jak wychować faceta???

.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jak wychować faceta???

  1. Re: jak wychować faceta???

    Wychować to może za duże słowo, ale trochę zmienić na pewno się da
    Mnie się udało.
    Wchodząc w ten związek wiedziałam jak rodzice go wychowali (nie najgorzej, ale miałam kilka ale). “Brałam” go z wadami i zaletami. W końcu nikt nie jest idealny (ale to chyba dobrze).
    On wyniósł z domu różne rzeczy, przyzwyczajenia itp., które mnie drażniły, Ja z resztą też.
    Przez te 6 wspólnych lat cały czas się docieramy i trochę “wychowujemy”, myślę, że dla siebie staramy zmieniać się na lepsze. I jak na razie nam to wychodzi, jest coraz lepiej.
    Na pewno do tego potrzeba wzajemnego szacunku i przede wszystkim obustronnych chęci.

    Ola i Ula (24.03.2004)

    • Re: jak wychować faceta???

      Święta racja. To naprawdę działa.
      Sęk w tym, że chyba nie wszystkim kobietom odpowiada, że facet przywłaszcza ich pomysły itp.
      Mnie nie przeszkadza, że mąż mówi, że wymyślił super rozwiązanie czy coś innego. Cieszę się, że robi tak jak ja chciałam. A że myśli, że sam na to wpadł i o tym rozpowiada…
      Podam przykład. Przeprowadzaliśmy się. Przed przeprowadzką powiedziałam żeby zebrać jakieś szmaty i włożyć je pod meble, żeby przy przesuwaniu mebli podłoga się nie porysowała. Mój ukochany stwierdził, że to jakieś fanaberie, podłoga się nie porysuje, a poza tym oni je będą nosić….
      Miesiąc później przy przeprowadzce…. mąż osobiście powtykał szmaty pod ciężkie meble (a gdy jedna się wysunęła opieprzył teścia, że pcha szafę bez szmaty i rysuje podłogę). Po robocie gdy odpoczywali mówił jak to dobrze, że te szmaty były, podłoga się nie porysowała… Opowiadał o tym taki dumny jakby sam na to wpadł, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Ja wiem swoje i jest po mojemu

      Ola i Ula (24.03.2004)

      • Re: jak wychować faceta???

        to się nazywa kompromis 🙂
        Ale u Ciebie sytuacja jest trochę inna – Twój mąż miał dobre podstawy wychowania – więc – to co nazwałaś “wychowywaniem” lub “zmienianiem” – to nic innego jak tylko naturalne ocieranie się ludzi 🙂

        Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

        • Re: jak wychować faceta???

          Masz rację.
          Chociaż powiem Ci, że nie wiem skąd on mi się znalazł taki wychowany bo w domu miał niedobry wrzozec. Ale może wyciągnął wnioski?
          Jego rodzice przez 25 lat nie mogli się dotrzeć, a teraz w nowym związku z jego ojca zrobił się anioł. Zmiana pod kątem 180 stopni. Szok dla wszystkich bo wszyscy myśleli, że jest niereformowalny.

          Też uważam, że czasem lepiej dziecko samemu wychowywać. Zresztą są to też słowa mojego męża, który uważa, że jego rodzice dawno, dawno temu powinni się rozejść…

          Ola i Ula (24.03.2004)

          • Re: jak wychować faceta???

            faceta się nie da wychować.
            albo pasujecie do siebie albo nie.
            pewnie on sobie też tak o Tobie myśli, skoro rozmawiacie o rozstaniu….
            czasem tak już jest, że dwoje ludzi nie może się dogadać i już. brakuje “tego czegoś” co pomaga wybaczać drobne potknięcia, przymykać oczy na warcząco-wybuchowy charakter i rozmawiać o każdym problemie. to chyba powinna być miłość.
            a jeśli nie ma między wami miłości, to jaki jest inny powód męczenia sie razem?
            mój jest – nieidealny, ale dla mnie the best. I to mi wystarczy. I pasujemy do siebie nawet wtedy, kiedy warczymy.bo wiem, że tak naprawdę kłócimy się o pierdoły, a podstawy mamy solidne.

