jak wyglada Wasz dzien?

powiem szczerze, ze jest mi wstyd, jak czytam co gotujecie podczas dnia. same idealne gospodynie?! tj. widze, ze spora czesc z Was przygotowuje dwu-trzydaniowy obiad,potem goraco kolacje. jak Wy to ogarniacie? o ktorej macie posilki? jak to sie ma do planu dnia Waszego,meza,dzieci?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jak wyglada Wasz dzien?

  1. Tygryska mój też był bałąganiarzem,
    ale nauczył się odkładać rzeczy na miejsce, naczynia do zmywarki itp.
    wie, że dzięki temu mamy więcej czasu dla siebie,
    zamiast marnować go na całodzienne porządki

    • Zamieszczone przez Asik.
      ta szufladka zajęła Ci godzinę?
      Mnie ostatnio pół minuty 😉
      ale mam nową pralkę – więc brudu zbytnio na niej nie było 😉

      tak, mam wyjmowaną, dwuczęściową
      płyn do płukania mi chyba zgęstniał i zostawił osad
      nie mogłam go odgrzebać
      namaczałam, czyściłam patyczkami do uszu
      jak bedę kupować następną pralkę, będe wybierać pod kątem szufladki 😉

      • zuz nie mam poleczek.
        mam szafke zamykana, wiec kurzu mniej.
        z lustrem, ktore wycieram na biezaco.
        mam duza szafke pod duza umywalka, wiec wszystko mam pochowane.
        mam regal, a na nim kosze, a w koszach balsamy, szampony i inne.

        jedynie wystawione mam szklanki na szczoteczki i pasty oraz dozownik z mydlem.
        oraz przy wannie mydelniczke.

        kosz na bielizne jest, wiklinowy.
        zasobnik z pralki czyszczony na biezazo.
        nie uzywam plynow do plukania wiec latwiej go utrzymac w czystosci;)

        • jbielu czyli brudo i kurzoodporne mieszkanie masz 😉
          też bym chciała wszystko w zamykanych szafkach pochować

          • Zamieszczone przez zuzelka83
            jbielu czyli brudo i kurzoodporne mieszkanie masz 😉
            też bym chciała wszystko w zamykanych szafkach pochować

            zuz wczesniejsa lazienke maialam z polkami i powiedzialam nigdy wiecej.
            dlatego moja lazienka wyglada wlasnie tak.
            to samo z kuchnia.
            po remoncie mam zdecydowanie wiecej szafek, wszystkie zamykane.

            w “salonie” mam szafki czy tez regaly przeszklone (tam przechowuje najwieksze zbieracze kurzu czyli ksiazki, plyty, czasem jakis bibelot pamiatkowy).
            szklo nieprzezroczyste.

            w taki sposob ulatwiam sobie zycie;)

            • Zamieszczone przez zuzelka83

              też bym chciała wszystko w zamykanych szafkach pochować

              Ja mam otwarte półki w łazience, które mnie do szału doprowadzały.
              Ostatnio pokupowałam wiklinowe kosze – szuflady, posegregowałam kosmetyki i resztę (waciki, szczotki itd) i jest bałaganoodpornie 😀

              • Zamieszczone przez tygryska
                swiete slowa
                co z tego, ze ja odkladam wszystko po sobie na miejsce jesli M (ktory z racji swojej pracy jest z mlodym w domu do ok.14) wszystko rozpieprza po calym mieszkaniu:( jak na faceta to robi wiele, gotowanie w tygodniu jest na jego glowie, spacery z malym do poludnia itp ale to urodzony balaganiarz i nie moge go nauczyc odkladania rzeczy na swoje miejsce:( i w ten sposob jak przychodze po pracy do domu (odebrawszy po drodze dziecko od niani) to zastaje pobojowisko, tyle dobrego, ze w 2 przypadkach na 3 zdazy jeszcze naczynia pozmywac…
                narzekalybyscie na moim miejscu?

                ja wymyśliłam, że po przeprowadzce zaprowadzę rygor i zakaz rozwalania rzeczy po całym mieszkaniu 😀
                jak się nie zastosują mam plan awaryjny – zakupię wielki kosz i będę do niego wrzucać wszystko, co spotkam na meblach…. bo nie wiem jak Wam, ale mi najwięcej czasu zajmuje właśnie roznoszenie wszystkich rzeczy na miejsce.

