet wtedy, kiedy dotyczą one opisu dnia codziennego, a ja jak raz na jakiś czas poprosiłam o pomoc zostałam dość chłodno potraktowana.
                                      troszkę to przykre………

                                      Edyta mama Kingi (31.10.02)

                                      • Re: Jak to z nami jest???????

                                        Przyznam, ze dopiero teraz otworzylam ten post i to tylko dlatego ze ciagle wracal na gore i mial az tyle spojrzen. Nowa przypadlosc? 🙂 Ja odpisuje na posty roznie, czasem czesto i duzo, potem znow mniej (bo juz mi sie nudzi). Generalnie nie otwieram postow takich jak ten, czyli “nie wiadomo o co chodzi”. Sama staram sie w tytule zawsze pisac to o czym ma byc post, chociaz twojego posta nie umialabym zatytulowac….:). W przeciwnym wypadku otwieram posty tych osob, ktore z jakiegos powodu lubie bardziej niz inne. Nie staram sie odpowiadac na posty osob bardziej znanych czy wrecz przeciwnie “tych NieOtrzymujacychOdpowiedzi”. Jak mam cos do powiedzenia to pisze i juz, ale juz nie po raz ktorys tam tego samego. Co do calkiem nowym mam to po prostu ja mam juz duzo wieksza dzidzie i inne problemy, a jest tysiac innych mam z mniejszymi dziecmi, ktore sa bardziej na czasie… Co by tu jeszcze….Acha zdjecia, to rzeczywiscie zauwazalne…Generalnie jest tak, ze wymieniamy sie uwagami co do zdjec. Widze ze jesli skomentuje jakies zdjecie, to jego autor odgrzebuje moje i tez cos tam pisze, w stylu ze “sliczne” 🙂 Ja tez tak czasem robie, to takie male koleczko wzajemnej adoracji. Ale czy to cos zlego? eee tam…


                                        kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

                                        • Re: Jak to z nami jest???????

                                          ja też to zauważyłam jakiś czas temu.. i rzeczywiście – tak, jak pisze BeataP – widać to szczególnie na podforum ze zdjęciami!
                                          Ale… z drugiej strony jest to tam zrozumiałe, komentujemy zdjęcia dzieci nam bliższych, które w jakichś sposób kojarzymy.
                                          Ja również najpierw staram się otwierać posty, które są gdzieś nisko i nie mają żadnych odpowiedzi, ale nie zawsze znam odpowiedź 🙂

                                          Maja z Natalką (10,5 miesiąca)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to z nami jest???????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general