            on jest wybuchowy, taki troszkę testosteronowiec, strasznie ważny i wybuchowy, mocno stąpający po ziemi – BYK. a ja zwykle marudna i wymagająca uwagi i trochę choleryk – sangwinik – introwertyk(tak chyba mnie odbiera).
            jeśli jesteś przekonana, ze nie jesteście dla siebie stworzeni – nie ciągnij tego w nieskończoność, bo pewnego dnia obudzisz się przy facecie, którego nie kochasz, w domu, którego nie lubisz i skończy się to frustracją i poczuciem zmarnowanego życia.
            jeśli jednak gdzieś na dnie wiesz, ze to jest ten facet, tylko ciągle coś wam przeszkadza się porozumieć – może wyjściem byłby wspólny wyjazd albo zamieszkanie razem? tak na dotarcie się, bo inaczej tego nie osiągniecie.

            • Re: jak wychować faceta???

              Przede wszystkim powinniście powaznie porozmawiać jesli tak sie z nim da.Dawno powinnas Jolu określic czego od niego wymagasz. Napewno nie polepsza to sytuacji że on nie pracuje i nie daje ci pieniędzy na małą bo nie czuje sie za was odpowiedzialny w żadnym stopniu. Nawet jak napisałaś nie jest formalnie ojcem Klaudii.
              Poza tym to że nie mieszkacie razem też ma wpływ na jego zachowanie. Takie spotkania od czasu do czasu z wami nie pozwalaja sie na docieranie w zwiazku.On nadal czuje sie wolnym kawalerem,chociaz w gruncie rzeczy tak jest bo nie macie slubu.Ale nie trzeba mieć ślubu żeby tworzyć związek. Niestety na odległość sie nie da.Koniecznie musisz coś zdecydować.Jesteś bardzo mądra dziewczyną i nie pozwól żeby niedojrzały facet kierował twoim życiem.

              LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

              • Re: jak wychować faceta???

                moim zdaniem od wychowywania są rodzice i jeśli oni tego nie zrobią to później już nic nie można na takiego osobnika poradzić. mam ze swoim facetem taki sam problem i wierz mi, że mimo ciężkiej pracy jaką przy nim wykonałam, nie jestem w stanie go “wychować”, a z wiekiem jest juz tylko gorzej.

                Paula i Borysek

                • Re: jak wychować faceta???

                  Oj Chmurko….ciezko jest radzic jak samemu nie jest sie widealnym zwiazku, ale tak naprawde kto jest???
                  Ja jestem z moim partnerem (teraz juz mezem) od 9 lat i mowie Ci bywalo bardzo roznie. Mysle, ze tak naprawde docierac sie zaczelismy, gdy ze soba zamieszkalismy.Wtedy wszystko wyglada inaczej i naprawde mozna sie sprawdzic.Zreszta my zalozylismy, ze to bedzie sprawdzian. Na poczatku bylo fajnie z czasem coraz gorzej ale mimo to kochalismy sie. Pobralismy sie i zaczal sie koszmar.Klotnie non stop, placz, trzaskanie drzwiami. Potem zimny prysznic jak powiedzialam mu ze odchodze, chce rozwodu. Nie mogl sie otrzasnac, zaczelismy ratowac malzenstwo tak jak chcial, zaszlam w ciaze i ten okres tez byl dla mnie bardzo ciezki, a teraz jest cudownie. MAmy sliczna coreczke i mam nadzieje, ze juz wie co moze stracic….
                  Moze postaw go pod murem, sprawdzisz wtedy jak bardzo mu zalezy. Nie pozwol by Twoje dziecko patrzylo na nieszczesliwa mamusie.

                  Aga+POLA(30.04.04)

                  • Re: jak wychować faceta???