                tak myślę sobie, że ten kosz najlepiej na małych kółeczkach, żeby go móc mieć łatwo pod ręką

                • Anetka super pomysł. Tylko nie wiem czy kontener na początek nie będzie potrzebny 😉

                  • od gotowania do sprzątania

                    bardzo fajny wątek
                    u mnie z gotowaniem różnie
                    pracuję 9-17
                    zwykle w weekendy się wyżywam
                    chociaż mam napady
                    np wczoraj zrobiłam kilka obiadków
                    coś a’la chińskie z kurczakiem
                    leczo
                    gulasz z pieczarkami
                    upiekłam udka
                    bigos wstawiłam dzisiaj dokończę
                    namoczyłam fasolę dzisiaj ugotuję fasolkę po bretońsku
                    zapeklowałam karkówkę, dzisiaj upiekę, będzie na chlebek
                    na jakiś czas wystarczy jak nie na obiady to na ciepłą kolację
                    a tym bardziej że w czwartek zjeżdżają do nas goście
                    na 2 tygodnie

                    • Zamieszczone przez Snoopy.
                      od gotowania do sprzątania

                      bardzo fajny wątek
                      u mnie z gotowaniem różnie
                      pracuję 9-17
                      zwykle w weekendy się wyżywam
                      chociaż mam napady
                      np wczoraj zrobiłam kilka obiadków
                      coś a’la chińskie z kurczakiem
                      leczo
                      gulasz z pieczarkami
                      upiekłam udka
                      bigos wstawiłam dzisiaj dokończę
                      namoczyłam fasolę dzisiaj ugotuję fasolkę po bretońsku
                      zapeklowałam karkówkę, dzisiaj upiekę, będzie na chlebek
                      na jakiś czas wystarczy jak nie na obiady to na ciepłą kolację
                      a tym bardziej że w czwartek zjeżdżają do nas goście
                      na 2 tygodnie

                      ile godzin Cie to zajelo :O
                      … Nie nadaje sie na zone 🙁

                      • Zamieszczone przez Fasolada
                        ile godzin Cie to zajelo :O
                        … Nie nadaje sie na zone 🙁

                        wróciłam z pracy o 17.30
                        szybciochem zrobiłam spagetti na obiadokolację
                        i jednocześnie kroiłam warzywa, mięsko
                        powrzucałam w garnki na blachę i się robiło
                        w międzyczasie odkurzyłam, zmyłam podłogi, pościerałam kurze, łazienkę ogarnęłam, do spania położyłam młodszego (starszego syna nie ma)
                        a o 21 byłam już u kuzynki na babskim piffku

                        ale nie mam takich zrywów zawsze
                        tylko czasami 😉

                        dzisiaj mam w planach dokończyć fasolkę
                        upiec mięcho
                        umyć wszystkie fronty szafek w kuchni i kieliszki które wiszą na hakach
                        bo są już siwe w kropki

                        • Jeśli gotuje zupę, to zazwyczaj na 2 dni. W tygodniu gotuję tak ok 18stej, trwa to chwilkę. Ale często też gotuję od razu po powrocie z pracy, czyli ok 16stej. Ale wtedy nie są to zupy, tylko kalafior, fasolka, lub drugie dania. Ziemniaki obiera się w mig, kotlety robi bardzo szybko, bo tam nie ma filozofii. W miedzyczasie ogarniam mieszkanie.
                          Wieczory praktycznie zawsze mam dla siebie i dziecka:)

                          • Zamieszczone przez kiara
                            Jeśli gotuje zupę, to zazwyczaj na 2 dni. W tygodniu gotuję tak ok 18stej, trwa to chwilkę. Ale często też gotuję od razu po powrocie z pracy, czyli ok 16stej. Ale wtedy nie są to zupy, tylko kalafior, fasolka, lub drugie dania. Ziemniaki obiera się w mig, kotlety robi bardzo szybko, bo tam nie ma filozofii. W miedzyczasie ogarniam mieszkanie.
                            Wieczory praktycznie zawsze mam dla siebie i dziecka:)

                            Dokładnie, ja mam jeszcze patent na mrożenie mięsa na kotlety schabowe
                            jak kupie mięso to od razu kroję i je rozbijam na kotlety
                            każdy pakuję w oddzielną śniadaniówkę – i do zamrażalnika
                            Nie muszę wyciągać mięsa rano i czekać aż się rozmrozi – taki cieniutki kotlecik zdąży się rozmrozić zanim obiorę ziemniaki