                    Syliwo, mam w domu podobnego byczka:-)
                    uważam, że jakie się wyniesie zasady z domu rodzinnego, to potem zazwyczaj kutywuje się im przez całe życie. cięzko zmienić charakter człowieka. mozna zmienić pewne nawyki, pokazac, że coś można inaczej zrobić, powiedzieć itp. ale podejścia do życia, stosunku do pewnych wartości, osób, spraw cięzko zmienić. to tak jak próbowac zmienić kształt drzewa. bo człowiek, to tak jak drzewo. najmocniejsze, najbardziej stabilne jego podstawy to korzeń i pień, a on jest już nie do uformowania. liście na górze można przyciąć:-)

                    chmurko, ja też uważam, ze jak zamieszkasz ze swoim facetem, to albo on pokaże, ze dorósł do bycia z kims razem na poważnie, a nie tak jak to bywa za czasów szkolnych, bez poważniejszych zobowiązań. albo się dotrzecie, albo dojrzejesz do decyzji o rozstaniu.
                    w moim związku też czasem nie ma ideału. bo ludzie nie są idealni. najważniejsze, aby dwie strony chciały zmienić, to co nie jest dobre w związku. i brały pod uwagę potrzeby i odczucia tej drugiej strony.
                    tego Wam życzę

                    Beata&Patryk(03.03.03)

                    • Re: jak wychować faceta???

                      myślę, że wyciągnął dobre wnioski :)) nie chciał powtórzyć błędu rodziców i stworzył fantastyczną rodzinę. Mądry facet Ci się trafił 🙂

                      Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

                      • Re: jak wychować faceta???

                        Chmurko, co Ty piszesz…
                        Moj maz jest mezem tylko z nazwy..moja cierpliwosc do niego juz dawno sie wyczerpala. Jego upor i dziecinne postepowanie sprawily ze uczucie jakim go darzylam dawno sie wypalilo..
                        dobrze ze bede miala swoje dzieciaczki, to mi daje sile.
                        Niestety wiekszosc facetow takich jest, musza miec ostatnie slowo i kropka!
                        ALe nie podoba mi sie ze Twoj facet zabrania Ci spotykac z kolezankami i robi awantury o byle co. Nie daj sie!
                        Masz racje, badz twarda
                        Jestem z Toba calym serduchem, jakby co to pisz na priva albo meijluj:-)
                        pozdrawiam cieplutko:-)
                        Ula i Adaś + bąbelki

                        • Re: jak wychować faceta???

                          Moj maz to tez Byk 😉

                          • Re: jak wychować faceta???

                            Hmmm…myślę, że rodzice mogliby wiele, gdyby sami byli ku temu odpowiednio wyposażeni przez naturę i doświadczenie. A tak to dziedzictwo rodzinne przechodzi z pokolenia na pokolenie i musimy się męczyć z efektami komplikacji rodzinnych z poprzednich pokoleń.
                            TAk więc czasem trafiają się wyjątkowo oporne osobniki, nie poddające się ani rodzicom ani kobiecie i o takim tu chyba mówimy:-(
                            Kurcze, mam syna i zaczynam doświadczać, że wychowanie chłopca to nie tak prosta sprawa. Zaczynam rozumieć matki tych opornych osobników.

                            Madzia z Igą ( 8 lat) i Filem (5)

                            • Re: jak wychować faceta???

                              Polecam Wam, dziuchy serdecznie [Zobacz stronę] “Just married” – zabawna komedia, ale właśnie o tym, jak trudno się z sobą porozumieć i zbudować sensowny związek. I w dodatku nagrał mi to jeden taki truteń, oporny na wychowanie;-)
                              A z mężem walczę, owszem do dziś. Szczerze mówiąc już z mniejszym po tylu latach (niedługo 10 rocznica) zapałem. A najwięcej przyswajał i najchętniej dawał się “wychowywać” na początku związku.

                              Madzia z Igą ( 8 lat) i Filem (5)

                              • Re: jak wychować faceta???

                                Chmurko..mamy tyle wspolnego…bardzo dobrze Cie rozumiem. U mnie jest tak samo, tylko z taka roznica, ze my wlascwie nie wiadomo czy jestesmy razem czy nie. Wiem, ze on do mnie nie czuje tego co chcialby czuc, albo co ja chcialabym zeby on do mnie czul. Widujemy sie malo (bo nie ma czasu, bo studia, no i Majka), tyle co przy dziecku wlasciwie, za rece sie nie trzymamy, o zadnych pocalunkach nie ma mowy. Tylko czasem jakos za soba zatesknimy, ale wiadomo glownie za czym. Czasem o sobie mysle, jakbym dawala sie wykorzystywac, ale ja tez chce zebysmy sie czasem kochali…Zreszta my w ogole do siebie nie pasujemy. On sam powiedzial, ze nie bedzie ze mna rozmawial bo to nie ma sensu, bo ja i tak zawsze zamiast go wysluchac, to zaczynam sie bronic. A po prostu jest tak, ze ja chcialabym powiedziec mu jak ja sie czulam np. danej sytuacji…Jak to sie mowi “kazdy kij ma dwa konce” Czyli w ogole nie rozmawiamy o tym co nas boli (bo mnie np. czesto jest zle), a i tak zawsze co ON powie to jest dobre, a co ja to be. Zreszta mamy tez calkiem inne style zycia, inne wychowanie. I rzeczywiscie zdalam sobie sprawe z tego co jest znane – ze dziewczyna szuka sobie na meza faceta takiego jak jej ojciec. I naprawde takiego meza chcialabym miec. Eh….
                                Chmurko tez tak czesto mowie “bede twarda”, ale jak dlugo… Moze po prostu uda Wam sie porozmawiac.. Chociaz wiem ze czasem jest to niemozliwe, ale sprobuj…ja na razie, staram sie coraz mniej przejmowac…i nie myslec o roznych przykrych rozmowach i sytuacjach… Mam nadzieje, ze kiedys jakos to wszystko sie ulozy… Naprawde zycze Ci tego z calego serca. Pozdrawiam goraco


                                Ewcia z Mają ur. 03.06.2003

                                • Re: jak wychować faceta???

                                  moj maz to wlasnie taki oporny osobnik! ostatnio rozmawialam z jego mama (wspaniala osoba, z ktora mozna porozmawiac na wszystkie tematy + b.dobry pedagog, wykladowca na wyzszej uczelni) i zalila mi sie, ze z mezem bardzo duzo trudu wlozyli w wychowanie syna, ale on podobno jest identyczny jak jego dziadek (tata taty) -czyli nierofomowany osobnik i tak naprawde on zawsze bedzie chodzil wlasnymi sciezkami. Moj maz dziadka nie znal za bardzo, bo dziadek zmarl jak maz mial kilka latek… tak wiec nie ma mowy o zadnym wzorcu, ale geny pozostaly! moge sie tylko modlic, ze moja corcia oprocz urody to tatusiu charakterku nie odziedziczyla.

                                  Dana&Gabi 23.09.03

                                  • Re: jak wychować faceta???

                                    u mnie podobnie.
                                    Próbuję cały czas go wychować, ale on się nie daje.
                                    Jest b.pewny siebie, cwaniaczek, złośliwiec i pyskol.
                                    Ja powiem jedno słowo a on dziesięć.
                                    Niby jestem twarda ale tak na serio to mięczak ze mnie. Też się mu stawiam, ale to chyba nie pomaga.
                                    Też się cieszę z jednej strony że nie mamy ślubu a z drugiej strony nie-bo zawsze marzyłam o ułożonym a przede wszystkim udanym życiu rodzinnym.
                                    Wydaje mi się, iż coraz rzadziej można spotkać szczęśliwe związki.
                                    Nie wiem jak mogłabymwychować faceta, bo mój się nie daje… No ale cóż…
                                    Powodzenia!

                                    Julcia 26.04.2001

                                    • Re: jak wychować faceta???

                                      Być może naiwna jeszcze jestem… ale ja wychodzę z założenia, że jeśli jesteś z jakimś facetem to kochasz go i zależy Ci na nim… w takim razie przecież czymś Ci imponuje, coś Ci się w nim podoba (w końcu czymś Cię ujął!). A co za tym idzie- AKCEPTUJESZ GO TAKIEGO, JAKI JEST.
                                      A jeśli nie akceptujesz, krytykujesz, ciągle coś Ci przeszkadza, drażni… w końcu sama źle się z tym czujesz, to może najwyższy czas zastanowić się czy to odpowiedni facet…

                                      Serdecznie Pozdrawiam,
                                      Karolcia_

                                      • Re: jak wychować faceta???

                                        też tak myślę.

                                        Julcia 26.04.2001

                                        • Re: jak wychować faceta???

                                          zaintrygowało mnie co napisałaś.
                                          Możesz mi zdradzić jakie można mieć podstawy solidne?

                                          Julcia 26.04.2001

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak wychować faceta???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general