                            • Zamieszczone przez Fasolada
                              ile godzin Cie to zajelo :O
                              … Nie nadaje sie na zone 🙁

                              a może Twój mąż się nadaje 😉

                              • Wracam z pracy o 16tej. Obiad gotuję zawsze konkretniejszy, czyli drugie danie.
                                Czasami jest też do tego zupa (raczej zimą i jesienią), bo latem nie przepadamy za zupami.
                                Dzisiaj po drodze z pracy zrobiłam zakupy i na obiad placki ziemniaczane z wędzonym łososiem i śmietaną:)
                                Jutro obiad gotuje mąż, ale postanowił robić go dzisiaj, bo ma więcej czasu niż będzie miał go jutro.

                                Sprzątam w soboty.
                                Mąż sprząta jedną łazienkę + odkurzanie całego domu.
                                Ja drugą łazienkę, kuchnię, mycie podłóg.
                                Pranie ja wstawiam, on wywiesza i zdejmuje, ja prasuje.
                                Mieszkamy w domu 120m^2. Jedno dziecko (9 lat).
                                Często po pracy M jedzie na zakupy, żebym z dzieckiem nie musiała dźwigać toreb.
                                Nie wyobrażam sobie innego podziału obowiązków.

                                • Zamieszczone przez Asik.
                                  a może Twój mąż się nadaje 😉

                                  tak… ale to nie jest dobre :/

                                  • Zamieszczone przez Fasolada
                                    tak… ale to nie jest dobre :/

                                    mój ma w domu dużo obowiązków
                                    i przy dziecku i przy sprzątaniu i przy gotowaniu
                                    praktycznie co drugi dzień on gotuje obiad, sprzątamy zawsze razem (niemal po równo)

                                    i uważam że to jest BARDZO DOBRE

                                    oboje pracujemy zawodowo, więc oboje pracujemy też w domu

                                    • Zamieszczone przez marnat
                                      mój ma w domu dużo obowiązków
                                      i przy dziecku i przy sprzątaniu i przy gotowaniu
                                      praktycznie co drugi dzień on gotuje obiad, sprzątamy zawsze razem (niemal po równo)

                                      i uważam że to jest BARDZO DOBRE

                                      oboje pracujemy zawodowo, więc oboje pracujemy też w domu

                                      to co innego, tez uwazam, ze tak powinno byc…
                                      u nas jest inaczej. to ja jestem facetem, ja rozmawiam z ludzmi (przy okazji budowy chloernie to widac),a m…coz zajmuje sie domem (kiedys bylo po rowno,ostatnio ja nic nie robie). mnie to coraz bardziej przeszkadza. choc jak obserwuje inne zwiazki to… mam wrazenie, ze wszedzie to kobieta jest bardziej meska od faceta (poza wyjatkowymi kobietami o wybitnie wrazliwej naturze, jakies artystki etc).
                                      zeszlam z tematu daleko w las,przepraszam, mam ostatnio rozwodowe mysli 🙁 🙁 🙁

                                      • Zamieszczone przez Asik.
                                        Dokładnie, ja mam jeszcze patent na mrożenie mięsa na kotlety schabowe
                                        jak kupie mięso to od razu kroję i je rozbijam na kotlety
                                        każdy pakuję w oddzielną śniadaniówkę – i do zamrażalnika
                                        Nie muszę wyciągać mięsa rano i czekać aż się rozmrozi – taki cieniutki kotlecik zdąży się rozmrozić zanim obiorę ziemniaki

                                        Znam to:)
                                        To doskonałe rozwiązanie dla mojego męża, ponieważ ja nie jadam każdej części z piersi. Mam wybraną, w której nie ma ścięgna, żyłek…;), więc jeśli małż robi obiad wiem, że zjem to co lubię:)
                                        Kotletów ze schabu nie jadam (chłopaki jak najbardziej), jedynie w wersji pieczonej i sos ze schabu mi wchodzi i lubię. Ale to też się robi szybko. Nigdy nie miałam problemów z gotowanie czy pieczeniem, moze dlatego, że lubię to robić 🙂

                                        • Fasolada, nadajesz się na żonę, a nie każda żona musi być doskonałą kucharką:)

                                          trzymam kciuki za Twój związek!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak wyglada Wasz dzien?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general